Wygraj perfumy BLACK OPIUM

przez Eliza Wydrych

Uwielbiam czytać opisy perfum. Nie mówię tu o składach, w których wymienia się nuty głowy, serca i bazy. Mam na myśli opis kobiety, którą inspirowali się perfumiarze podczas tworzenia konkretnego zapachu.

Każde perfumy to historia innej kobiety. Jestem ciekawa, czy któraś z Was zapoznaje się z takimi opisami przed kupnem perfum? Czy ma to dla Was jakieś znaczenie? Większość z nas kieruje się po prostu zapachem. Wąchamy tester i od razu wiemy, czy to jest to, czy zupełnie nie. Postanowiłam jednak sprawdzić, czy ta filozofia ma swoje uzasadnienie w rzeczywistości. Przeczytałam opis moich trzech ulubionych perfum i okazało się, że totalnie identyfikuję się z opisanymi kobietami. Tak jakbym czytała o sobie!

Sprawdźmy więc, dla jakiej kobiety przeznaczony jest zapach
Black Opium od Yves Saint Laurent.

„Kobieta Black Opium to kobieta o wyjątkowym podejściu do życia: jest wolna od społecznej presji, której ulega tak wielu, niepokorna i niespokojna. Jest mieszanką ciemności i światła, kobiecej zmysłowości, rozbawienia i powagi. Mowa o kobiecie dynamicznej, energicznej i atrakcyjnej.

Nazwa Black Opium, niosąca ze sobą współczesną interpretację niebezpieczeństwa, wyraża w sobie podejmowanie ryzyka, sięganie po to, co zabronione, robienie to, czego robić się nie powinno. Doskwiera jej brak zaspokojenia, poczucie pożądania i pragnienia zawsze czegoś więcej. Kobieta Black Opium jest impulsywna i ciągle w biegu. Dobrze czuje się w mieście, gdzie tempo życia wpisuje się w jej spontaniczność. Nie idzie na żadne ustępstwa: jest bezkompromisowa.”

Ten zapach faktycznie jest pełen sprzeczności. Gorzka nuta ziaren kawy została połączona z delikatnymi białymi kwiatami. Za sprawą ziaren kawy zapach pobudza zmysły, ale po chwili łagodnieje i dzięki białym kwiatom jaśminu i pomarańczy staje się bardziej kobiecy i zmysłowy.

fash_kolaz3-2Konkurs

Dziewczyny, mam do rozdania aż trzy flakony perfum Black Opium! Zadanie konkursowe jest niezwykle proste. Wystarczy w komentarzu pod tym tekstem odpowiedzieć na pytanie: Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece? Stylizacja, makijaż, perfumy? A może wystarczy spojrzenie Waszego faceta? Czekam z niecierpliwością na Wasze odpowiedzi 🙂

Konkurs trwa do 08.10.2015 do godziny 23:59. Wyniki ogłoszę dzień później!

WYNIKI KONKURSU
Trzy nagrodzone komentarze:

Drakon

Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece?

Cóż, nie odpowiem na to pytanie z perspektywy kobiety, bo nią nie jestem (nie wiem, czy niestety, czy „stety”, po prostu tak się stało). Mogę za to napisać, co sprawia, że pewna siebie i superkobieca czuje się moja żona. Więc najważniejsze jest zaufanie – gdy może mi ufać, czuje się pewna. To akurat działa jak perpetuum mobile – ona mi ufa, ja ufam jej, a na tym polega prawdziwość związku. Pewności siebie dodaje jej także fakt, że wie, że nasz synek jest zdrowy, najedzony, zadbany i szczęśliwy. Przecież to niby tak niewiele, a tak kosmicznie dużo.
A na koniec – jeśli chodzi o „typowo damski” punkt – zauważam od jakiegoś czasu, że pewności siebie dodają jej ostroczerwone i wybitnieróżowe szminki (pomadki, tak to nazywacie?) oraz – koniecznie – buty na szpilce. Ostatnio zaczęła nawet wybierać się na spotkania kobiece pt. „Kino na Szpilkach”, z których wraca totalnie odmieniona – wolna, wyluzowana, kobieca no i pewna siebie.

Magda

Co sprawia że czuję się pewnie i super kobieco? Jest wiele czynników, pierwszym na pewno jest umysł – jeżeli myślisz pozytywnie, masz dobre nastawienie do świata jesteś pewniejsza siebie. W moim przypadku od ubrań, makijażu, dodatków po nastrój. Uwielbiam ubierać się w piękne perfumy one „robią” cały nastrój i są genialną oprawą do całości. Większość zapachów Saint Laurent sprawia że czuję się kobieco i pewna siebie. Super kobieco czuję się ćwicząc, słuchając muzyki, robiąc zakupy, dostając tajemnicze spojrzenie na ulicy czy też czytając… jednak wolę posługiwać się obrazem niż słowami. Zainspirowana konkursem stworzyłam kolaż który mam nadzieję że choć w pewnym stopniu oddaje ten temat.
Link: https://drive.google.com/file/d/0B5SiDZiQiyw8Zk1GXzBFTHBVTnc/view?usp=sharing

Pauline

Kobiecość to dla mnie mozaika elementów, nastrojów,zapachów i marzeń.

Wierzę, że świadomość własnej kobiecości, piękna i niezależności to nie tylko wynik doskonale dobranych stylizacji i makijażu, ale również suma różnych maleńkich elementów, które dla siebie układam w następujący obraz:

+ odrobina nonszalanckiego wdzięku – np. kosmyk włosów, który wymyka się spod kontroli i taki zadziorny, opadający na kark/czoło chce pozostać
+ szczypta staromodnej elegancji skrzyżowana z nowoczesnym szykiem (mam na myśli nie tylko strój, ale i sposób bycia)
+twarz pełna wyrazu, uśmiechu, piękna mino malutkiej zmarszczki, pieprzyka czy innych niedoskonałości
+ zawsze przynajmniej jeden szykowny szczegół garderoby np. ukochana torebka (elegancki, kultowy, klasyczny model z rockową nutą) za to, dla kontrastu może być pełna śmieciuchów np. biletów kinowych, zapisków, karteluszek (świadczących o ciekawym i aktywnym życiu ;))
+mały, uwodzicielski zbytek wskazujący stan niezależnego ducha np. koronkowa bielizna, ramoneska, szminka w kolorze wina albo mocno podkreślone brwi
+ delikatne szczegóły dodające młodzieńczej świeżości – subtelny róż na policzkach
+ poczucie humoru i umiejętność puszczenia do siebie z dystansem ‚oczka’
+ przeczytane książki (oraz te czekające na przeczytanie) które gwarantują iskrę w oku i zabawną opowieść
+ marzenia i podróże, które są duchowym bogactwem
+świadomość swoich mocnych stron, ale i słabostek, która pozwala podchodzić do siebie z empatią
+ zapach, który jest komunikatem, opowieścią…. który definiuje, opisuje, charakteryzuje. Dodaje siły i energii, sprawia, że nawet muzyka w słuchawkach brzmi „bardziej”…

Gratuluję zwycięzcom i czekam na Wasze dane TELEadresowe ([email protected])

ZOBACZ TAKŻE

692 komentarze

Marcelka Fashion ;) 4 października, 2015 - 6:44 pm

Ulubiona sukienka, szpilki i koniecznie czerwień na ustach – to wersja wyjściowa,
a na codzień wystarczy mi czerwień na ustach, bardzo dodaje mi pewności siebie i czuję, że wszystko mogę i sama ze sobą czuję się superkobieco – to tyle 🙂

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 7:12 pm

Pewna siebie, superkobieca- gdy rano bez grama makijazu pije smaczna kawe, popoludniu gdy przy obiedzie siedze q wyciagnietym dresie, wieczorem gdy z moja nadwaga kapie sie w cieplej wodzie. Jestem kobieca bo jestem soba.

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 6:50 pm

Mój mąż, kiedy patrzy na mnie „tym” wzrokiem, zaraz po przebudzeniu! <3

Odpowiedz
Agnieszka 4 października, 2015 - 6:53 pm

Pewność siebie daje mi wiele rzeczy, jak na przykład super ułożone włosy, ciuchy w których czuje sje szczupła,uśmiechy mijających mnie mężczyzn, a do tego wszystkiego sukces po osiągnięciu kolejnego celu w życiu.

Odpowiedz
candywatch 4 października, 2015 - 6:56 pm

Szpilki sprawiają, że nabieram mocy superkobiety,
wydobywając wszelkie moje zalety!
Dzięki nim jestem pewna siebie i zmysłowo się poruszam,
delikatnie się kołyszę i biodrami lekko ruszam.

W szpilkach zawsze czuję się zadbana i pewna swych walorów,
nie boję się wtedy mocnych kolorów!
Ubieram czerwoną sukienkę albo maxi kolorową
i na podbój świata jestem wnet gotową!

Odpowiedz
paullisha 4 października, 2015 - 6:56 pm

Wysokie szpilki bluzka z dekoltem mocny wyrazisty makijaz oraz czerowne usta fryzura lekko zwiewna romantyczna wtedy wlasnie czuje sie pewna siebie .Do tego ulubione perfumy na ciele i lece podbijac swiat i zwracac na siebie uwage. 🙂

Odpowiedz
simply lifetime 4 października, 2015 - 7:00 pm

co sprawia, że czuję się pewna? jest wiele takich rzeczy, które sprawiają, że czuję się pewna w danej chwili. jednak jest tylko jedna rzecz, dzięki której czuję się pewna przez cały czas – to uścisk dłoni i spojrzenie mojego przyszłego męża. nie wtedy, kiedy jestem jestem piękna – umalowana, uczesana, dobrze ubrana, ale przede wszystkim wtedy, kiedy ubrana w dresy siedzę pod kocem z czerwonym od kataru nosem, z rozczochranymi włosami, w otoczeniu zwiniętych chusteczek, a czasami i nawet okropnego syropu z cebuli. powinnam czuć się źle, bo nie tak chce wyglądać każda kobieta, ale widzę jego spojrzenie i wiem, że nie widzi mnie takiej, jak w tej danej chwili wyglądam. widzę, że kocha mnie mimo wszystko, bez względu na okoliczności i wtedy nic mi nie straszne, jestem pewna siebie nawet w takich chwilach.

Odpowiedz
Magda Ś. 4 października, 2015 - 7:02 pm

Szpilki, sukienki, mocny makijaż…na co dzień to nie dla mnie. Najpewniej czuję się w swoich ukochanych podartych rurkach, bawełnianym tshircie i wielkim szalem omotanym wokół szyi, na nogach koniecznie najwygodniejsze sneakersy, mogę wtedy podbijać…plenery! Superkobieco czuję się trzymając swój potężny aparat w rękach, dziwne prawda? Moje skromne umiejętności dodają mi ogromnej pewności siebie, niebotycznie wysokie szpilki nie są mi do niczego potrzebne!:)

Odpowiedz
Kata 4 października, 2015 - 7:03 pm

Zdecydowanie mój umysł i intelekt! Reszta to tylko dodatki wynikające z tego pierwszego. Umysł jest najbardziej sexy …

Odpowiedz
Jola 4 października, 2015 - 7:04 pm

Z pewnością wyłamię się z grona pań, którym pewności siebie dodają kosmetyki, ubrania, mężczyzna czy choćby pasja. I choć jak każda kobieta, uwielbiam dobrze wyglądać, z mężem chadzam co tydzień na randki, a moim ogromnym hobbym jest tworzenie biżuterii, to superkobieco czuję się dzięki moim dzieciom. Urodziłam trójkę maluchów, a najwspanialszym darem jaki w życiu otrzymałam jest rodzicielstwo. Rodzicielstwo to bowiem cud, największy z możliwych podarunek od losu. Jeśli do tego niezwykłego prezentu dołożyć to, ze dzieci są zdrowe, zadowolone z życia, mają pasje, zainteresowania i pamiętają o rodzicach, to mamy ogromny tort z wisienką na jego czubku.
Moje mądre, już prawie dorosłe dzieci sprawiają, że czuję się pewną siebie kobietą, dumną z tego, że wychowałam świadomych, dojrzałych ludzi, którzy chcą przyjaźnić się ze swoją mamą 😉
I gdy stoję ramię, w ramię ze swoją piękną córką, za której siostrę jestem niejednokrotnie brana, czuję największą supermoc z możliwych! Czuję niebywałą pewność siebie jako mama, przyjaciółka i wyjątkowa kobieta, która jest przepełniona szczęściem i bezgraniczną miłością 😉

Odpowiedz
ciasteczkowa1818 4 października, 2015 - 7:06 pm

Czuję się super kobieca, gdy mam świetnie zrobiony makijaż i ulubioną torebkę w rękach, a pewna siebie, gdy założę mega wygodne buty do łażenia po mieście i oczywiście przed wyjściem spryskać się perfumami które przyciągają mojego faceta.

Odpowiedz
Merry 4 października, 2015 - 7:07 pm

Mi pewności siebie dodaja dwa słowa mojego chłopaka ” jesteś piękna” nie ma nic równie ważnego jak wsparcie najbliższej osoby 🙂
Superkobiecości dodaje mi oczywiście dobrze dobrany perfum oraz uśmiech na Twarzy.

Odpowiedz
Ella93 4 października, 2015 - 7:08 pm

Dla mnie to zdecydowanie ulubiony zapach i seksowna bielizna. Dzięki temu mogę czuć się pewnie i kobieco w każdym miejscu i w każdej sytuacji. Perfumy sprawiają, że jestem piękniejsza na zewnątrz, seksowna bielizna ukryta chociażby pod jeansami i koszulką poprawiają mój nastrój, pewność siebie i dodają kobiecej mocy 🙂

Odpowiedz
Arletta 4 października, 2015 - 7:09 pm

Mi najwięcej pewności siebie daje dobre samopoczucie, a co za tym idzie – nieschodzący uśmiech z twarzy 🙂 Uwielbiam to uczucie, kiedy świat go odwzajemnia. Wtedy mam poczucie, że wszystko jest tak jak być powinno 🙂

Odpowiedz
Lenny 4 października, 2015 - 7:13 pm

Każdego dnia wyznaczam sobie małe cele i podnoszę poprzeczki. Kiedy uda mi się je zrealizować, otrzymuję takiego motywacyjnego kopa, że nie potrzebuję szpilek ani makijażu, aby poczuć się pewna siebie. A kiedy mój facet zauważa moje małe sukcesy (a przecież oni aż z taką łatwością nie dostrzegają „małych rzeczy”) i mówi mi, że jest ze mnie dumny, to czuję się superkobieca nawet w dresie i mięciutkich kolorowych ciepłych skarpetach 🙂

Odpowiedz
Blowerka 4 października, 2015 - 7:13 pm

Będę mało oryginalna, ale wysokie obcasy mają tę moc i spódniczki one działają na każdego faceta :).

Odpowiedz
Ewelina 4 października, 2015 - 7:16 pm

Pewna siebie i superkobieca czuję się wtedy, gdy idąc ulicą ubrana w wygodne buty i luźny strój z „bananem” na twarzy mężczyźni oglądają się za mną. Najważniejszy jest bowiem uśmiech i pozytywne podejście do życia. Niepotrzebne są wtedy ani szpilki ani wyzywający strój. Wiem z własnego doświadczenia:)

Odpowiedz
Visala 4 października, 2015 - 7:17 pm

Nie potrzebuje niczego z 'zewnatrz’ by czuc sie kobieco i byc pewna siebie – bo to we mnie są inteligencja i niezależnosc, to wystarcza w zupelnosci.

Odpowiedz
natala1690 4 października, 2015 - 7:18 pm

Większość ludzi żyje w przekonaniu, że niektórym wszystko przychodzi łatwo, że mają „z górki” a to bzdura! Wszystko co posiadamy czym mozemy sie pochwalić światu powinniśmy zawdzięczać ciężkiej pracy i determincji w realizacji swoich marzeń. Ukończone studia czy zdobyta posada w cenionej firmie opierają się na umiejętnosciach które zdobyliśmy i to właśnie sprawia, że czuję sie pewna siebie i kobieca. Pamietajcie kobietki, ze nie tylko mezczyźni potrafią zawładnać światem 😉

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 7:18 pm

Black Opium, zapach ktory juz dawno zawrocil mi w glowie. Co sprawia ze czuje sie pewna siebie i kobieca? Bedac na codzien matka dwoch bardzo absorbujacych dziewczynek zadko miewam czas aby tak sie wlasnie poczuc, ale czy aby poczuc sie pewna siebie musze byc wystrojona w szpilki i sukienke? Wedlug mnie wystarczy swiadomosc wlasnej kobiecosci, zadbane paznokcie, makijaz subtelnie podkreslajacy urode, brak zbednych kilogramow i fajnie dopasowane dzinsy i niejeden tatus na placu zabaw wzroku nie moze oderwac;)

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 10:49 pm

No jakbym czytała opis siebie 😉

Odpowiedz
Aneta Ś 4 października, 2015 - 7:18 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? Na pewno to, że staram się żyć w zgodzie z samą sobą, to że nie ulegam wpływom/modzie. Czuje się ze sobą dobrze, bo o siebie dbam-zarówno o swój umysł jak i ciało. Nawet jeśli spędzam dzień w dresie, to robię to tak, że nie wstydzę się niezapowiedzianych gości. Jestem pewna siebie, bo wiem że nie potrzebuje nikogo żeby coś osiągnąć-wystarczy moja ciężka praca i wiara w siebie 🙂

Pozdrawiam Was dziewczyny. W sumie nawet jeśli nie wygram, to fajnie było sobie odpowiedzieć na te pytania 🙂

Odpowiedz
Olka88 4 października, 2015 - 7:18 pm

Mój mężczyzna sprawia, że czuję się kobieco. Przy nim mogę być taka jaka jestem, bez żadnej „maski”, kompleksów, bez makijażu, z lekkim tłuszczykiem na ciele 😀 czy nadwagą, wyrozumiała, troskliwa, smutna lub kapryśna, nie muszę przy nim nic udawać. A on i tak mnie kocha i dla niego jestem kobieca.

Odpowiedz
Cholercia 4 października, 2015 - 7:18 pm

Co mi dodaje pewności siebie? Nie jest to strój, makijaż czy perfumy. Pewności siebie dodaje mi spojrzenie w lustro. Spojrzenie, które mówi: „Dałaś radę Mała!” Spojrzenie, które mówi: „Stało się coś? To popraw koronę i zasuwaj”. Jest to świadomość tego, że zawsze mogę spojrzeć sobie w oczy i stwierdzić, że zrobiłam wsystko co w mojej mocy i nie mam się czego przed samą sobą wstydzić. Dlaczego akurat to? Bo w oczach człowieka kryje się coś więcej niż ubrania, które się kiedyś znudzą, makijaż, który się rozpłynie i wreszcie perfumy, których zapach przeminie. Jest tam wiedza, charakter, bezkompromosowość. I tak – dzięki temu czuje się superkobieca nawet wkładając dres albo piżamę. Z kobiecością jest jak z pewnością siebie, ona zawsze w nas jest – nie tylko w eleganckim stroju.

Odpowiedz
Martyna 4 października, 2015 - 7:19 pm

Czuję się pewna siebie i superkobieca teraz, kiedy jestem w ciąży. Oczekiwanie na dziecko to magiczny czas, który sprawia że jak nigdy dotąd lubię siebie, swoje ciało. Cóż może być bardziej kobiecego niż możliwość noszenia w sobie i urodzenia maluszka ;).

Odpowiedz
Monika 4 października, 2015 - 7:20 pm

Pewność siebie to dla mnie wdzięczność w oczach najbliższych i osobista duma z poczynań. Uwielbiam spełniać marzenia. Jeśli tylko starania, te mniejsze i większe, doprowadzą mnie do realizacji założonego celu, planu wtedy jestem z siebie ogromnie dumna.
Niesamowity, identyfikujący się ze mną zapach, o nutach wręcz męskich perfum, sprawia że już sama dla siebie jestem Super Women!

Odpowiedz
Monika 4 października, 2015 - 7:22 pm

*Woman 🙂

Odpowiedz
faustyna 4 października, 2015 - 7:20 pm

Swoją pewność siebie pokazuję przez duży szczery uśmiech, który towarzyszy mi prawie codziennie, no prawie .. 🙂 Nie muszę ubierać sukienki,żeby czuć się super kobieco. Uważam, że modą można się bawić. Łączyć wiele rzeczy przez co można osiągnąć niesamowity efekt, nawet w spodniach można czuć się seksownie wystarczy dobrać pasujące dodatki. Aczkolwiek jak prawdziwa kobieta lubię podkreślać swoja figurę, wtedy ubieram dopasowane ciuszki, pasujące buty i szalone dodatki 🙂 moją pewność siebie podniosły by na pewno perfumy black opium, które idealnie do mnie pasują:)

Odpowiedz
Nellinee 4 października, 2015 - 7:22 pm

Pewna siebie i kobieca czuję się wtedy, gdy pomyślę, że świat stoi przede mną otworem, a to jak potoczy się każdy dzień zależy ode mnie. Warto więc działać, aby realizować swoje cele i spełniać marzenia bo nic nie daje większego poczucia szczęścia, pewności siebie i kobiecości.

Odpowiedz
natalia 4 października, 2015 - 7:23 pm

Pewność swoich zalet to klucz do sukcesu. Od około roku pracuje nad swoją psychiką i postrzeganiem siebie, czytam dużo motywacyjnych książek i czuję zmiany. Znajomi co chwile mówią, że super wyglądam a to chyba tylko dlatego,że tak się właśnie czuję. Mimo „kilku” nadprogramowych kilogramów stoję przed lustrem i patrzę na to co mam super, a nie, że tu rozstęp, tam cellulit 🙂 Uwielbiam swoje pośladki, włosy i oczy i co chwila przekonuję się też do innych części ciała, z którymi muszę żyć 😀
Czuję się sexi, inteligentą, młodą kobietą i mam nadzieję, że tak już będzie zawsze!

Odpowiedz
Mary 4 października, 2015 - 7:24 pm

Co sprawia, ze czujesz sie pewna siebie i superkobieca?
Uczucie spelnienia to cos co daje mi pewnosc siebie.
* poczucie, ze dalam z siebie wszystko, zeby osiągnąć założony cel,
* poczucie, ze wykorzystalam dzien tak jak sobie założyłam,
* poczucie, ze jestem dobrym czlowiekiem, ktory madrze podejmuje decyzję i nie zwaza tylko na swoj wlasny interes,
* poczucie, że jestem dzielna kobieta, ktora mimo wielu trudnosci czy porazek potrafi isc przez zycie z usmiechem na twarzy,
* poczucie, ze nie marnuje swojego zycia na bezsensowne drobiazgi,
* bycie dumna z samej siebie, wiara we wlasne własne możliwości i poczucie, ze to co sie robi ma sens,
To czynniki, które podnoszą moja samoocene i pewność siebie. Perfumy, ubrania, torebki to TYLKO dodatki, ( jakie wspaniałe dodatki! 🙂 ), bo kiedy nasza świadoma samoocena jest zbyt niska nie nadadza nam pewności siebie.

Odpowiedz
PAULLA 4 października, 2015 - 7:27 pm

Super kobietą czuję się wtedy, kiedy nakładam białą koszulę, jeansy i szpilki. Do tego kolczyki Chanel i bransoletka Tiffany. Koniec, brawo Ja.

Odpowiedz
Ania 4 października, 2015 - 7:28 pm

Nic tak nie podnosi mojej pewności siebie i sprawia, że czuję się superkobieca jak porządny trening. Myślę, że każdy kto regularnie uprawia sport i nie wyobraża sobie życia bez niego wie o czym mówię. Uczucie, które towarzyszy po wysiłku fizycznym jest niedopisania – spełnienie, szczęście i poczucie, że mogę wszystko, a także mnóstwo pozytywnej energii. W dłuższej perspektywie to wzrost pewności siebie o 1000%. I kiedy ktoś pyta mnie co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca, zdecydowanie odpowiadam – sport i każdej kobiecie polecam wpleść chociaż odrobinę ruchu w codzienny grafik 🙂

Odpowiedz
Patrycja 4 października, 2015 - 7:28 pm

Jak brzmi popularne hasło reklamowe pewnej znanej firmy „Thank God Im a women” 🙂 właśnie to, że nią jestem powinno być już powodem do dumy 🙂
Reszta to detale, które podkreślają i nadają bardziej wyrazistą aurę mojej kobiecości.

Odpowiedz
Akom 4 października, 2015 - 7:31 pm

Wygodne ale wysokie buty, które prostują sylwetkę, dobra tkanina ubrania oraz balsam do ciała który utrzymuje zapach perfum , pogoda ducha i uśmiech na twarzy!!

Odpowiedz
D. 4 października, 2015 - 7:34 pm

Czymś dzięki czemu czuje się pewna siebie są dopasowana sukienka, klasyczne szpilki i makijaż z czerwienią na ustach, a przede wszystkim narzeczony mówiący codziennie jak pięknie wyglądam i jakie ma szczęście obok siebie 🙂

Odpowiedz
JP 4 października, 2015 - 7:34 pm

pewność siebie i kobiecość czerpię z dwóch źródeł: sportu i mody 🙂 sprawność fizyczna i mnóstwo nowych wyzwań, które mogę pokonać dają mi ogromną wewnętrzną siłę i pewność, że nie ma rzeczy dla mnie niemożliwych… a moda? moja druga, ogromna pasja… i to uczucie, gdy z siłowni wychodzę pewnym krokiem na najwyższych szpilkach w okolicy 😉 dla mnie sedno superkobiecości…..

Odpowiedz
Paula 4 października, 2015 - 7:35 pm

Dla mnie nie trzeba cudów, wystarczy, że mój ukochany szepnie mi miłe słówko. Mogę wtedy być w dresie, bez makijażu i byle jak spiętych włosach, ale czuję się naprawdę wspaniale. Nic nie daje mi takiej pewności siebie, jak fakt, że dla Niego zawsze jestem piękna i seksowna 😉

Odpowiedz
Justyna 4 października, 2015 - 7:36 pm

Najbardziej pewna siebie jestem …na siłowni, kiedy robię ciężkie siady, martwe ciągi, wyciskanie na klatę, albo próbuję się nauczyć podciągania 😉 Niby to mało kobiece (nie to, co zumba czy inny fitness), ale pełne podziwu spojrzenia innych dodają mi ogromnie dużo pewności i jednocześnie dzięki tym wszystkim ćwiczeniom moja figura jest niesamowicie kształtna i zgrabna, co pozwala mi się czuć w swoje skórze superkobieco – nawet bez szpilek czy makijażu, a tylko w zwykłym „dresie” 🙂

Odpowiedz
kari 4 października, 2015 - 7:37 pm

Co sprawia że czuje się pewna siebie i superkobieca? Geny 🙂

Odpowiedz
Desire 4 października, 2015 - 7:37 pm

To dziwne, ale ja czuję się super pewnie i kobieco gdy wykonuję tzw.męskie pracę, wczoraj skręcałam drewniany taraz,mężczyźni zatrzymywali swoje pojazdy by wyrazić swój podziw dla mnie, bo na codzień widzą mnie w idealnym makijażu,w nienagannym stroju i długich paznokciach 🙂

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 7:37 pm

Pewnosci siebie i i kobiecosci dodaja mi makijaz, ktory podkresla co nalezy podkreslic oraz ukrywa co trzeba ukryc, a takze szpilki. Majac na nogach szpilki,biodra same zaczynaja falowac, biust jest widoczniejszy a wlosy jakos bardziej rozwiewa wiatr. Ale nic tak nie sprawia ze czuje sie kobieca i seksowna jak spojrzenie mojego mezczyzny- pelne zachwytu, kiedy to czeka na mnie i wreszcie widzi mnie idaca w jego strone i usmiecha sie tak jakby nic innego oprocz nas nie istnialo. Jego oczy mowia jak bardzo mnie uwielbia, jak dumny jest gdy ide kolo niego i trzymam go za reke, dumny ze jestem tylko jego. Jedno spojrzenie, jeden usmiech, a nic innego nie podbudowalo mojej kobiecosci nigdy wczesniej tak bardzo. Milosc to jest to 😉

Odpowiedz
Justyna 4 października, 2015 - 7:38 pm

Zadbane ciało, dopieszczona dusza , taniec i mój mężczyzna 😉
Serdecznie pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
kasia 4 października, 2015 - 7:39 pm

Odpowiadając na zadane pytanie co sprawia, ze czuję się pewna siebie, postaram się jak najlepiej odpowiedzieć poniżej 🙂
Przede wszystkim jest to optymizm, siła, wiara. Kiedy sama myślę o sobie pozytywnie, wówczas swoim zachowaniem, postawą potrafię zarazić otoczenie. Uśmiech i pozytywna energia dopełnią reszty. Tak naprawdę nie ma brzydkich kobiet, są tylko takie, które nie potrafią wydobyć na światło dzienne tego co skrywa ich dusza i serce.
Kochane, jeśli uważacie że daleko Wam do ideału koniecznie jak ja rozejrzycie się dokładnie wokół siebie, a kiedy przyłapiecie męski wzrok na sobie, to najlepszy dowód, że oceniacie się zbyt surowo.
Kiedy ubierzecie się pewnego dnia wyjątkowo( ja tak często robię, a w sumie tak mi się wydaje  ) każdy detal garderoby skrupulatnie dobrany – kolega z pracy aż pomruczał na mój widok, inny zaskakująco powiedział mi „jakoś ładnie wyglądasz”, to kolejne potwierdzenie, że wcale nie trzeba mieć figury i wyglądu modelki żeby być i czuć się piękną. Mężczyźni jak wiadomo są wzrokowcami i jeśli im się coś podoba, to reagują spontanicznie natychmiast okazując nam to, dlatego warto uwierzyć w ich reakcje.
Komplement, kwiatek, drobiazg bez okazji, czułe słowo, to wyrazy sympatii i atrakcyjności, które potrafią sprawić, że każda z nas wydobędzie z siebie, to co ma najpiękniejszego i sama uwierzy, a to najważniejsze, że jest piękna. Ja tak to właśnie robię i tak czuję.
Dzięki temu czuje się piękna i kobieca każdego dnia 

Odpowiedz
Sylvia 4 października, 2015 - 7:39 pm

Pewność siebie i kobiecość u mnie to nie tylko fajny strój czy makijaż, ale … Bycie docenionym w pracy za swoje wyniki – wtedy czuje sie również kobieco i swojego rodzaju business woman 😉 Pozdrawiam!

Odpowiedz
Agnieszka 4 października, 2015 - 7:39 pm

Że czuję się super kobieco sprawia wiele czynników zarówno są one w wyglądzie, psychice i zachowaniu moim jak i mojego męża! Uwielbiam i czuję się super kobieco, gdy wstaję rano wypoczęta, spoglądam w lustro i się uśmiecham pełna optymizmu co przyniesie mi nowy dzień, gdy pokonuję bariery życia codziennego i wiem, że mogę wszystko bo jestem silną kobietą i wiem na ile mnie stać! Kocham i czuję się super kobieco, gdy wstaję rano, a mój mąż patrzy na mnie rozmarzonym wzrokiem! Codziennie czuję się super kobieco bo to przede wszystkim nastawienie psychiczne do swojej osoby i podejście do życia! Pozdrawiam;))

Odpowiedz
Katia 4 października, 2015 - 7:41 pm

Gdy z samego rana, wyjdę do piekarni po bułki na śniadanie, w dresie, bez makijażu i spiętych włosach brak mi pewności siebie. Idę szybko, by przejść niezauważona. Ale gdy rozpuszczeni włosy, zrobię makijaż i ubiorę szpilki, czuje, że mogę wszystko. Wychodzę, idę powoli, z gracja, wyprostowana, z piersią do przodu i nie spoglądam na nikogo. Czuje, że świat należy do mnie i tylko złamany obcas moze zepsuć mi nastrój.

Odpowiedz
Marcela 4 października, 2015 - 7:41 pm

Czuję się pewna siebie i superkobieca,kiedy mój ukochany mówi mi,że to właśnie tuż po przebudzeniu,ze śpiochami w oczach i w wyciągnietej piżamie wyglądam najbardziej zjawiskowo 🙂

Odpowiedz
xxcatherine 4 października, 2015 - 7:41 pm

Outfit allblack tj. koszula, spodnie i ulubione botki i to, że dzięki Twojemu blogowi i pomysłowi na bieg na czczo zgubiłam parę kilo.

Odpowiedz
cruush 4 października, 2015 - 7:42 pm

To, że czuję się megakobieca sprawia spojrzenie i uśmiech mojego mężczyzny. Sprawia, że czuję się przy nim piękna i kobieca nawet w piżamie i bez makijażu. Chociaż nie można zaprzeczyć, że kobiecości również mi dodają makijaż i odlotowe ciuchy ale to już imprezowa wersja mnie gdyż na co dzień wolę luźniejsze stylizacje i brak makijażu. 🙂

Odpowiedz
xxcatherine 4 października, 2015 - 7:43 pm

Outfit allblack tj. koszula, spodnie i ulubione botki i to, że dzięki Twojemu blogowi i pomysłowi biegu na czczo zgubiłam parę kilo.

Odpowiedz
Magdalena 4 października, 2015 - 7:43 pm

To co sprawia, że czuje się super kobieca i pewna siebie to „pewność” faceta, który idzie obok mnie i bez słów lecz spojrzeniem mówi do swoich kolegów „TAK to MOJA kobieta”

Odpowiedz
olas211 4 października, 2015 - 7:44 pm

czarne lakierowane szpilki…czernień na ustach….mała czarna…elegancki płaszcz…w dłoni kopertówka…ułożone włosy…a to wszystko owiane mgiełką ulubionego, ciężkiego, słodko ostrego zapachu -symbole kobiecości-standardy.
Tak mogę podbijać świat! Idąc pewnym krokiem ulicą śpiącego już prawie miasta, stukając obcasami o bruk, epatująca pewność siebie dodaje mi jeszcze więcej kobiecości. Wszystko to widoczne dla męskiego oka, łechcące moją świadomość kobiecości.
Aczkolwiek wystarczy JEGO koszula…zapach JEGO perfum…poplątane włosy..brak makijażu…kieliszek czerwonego słodkiego wina w dłoni…gęste powietrze. Nic nie sprawia, że czuje się bardziej kobieco niż JEGO wzrok skupiony na moim ciele.

Odpowiedz
Dorota 4 października, 2015 - 7:44 pm

powiem wprost…mój mąż! który mnie codziennie wspiera, chwali i się mną zachwyca, bez względu na to czy jestem w dresie czy w szpilkach, w makijażu albo bez.

Odpowiedz
Natkrk 4 października, 2015 - 7:45 pm

Pewna siebie czuję się wtedy gdy uda mi się osiągnąć coś własną pracą, co jest zależne tylko ode mnie np.zdanie ciężkiego egzaminu na studiach. Może to dziwnie zabrzmi ale czuję się również pewna siebie gdy wykonam porządny trening na siłowni, pomiędzy seriami podnoszenia większych ciężarów zaczynam chodzić po siłowni jak hiena w klatce 😀 (chyba rozpiera mnie testosteron haha) czuję się wtedy pewna siebie i silna 🙂

Superkobieca się czuję hmmm.. napewno chwile po wykonaniu takiego pełnego testosteronu treningu. Wtedy wskakuję w ulubioną sukienkę, szpilki i robię drapieżny makijaż 😉 Plus oczywiście używam ulubionych perfum, zapach wybieram w zależności od nastroju 🙂 Jednak bym czuła się kobieco niezbędne są według mnie wizyty na siłowni ponieważ muszę się czuć dobrze ze swoim ciałem i naszczescie dzięki treningom teraz już tak jest :)!

Pozdrawiam serdecznie!

Odpowiedz
Paulina 4 października, 2015 - 7:46 pm

Uśmiech! Pozytywna samoocena i dobre nastawienie 🙂
Wiara w sobie i bycie po swojej stronie !

Odpowiedz
Tak 10 października, 2015 - 2:28 pm

🙂

Odpowiedz
Marta w. 4 października, 2015 - 7:48 pm

Pewność siebie hmm.
Fajny modny strój na wyjście. Boskie perfumy które ciągną za nos nie tylko mężczyzn.i delikatny makijaż. Jestem osobą która nie lubi mocnych makijazy Lubie powiew wiatru delikatność. I napewno to sprawia że jestem pewna i superkobieca.napewno pewności dodaje uśmiech nieznanego mężczyzny czy gorące spojrzenie
Bo wtedy sobie myślę ooo podobam się ☺☺

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 7:48 pm

U mnie to właśnie te konkursowe perfumy – Black Opium 😀 Przez słodkie nuty czuje się jakby unoszona na krówkowej chmurce kilka metrów ponad chodnikami- a pobudzająca kawa i różowy pierz sprawiają,że kiedy zechce mogę z niej zejść i stać się drapieżną femme fatale 😉

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 7:49 pm

Kiedy czuje się pewna siebie i superkobieca?
Pewna siebie jestem wtedy kiedy się dobrze czuje we własnej skórze.Nie jestem idealna i nie zawsze się tak czuje.
Pomaga mi w tym ładny makijaż i ubiór-niekoniecznie super wyszukana stylizacja.Raczej codzienna 🙂
Uwielbiam komplementy,ale szczere i od najbliższych osób,to zawsze sprawia,że czuję się wtedy zdecydowanie lepiej….
A superkobieca to już inna kwestia,najczęściej mogę się tak poczuć zakładając obcasy niestety rzadko w nich chodzę więc chyba powinnam to zmienić…

Odpowiedz
Isabel z bakcylem na zycie 4 października, 2015 - 7:49 pm

Nie potrzebuje super makijazu, fryzury czy potwierdzenia od inych osob, ze wygladam sexy. Pewnosc siebie daje mi swiadomosc, ze swoje zycie wyciskam jak cytrynke. Po wylaniu na siebie kubeczka wody na stacji z woda podczas biegu czy po objechaniu Tatr i wygladaniu po tym jak po robotach w kamieniolomach to ta swiadomosc, ze ze swoim zyciem wyczyniam naprawde super rzeczy dala mi niesamowita pewnosc i swiadomosc wlasnej siebie. I jeszcze kogos- partnera ktory mnie wspiera, motywuje i doskonale w tym rozumie. To jest moj sposob na czucie sie sexy nawet bez make up. Robie co chce i czuje sie z tym bosko.

Odpowiedz
dziadowska 4 października, 2015 - 7:50 pm

Koncerty – kiedy stoję na scenie, gram, śpiewam, mój głos rozbrzmiewa na całą salę, jest energia we mnie i w publiczności, bez której nie byłoby tego wszystkiego, co się wtedy dzieje, tego szaleństwa, zabawy, spełnienia. Napędza mnie to do działania i dodaje pewności siebie. Bez sceny nie istnieję. A na pewno nie ma mnie takiej, jaka jestem dzięki scenie – pewna siebie i gotowa na każde wyzwanie.

Odpowiedz
Beata 4 października, 2015 - 7:50 pm

Co dodaje mi pewności siebie?

Wzrok mężczyzn odwracających się za mną na ulicy.
Zwykle wtedy przez głowę przebiega mi myśl:
„Tak, jednak dobrze dziś wyglądam.”
I to wysrarczy.

Odpowiedz
Siwucha 4 października, 2015 - 7:51 pm

Po 28 latach życia w końcu wiem czym jest pewność siebie, wcześniej miałam z nią ogromny problem, byłam uosobieniem najbardziej niekobiecej kobiety świata 😉 To przyjemne uczucie przyszło gdy postanowiłam zawalczyć o siebie i straciłam grubo ponad połowę wagi ciała. W dwa lata zrzuciłam niemalże 90 kg.. zyskałam przede wszystkim zdrowie ale i siłę do walki o zdrowie moich dzieci, zyskałam nowe życie i w końcu zrozumiałam jak to jest czuć się kobieco i pewnie w swoim ciele . Już nie patrzę w lustro z obrzydzeniem czy obawą a z podniesioną głową. Wiem ile pracy i wyrzeczeń kosztowało to mnie i moją rodzinę ale myślę, że wszyscy uważamy, że było warto. Dzieci mają w końcu zdrową, pogodną, pełną życia i chęci do zabawy mamę, mąż zyskał chętną, uśmiechniętą i mniej zrzędliwą żonę a ja czuję się zdrowsza na ciele i duszy. Zatem co w tej chwili sprawia, że czuje się pewna siebie i superkobieca? Powiem bez zbytniej skromności – patrzenie w lustro! 😉

A, że marzę o Opium Black od chwili ich premiery postanowiłam się swoją historią i przepisem na pewność siebie podzielić z Tobą i Twoimi czytelnikami. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie, dobrego wieczoru.

Odpowiedz
Mascha 4 października, 2015 - 7:52 pm

Kiedy czuje sie pewna siebie i superkobieca ?Tą pewność odzyskałam całkiem niedawno i to dzieki mojemu mężowi .Ostatnie półtora roku bylo dla mojej kobiecość i samooceny bardzo trudne z powodu ciężkiej choroby jaka u mnie wykryto.Moj wygląd sie zmieniał wlosy zaczęły sie przesadzać czułam sie mało atrakcyjna.
Tak mijały miesiące a moja samoocena malała.Pewnego razu maź kupił mi bez okazji na poprawę humoru perfumy którymi byłam spryskana w dniu ślubu miss Dior.Gdy po latach znów się nimi spryskałam to wróciły dobre wspomnienia .Śmiało mogę stwierdzić ze to one dały mi power i wróciły mi chęci do życia.Myśle ze zapachy są bardzo ważne w naszym życiu ,zapach świat Bożego narodzenia ,zapach świeżo skoszonej trawy.Kropka nad i perfumy są w każdej stylizacji czy eleganckiej wieczorowej czy tez dziennej lub sportowej .

Odpowiedz
Olga 4 października, 2015 - 7:52 pm

Nic mi nie daje takiej pewnosci siebie jak PASJA. Do pracy, do dzieci, do życia… Poczucie, że wszystko, co robię, robię z przekonaniem, że jestem dokładnie tam, gdzie moje miejsce.

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 7:54 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i kobieca? W zasadzie składa się na to parę elementów:
– dbanie o zdrową dietę i ćwiczenia – to daje mi moc i siłę, widzę, że dam radę, że jestem supersilna i tak pewna siebie
– kiedy świetnie czuję się ze sobą to czuję się super kobieca, i nieważne czy mam na sobie szpilki i sexi kieckę czy dres
– jednakże komplementy od męża i kolegów też podbudowują moją pewność siebie – moje wysiłki i na siłowni i przed lustrem przynoszą efekty
Jednak dla mnie najważniejszy jest punkt pierwszy jeśli kochasz siebie i się sobie podobasz to zawsze będziesz czuć się ze sobą świetnie i w swoich oczach będziesz super kobieca.

Odpowiedz
Karola 4 października, 2015 - 7:54 pm

Mieszkam od niedawna w dużym mieście, w którym można spotkać wiele kobiet. Widząc wiele z nich, można nabawić się kompleksów, bo niejedna ma ładniejsza figurę, włosy, usta czy styl. Jednak po chwili zastanowienia myśle sobie, że przecież nie jestem od nich w niczym gorsza. Włosy urosną, a figurę można wyćwiczyć. To co daje mi pewność siebie, to niegasnąca duma mojego partnera z mojej wytrwałości i tego jak uparcie dążę do celu. Wyjechałam, by spełnić swoje marzenia, ale rzadko kiedy jest łatwo. Widujemy się w niektóre weekendy i zawsze kiedy sie żegnamy widzę w jego oczach podziw. To właśnie daje mi siłę w chwilach słabości, daje poczucie że dam radę, że jestem silna. Widzę tez w jego oczach miłość, gdy do pózna siedzę nad projektami, gdy budzę się w rozmazanych resztkach makijażu, którego nie chciało mi się dokładnie zmyć, kiedy razem gotujemy i leżymy w dresach. Jasne, że czuję sie pewniej gdy wiem, że mam perfekcyjny makijaż, świetnie ułożone włosy, jednak nic by to nie dało gdym nie czuła wsparcia i motywacji od Niego 🙂

Odpowiedz
Ania 4 października, 2015 - 7:55 pm

Seksowna bielizna pod ubraniem, o której wiem tylko ja 😉

Odpowiedz
Angelika 4 października, 2015 - 7:56 pm

Ja czuję się mega pewna siebie kiedy gram mecz siatkówki w 2 lidze. Hala jest pełna. Komentator zaczyna wyczytywać wyjściowe składy. I wtedy ja z numerem 1 na koszulce wbiegam na boisko przy dźwięku oklaskow.
Ach… 🙂

Odpowiedz
Dettlaffka 4 października, 2015 - 7:58 pm

Obcasy. Obcasy i jeszcze raz obcasy. Mam 154cm wzrostu. Jak dorzucę te 10-12cm, które daje mi niebotycznie wysoki obcas to czuję się jak połączenie Anji Rubik z Kate Moss=)

Odpowiedz
Michalina 4 października, 2015 - 8:00 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i kobieca? Składa się na to wiele elementów:
– przede wszystkim dbam o siebie – zdrowa dieta, ćwiczenia. To zaangażowanie i systematyczność daje mi pewność, że jestem w stanie zrobić wszystko. Dodaje mi dużo odwagi, sprawia, że czuję się mega silna i pewna siebie.
– ubranie? makijaż? Nie! Żeby czuć się kobieco nie są potrzebne nam jakieś dodatki – najważniejsza jest akceptacja i pokochanie siebie, swojego ciała – wtedy nawet w dresie czuję się ultra kobieco.
– i trzecim elementem jest mój mąż, który na każdym kroku powtarza mi jak piękna jestem – miłość drugiej osoby dodaje naprawdę wiele pewności siebie, a która kobieta nie czuje się kobieco, gdy ukochany mówi jej „Skarbie jaka ty jesteś piękna”?

Odpowiedz
ania 4 października, 2015 - 8:01 pm

ja tak naprwde czuje sie pewna siebie wówczas gdy mam jakis cel i daze do niego. kiedy wiem ze to cos dobrego i poswiecam na to cały swoj czas a ja jestem zdeterminowana i moge stanąć na rzęsach zeby go osiągnąć, natomiast ultrakobiecości dodaje mi spódnica zwykła ołówkowa lub zwiewna sukienka i szczerze mowiac troche brakuje mi widoku dziewczyn w takim wydaniu na ulicach bo mam wrazenie ze spódniczki zostały zdominowane przez boyfriendy, dresy czy zwykłe jeansy

Odpowiedz
Ewa 4 października, 2015 - 8:02 pm

Największą pewność siebie, niezależnie od dnia i okazji, daje mi świadomość, że są ludzie, którzy kochają mnie dokładnie taką jaka jestem, a ich miłość jest nieustająca i bezwarunkowa. Dzięki Nim mogę podbijać świat dzień po dniu! 🙂

Odpowiedz
Magdalena 4 października, 2015 - 8:02 pm

Hej, czyj jest ten niesamowity szkic białą kreską na zdjęciu? Zajebisty.

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 4 października, 2015 - 8:06 pm

to robota mojej genialnej graficzki! Właśnie zaczęłyśmy współpracę

Odpowiedz
siedulasola 4 października, 2015 - 8:05 pm

Atutem każdej kobiety są piękne włosy, długie, ułożone w fale. Właśnie to powoduje, że czuję się superkobieca. Mimo chęci zmian, akurat to pozostanie u mnie niezmienne. Natomiast to, co sprawia, że czuję się pewna siebie to wspaniali ludzie obok, przy których nie trzeba nikogo udawać, śmiejesz się, problemy odchodzą na bok, a towarzyszy Ci szczerość, radość i chęć dzielenia się tą energią z innymi.
Ponadto, czerwone usta i mała czarna? Ok, klasyk klasyków ale nie dla mnie (może dlatego, że jeszcze nie miałam możliwości czcić np rocznicy slubu z mezem, bo go nie mam :D). Od zawsze staram się nie iśc szlakiem wyznaczonym przez ludzi, zawsze staram się wnieść we wszystko coś swojego, czy to w codzienne outfity czy makijaze. Nie lubię wygladac zwyczajnie. Wiec to, co powoduje, że czuje sie pewna siebie, to wplatanie takich małych „nowosci”, wyznaczając się przez to w tłumie. Często wtedy słyszę „świetnie wyglądasz! Świetne połączenie spódnicy z fredzlami do ziemi z superstarami- ja bym się nie odważyła”. Dlaczego? Odwaga i chęć bycia chociaz odrobinę inna od całej reszty sprawia, że jestem megasuper pewna siebie. Bycie zwyczajnym i takim samym jak inni jest nudne!

Odpowiedz
Natti 4 października, 2015 - 8:07 pm

Pewności siebie dodaje mi reakcja facetów na mój błysk w oku 🙂
A superkobieca jestem wtedy, gdy tańczę i ….. nie umiem naprawić zepsutego od miesiąca miksera 😀

Odpowiedz
kakasia 4 października, 2015 - 8:07 pm

Myślę że dobra bielizna i ulubione perfumy dodają ni najwiecej pewności siebie. Mogę to tylko dopełnić makijażem czy dodatkami.

Odpowiedz
Marzena 4 października, 2015 - 8:09 pm

Czuję się pewna siebie i super kobieca gdy jest przy mnie mòj mąż, gdy przyjdzie do mnie mòj syn i się przytulamy, gdy jemy razem śniadania, gdy tęsknimy,gdy nie ma nudy, gdy gdzieś biegnę coś załatwiam, gdy zwiedzam świat, gdy lece samolotem, gdy idę cały czas do przodu, gdy uczę się nowych rzeczy, gdy poznaję nowych ludzi, gdy mam do kogo zadzwonić, gdy adoptuje stare rzeczy ze szperakòw i cieszę że wydałam groszę na nowy nabytek, a wyglądam czasem jak gwiazda heh,gdy ogladam blogi , ktòre mnie inspirują, jestem szczęśliwa gdy mam wokòł siebie choć dwie osoby życzliwe, gdy mam do kogo zadzwonić, cieszę się z tego co mam.Bo najważniejsze w kobiecości kobiety to miłość.Uważam, że gdy jest szczęśliwa i kochana to bije z nie mega sexapill.

Odpowiedz
ewka 4 października, 2015 - 8:09 pm

Superkobieca ze swoim mężczyzną,kiedy patrzy na mnie pożądliwym wzrokiem.
Podczas rozmów,których potrzebuję.Uwielbiam poznawać ludzi.
Pewna siebie,kiedy zarabiam na siebie,na swoją rodzinę.Na rowerze,czuję się absolutnie pewna siebie i tego,że przestrzeń należy do mnie i do moich możliwości:)
No i jeszcze muszę dodać,że jednocześnie kobieca i pewna siebie mogę się poczuć spędzając czas ze swoimi dziećmi.Bo,któż inny jak nie mama musi wiedzieć wszystko i mieć pewność,któż inny jest bardziej kobiecy dla dzieci niż mama?:)
A perfumy pobudzają do działania,czujemy się piękniejsze i tajemnicze.A kiedy zapach jest doskonały,uśmiechamy się,po prostu.

Odpowiedz
Klaudia 4 października, 2015 - 8:10 pm

Wiele lat zajęło mi poznanie swojej wartości, teraz świadoma swoich wad i zalet z uśmiechem na ustach, podniesioną głową i wyprostowaną postawą kroczę po „nieosiągalne”. Dla mnie pewność siebie = samoświadomość. A super kobiecość? To dzięki postawie. Wiecie…wypięcie klatki piersiowej;)

Odpowiedz
natalia 4 października, 2015 - 8:11 pm

Codzienna zwycięska walka z własnymi słabościami i osiąganie postawionych sobie celów w połączeniu z naturalnym, szczerym uśmiechem sprawia że czuję się pewna siebie i superkobieca.

Odpowiedz
karolinam 4 października, 2015 - 8:15 pm

A mi pewności siebie dodaje ciąża i cudowny mąż 😀 Jestem już w 7 miesiącu ale zamiast narzekać na bóle krzyża i rozstępy to cieszę się z mojego maluszka 🙂 Jestem świadoma zmian jakie nastąpiły w mojej budowie ale akceptuję to wszystko. Ciąża sprawiła, że czuję się prawdziwą kobietą a w dodatku mój ciążowy brzuszek ciągle słyszy „oh” i „ah” 😛 Może dlatego, że nadal dbam o siebie i ciężko spotkać mnie z ponurą miną? 🙂 Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
julita 4 października, 2015 - 8:16 pm

Co sprawia, że czujecie się pewna siebie i superkobieca?
Kiedy budzę się rano, patrzę w lustro i wiem jak dobrze czuję się sama ze sobą, jak dobrze dziś wyglądam. Dostaję mnóstwo energii i wiem, że mogę podbijać świat! Kiedy znam swoje wady i zalety. Podobno nikt nie jest doskonały, ale kiedy jesteś świadoma swojej wartości to dla mnie jesteś pewna siebie i superkobieca:) Lubię dołożyć do tego pomalowane paznokcie na soczystą czerwień i spodnie z wysokim stanem podkreślające kobiece kształty <3

Odpowiedz
weronika 4 października, 2015 - 8:16 pm

Pewności siebie dodaje mi niewątpliwie zmysłowa bielizna pod codziennym, zwykłym ubraniem. Tylko ja wiem, co się kryje pod spodem, a mimo to idę pewniejszym, bardziej kobiecym krokiem 🙂

Odpowiedz
Chróścielka 4 października, 2015 - 8:16 pm

Paradoksalnie najpewniej czuje sie w sytuacjach stresowych. Na codzień niesmiała i raczej powściągliwa w sytuacjach nerwowych dostaje motywacyjnego kopa. Kiedy mam
Świadomość, ze to moja jedyna szansa by zrobić jak najlepsze wrażenie, potrafię uruchomić wszystkie swoje najmocniejsze atuty i pokazać sie z najlepszej strony. Tak właśnie miałam podczas rozmowy o prace. Siedząc na korytarzu trzęsły mi sie kolana ze strachu, jednak po przekroczeniu progu nerwy odpuściły a ja weszłam z podniesiona głową!
Myśle że prawdziwa pewność siebie ma każda z nas, a jej umiejętne wykorzystywanie to tylko wieloletnia praktyka:)

Odpowiedz
nuska198 4 października, 2015 - 8:19 pm

Jest kilka rzeczy i sytuacji, kiedy czuję się niczym „superwoman” jak to kiedyś śpiewała Alicia Keys. Mianowicie np. to kiedy przez cały dzień sprzątam, myję okna, robię obiad i zajmuję się dwójką moich szkrabów, a wieczorem biorę nogi za pas i uciekam na Fit&Jump na trampolinach. Czasami wiele mnie kosztuje aby wykrzesać z siebie resztki sił, ale nie podaję się i walczę, o siebie. Makijaż, ciuch, pierś do przodu uśmiech na ustach i w oczach to moja pewność siebie. A kiedy wychodząc raz na rok z moimi „niedzieciatymi” koleżankami to ja najczęściej jestem proszona do tańca stwierdzam, że nie jest jeszcze ze mną tak źle 😉 a perfumy… to podstawa. Muszą leżeć na mnie jak druga skóra i sprawiać, że kiedy inna osoba poczuje je gdziekolwiek to wraz z zapachem powrócę jej w pamięci właśnie ja. Mówią, że oczy są zwierciadłem duszy, a ja zawsze do tego dodaję, że perfumy osobowości.

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 8:20 pm

Czuję sie wyjątkowo zawsze bo mam przy sobie męża i dziecko. To moja rodzina sprawia, że mam tyle siły by przenosić góry i zawsze bez względu na trudności czuć się wyjątkowo.

Odpowiedz
Karo 4 października, 2015 - 8:20 pm

Hipnotyzujący zapach, szpilki i dobrze ułożone włosy potrafią zdziałać cuda! Idealny wygląd i piękny zapach sprawiają, że czuję się Królową Świata i mogę mieć wszystko! Wystarczy przejść obok mężczyzny i zostawić za sobą słodki „ogon”. Każdy kolejny wzrok, który 'czuję na sobie’ dodaje mi pewności siebie i poprawia humoodaje mi pewności siebie i poprawia humor. Ludzie, widząc zadowoloną z życia, emanujacą pewnością siebie kobietę, wiedzą, że jest to osoba, która może wiele osiągnąć i nie warto stawać na jej drodze dążącej do celu!

Odpowiedz
Inka 4 października, 2015 - 8:21 pm

Może Was to zdziwi, ale to nie szpilki i kuse spódniczki sprawiają, że czuje się kobieca. Pewności siebie dodaje mi przede wszystkim mój mózg i wiem, że na innych działa on zdecydowanie lepiej niż wizualne sztuczki. Czuję się spełniona, kiedy się rozwijam, mam coś do powiedzenia i wiem, że inni tego słuchają.

Odpowiedz
basia33gol 4 października, 2015 - 8:24 pm

Czuję się wyjątkowo bo jestem jaka jestem-jestem sobą. Wyjątkowości dodaje mi rodzina -mąż i córka. To Oni sprawią, że „mam tę moc”, dzięki Ich miłości mogę przenosić góry i bez względu na wszystko czuć się bardzo bardzo wyjątkowo.

Odpowiedz
Justyna 4 października, 2015 - 8:24 pm

Mój mężczyzna i uczucie jakim mnie darzy, sprawia, że czuję się pewna siebie, superkobieca i najpiękniejsza, bo wiem, że dla niego właśnie taka jestem 🙂

Odpowiedz
justme 4 października, 2015 - 8:30 pm

Mi pewosci siebie na poczatku nie dawaly ani perfumy ani super makijaz ani usmiech czy spojrzenie mojego mezczyzny . Z prostej przyczyny nie akceptowalam samej sb. Wszystko sie zmienilo kiedy zaczęłam ćwiczyć. To sprawnosc fizyczna podnosi poziom endorfin i czuje sie poprostu cudownie. Teraz makijaz perfumy szpilki uzupelniaja całość i dopieroteraz moge powiedzieć TAK JESTEM PEWNA SIEBIE I PODOBAM SIE SOBIE a przede wszystkim CZUJE SIĘ DOBRZE SAMA ZE SOBĄ:-)

Odpowiedz
Natalia 4 października, 2015 - 8:30 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie? Pierwsze co przyszło mi do głowy to mój przyjaciel. Przy nim jestem sobą, on zna moje sekrety i przy nim ja to ja, potrafi sprawić, że śmieję się do łez. Jest jedną z (bardzo) niewielu osób która nie musi mnie przekonywać, że mnie lubi. Dzięki niemu działam, robię to na co mam ochotę, nie boję mu się nic powiedzieć i wierzę w siebie.
Pewność siebie daje mi pisanie. Dzięki temu, że publikuje swoje opowiadanie, ludzie je czytają, wiedzą co myślę, o czego pragnę i się z tym zgadzają. Pisząc nie muszę zakładać maski. Wtedy mogę przelać swoje myśli na papier lub klawiaturę i nie boję się wyrazić swojej opinii na dany temat, tak jak to jest w rzeczywistości.
Pewność siebie daje mi wiele rzeczy, osób. Jedną z najważniejszych jest Tata, zawsze we mnie wierzy, nie porównuje do starszej siostry. Kiedyś powiedział: ” Bardzo dużo czytasz to weź stwórz bestseller. Zainwestuję w Ciebie i pójdziemy Ci kupić jutro zeszyt.” Tak jak powiedział tak zrobiliśmy. Dał mi tyle pewności siebie, że chyba nigdy nie zdołam mu za to podziękować. Chociaż nie wie o tym, że publikuję to zamierzam mu o tym powiedzieć kiedy do niego polecę.

Odpowiedz
Anna 4 października, 2015 - 8:32 pm

Nic nie daje mi wiecej pewnosci siebie, niz kobieta odwzajemniajaca moje rozesmiane spojrzenie w lustrze. To jest spojrzenie kobiety, która juz wie, ze pewnosc siebie bierze sie z wewnatrz i niesie dalej, a nie na odwrót… I to jest superkobiece 🙂

Odpowiedz
mycha74 4 października, 2015 - 8:36 pm

Dla mnie odpowiedź jest krótka i tylko jedna – najlepsza recepta na to, a zarazem najlepszy kosmetyk i cudotwórca to promienny uśmiech.To on sprawia, że żyje się lepiej, jest naturalnym i najtańszym specyfikiem, który mamy w genach, ponieważ dziecko umie się śmiać zanim jeszcze nauczy się chodzić, a nawet zanim zacznie widzieć 🙂
Uśmiech jest odzwierciedleniem duszy, a kiedy ona się śmieje, nasza twarz wygląda pięknie, ja czuję się pewna siebie, piękna i atrakcyjna dla siebie i ukochanego.
Uśmiech to najlepsza rzecz dla każdego z nas, nie ma znaczenia tu wiek, płeć, nasz wygląd, bo uśmiech upiększa każdego, każdemu z nim do twarzy. Polecam wypróbować każdemu, a na pewno się nie zawiedziecie !

Odpowiedz
Klaradzka 4 października, 2015 - 8:37 pm

Każda kobieta staje się piękna głównie dzięki pewności siebie. Tak też staram się myśleć każdego dnia. Ale oprócz pewności siebie must have dla dopełnienia ideału to czerwona szminka i obezwładniające perfumy 🙂 I świat pada u naszych stóp!

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 8:38 pm

Pewna siebie czuję się, gdy jestem zadbana. Zrobione paznokcie, ułożone włosy, makijaż, fajne ciuchy. Czasem elegancko, czasem na sportowo ale zawsze komfortowo, bo wierzę, że doskonale można się czuć w sneakersach jak i w 8-centymetrowych szpilkach. Zawsze w zgodzie z samą sobą, tak, jak mam ochotę. Pół godziny dziennie – dla lepszej, pewniejszej siebie. Jestem kobieca, jestem sobą i jestem gotowa na wszystko!

Odpowiedz
Wiola Starczewska 4 października, 2015 - 8:39 pm

Pewności siebie dodają mi podróże. Kiedy wysiadam na lotnisku, ciągnę za sobą walizkę i szukam mojego hostelu. Kiedy witam się z recepcjonistą (merhaba, bom dia, salut), kiedy wychodzę na miasto i gubię się w małych, klimatycznych uliczkach innego życia. Poznaję ludzi, poznaję ich styl życia, próbuję zrozumieć ich zwyczaje, zdobywam ich jako przyjaciół, robię z nimi szalone rzeczy. A potem wracam i uczucie, które maluje się na mojej twarzy, a jest to uczucie spełnienia i nowej energii, sprawia, że ktoś właśnie obejrzał się za mną na ulicy. I nagle wiem, że jestem również superkobieca.

Odpowiedz
Iza 4 października, 2015 - 8:39 pm

Pewna siebie czuję się, gdy jestem zadbana. Zrobione paznokcie, ułożone włosy, makijaż, fajne ciuchy. Czasem elegancko, czasem na sportowo ale zawsze komfortowo, bo wierzę, że doskonale można się czuć w sneakersach jak i w 8-centymetrowych szpilkach. Zawsze w zgodzie z samą sobą, tak, jak mam ochotę. Pół godziny dziennie – dla lepszej, pewniejszej siebie. Jestem kobieca, jestem sobą i jestem gotowa na wszystko!

Odpowiedz
Agata21 4 października, 2015 - 8:42 pm

Czuję się pewna siebie i kobieca gdy jestem w dobrej formie fizycznej. Uwielbiam chodzić na siłownię, ciężko trenować, by potem móc spojrzeć w lustro i poczuć się kobieco. Dodatkowo świetna fryzura, dopasowane ciuchy i mogę podbijać świat! :))

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 8:43 pm

Ogromną pewność siebie daje mi nie co innego jak nienaganny wygląd. Zazwyczaj jest tak wówczas gdy właśnie wychodzę od fryzjera z perfekcyjnie ułożonymi włosami. Mam idealnie dobrany strój, w którym nie dopatruję się żadnych niedoskonałości. I oczywiście makijaż – perfekcyjnie wykonany. Są jednak takie dni, kiedy wszystko to przestaje być ważne. Wystarczy spojrzenie mojego partnera, z którego mogę wyczytać, to że jestem dla niego najpiękniejsza i najatrakcyjniejsza.

Odpowiedz
magda_pwy 4 października, 2015 - 8:44 pm

Ogromną pewność siebie daje mi nie co innego jak nienaganny wygląd. Zazwyczaj jest tak wówczas gdy właśnie wychodzę od fryzjera z perfekcyjnie ułożonymi włosami. Mam idealnie dobrany strój, w którym nie dopatruję się żadnych niedoskonałości. I oczywiście makijaż – perfekcyjnie wykonany. Są jednak takie dni, kiedy wszystko to przestaje być ważne. Wystarczy spojrzenie mojego partnera, z którego mogę wyczytać, to że jestem dla niego najpiękniejsza i najatrakcyjniejsza.

Odpowiedz
Dietetic Lifestyle 4 października, 2015 - 8:44 pm

Pewności zawsze dodają mi czarne szpilki i mocny makijaż. Ale po raz pierwszy kobieco poczułam się, gdy wyszłam na scenę w stroju do tańca arabskiego i miałam zatańczyć przed ogromną publicznością. To uczucie było niesamowite. I wciąż w tym tańcu czuję, że każdy ruch, strój, makijaż i biżuteria dodają mi pewności siebie.

Odpowiedz
Anonimowa 4 października, 2015 - 8:45 pm

Szpilki Louboutin, torba LV, płaszcz Burberry i niezależność finansowa. Poczucie że mogę sobie pozwolić na co chcę dzięki swoim własnym pieniądzom jest super sexy. A jak jeszcze obok leży facet, z którym chcę dzielić smutki i radości to już jest naprawdę zajebiście.

Odpowiedz
Ania 4 października, 2015 - 8:46 pm

Czuję się superkobieca i pewna siebie w różnych sytuacjach. Gdy moje ulubione spodnie zaczynają być za luźne – dodaje mi to pewności siebie. Gdy mój mężczyzna niezależnie czy jestem chora, zapłakana, zmęczona, bez makijażu czy z dodatkowymi kilogramami patrzy na mnie tym samym, pożądliwym i zauroczonym spojrzeniem, jak 9 lat temu – wtedy czuję się pewnie. Kiedy wykonam piękny, wieczorowy makijaż, założę seksowne ciuchy i wysokie buty – czuję się pewnie, ale gdy dodam do tego moje ulubione perfumy czuję się superkobieca. Kiedy rodzice powtarzają, że są dumni i wierzą, że mogę osiągnąć wiele, czuję się pewna siebie. Kiedy wracam spocona po ciężkim treningu czuję się superkobieca.

Odpowiedz
PannaMagda 4 października, 2015 - 8:46 pm

Swojej pewności siebie nie zrzucam ani na stylizacje, ani na makijaż, ani na łaskawe spojrzenie nieznajomego mężczyzny. Wszystko to są tylko dodatki. To ze czuje się pewna siebie, gotowa do podjęcia wyzwań, superseksowna zawdzięczam. . . Tylko i wyłącznie myśleniu o samej sobie. Nawet w dresie czuje się superkobieca bo wiem, że taka jestem 😉

Odpowiedz
kasia87 4 października, 2015 - 8:47 pm

moja inteligencja sprawia, że czuję się pewna siebie. Znam swoje atuty i w prosty sposób potrafię je wykorzystać, nie muszę ubierać super mini czy dużego dekoltu, by osiągnąć cel. Sekret tkwi w perfekcyjnym rozpoznaniu danej sytuacji i dopasowaniu odpowiedniej strategii działania. A czy inteligencja jest kobieca? Owszem, uważam, że inteligentna kobieta to synomim zadbanej i eleganckiej kobiety, która wie czego chce. Zdecydowanie myślę, iż bystry umysł zawsze sprawi, że czujemy się pewnie, nie boimy się wyrazić swojego zdania, bronimy swoich racji oraz osiągamy zamierzone cele. A kiedy czuję się super kobieco? Jeśli mężczyzna jest pod wrażeniem mojej osobowości, a nie mojego ubioru, to wiem, że warto kontynuować tą znajomość. A piękny zapach idealnie skomponowany z mim charakterem, świetnie współgra z całością,

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 8:47 pm

Zdobywanie wiedzy, kształcenie się to to co sprawia, że czuje się najpewniejsza na kuli ziemskiej. Superkobiecość natomiast gwarantuje mi moja rodzina, uśmiech męża i dzieciaków. Notabene swoich dzieciaków mam aż 30 w grupie przedszkolnej, także dodatkowe +1000 do kobiecości. A szminka, szpilki i mała czarna swoją drogą… 😉

Odpowiedz
skori 4 października, 2015 - 8:49 pm

Sprawia to taniec. Taniec uwalnia we mnie piękno i pewność siebie. Sprawia on że ruchami swojego ciała pozwala mi pokazać co czuje .To dzięki niemu staję się zupełnie inną kobietą, która potrafi przyciągnąć wzrok ukochanego. Wraz z muzyką taniec staję się moją naturą, która pozwala mi być kim chce. Najlepiej moje piękno według mnie wydobywa taniec ,który uwalnia uczucia , które władają moim ciałem.

Odpowiedz
angel 4 października, 2015 - 8:50 pm

Pewności siebie dodają mi moje wszystkie zwycięstwa z samą sobą w codziennym życiu. Negatywne doświadczenia, dzięki którym wiem, że jestem w stanie przetrwać największą burzę oraz przekonanie, że po tej burzy za jakiś czas znowu wychodzi słońce. Przykładem jest dla mnie wyleczenie depresji poporodowej, oczywiście z pomocą najbliższych. Oni również spawiają, że mam poczucie bezpieczeństwa, dają mi pewność, że niezależnie od okoliczności zawsze będą przy mnie. Teraz to moja córka sprawia, że czuje się superkobieca, kiedy na nią patrze jestem spełniona. Komplementy męża, kiedy mówi mi że ładnie wyglądam są wisieńką na torcie.

Odpowiedz
3xmama 4 października, 2015 - 8:51 pm

Słowa mojego 5 letniego synka :
Wow Mamo, ale jesteś boska.

Odpowiedz
Lola 4 października, 2015 - 8:51 pm

Pewności siebie czerpię z mojego życia…punktu, w którym się teraz znajduje.
Satysfakcjonującej pracy (nie narzekam co poniedziałek), mojego zdrowia i sposobu w jaki o niego dbam. Mojego związku, dzięki, któremu jestem szczęśliwa, rodziny, która zawsze stoi u mojego boku. Poczucie, że jestem tu i teraz, jestem szczęśliwa i nic nie chce zmienić sprawiają, ze czuję się pewna siebie i superkobieca.

Odpowiedz
MerryMary 4 października, 2015 - 8:54 pm

Ciuchy, dodatki, kosmetyki… jasne, to wszystko pomaga, ale najbardziej pewna siebie czuję się, gdy robię to, co kocham. Jestem projektantką i kolejne, fascynujące zlecenia pomagają mi realizować się, a to sprawia ogromną satysfakcję. Niezależna oraz zadowolona z siebie czuje się superkobieco! 🙂

Odpowiedz
Kejti 4 października, 2015 - 8:54 pm

Zdobywanie wiedzy, kształcenie się to to, co sprawia, że czuję się najpewniejsza na kuli ziemskiej. Superkobiecość natomiast gwarantuje mi moja rodzina. Uśmiech męża i dzieciaków daje kopa na cały dzień. Notabene mam aż 30 dzieci w grupie przedszkolnej, czyli dodatkowe +1000 do kobiecości. A szpilki, czerwona szminka i mała czarna swoją drogą… 😉

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 8:54 pm

Ulubione ciuchy i mocny makijaż to jeden z elementow potrzebnych do pewnosci siebie. Ale mimo wszystko nic nie podnosi mojego poziomu odwagi jak spojrzenie i usmiech faceta idealnego i nic wiecej juz nie potrzeba.

Odpowiedz
Souljah 4 października, 2015 - 8:56 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? Nic, co mogłabym fizycznie dotknąć. Wystarczy obecność mojego męża, a właściwie Jego czułe spojrzenie, nawet, gdy wkładam legginsy i zwykły t-shirt z zamiarem posprzątania całego mieszkania 🙂

Odpowiedz
Niuleczek 4 października, 2015 - 8:56 pm

Tylko i wyłącznie mój ukochany obok mnie,wszystko inne jest naprawdę nieistotne kiedy widzę to pełne miłości spojrzenie <3

Odpowiedz
Spenserka 4 października, 2015 - 8:57 pm

Moją pewność siebie dodaje mi moja charyzma i charakter. Znam swoje wady i akceptuje je. Zawsze mówię, że kobiecie najwięcej uroku dodaje jej charyzma, kobieta musi w głowie czuć się pewna siebie i nic więcej jej nie potrzeba-reszta dodatki, które uzupełnia jej kobiecość i pewność siebie. ([email protected])

Odpowiedz
MamaKa 4 października, 2015 - 8:58 pm

Najbardziej pewna siebie i kobieca czułam sie gdy urodziłam synka, po 4 godzinach po cesarskim cięciu mogłam zobaczyć sie z mężem i razem mogliśmy podziwiać synka, wtedy mąż powiedział ze jestem najlepsza bo dałam mu takiego cudownego Okruszka. Od tamtej pory moi dwaj mężczyźni sprawiają ze codziennie czuje sie wyjątkowa.

Odpowiedz
Martyna 4 października, 2015 - 8:59 pm

Moim zdaniem, pewność siebie to coś takiego, co ma się w sobie. Owszem- piękne ubrania, dodatki, czy kosmetyki, mogą nam w tym pomóc, ale prawdziwa pewność siebie pochodzi ze środka. Osobiście, największej pewności siebie dodają mi osiągnięte cele i zrealizowane marzenia. Jak do tej pory, najbardziej pewna siebie czułam się po zdanym egzaminie na prawo jazdy. Nie przyszło mi to łatwo, zdałam dopiero za którymś z rzędu podejściem, ale gdy już to osiągnęłam… czułam że mogę wszystko! Poczucie, że dałyśmy radę, że dokonałyśmy czegoś, mimo różnych przeciwności, daje prawdziwą pewność siebie i jest wspaniałą motywacją do spełniania kolejnych marzeń 🙂 Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz
Kasia 4 października, 2015 - 8:59 pm

Swiadomosc ze kazdy z nas jest wyjatkowy i ja tez taka jestem. Moja prwnosc buduje wiara ze nie ma ludzi lepszych… Kazdy z nas jest inny i staram sie zawsze byc swiadoma swoich zalet, to powoduje ze jestem pewna siebie…bez makijazu, fashin stroju zawsze staram sie isc przed siebie , rozmawiajac z osobami zawsze patrze w oczy, nie unikam tylko slucham. A kobiecosc …. Hmmmm szpilki to jest to!

Odpowiedz
Blackberry 4 października, 2015 - 9:00 pm

Umawiamy się z przyjaciółkami na wieczór, w planach mamy „podbój miasta”. Żeby czuć się superkobieco wkładam małą czarną dopasowaną do moich krągłości, do tego dorzucę obcas, mimo że mam 180 cm wzrostu (:P), usta w kolorze czerwieni, włosy delikatnie pofalowane. Pewności siebie dodają mi piękne perfumy, które unoszą się za mną, przyciągając za sobą, kto wie, może przyszłego męża.

Odpowiedz
niezalezna 4 października, 2015 - 9:01 pm

Jako odpowiedz na to pytanie musze przytoczyć ostatnie wydarzenia z mojego zycia. Bylam z moim chłopakiem 4 lata. Wszyscy widzieli w nas idealną parę, ale ja jednak w niektorych sytuacjach czulam sie nieswojo. Zawsze stalam w jego cieniu i balam sie realizowac swoich marzen (co sobie nasi znajomi pomysla). Byl dla mnie bardzo dobry i teoretycznie niczego nie powinno mi brakowac, a jednak brakowalo mi samorozwoju, jakiejs wlasnej ścieżki. Czulam sie troszke jak jego cien. Pewnego dnia jednak postanowilam odejsc i znalezc wlasny cel. Przez pierwsze dni bylam okropnie zalamana i dreczyly mnie wyrzuty sumienia. Teraz kiedy minelo troche czasu czuje sie fantastycznie. Rozwijam sie artystycznie. Wrocilam do moich pasji sprzed lat. Moje zycie nabralo tempa. Wiem, że cala sila tkwi we mnie. Wrócę wiec do odpowiedzi na pytanie. Czuje sie superkobieca i pewna siebie dzieki poczuciu niezaleznosci. Pisalas wyzej ze moze wystarcza spojrzenie faceta. U mnie to wlasnie jego brak sprawia ze zyskalam 120 procent pewnosci siebie. Uważam, że na milosc przyjdzie czas, kiedy bede spelniona i swiadoma tego, że zrobilam w zyciu to czego chcialam i niczego sie nie wstydzilam/balam.

Odpowiedz
Niezapominajka 4 października, 2015 - 9:01 pm

Pewna siebie i kobieca czuję się, gdy umorusana dłubię przy swoim samochodzie i wielokrotnie okazuje się, że na temat motoryzacji mam pojęcie większe niż niejeden mężczyzna – uznanie w męskich oczach jest naprawdę przyjemne 🙂

Odpowiedz
PanienkaW 4 października, 2015 - 9:01 pm

Codziennie jestem pewna siebie, ponieważ tak właśnie wychowała mnie kochana Mama – na osobę, która nie boi się wyrażać swojego zdania, nie wstydzi się być sobą i potrafi zaakceptować fakt, że nie wszystkim na świecie można dogodzić.
Uczucie kobiecości to druga sprawa, bo jest podburzane przez świat, który próbuje z kobiecości zrobić coś zarezerwowanego dla konkretnej grupy osób, wieczna walka (bardziej internetowa) pomiędzy szczupłymi modelkami a kobietami o kształtach pełniejszych. Dlatego ja, nie identyfikując się z żadną z tych grup, kobiecości szukam w sobie, noszę rozpuszczone włosy, takie sięgające bioder, pokazuję się w swoim ulubionym czarnym płaszczu, w koszulach, które maja rozpięte pierwsze dwa-trzy guziczki. Uwielbiam zakolanówki i kraciaste spódnice. Zakrywam dołek między obojczykami, kiedy się denerwuję, delikatnie różuję policzki, mam szminkę w odcieniu burgund i układam sobie Kostkę Rubika.
Taka jestem. Kobieca w swoich codziennych zwyczajach i szczegółach. Taką siebie widzę i czuję.

Odpowiedz
Agata 4 października, 2015 - 9:03 pm

Są dni kiedy chodzę w dresie, wysokim koczku na głowie, bez makijażu i z odpryśniętym lakierem na paznokciach. Jednak zawsze po szarym codziennym dniu przychodzi taki w którym mam ochotę czuć się pięknie i kobieco. Moj charakter nie pozwala czuć mi się inaczej aczkolwiek piekna otoczka z zewnątrz zawsze podkresla to jeszcze bardziej. Cały sekret tkwi w zadbaniu o siebie w najmniejszych szczegółach. Dokładna depilacja, wyregulowane brwi, świeże pełne blasku włosy to podstawa. Moja ulubiona sukienka, buty na wysokim obcasie juz dają mi dodatkowy zastrzyk energii! Hej kazdy patrzy na twoje nogi wiec idź z klasą! Kiedy chce czuć sie piękniej stawiam tez na luksusowy dodatek droga torebka czy szal, przpominaja mi że jestem niezależna, a pracą mogę sporo osiągnąć a myślenie wpływa na moje zachowanie, humor i postrzeganie samej siebie. Biżuteria tez jest niezwykle ważna- jak dla mnie to wspomnienia bo biżuterii nie kupuje sobie sama, patrzę i widze wspomnienia, piekne chwile i moje wzruszenia, kiedy czułam sie kochana i kobieca. Kiedy outfit juz wybiorę- a znak ze jest wybrany to fakt ze stoje przed lustrem i mowię „wow ale ekstra wyglądam, niezła ze mnie laska”. Zabieram sie za fryzurę- jak juz wspomniałam świeża pełna blasku, totalnie naturalna bez żadnych lakierów czy dziwnych upięć. Manicure rownież wazy (pedi tez) czerwony to ten kolor oczywiście nie musze wspominać, ze ma byc perfekcyjny, taki ze bez wstydu mogę trzymać sie drążka w trolejbusie. Make up klasyczny. Jednak lubie podkreślone oko i czerwone usta one sprawiają ze czuje sie niczym gwiazda na czerwonym dywanie idąc po krzywych i dziurawych chodnikach! Kiedy mysle, ze jestem juz prawie gotowa spryskuje ciało i włosy perfumami, one poprawiaja mi nastrój i dodają pewności siebie na każdym kroku. I to uczucie gdy sie z kimś witasz i słyszysz „ale pięknie pachniesz!” To jest bardzo ważne dlatego nigdy o nich nie zapominam. Gotowa? Nie! Jeszcze uśmiech! Zawsze rano znajdę sobie jakis powód do radości i staram sie nią zarażać dookoła. Bo każda uśmiechnięta kobieta jest piekna! Z mojej strony to tyle. Ale gdy juz wyglądam jak milion dolarów ktoś zawsze to potwierdza, panowie na ulicy sie obracają i zazwyczaj rzucają jakimś komplementem- poprawa nastroju na cały dzień- wiec panowie mówcie miłe słowa nie znanym wam osobom- serio dodają powera. Miłe słowa od znajomych, lub zgryźliwe komentarze po kątach, nie lubie tego ale wtedy chociaż wiem ze nawet im sie podoba. Och jak ja uwielbiam to uczucie. Nie mam faceta ale mysle Że jakbym miała to słowa” kochanie pięknie wyglądasz” wręczane z bukietem róż byłby niczym zakończenie czerwonego dywanu nagrodą oscarowa!

Odpowiedz
Ewa 4 października, 2015 - 9:04 pm

Pewności siebie dodaje mi jazda na motorze. Uwielbiam wbić się w skórzany kombinezon i pędzić przed siebie, czuć opór wiatru, słuchać ryku silnika. Czuję się wtedy superkobieco, czuję się wyjątkowa.

Odpowiedz
Say yes 4 października, 2015 - 9:05 pm

Najbardziej pewna siebie czuje się wtedy, kiedy jestem odpowiednio ubrana i pachnę. Odpowiednio do sytuacji, nastroju i pogody. Każdy ma ubrania w których się czuje dobrze albo takie w których po prostu nie. Podobnie jest z perfumami, chociaż są wyjątki- jestem chyba już uzależniona od perfum i podoba mi się niestety większość zapachów. Kiedyś nie wychodziłam z domu bez makijażu, to dawało mi pewność siebie, ale teraz już nie jest to konieczne. Do tego chyba trzeba dojrzeć, zaakceptować siebie i być akceptowanym przez najbliższe osoby. Co do kobiecości, na przekór wszystkim- nie są to szpilki. Czuje się kobieca kiedy sama czuje się dobrze w swoich ciuchach. I mogą to być Vansy połączone z czymś bardziej obcisłym.

Odpowiedz
Gosc 4 października, 2015 - 9:09 pm

To mój pierwszy komentarz na tym forum mimo, iż jestem jego stała czytelniczka. Do zostawienia go przekonało mnie zadanie konkursowe, w ktorym pada pytanie o to, co sprawia, ze czuje sie pewna siebie i superkobieca. Od razu wiedziałam, jaka bedzie odpowiedz. Jest to sposób, w jaki mój Mąż patrzy na mnie, kiedy wraca z pracy i widzi mnie w dresie, bez makijażu i „zrobionych” włosów, trzymająca na rekach nasze dziesięciomiesięczne Szczescie upaprane zupka do pępka, i mówiący „tak bardzo za Wami tęskniłem od rana”. Moge wtedy przenieść gory tam i spowrotem, wznosząc sie przy tym kilometr nad ziemia!

Odpowiedz
Katarzyna Rupniewska 4 października, 2015 - 9:09 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i super kobieco? Pomimo tego, że zostałam matką w bardzo młodym wieku, to codziennie mam czas na swoje poranne i wieczorne rytuały, spełniam wszystkie swoje marzenia, realizuję się pisząc i robiąc zdjęcia, a przede wszystkim dla mnie zawsze jest idealna pora na kawę, albo kolację z moim mężczyzną. Świetny makijaż, ładne ubrania i szeroki uśmiech na twarzy- tego mi nigdy nie brakuje. Czuję się dumna widząc jak sobie świetnie poradziłam. Jestem pewna siebie kobietą, dziewczyną i matką, która jest ciągle superkobieca! Nawet w najmniej przyjemnych momentach życia!

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 9:10 pm

Oczywiście towarzystwo mojego ukochanego do tego ja w seksownej oprawie-nieziemskiej sukience , nietuzinkowych butach oraz w bajecznym makijażu. Ale szczególnie to ciągła nauka , ćwiczenie własnych umiejętności i nabywanie nowych sprawiaja, że czuję się pewna siebie i jestem świadoma swojej kobiecości.

Odpowiedz
Hania 4 października, 2015 - 9:20 pm

Superkobieca czuję się gdy włożę ulubioną sukienkę, zrobię makijaż a do tego szpilki. I jeszcze do tego wzrok i komplementy mojego mężczyzny. A pewności siebie nabieram kiedy to w zawirowaniach codzienności i obowiązków zdobywam kolejne szczeble zawodowe jak i życiowe. Wtedy jestem spełniona, pełna życia i mam wrażenie, że nic nie jest w stanie mnie zatrzymać.

Odpowiedz
Emilia 4 października, 2015 - 9:21 pm

Moja pewność siebie rozpoczyna się gdy ubieram ulubione dżinsy – wygodne i podkreślające kobiece kształty do tego tylko 2 łyki kawy, dobre śniadanko z Ukochanym i czuję że mogę podbijać świat! Oczywiście do tego DOBRE PERFUMY i nic więcej mi nie potrzeba 😀
Komplementy od Mojego Mężczyzny to kolejny powód dzięki któremu czuję się super – kobieco! Nic mi tak nie poprawia humoru, nabieram wtedy dystansu do dosłownie WSZYSTKIEGO !
Do osiągnięcia apogeum brakuje tylko: Black Opium od Yves Saint Laurent !
BUZIAKI! :*

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 9:28 pm

Pewna siebie i mega kobieca czuję się, kiedy jestem ubrana z klasą,a na moich ustach króluje róż.Wysokie buty i ulubione perfumy to +100 do pewności siebie. W takich chwilach lubię stanąć przed lustrem i w duchu powiedzieć, że ,,fajna z Cb babka”. Ponadto wzrok osób oglądających się za mną na ulicy sprawia, że czuję się mega pewna siebie. Ale czy poczucie kobiecości to tylko super strój ? Oo nie ! Nawet w dresie czy bluzie potrafię czuć się kobieco, wystarczy by dostrzegać w sobie pozytywy i zalety !

Odpowiedz
olgax 4 października, 2015 - 9:32 pm

Mój komentarz może okazać się trochę przydługi, ale mam swoje TOP 11 (no dobra, 12;)), które łączy się i w sumie wpływa na moją pewność siebie i kobiecość. 😉
1. Ładny, dzienny makijaż, który trochę odświeży wygląd, ukryje zmęcznie czy zaspanie. Róż i rozświetlacz to moi ulubieńcy. Nie lubię mocnego makijażu, czerwonych ust, itd. – czuję się w nim niepewnie, bo cały czas mam wrażenie, że jestem rozmazana, albo mam szminkę na zębach.
2. Perfumy. Codziennie muszę nosić na sobie jakiś zapach. Dzień bez perfum, dniem straconym.
3. Zadbane paznokcie. Jeśli moje pazurki mają gorszy czas, trudno – rezygnuję z męczenia ich i przeciążania lakierem. W zamian, funduję okres rekonwalescencji, ostatecznie lepiej mieć ładne, zadbane paznokcie soute, niż pomalowane zadziory.
4. Rozpuszczone włosy. Czuję się w nich niezwykle kobieco, a tym samym pewniej, zwłaszcza, jak można je zalotnie odrzucić albo nakręcić na palec. 😀
5. Strój, który wyraża mnie i tworzy spójną całość z makijażem i fryzurą.
6. Jeśli przy ubiorze jesteśmy, to ja mówię: sukienka lub spódnica! Tak, tak, nie ma nic bardziej kobiecego w duecie z rozpuszczonymi włosami. I nie mówię tu tylko o miniówach. 😉
7. Biżuteria. A konkretnie pierścionek, będący pamiątką rodzinną, noszę go od kilku lat codziennie, bez niego czułabym się jak bez ręki. W pewnym sensie, sprawia, że polepsza mi się samopoczucie, jak na niego spojrzę w ciągu dnia, ale jest też niezwykle kobiecym dodatkiem.
8. Poznanie siebie. Chyba nie ma dla mnie nic ważniejszego, niż to. Myślę, że, dzięki temu jestem w stanie przewidzieć, jak zachowam się w danej sytuacji.
9. Świadomość siebie, swoich mocnych stron, wiedzy. Bez przesady jednak – nie można się też przewartościowywać i przeginać w drugą stronę, bo to może okazać się zgubne.
10. Dystans do siebie. Staram się nie brać wszystkiego na poważnie. Wiadomo, nie zawsze wychodzi. Staram się jednak zdystansować, a nawet obrócić coś w żart.
11. Nawiązując do poprzedniego – UŚMIECH. Chyba nie trzeba tego komentować? 🙂
… a uśmiecham się, gdy ukochany patrzy na mnie w TEN, a nie inny sposób, pewność siebie, kobiecość i szczęście osiągają wówczas poziom krytyczny.;)

Odpowiedz
Gosiaa24 4 października, 2015 - 9:32 pm

Wstaję rano, robię szybki makijaż, piję ulubioną kawę, wskakuję w ulubione jeansy i uśmiecham się do swojego odbicia w lustrze, bo czuję się wyjątkowa i superkobieca ponieważ zaakceptowałam siebie taką jaką jestem. A jeszcze większej pewności siebie na pewno dodaję mi mój mężczyzna, który uważa, że najpiękniejsza jestem tuż po przebudzeniu, który potrafi dopieścić nie tylko moje ciało, ale i duszę, który po prostu mnie kocha mimo wszystko.

Odpowiedz
Glpk 4 października, 2015 - 9:36 pm

Kto się w swym ciele wygodnie czuje, ten na każdą nagrodę zasługuje!
Trochę ćwiczeń, zdrowa dieta, nie jeść tłustych rzeczy w święta. Wrzucić szpilki, super kieckę i nagle wszystko wydaje się lepsze! Gdyby tego było mało to kolczyki długie załóż, weź pomadkę, cieni kilka i odczaruj twarz muminka. Trochę różu i bronzera, od razu inaczej wygląda Twoja cera! Prostownica lub lokówka- fryzura jaką ma Krystyna Olszówka 😉 warto włączyć też snapchata, Fashionelka-dobra-rada powie, co warto założyć, ze niemodne juz są dzwony. No i wtedy jest impreza! Pewność siebie- moja piątkowa teza :).

Odpowiedz
Marta 4 października, 2015 - 9:43 pm

Może to przewidywalne i takie banalne, ale właśnie takie drobiazgi jak szpilki, piękna długa i zwiewna sukienka czy zupełnie odmienna rockowa stylizacja, staranny makijaż czy ta czerwona szminka i otulający ciało ulubiony zapach tworzą taką cudowną otoczkę, dzięki której akurat ja czuję się mega pewna siebie i superkobieco. Oczywiście jest to miłe kiedy dodatkowo jakiś mężczyzna się obejrzy czy zagadnie, zawsze to jakieś +100 do pewności siebie 😉 Nawet jeśli nie wygram to miło było o tym pomyśleć i odpowiedzieć 😉

Odpowiedz
Izabela 4 października, 2015 - 9:56 pm

Pewna i superkobieca czuję się zawsze i wszędzie! Jestem szczęśliwa, kocham i jestem kochana. Szanuję życie swoje i innych. W ogole szanuję innych ludzi i to, ze kazdy z nas jest zupełnie inny.
Żaden strój, zapach nam nie zapewni pewności siebie. Może jedynie ją podkreślić lub czasami osłabić – jak jest nietrafiony, zle dobrany etc 🙂

Odpowiedz
Marlena 4 października, 2015 - 9:59 pm

Pewna siebie super kobieta to:

Perfumy
Energia do działania
Wdzięk
Niezależność
Ambicje

Szaleństwo
Intelekt
Eksperymenty
Buty
Impulsywność
Eyeliner

Szpilki
Uśmiech
Partnerstwo
Ewoluowanie i rozwój osobisty
Rywalizacja

Kwiaty
Odwaga
Biżuteria
Intuicja (kobieca)
Elegancja
Torebka
Angażowanie się na 100%

Pozdrawiam! 🙂

Odpowiedz
Natalia Trochimiuk 4 października, 2015 - 10:03 pm

Pewność siebie to siła, która dostaje od bliskich ich miłość, podziw i wsparcie każdego dnia! Postanowiłam spróbować po twoim komentarzu na instagramie! Ty tez oddałaś mi troszkę pewności siebie!

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 10:03 pm

Wysiłek fizyczny np. na siłowni, który zadba o ciało i odpowiednie nastawienie, a ubranie, makijaż i perfumy dopełnią wszystkiego 🙂

Odpowiedz
adzata 4 października, 2015 - 10:03 pm

wow wow wow
Te zdjęcia wyglądają super!!!!
i do tego ten rysunek :O Przepiękny!

Odpowiedz
Oli 4 października, 2015 - 10:07 pm

Czuje się pewna siebie i superkobieco przechodząc i pozostawiając po sobie dobry, intensywny i przepiękny zapach Black Opium !!! Te perfumy są fenomenalne, a właśnie mi się skończył flakonik 😉

Odpowiedz
Aiss 4 października, 2015 - 10:10 pm

Ten rysunek jest piękny!

Odpowiedz
Oka 4 października, 2015 - 10:11 pm

Czuje się pewna siebie i superkobieco pozostawiając po sobie dobry, intensywny i przepiękny zapach Black Opium.
Zapach jest fenomenalny, a właśnie skończył mi się flakonik 😉

Odpowiedz
kloda 4 października, 2015 - 10:13 pm

Moja superkobiecość budzi się we mnie każdego poranka, kiedy mój ukochany, tuż po przebudzeniu całuje mnie w czoło. Ten prosty gest sprawia, że ja, rano bez makijażu, nieuczesana czuję się kochana i w pełni akceptowana przez osobę, na której mi najbardziej zależy. Ten całus daje mi siłę i pewność siebie na cały dzień.

Odpowiedz
Pdzu 4 października, 2015 - 10:24 pm

Wiedza, doświadczenia życiowe, poczucie humoru, konsekwencja w działaniu i mój własny styl sprawiają że umiem się odnaleźć w każdej sytuacji. Kobiecość i pewność siebie zaczynają się w głowie, natomiast intrygujące perfumy to tzw. 'kropka nad i’ którą możemy odnaleźć w perfumach opium 🙂

Odpowiedz
Kasia 4 października, 2015 - 10:24 pm

Flirt. Ja czuję się kobieco dzięki flirtowaniu 🙂
Nie ma nic lepszego niż delikatny, uroczy flirt. Intelektualne podniecenie, lekkie przygryzanie wargi, poprawianie włosów czy zwilżanie ust językiem. Gdy robię takie rzeczy podczas rozmowy z mężczyzną czuję się panią świata! Niczego więcej mi nie potrzeba niż właśnie chwilę takiej atencji ogromnej, która podbudowuje moje ego i sprawia, że jest mi najlepiej we własnej skórze.
Gdy się podobam i gdy to czuję to znaczy, że jest mi ze sobą dobrze i czuję się kobieca i pewna siebie.

Odpowiedz
Ania 4 października, 2015 - 10:29 pm

Tak całkiem, całkiem na serio, to pewność siebie wyniosłam z domu. Rodzice zawsze mi powtarzali, że jestem wartościową osobą i wpoili mi zasady szacunku do innych ludzi. Jestem pewna siebie bo dostałam to w pakiecie wraz z miłością najbliższych. A to że czuję się kobieca, to po trochu zasługa genów i faktu że mam w domu lustro i widzę że jestem 😛 a po trochu zasluga fajnych mężczyzn z którymi byłam, którzy mnie w tym utwierdzali.

I nie ma znaczenia czy mam na nogach szpilki i na ustach szminkę, czy jestem w rozciągniętym swetrze. Zawsze bez względu jak w danej chwili wyglądam czuję się pewna siebie i kobieco.

Serio 🙂

Odpowiedz
Ania 4 października, 2015 - 10:29 pm

Na to by poczuc się pewną siebie na codzień wplywa kilka czynnikow. Jeden z nich to piekna bielizna. Sama swiadomosc tego, że mam na sobie świetną bieliznę sprawia ze czuje sie pewniej. Moją pewność siebie utwierdza rowniez zapach ulubionych perfum swieżo po porannym prysznicu 🙂 To, że czujemy sie pewne siebie to kwestia poczucia tego, że jesteśmy wartościowe i cudowne. By czuć się pewną siebie musimy dostrzec w sobie piękno, ale też pomóc sobie drobiazgami. Mogą to być ulubione buty czy szminka. Ja czuję się pewna siebie nawet bez makijazu, poniewaz akceptuje swoj wyglad i staram się widzieć pozytywne aspekty swojej urody. Jednym ze sposobow, ktore podnoszą mój poziom pewności siebie jest założenie ulubionych butów, w których czuje się świetnie !

Odpowiedz
Hana 4 października, 2015 - 10:29 pm

Superkobieca i pewną siebie czuję się zawsze w chwili gdy bez zwgledu na sytuację, nastrój czy wygląd dopada mnie absolutna pewność, że mogę wszystko. To zakodowany w kobiecej naturze mechanizm, motywujący do nieustannego przesuwania swoich horyzontów. Każda z nas może go uaktywnić poprzez codzienne uświadamianie i powtarzanie sobie: jestem wyjątkowa, znam swoją wartość i nic tego nie zmieni.

Odpowiedz
Anilsi 4 października, 2015 - 10:31 pm

Pewność siebie to poczucie,że tak naprawdę nic nie muszę…chociażby udawać czy udowadniać cokolwiek komukolwiek… Pewność siebie to poczucie,że właśnie nie muszę a chcę być KIMŚ NAPRAWDĘ!

Odpowiedz
magdalena_es 4 października, 2015 - 10:33 pm

Pewna siebie w zasadzie czuje się zawsze, może zabrzmi to dziwnie ale właśnie to daje mi pewności siebie 🙂 Superkobieca? Hmmm pamiętam jak dziś kiedy tak naprawdę się poczułam, było to jakieś rok temu kiedy udało mi się zrzucić 18 kg i pierwszy raz nałożyła obcisla sukienke, wysokie szpilki, czerwone usta i spojrzałam w lustro, ależ to było uczucie! Wiec wydaje mi się, że Nam babeczkom wystarczy fajny but i ciuch żebyśmy się poczuły mega, ale pamiętajmy że całe życie jestesmy superkobiece i musimy być pewne siebie !:) xxx

Odpowiedz
Vashti 4 października, 2015 - 10:37 pm

Kiedyś pewności siebie dodawał mi perfekcyjny wygląd. Ułożone włosy, nienaganny makijaż, idealne paznokcie i dopracowana stylizacja. I szpilki. Idealny wygląd był dla mnie pewnego rodzaju zbroją, W takim wydaniu czułam się pewna siebie i silna. Ale w wydaniu typowo codziennym czułam się raczej jak szara myszka niż silna wojowniczka. Dlatego postanowiłam to zmienić. Co prawda nie była to szybka i prosta droga, ale w końcu się udało. Teraz pięknie i superkobieco mogę się czuć i w bluzie mojego chłopaka i w pięknej sukience. Bo pewność siebie mam w sobie, a daje mi ją najzwyklejsza akceptacja siebie. To czego i tak nie zmienię zaakceptowałam, to co mogę zmienić zmieniłam.

Odpowiedz
Monusia 4 października, 2015 - 10:38 pm

Co sprawia że czuję się kobieco? Mój wygląd. Od zeszłego roku schudłam 10kg i czuję się pewna siebie każdego dnia. Nie potrzebuję wyzywającego makijażu ani dużych dekoltów aby czuć się dobrze i pewnie. Żadne obcasy ani czarne legginsy nie zastąpią zdrowego ciała, z którym musimy czuć się dobrze. Jeżeli jesteśmy zadowolone z naszego wyglądu i znamy swoją wartość – możemy być najszczęśliwsze. Dzięki zdrowemu trybowi życia, który korzystnie wpływa na cerę, lśnimy naturalnym pięknem a od tego nie ma nic lepszego.

Odpowiedz
Patrycja 4 października, 2015 - 10:48 pm

jestem pewna siebie, bo jestem szczęśliwa nawet wtedy, gdy jestem sama ze sobą.
bo nie chcę wyglądać ani zachowywać się jak nikt inny. i nikomu niczego nie zazdroszczę.

bo wiem, że jeśli ktoś nie lubi mnie takiej, jaka jestem, powinnam zerwać z nim kontakt. i mam odwagę to zrobić.

czuję się superkobieca i pewna siebie, bo wiem, że nie muszę nic udowadniać światu. bo jestem sobą (nawet wtedy kiedy jestem głodna :))

jestem pewna siebie, bo wiem, że nie wolno mówić nigdy niczego, zanim nie pomyśli się przed tym dwa razy. albo trzy. tak, lepiej trzy.

jestem superkobieca, bo się nie ograniczam. bo nie ma limitów. ani w miłości, ani w przyjaźni. ANI W ŻYCIU.

jestem pewna siebie, bo ufam sobie. i inni też mogą mi zaufać. kiedy tylko chcą.

i wiem, że jeśli chcę coś w życiu osiągnąć to najpierw, przede wszystkim, i tak naprawdę, muszę najpierw uwierzyć w siebie. więc wierzę. #superpower #selfconfidence #ysl #love

Odpowiedz
magdalena 4 października, 2015 - 10:48 pm

Esencją kobiecości jest przede wszystkim inteligencja… więc by czuć się pewnie

Odpowiedz
Anonim 4 października, 2015 - 10:52 pm

Aby poczuć się pewnie-zaczynam od makijażu! Podkreślone oczy, porcelanowa cera. Po całym rytuale pryskam ciało ulubionymi perfumami! Każdy zapach przypomina mi inne miejsca, sytuacje, ludzi. Do tego spojrzenie Ukochanego, który patrzy jak na dzieło sztuki- bezcenne uczucie! Nic wtedy nie jest mi straszne, a czuję się jak milion dolców!

Odpowiedz
magdalena 4 października, 2015 - 10:52 pm

Esencją kobiecości jest przede wszystkim inteligencja… więc by czuć się pewną siebie, potrzebuję tylko seksowne buty i piękne perfumy 😉

Odpowiedz
20noviembre 4 października, 2015 - 10:55 pm

Pewność siebie to wartość na którą pracowałam latami. Ciężka praca, granicząca z szaleństwem wiara w słuszność moich wyborów, pasja i odrobina szczęścia pozwoliły mi zrealizować marzenia. Współczesna super-woman ubrana jest w ambicje i upór w dążeniu do celu – klasyczne i ponadczasowe jak mała czarna. Nie odkłada ich na wieszak po zachodzie słońca, nie chowa do szafy kiedy napotyka trudności, nie składa w kostkę kiedy słyszy krytykę. Współczesna super-woman konsekwentnie kroczy do celu w szpilkach Loubotina lub bez, kiedy droga jest krótka i prosta i kiedy pojawiają się wyboje. Współczesna super-woman nie szuka potwierdzenia swojej kobiecości w spojrzeniu mężczyzny, lecz w spojrzeniu lustrzanego odbicia, kiedy,składając pelerynę pod koniec dnia mówi – „dziś dałaś z siebie wszystko”. Współczena super-women nosi na piersi symbol S- S jak Satysfakcja, S jak Sukces, S jak Spełnianie Marzeń.

Odpowiedz
20noviembre 4 października, 2015 - 10:56 pm

Pewność siebie to wartość na którą pracowałam latami. Ciężka praca, granicząca z szaleństwem wiara w słuszność moich wyborów, pasja i odrobina szczęścia pozwoliły mi zrealizować marzenia. Współczesna super-woman ubrana jest w ambicje i upór w dążeniu do celu – klasyczne i ponadczasowe jak mała czarna. Nie odkłada ich na wieszak po zachodzie słońca, nie chowa do szafy kiedy napotyka trudności, nie składa w kostkę kiedy słyszy krytykę. Współczesna super-woman konsekwentnie kroczy do celu w szpilkach Loubotina lub bez, kiedy droga jest krótka i prosta i kiedy pojawiają się wyboje. Współczesna super-woman nie szuka potwierdzenia swojej kobiecości w spojrzeniu mężczyzny, lecz w spojrzeniu lustrzanego odbicia, kiedy,składając pelerynę pod koniec dnia mówi – dziś dałaś z siebie wszystko. Współczena super-women nosi na piersi symbol S- S jak Satysfakcja, S jak Sukces, S jak Spełnianie Marzeń.

Odpowiedz
Kasia_factory 4 października, 2015 - 10:59 pm

Nigdy nie czułam się tak pewna siebie, seksowna i kobieca jak podczas pierwszego profesjonalnego treningu na siłowni pod okiem trenera. Widok siebie w lustrze robiącej przysiad z 40 kg sztangą lub wiosłującej 10 kg hantlem sprawił, że poczułam w sobie siłę, mogę osiągnąć wszystko, wyglądać i czuć się sexy 😀 Nagle przestało mi przeszkadzać, że jestem sama pośrodku sali pełnej facetów, kompleksy odeszły w niepamięć, a każdy kolejny trening utwierdzał mnie w przekonaniu, że staję się silną, niezależną kobietą, która wie czego chce i wie jak to osiągnąć, nie tylko walcząc o swoją sylwetkę, ale też o swoje życie, realizację marzeń i planów na przyszłość. Od tamtej pory nie zatrzymuję się w dążeniu do celu, jestem kobietą i jestem z tego dumna, bo kobiety mają w sobie tę moc światła i ciemności 😀

Odpowiedz
Ania 4 października, 2015 - 11:04 pm

Superkobieco czuję się kiedy mój Ukochany wraca z morza, a ja staję się dla niego całym światem. Po miesiącach rozłąki, chwile po powrocie są najszczęśliwszymi jakich doznałam, a to jego spojrzenie, kiedy w końcu dostrzeże mnie na lotnisku – bezcenne i nic się temu nie równa <3

Odpowiedz
Han 4 października, 2015 - 11:08 pm

Superkobieca i pewna siebie czuję się po urodzeniu dziecka. Jestem dumna ze swojego ciała, kocham je i akceptuję po ciąży. To daje mega pewność siebie! A poza tym buziak od męża, uśmiech przyjaciółki, poklepanie po ramieniu przez szefową… No dobra, ulubione szpilki, jeansy i boska czereień na ustach też 😉

Odpowiedz
Revenga 4 października, 2015 - 11:10 pm

Kobiecość to wcale nie szpilki, sukienka, która przyciąga wzrok mężczyzn i czerwień na ustach, które połączone ze sobą wprawiają w elektryczne drgania płeć przeciwną, a inne kobiety w kompleksy. Kobiecość to świadomość siebie, nie ta kryjąca się w wyzywającym makijażu czy też markowym ubiorze, ale w swoim wnętrzu. Uwodzicielski zapach i strój i make-up to rzeczy które potęgują to, co od zawsze jest w nas. Jeśli nie masz drugiej połówki, dla której chcesz pokazać swoją pewność, rób to dla siebie, dla czystej satysfakcji ze świadomości, że możesz powiedzieć „tak, jestem mega laską”. Bardziej pewnie czujesz się w sportowym outficie? To super. Elegancki strój buduje Twoją pewność siebie? Ekstra. Ile kobiet na świecie, tyle różnych czynników. Dla mnie to, co buduje moją pewność siebie to odwzajemniony szczery uśmiech, akceptacja ze strony innych tego, jaka jestem, moi bliscy, na których wiem, że nigdy się nie zawiodę oraz najważniejsze – mój wspaniały narzeczony, który wie, że prawdziwe piękno jest ukryte głęboko w człowieku i tylko szczere uczucie może pomóc je ukazać.

Odpowiedz
Ciri 4 października, 2015 - 11:14 pm

Czuję się superkobieco i pewnie, gdy w rozwleczonym dresie umorusanym zupką otwieram wracającemu z pracy mężowi drzwi i widzę jego radość z powrotu do domu – do mnie i do dzieci.
Gdy patrzę w lustrze na swoje piersi, których z pewnością nie chciałby na okładce naczelny „Playboya”, ale którymi wykarmiłam latorośle i które nadal budzą zachwyt najukochańszego mężczyzny.
Gdy mąż dotyka moich przeoranych rozstępami bioder, które dwukrotnie przez 9 miesięcy dawały schronienie naszym pociechom.
Czuję się superkobieco i pewnie w każdym momencie, bo jestem żoną i matką – najważniejszą kobietą w życiu najważniejszych dla mnie osób.

Odpowiedz
Myfirsthome 4 października, 2015 - 11:20 pm

Co sprawia, ze czuje sie pewna siebie i superkobieca: moja praca. Jestem tancerka, pracuje w operze i nic tak nie podnosi samooceny jak oklaski całej widowni. Wiem, ze w tym momencie jest doceniana moja ciężka praca oraz moja ciągła walka z trema. Każdy spektakl sprawia ze czuje sie doceniona, piekna i podziwiana. Czegoż chcieć wiecej by poczuć sie wspaniała kobieta?

Odpowiedz
urszi 4 października, 2015 - 11:31 pm

To co sprawia, że czuję się mega kobieco, to tak naprawdę nic z zewnątrz. Pewność siebie daje mi powera, by myśleć, że wyglądam i wiedzieć, że czuję się wspaniale ! 🙂 myślę, że błysk w oku kobiety pochodzi z jej wnętrza i samoakceptacji, a perfumy czy szpilki to tylko uzupełnienie, aczkolwiek jakże przydatne ! 😉

Odpowiedz
Zosia Samosia 4 października, 2015 - 11:36 pm

MIŁOŚĆ DRUGIEJ OSOBY!!!

Odpowiedz
grazia 4 października, 2015 - 11:40 pm

Podniesiona głowa, pewny krok, zdecydowane spojrzenie, uśmiech- to mój przepis na pewność siebie. Gdy mam to wszystko każdy kto mnie mija widzi, że świat jest mój. Mogę mieć wtedy na sobie nawet stare trampki i zwykły t- shirt, ale i tak czyje się pewną siebie, seksowną kobietą.

Odpowiedz
cookie 4 października, 2015 - 11:44 pm

Jak zapewne większość kobiet uwielbiam podkreślać swoją kobiecość. Lubię się umalować, choć nie stanowi dla mnie problemu wyjście na ulicę bez makijażu.
Podobam się sobie w idealnie skomponowanym stroju, choć zdarza mi się wyjść z domu w dresie.
Dobrze czuję się w wymodelowanych włosach, choć częściej wybieram wygodną kitkę.
Oczywiście, że super jest to uczucie, gdy patrzę w lustro i myślę „podobasz mi się”.
Jednak dla mnie te wszystkie rzeczy nie są najważniejsze.
Dla mnie +milion do kobiecości to radość, miłość, szczęście i siła. I to wszystko od roku widzę w dwóch lustrach – oczach mojego synka, w których przeglądam się każdego dnia i widzę siebie taką jaką zawsze chciałam być.
Radosną na widok jego uśmiechu, który wita mnie każdego ranka.
Czującą miłość silniejszą niż cokolwiek innego.
Szczęśliwą, że mogę doświadczać tego cudu.
Silną, bo wydałam na świat nowe życie i wiem, że mogę wszystko.
Nie byłoby to możliwe gdyby nie kobiecość.

Odpowiedz
Agata 5 października, 2015 - 12:00 am

To, że jestem sobą, a swoje życie smakuję i koloruję tak jak chcę!

Odpowiedz
Brzeska 5 października, 2015 - 12:07 am

Pewność siebie daje mi to jak spędzam życie – jego całokształt. Fakt, że w tej chwili jestem na etapie realizacji poszczególnych zadań do realizacji marzenia jest fascynujący. To właśnie z tej racji uwielbiam 'popychać’ manetkę obrotów do przodu, by się oderwać od pasa i wylecieć na trasę. Osobiście mi to daje mega wolność i szczęście. Kobiecość zaś jest czymś tak szalenie rozległym, że kilka słów nie odda tego charakteru wpełni. Ogólnie rzecz ujmując odnajduję ją w całoksztalcie – mimika twarzy, mowa ciała, intomacja i tempo mówienia, ubiór oraz oczywiście odpowiedni zapach, odpowiadający i podkreślający osobowość i charakter

Odpowiedz
L 5 października, 2015 - 12:11 am

zapewne nie mam szans wśród tylu zapewnień o poczuciu pewności i super kobiecości, ale w moim wymiarze nie samotnej nie bezdzietnej nie blogerki tak właśnie jest. Wstaję o 6, robię śniadanie dla 4 letnich bliźniąt, kanapki dla siebie i męża (subway za daleko lub brak 🙁 ), prysznic, dzieciaki do przedszkola, ja i M. do pracy. Przy biurku, ale ukochanej mimo mundurków, acz nie korporacyjnych. Odbieram dzieciaki, kolacja, obiad na jutro, praca w domu do 24.00, pobudka i tak w kółko. Gdzie czas na super kobiecość? Nie zrymuję obcasów, które oczywiście wyrywają mnie z wizerunku matki Polki, ze szlaczkami z pracy domowej, malowania urody nad ranem między płatkami kukurydzianymi z suszarką w ręku z małą czarną. Ale uwierz, przy pracy, rodzinie, w ryzach czasu, które muszę i chcę dzielić tak, żeby mieć jeszcze godzinę dla siebie, super kobieco czuję się, kiedy rozpylam aktualnie ukochane perfumy i wchodzę w ich mgłę, udaję, że ja tak naturalnie po całym dniu pięknie pachnę. Kładę się spać i zasługuję na nieprzyznawane publicznie – pomiziaj 😉 A znasz uczucie powąchania nadgarstka lub zagłębienia ramienia tylko po to, żeby właśnie poczuć się kobie co?Chciałabym poudawać, że black opium to właśnie mój naturalny zapach. Bo jestem wolna od społecznej presji. Chcę mieć na wszystko porę.

Odpowiedz
Maja 5 października, 2015 - 12:22 am

Ja sprawiam że czuję się superkobieca i pewna siebie. Zależy to tylko i wyłącznie ode mnie, od mojego podejścia do swojej osoby, od tego że lubię i akceptuję siebie, swoje wady i zalety 😉 że potrafię się czymś pochwalić ale też przyznać do błędu. Samoakceptacja = pewność siebie i ultrakobiecość! Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
gosia 5 października, 2015 - 12:22 am

W moim przypadku pewności siebie dodaje mi zdobywanie kolejnych szczytów górskich…kiedy zmęczenie i trud wspinaczki, czasem i zwątpienie uwieńczone są zdobyciem celu jakim jest piękny widok i satysfakcja z własnych możliwości. Tam u góry najważniejsze jest to co „tu i teraz”, poczucie własnej wartości i niezależności, przynajmniej od zgiełku codziennego świata.

Odpowiedz
Zosia 5 października, 2015 - 12:33 am

Nie wystarczy mieć kragłych bioder, dobrze zarysowanej talii i czerwonej szminki na ustach, aby czuć się kobieco. Co więcej poprzednie zdanie jest przeze mnie celowo źle skonstruowane. Dlaczego? Mam stosunkowo waskie biodra, niewielki biust, a na codzień wybieram makijaż, ktorego gołym okiem ciężko zauważyć. A jednak czuję się kobieco. Co na to wpływa? Mogłabym jednoczesnie zadać pytanie skad bierze się u mnie pewnosc siebie. Bez niej nieważne ile starań włozyłabym w perfekcyjny wyglad, mimo to nawet w szpilkach louboutina nie czułabym się gotowa do podbijania świata. Myśle, ze sformułowanie 'seksowny umysł’ w pełni odnosi, sie dontego co ja utożsamiam z kobiecościa. Wszystko bierze się od tego, co my same sadzimy na nasz temat. Jestem niemalze pewna, ze znanie i akceptowanie własnego ciała i umysłu to najlepszy przepis na super kobiecosc 🙂

Odpowiedz
Natalia 5 października, 2015 - 12:46 am

Oczywiście, że perfumy. One mnie dopełniają i są moją wizytówką.
Cytując Christiana Diora perfumy kobiety mówią o niej więcej niż charakter pisma 🙂 Lubię czarować ludzi, a perfumy są jak magiczny eliksir.

Pozdrawiam,
Natalia

Odpowiedz
bastalena 5 października, 2015 - 12:53 am

Pewności siebie dodaje mi fakt, że jestem komuś potrzebna. Ja od 1,5 roku mam tą pewność. I to jest całe moje życie 🙂
pozdrawiam serdecznie!

Odpowiedz
Mauwi 5 października, 2015 - 1:05 am

Czuję się pewna siebie jak wszystko idzie po mojej myśli, a nawet jeśli coś się rozjedzie to najważniejszy jest kompromis tak aby wilk był syty i owca cała 🙂 nie potrzebuję do tego szpilek czy ołówkowej kiecki. Grunt żeby mieć poczucie własnej wartości a jeśli już mowa o częściach garderoby… Mogę mieć na sobie nawet worek na kartofle ale jeśli mam pod spodem odpowiednią bieliznę mogę przenosić góry!

Odpowiedz
Kasia 5 października, 2015 - 1:13 am

Pewna siebie i super kobieca czuję się gdy mój mąż patrząc na mnie i na zaokrąglający się ciążowy brzunio mówi: „Kochanie ale jestes piękna! Z dnia na dzień promieniejesz coraz bardziej”

Odpowiedz
Olala 5 października, 2015 - 7:33 am

Można pisać w nieskończoność o przepisie na czucie się pewną siebie… to, że jestem ambitna, wytrwała a to wszystko staram się przekształcić w mój profesjonalizm i doskonałe przygotowanie do każdego zadania, nie mniej jednak to czy czujemy się pewne siebie, piękne, odważne jak w lustrzanym odbiciu odbija nasza druga połówka – w moim przypadku to mój Mąż i to, że już niedługo zostaniemy rodzicami. Uskrzydla, dodaje kobiecości i pewności siebie. Idealny przepis na pewność siebie, odwagę! Polecam

Odpowiedz
Malwina 5 października, 2015 - 7:34 am

Czuję się superkobieca kiedy mogę założyć sukienkę (co zdarza się od święta z powodu 'męskiego zawodu’ który wykonuję na codzień), kiedy mam rozpuszczone włosy – długie do pośladków (równie często co sukienka) i kiedy jadę motorem z zaplecionym warkoczem 🙂

Odpowiedz
aga1234 5 października, 2015 - 7:39 am

Rzadko czuję się pewna siebie. Od zawsze miałam trądzik,ciągle coś mi w sobie przeszkadza. Jednak są takie dni gdy jestem zadbana mam piękne paznokcie, lśniące włosy, nieskazitelną twarz (wolną od trądziku i innych zmian) czuję sie wolna, atrakcyjna to daje mi dużo pewnosci siebie. Dodatkowym atutem jest makijaz oraz strój w ktorym czuję sie znakomicie a zapach musi być wyjątkowy! Lubię kiedy mam go na sobie cały dzien musi to być zapach ktorego wczesniej nie odkryłam, który równiez jest istotnym elementem w byciu pewnym siebie. Uwielbiam kosmetyki i perfumy w pieknych i ciekawych opakowaniach dzìeki temu czuję sie elegancką kobietą każdego dnia. Co daje mi jeszcze pewnosć siebie? Inteligencja, daje mi poczucie bycia kims waznym np. W pracy widzę ze dzieki temu czesciej jestem doceniana.

Odpowiedz
Ola 5 października, 2015 - 7:51 am

Wiedza. Nic tak nie podkręca pewności siebie jak wiedza dzięki której bez lęku prowadzimy konwersację i pewnie poruszamy się w danym temacie. Ale też akceptacja tego że nie możemy wiedzieć wszystkiego która zmienia poczucie głupoty w ciekawość świata i daje niesamowitego kopa 🙂

Odpowiedz
Ola 5 października, 2015 - 7:51 am

Wiedza. Nic tak nie podkręca pewności siebie jak wiedza dzięki której bez lęku prowadzimy konwersację i pewnie poruszamy się w danym temacie. Ale też akceptacja tego że nie możemy wiedzieć wszystkiego która zmienia poczucie głupoty w ciekawość świata i daje niesamowitego kopa 🙂

Odpowiedz
Ola 5 października, 2015 - 7:51 am

Wiedza. Nic tak nie podkręca pewności siebie jak wiedza dzięki której bez lęku prowadzimy konwersację i pewnie poruszamy się w danym temacie. Ale też akceptacja tego że nie możemy wiedzieć wszystkiego która zmienia poczucie głupoty w ciekawość świata i daje niesamowitego kopa 🙂

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 8:08 am

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca?
Składa się na to kilka czynników. Jasne, że wygląd, a więc stylizacja łącznie z makijażem. Ale nie żadna agresywna. Wręcz przeciwnie: wyrafinowana, kobieca, lekko jakby ukryta, inteligentna, stymulująca jakby z ukrycia.
No i wtedy facet, który rozpoznaje ten kod. Zaczyna się starać, adorować i czeka na odpowiedź. To chyba mój najlepszy moment.
Wtedy widzę szansę na dalszą przyszłość, a to ekscytuje. Co będzie? Jak potoczy się znajomość? Kim jesteśmy? Co potrafimy sobie wzajemnie zaoferować? Super sytuacja i super odczucie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdro i życzę każdej dziewczynie jak najwięcej takich doznań!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Juli 5 października, 2015 - 8:23 am

Super kobieco czuję się wówczas, gdy idąc ulicą, uśmiecham się do innych, a oni odwzajemniają mój uśmiech. Uśmiech dodaje pewności!

Odpowiedz
Judyta 5 października, 2015 - 8:53 am

Może to zabrzmi banalnie, ale od jakiegoś czasu czuję się pewnie i kobieco codziennie. Nawet gdy mam tzw. bad hair day, wstałam lewą nogą, jestem niewyspana i marzę o powrocie do łóżka, wyszłam z domu bez makijażu. A co do tego doprowadziło? Pole dance. To dzięki rurce zaakceptowałam siebie, swój wygląd, nadprogramowe kilogramy. Dodatkowo zyskałam pewność siebie i uwierzyłam, że jestem wartościową osobą, która ma dużo do zaoferowania światu. Lubię siebie każdego dnia. 🙂

Odpowiedz
KataRzym 5 października, 2015 - 8:58 am

Wierzę w moją wewnętrzną pewność siebie, ale lubię ją „wspomóc”, kiedy idę na ważne spotkanie albo muszę wygłosić tekst. Zakładam wtedy białą koszulę ze świetnego materiału, czarne, męskie lakierki (mają drewniany obcas, więc mój krok robi się głośniejszy, a ja czuję się zauważona), do tego zapach mocnych perfum, takich jak moje wymarzone Black Opium.

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 9:17 am

na pewność siebie składają się te wszystkie rzeczy zarówno wygląd stylizacja makijaż fryzura ale dopełnieniem całości są oczywiście perfumy i dobrze dobrany zapach do osobowości i pory dnia a spojrzenie tego jedynego i reszty mężczyzn tylko potwierdzi nasze kobiecość i pewność siebie

Odpowiedz
Kala 5 października, 2015 - 9:18 am

Obecnie dziennie studiuję, zimą obroniłam inżyniera, w tym samym czasie brałam udział w półrocznym kursie instruktorskim (jest to już trzeci 'stopień wtajemniczenia’ w skali szkoleniowej), pracuję 5 dni w tygodniu jako instruktor jazdy konnej <3 , zrobiłam uprawnienia sędziowskie, to wszystko w przeciągu paru miesięcy, dojeżdżając po 100 km kilka razy w tygodniu. Mogę śmiało napisać, że najbardziej pewnie i kobieco czuję się, gdy osiągam kolejne postawione sobie cele, jednocześnie widząc podziw i uznanie w oczach mojego faceta nie tylko w oparciu o to jak wyglądam 🙂

Odpowiedz
Madziaa7 5 października, 2015 - 9:27 am

Pewność siebie daje mi poczucie atrakcyjności. Co składa się na nią? Fryzura, makijaż, ciuchy i …. intrygujący zapach! Taki, który zapada facetowi głęboko w pamięci. Taki, który kojarzy się tylko i wyłącznie ze mną! 🙂

Odpowiedz
karollajna 5 października, 2015 - 9:29 am

Jeden wyjazd sprawił, że stałam się osobą pewną siebie, znającą swoją wartość i świadomą tego, co chce osiągnąć. Był to wyjazd do Stanów, praca przez kilka miesięcy w środowisku wielokulturowym, zmagania ze stresem, wychodzenie naprzeciw swoim słabościom. Taki wyjazd był dla mnie niesamowicie wysoką poprzeczką, trzęsłam spodniami będąc przed, a dziś, kiedy patrzę na to z perspektywy czasu, uśmiecham się do siebie i jestem wdzięczna Bogu, że mogłam tam być. Z szarej myszki, dziewczyny, która bała się dążyć do swoich racji, zapytać o cokolwiek wyrosła kobieta, która wie czego chce, która ma marzenia i cele w życiu i nie boi się ich spełniać i dążyć do nich.

Odpowiedz
Ania 5 października, 2015 - 9:33 am

Pewności siebie dodaje mi pewność, że dobrze wyglądam, a na to składa się zarówno ubiór, makijaż, jak i zapach. Kiedy mam coś ważnego do załatwienia i wiem, że ta pewność siebie będzie mi bardzo potrzebna, dbam o to by mieć na sobie coś komfortowego, w czym wiem, że dobrze wyglądam i czym nie będę musiała się stresować, że coś opada, podnosi się, odstaje. Musi być perfect. Zwykle nie zakładam też wtedy butów na obcasie, choć wiem, że wielu dziewczynom to właśnie szpilki dodają pewności siebie. Ja kiedy się stresuję czuję się w nich niepewnie, mam wrażenie, że plączą mi się nogi i wyglądam komicznie, a to tylko pogłębia frustrację. Dlatego jeśli zależy mi na pewności siebie wybieram płaskie baleriny, dzięki którym będę pewnie stąpać po ziemi 🙂 Co do makijażu, to ten z kolei nie może być zbyt mocny, bo wtedy się stresuję, czy się nie rozmazałam, albo nie mam np. szminki na zębach. Makeup no makeup, który pozwoli zakryć niedoskonałości i podkreślić atuty jest najlepszym wyborem. Krem bb, korektor, róż, rozwietlacz, tusz do rzęs i pomadka w delikatnym odcieniu pozwalają mi się czuć pewnie i bezpiecznie. Perfumy zaś to taka wisienka na torcie, przysłowiowa kropka nad i. Świadomość, że ładnie od nas pachnie jest niezwykle budująca, a sam zapach potrafi wykreować to jak jesteśmy postrzegani przez naszego rozmówcę.

Odpowiedz
Eda 5 października, 2015 - 9:34 am

Najbardziej pewna siebie czuje sie dokladnie trzy razy w tygodniu, wlasnie tyle poswiecam na trx’a 🙂 generalnie zawsze znajde u siebie cos do czego moge sie przyczepic (Wlosy sie nie ukladaja mimo, ze staram sie je uczesac kilka razy dziennie albo najzwyczajniej w swiecie nie mam co na siebie zalozyc pomimo pelnej garderoby) a tam liczy sie to, na co pracuje od dwoch lat. Na co pracuj z usmiechem na twarzy a pewnosc siebie po zajeciach trwa az do nastepnych mimo litrow wylanego potu 🙂

Odpowiedz
Kaja 5 października, 2015 - 9:36 am

Jeśli o mnie chodzi to właśnie perfumy sprawiają, że czuję się pewna siebie, seksowna i kobieca.
Bez odpowiedniego zapachu żadna stylizacja nie będzie kompletna! Wyjście z domu bez użycia perfum mogłabym porównać do wyjścia z domu bez bielizny ;)))

Odpowiedz
monia 5 października, 2015 - 9:37 am

Dwie rzeczy sprawiają, że czuję się pewna siebię i kobieco mój mąż i muzyka, którą uwilbiam. Nic nie jest potrzebne jeśli ma sie u boku odpowiedniego chlopaka a silę daje muzyka która niesamowicie oddziałuję na duszę człowieka i pomaga odprężyć się w dzisiejszych czasach .:)

Odpowiedz
Jolka1033 5 października, 2015 - 9:39 am

Pewności siebie dodaje mi nie tylko odpowiedni look, ale także osoba stojąca ze mną ramie w ramię 🙂 Wychodząc z domu lubię dobrze wyglądać, modne ciuszki i koniecznie precyzyjny manicure, ale w szczególności staram się by uśmiech nie schodził mi z twarzy 🙂 bo szczęśliwy człowiek to piękny człowiek. Jednak nie zawsze jest to możliwe dlatego najwięcej pewności siebie zyskuje przy moim mężczyźnie który patrzy na mnie „maślanymi” oczami bez względu na to czy jestem w sukience czy w dresie i wtedy wiem, że nic mi nie grozi, bo jest on… Ten który mnie wspiera, nawet wtedy gdy sam jest przerażony moją decyzją!!

Odpowiedz
Malwina 5 października, 2015 - 9:40 am

Pewna siebie się czuję gdy mam na sobie obcasy i doskonały zapach. Odwagi dodaje również piękny strój i zadbane włosy. Oczywiście nie może zabraknąć faceta, który wpatrzony w nas jak w obrazek. 🙂

Odpowiedz
Malwina 5 października, 2015 - 9:41 am

Pewna siebie się czuję gdy mam na sobie wysokie obcasy i doskonały zapach. Odwagi dodaje również piękna sukienka i długie zadbane włosy. Oczywiście nie może zabraknąć faceta, który wpatrzony w nas jak w obrazek. 🙂

Odpowiedz
Ewa 5 października, 2015 - 9:57 am

Kiedyś zastanawiałam się od czego zależy, że danego dnia czuję się pewna siebie, atrakcyjna, gotowa do działania. Fajne ubrania? Droga torebka? Seksowne buty? Nie, to nie było to. W końcu po domu nie chodzę z torebką czy w szpilkach. Pewnego dnia do mnie dotarło – chodzi o włosy! Zadbane włosy, czyste, gładkie, błyszczące – sprawiają, że czuję się ze sobą dobrze. Że nawet w dresie w domu czuję się ładna dla siebie i dla faceta, że idąc ulicą wiem, że moje włosy błyszczą obijając promienie słoneczne. Kiedyś nie przywiązywałam wagi do ich pielęgnacji, teraz staram się na nich skupiać bo wiem, że wspomagają moje dobre samopoczucie.

Odpowiedz
iamwithmickey 5 października, 2015 - 10:00 am

Kiedy czuje ten pocałunek na swoich ustach. Pewność, że to ten jedyny, ta świetnie dopasowana druga polówka jabłka i że tylko ty ją kosztujesz 🙂

Odpowiedz
viselle05 5 października, 2015 - 10:00 am

Ja za to najbardziej kobieca czuję się wtedy, gdy moje ubrania są klasyczne i stonowane, ale mają to „coś” 😉 Może być to okazały dekolt na plecach przy mocno zabudowanej kreacji, szpilki do najzwyklejszych jeansów i T-shirtu, podkreślające figurę spodnie do luźnej koszuli… Te drobne, acz bardzo kobiece detale, które przykuwają uwagę, to jest to, co sprawia, że czuję się niczym Wonder Woman i mogę iść podbijać świat 🙂

Odpowiedz
baar14 5 października, 2015 - 10:07 am

Pewność siebie i kobiecość tkwi w myśleniu o samym sobie, akceptacji tego jaka jestem i cieszeniu się tym co mam.. Czuję się piękna każdego dnia, czerpię radość z miłości i natury. Piękne ubranie, dodatki, zapach dopełniają to, ale nie są wyznacznikiem kobiecości.

Odpowiedz
Jadzia 5 października, 2015 - 10:07 am

Najbardziej kobieco czuje się mając na sobie piękny zapach. Potwierdzają to mężczyźni, którzy przechodząc obok mnie automatycznie się odwracają 🙂 Chciałabym w ten sam sposób przetestować Black Opium! 🙂

Odpowiedz
Milka 5 października, 2015 - 10:08 am

Spojrzenia mężczyzn to jedno, ale zawistne lub pełne podziwu spojrzenia kobiet to dopiero dodaje pewności siebie 😉

Odpowiedz
KaSiaStru 5 października, 2015 - 10:15 am

Pewna siebie czuję sie kiedy zamykam oczy… i.. czuję przyjemny zapach perfum..
Psik, psik.. Jestem w niebie.. Jestem kwintesencją kobiecości, moje zmysły oszalały, endorfiny się pobudziły…
Tiul zmyslowego zapachu pieści moją skórę.. Jest to delikatna niewidoczna tkanina, która mam odzianą.. Jest to słodki pocałunek, flirt ciała z duszą…
Do dopełnienia potrzebuję jeszcze pończoch, szpilek i eleganckich ciuchów- nie muszą być kuse.. Jestem fanka ubrań eleganckich.. Biała koszula+skórzana spódnica ołówkowa- mój numer jeden..
Warto, też pamiętać o uśmiechu na codzień i pozytywnym nastawieniu do siebie, do świata i do ludzi! Dzięki takiemu „zestawowi „, czuję się niezwykle pewna siebie i superkobieco..! Polecam każdej SUPER KOBIECIE!!

Odpowiedz
MYSZKA11091984 5 października, 2015 - 10:19 am

Strój, dobry dzień i cudowny zapach perfum, który mnie otula 🙂

Odpowiedz
olcik 5 października, 2015 - 10:19 am

Kobiecosc i pewnosc siebie to stan umyslu, dla mnie to wlasnie perfumy sa takim atrybutem, nieoczywisty, intrygujacy zapach, moj znak rozpoznawczy,z kazdym krokiem wydobywa sie aura tajemniczosci, omiata nim innych, perfumy to cos wiecej niz zapach, to emocje, pewnosc siebie, nasz atut!

Odpowiedz
ketrinka 5 października, 2015 - 10:24 am

Czerwone usta i pięknie pachnące włosy – te dwie rzeczy sprawiają, że każda kobieta jest cudowna 😉

Odpowiedz
Ebru 5 października, 2015 - 10:26 am

Super kobieca jestem z natury, więc zawsze się tak czuję nawet w dresie bez make upu. Perfumy czy ciuch tylko podkreślają mój naturalny stan umysłu i ducha.

Odpowiedz
Draco 5 października, 2015 - 10:27 am

Moim zdaniem kobiecość to pewność siebie, uwierzenie w to że jest się kochanym i pięknym nawet bez makijażu i szpilek,tylko trzeba do tego dojrzeć i mieć kolo siebie osobę która „tak” na Ciebie patrzy nawet jeśli otwierasz rano oczy. Mój mąż zawsze mówi, że to przy nim tak naprawdę rozkwitłam, miłość uskrzydla uczy latać i to jest cała esencja kobiecości.
Pozdrawiam

Odpowiedz
JOM 5 października, 2015 - 10:33 am

Jestem pewna siebie, jestem superkobieca…bo są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu.

Odpowiedz
Sylvunia 5 października, 2015 - 10:36 am

Moje pewniaki, które ZAWSZE dodają mi pewności siebie to:
1. jeansy, które opinając się seksownie na moich pośladkach uwydatniają moje atuty
2. biała koszula
3. wysoko upięty kucyk w „koński ogon”
4. czerwona szminka w malinowym odcieniu
5. ulubiona torebka – Selma Michaela Korsa

Odpowiedz
MakowaPanienka 5 października, 2015 - 10:38 am

Przede wszystkim…

ZDROWE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI zbudowane na poznaniu swoich mocnych i słabych stron. Jest to według mnie klucz do sukcesów – ta wewnętrzna moc, która jest jak paliwo… do bycia 100% SUPERKOBIETĄ!

***

Miłego Dnia! 🙂

Odpowiedz
Ann 5 października, 2015 - 10:39 am

Mam duże problemy z tym żeby poczuć się piękna,szczęśliwa i pewna siebie. Nad poczuciem szczęścia i piękna cały czas pracuje. Bardzo ciężko.
Pewności siebie dodaje mi dłoń mojego Męża. Gdy trzyma mnie za rękę od razu czuje się pewniej. Głowę trzymam uniesioną wysoko,nie boje się niczego,wtedy wiem, że mogę wszystko. Nawet wtedy gdy przed chwilą jeszcze płakałam, że nie dam sobie rady to On,jego ciepła,męska dłoń która mocno ściska moją dłoń dodaje mi pewności siebie, która pomaga mi walczyć o swoje szczęście i pokochanie samej siebie.

Odpowiedz
Agnieszka B. 5 października, 2015 - 10:41 am

Dla mnie- jako singla, pewnosc siebie nie ma nic wspolnego z partnerstwem. Gdy do niego dochodzi, moge ja jedynie z dzika przyjemnoscia wykorzystywac :> Pewnosc siebie jest dla mnie nieodlacznym elementem superkobiecosci! Jest czyms co nie jest okreslane rozmiarem na metce:) Najbardziej pewna siebie czuje sie wtedy, gdy stajac naga przed lustrem akceptuje w pelni swoje cialo:) To cos, co kazda kobieta robic powinna – i to jak najczesciej:) Podczas codziennych zabiegow pielegnacyjnych poswiecam mnostwo czasu na to, by dokladnie je poznac i reagowac gdy sie zmienia- korygujac drobne niedociagniecia:) Kobiecosc to podkreslenie pewnosci siebie, zewnetrzna czesc, dla widzow. W tym wypadku, rozpuszczone wlosy, stonowany makijaz oczu, moje ulubione malinowe usta, polprzezroczysta bielizna pod ubraniem oraz klasyczne szpilki dzialaja nielada cuda! 🙂

Odpowiedz
Rastabejbe 5 października, 2015 - 10:45 am

Pewna siebie czuję się dzięki wsparciu bliskich mi osób, które zawsze mają dla mnie dobre słowo i służą pomocą, sama świadomość, że są blisko i mogę na nich liczyć dodaje mi odwagi. Na pewno pomaga mi dobrze dobrany do okazji stroju, który nie krępuje moich ruchów, w którym czuję się seksowna. Pewności siebie dodaje mi również mój zadbany uśmiech, który odwzajemniają inni, a także odpowiednio dobrane perfumy – w końcu perfumy to „kobiecość zamknięta w butelce”.

Odpowiedz
laiwenril 5 października, 2015 - 10:49 am

Od zawsze moją definicją kobiecości, a co za tym idzie pewności siebie i świadomości swojego seksapilu były wysokie obcasy, zapach perfum na ciele i odważny kolor szminki na ustach. Po odnalezieniu TŻ ubogaciłam to jeszcze w jego fanaberie typu pończochy i bielizna…jednak nigdy nie przypuszczałabym, że po zostaniu mamą można czuć się bardziej pewnie, bo przecież wszystko się zmienia – ciało, życie, relacje. Teraz mimo, że słabość do wszystkich kobiecych gadżetów pozostała, paradoksalnie jestem pewna swojej kobiecości, spełniona i szczęśliwa – będąc żoną i mamą. Kiedyś tej pewności nadrabiałam zewnętrznymi zabiegami, teraz natomiast wypływa ona z wnętrza, jednak szminka w odcieniach fuksji nadal to podkreśla 🙂

Odpowiedz
Aneta 5 października, 2015 - 10:51 am

Nie ma nic bardziej seksownego niż mózg kobiety 🙂 A najbardziej superkobieca czuje się w pracy gdy mam do czynienia z samymi karierowiczami a swoją wiedzą, błyskotliwością, spokojem, logiką przewyższam ich o głowe 🙂 daje mi to dużo pewności siebie i przekonanie , że to co robię ma sens 🙂

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 10:55 am

Krótka recepta:
1. rozpuszczone włosy
2. szminka
3. kapelusz
4. Beyonce (która jest super pewną siebie kobietą) na słuchawkach

🙂

Odpowiedz
Falbala 5 października, 2015 - 10:59 am

Najbardziej piękna i kobieca czuje się w zwykłych codziennych sytuacjach na przykład, gdy rano w koszuli mojego narzeczonego przyrządzam dla niego śniadanie, a on zaspany wchodzi do kuchni i całuje mnie w policzek. Gdy idę ulicą i ktoś się do mnie uśmiechnie. Czuje się też piękna kiedy ubiorę się w cudowną sukienkę, nałożę makijaż spryskam perfumami i wyjdę na miasto z moim ukochanym. Jestem piękna i kobieca w każdej chwili, ale najbardziej cieszą mnie te zwyczajne.

Odpowiedz
drakon 5 października, 2015 - 11:02 am

Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece?

Cóż, nie odpowiem na to pytanie z perspektywy kobiety, bo nią nie jestem (nie wiem, czy niestety, czy „stety”, po prostu tak się stało). Mogę za to napisać, co sprawia, że pewna siebie i superkobieca czuje się moja żona. Więc najważniejsze jest zaufanie – gdy może mi ufać, czuje się pewna. To akurat działa jak perpetuum mobile – ona mi ufa, ja ufam jej, a na tym polega prawdziwość związku. Pewności siebie dodaje jej także fakt, że wie, że nasz synek jest zdrowy, najedzony, zadbany i szczęśliwy. Przecież to niby tak niewiele, a tak kosmicznie dużo.
A na koniec – jeśli chodzi o „typowo damski” punkt – zauważam od jakiegoś czasu, że pewności siebie dodają jej ostroczerwone i wybitnieróżowe szminki (pomadki, tak to nazywacie?) oraz – koniecznie – buty na szpilce. Ostatnio zaczęła nawet wybierać się na spotkania kobiece pt. „Kino na Szpilkach”, z których wraca totalnie odmieniona – wolna, wyluzowana, kobieca no i pewna siebie.

Odpowiedz
Anja 5 października, 2015 - 11:03 am

Pewności siebie dodaje mi czerwona szminka na ustach, która sprawi, że czuje się w pełni kobieca oraz mój mężczyzna trzymający mnie za rękę z dumą wypisaną na twarzy, że jestem jego kobietą.

Odpowiedz
Katarzyna65 5 października, 2015 - 11:04 am

Czuję się kobieco gdy…moje zmysłowe perfumy pachną tajemniczo, prowokująco i drażnią zmysły. Są delikatne, odrobinę tajemnicze i wprawiają w erotyczny nastój. Pobudzają wyobraźnię i krwi krążenie. Pachną zniewalająco …….dlatego czuję się młodsza, piękniejsza, delikatniejsza i olśniewająca jak kryształ-ponętny i zmysłowy.

Odpowiedz
alesliw 5 października, 2015 - 11:10 am

Pewności dodaje mi każda moja blizna na którą spojrzę- wiem przez co przeszłam, jaki ból już przetrwałam i świadomość tego, daje mi siłę do tego by walczyć dalej, by z optymizmem patrzeć na kolejne dni.

Odpowiedz
Maja Anna 5 października, 2015 - 11:14 am

Każda kobieta z czerwoną szminką,
obcisłą sukienką, kuszącą minką
nosząca szpilki – ideał kobiety?
A ja się wcale nie zgadzam, niestety!
A może stety, zobaczcie same,
za bardzo kobiecą uważam każdą mamę,
czasem w fartuchu, włosy upięte
ale to do niej mąż jej „czuje miętę”.
Gdy jestem rano ciut rozczochrana
lecz patrzę w oczy mojego pana…
on też właśnie wstał, uśmiecha się słodko
i szepcze: „no cześć, moja ślicznotko…”
I bez makijażu też czuję się kobieco,
no ale Wam zdradzę, że lubię nieco
się czasem wystroić – też jestem zwyczajna
obcisła sukienka – cóż, bywa fajna…
Piękne perfumy dodają uroku
które roztaczają aromat wokół…
Powiem szczerze, kobieco się czujesz
kiedy wiesz, że kogoś inspirujesz.
Nieważne jak wyglądasz, choć czasem to pomaga
więc wszystkie panie! UWAGA, UWAGA!
To tkwi w Waszym wnętrzu, czujcie się pięknie
na takie dziewczyny to serce mięknie!

Odpowiedz
Karola 5 października, 2015 - 11:14 am

Kiedy czuję się pewna siebie i superkobieca? Kiedy otwieram rano oczy i widzę mojego faceta wpatrzonego we mnie, jak delikatnie dotyka mego ciała i daje całusy w czółko… jak szepcze mi, że z nieuczesanymi włosami, bez makijażu i w jego za dużej koszulce jestem piękniejsza niż wszystkie panie z okładek razem wzięte…
Jak wtula się we mnie i mówi, że uwielbia mój zapach, który pozostał na włosach z poprzedniego dnia… Właśnie wtedy wiem, że dla niego najlepsza jestem saute, bez żadnej otoczki i to daje mi ogromną pewność siebie i poczucie, że jestem piękna bez idealnego makijażu i modnych ubrań…

Odpowiedz
KasiaKatarzyna 5 października, 2015 - 11:18 am

Gdy wstaję rano,w lustrze widzę świeżą cerę,włosy skręcone są w ten sposób,który lubię,a moja figura wygląda lepiej niż wczoraj (bo w końcu to zdrowe odżywianie musi mi gdzieś wyjść ;)),wiem,że to będzie dobry dzień!Do tego pewna siebie czuję się,gdy do powyższego wybiorę ubrania,które współgrają ze sobą niczym świeża kawa z mlekiem – ostatnio u mnie niezastąpionym duetem są czarne (nieco militarne) sztyblety i czarna ukochana skórzana ramoneska.Do tego tylko makijaż,perfumy i okulary przeciwsłoneczne i to jest to 🙂 Uśmiechy panów i miłe słowo od koleżanki (fajny sweter,buty,włosy) dopełniają całość i wszystko razem „robi robotę” 🙂

Odpowiedz
Pampaluna 5 października, 2015 - 11:20 am

Ekskluzywna, czarna bielizna sprawia, że czuję się superkobieco. Piękna koronka odsłania więcej niż nagość, działa na zmysły… Każda z nas powinna mieć taką idealną bieliznę by poczuć sie kobieco, zmysłowo, seksownie czyli ogólnie mówiąc pewnie.

Odpowiedz
Joanna 5 października, 2015 - 11:20 am

Czuję się pewna siebie i kobieca gdy ładnie się ubiorę, zrobię pełny makijaż i fryzurę, wzrok zadowolenia mojego mężczyzny jest czymś wspaniałym, bardzo mi schlebia również wtedy zazdrość, która mu się włącza gdy tylko spojrzy na mnie inny mężczyzna. I choć nastolatkami już nie jesteśmy on uważa, że jestem jego najpiękniejszą księżniczką i że cieszy się, że ma ładną dziewczynę choć jednocześnie czuje się bardzo zazdrosny gdy wie, że podobam się innym, to bardzo podnosi moją samoocenę i czuję się pewna siebie.

Odpowiedz
Mimito 5 października, 2015 - 11:21 am

Pewność siebie zapewnia mi perfekcyjna fryzura, makijaż podkreślający atuty mojej twarzy oraz zapach, którego nutką idzie dwa kroki za mną. Paradoksalnie ubranie nie stanowi o mojej pewności siebie czy kobiecości. Ważniejsza jest chyba finezyjna bielizna.

Odpowiedz
Kaśka 5 października, 2015 - 11:23 am

Na moją pewność siebie i kobiecość wpływają dwie rzeczy. Po pierwsze to wygląd a po drugie wiedza. Tylko jeśli wiem, że wyglądam perfekcyjnie (od makijażu który nie spłynie za 3 minuty, poprzez dopasowany strój i zdecydowany zapach perfum) , oraz że jestem przygotowana merytorycznie do danego spotkania, dyskusji, do wykonania danego zadania, jestem w pełni pewna siebie i czuje się w100% kobieco. Jeśli zabraknie jednego z tych elementów, zawsze pojawia się już delikatna niepewność. Wygląd i pełna głowa zawsze dodają 100% kobiecości;)

Odpowiedz
Zuza 5 października, 2015 - 11:23 am

Superkobieca i pewna siebie czuję się zawsze. Każda kobieta powinna się tak czuć, ponieważ jesteśmy wyjątkowe i nie ważne w jakiej sytuacji pewność siebie powinna zostać. Superkobiecość nie różni się dużo od kobiecości, ale pomaga mi w tym parę czynników. Makijaż, na który poświęcę trochę więcej czasu niż więcej, ładna fryzura oraz fajny ubiór który podkreśli nasze atuty ale dodatkowo da nam tą pewność co pozwoli na to, że każdy nam będzie zazdrościć naszego wyglądu. Moja kobiecość jest na prawidłowym poziomie, ponieważ mój partner zawsze gdy mnie widzi, ma w oczach to coś, ważne jest jednak, że czujemy się dobrze w swoim ciele, a tylko dodatki mogą nam pomóc być piękniejszym.

Odpowiedz
szczęśliwa 5 października, 2015 - 11:28 am

Hmm, pewna siebie i superkobieca…. po części daje mi wygląd zewnętrzny… ubiór, makijaż, perfumy:)…, ale przede wszystkim to samoświadomość i samoakceptacja – czyli patrzenie na siebie sercem, nie oczami…:)

Odpowiedz
Inka 5 października, 2015 - 11:30 am

Moja mama nigdy nie wychodziła z domu bez umalowanych ust, Marylin Monroe „ubierała” się w odrobinkę ulubionych perfum. W dzieciństwie nie potrafiłam sobie wyobrazić jak to możliwe! Dorosłam i … mogę w deszczowy dzień wyjść z domu bez parasola ale …bez kropelki perfum na karku – nigdy!

Odpowiedz
Justyna 5 października, 2015 - 11:33 am

Czuję się pewna siebie i superkobieca kiedy wieczorem mogę stwierdzić, że w ciągu dnia wszystko wyszło mi perfekcyjnie! Makijaż poranny, śniadanie dla wkrótce 4 osobowej rodziny, rozładowanie złych emocji u córki, zniwelowanie zmęczenia u rodziny po przedszkolu/pracy, smaczny i zbilansowany obiad/kolacja itd.

„Trudy” dnia codziennego i możliwość zmagania się z nimi sprawia, że gdy wygrywam batalię z przeciwnościami losu jestem najsilniejsza i najbardziej kobieca ever!

Odpowiedz
KAROLINA / "BLACK KOPCIUSZEK" : ) 5 października, 2015 - 11:35 am

SZAMPAN, KRYSZTAŁOWE KSZTAŁTY GWIAZDEK ŚNIEGU I ŚMIECH KOBIET ROZTRZASKUJĄCY SIĘ W WIELKICH, BALOWYCH LUSTRACH PRZYBRANYCH W ZŁOTE RAMY. ZA OKNEM ZIMA STULECIA, A WE WNĘTRZU PANUJE CIEPŁO ORANŻERII I WSPOMNIEŃ Z TROPIKALNYCH ESKAPAD. KELNERZY W BIAŁYCH RĘKAWICZKACH DYSKRETNIE USŁUGUJĄ NA ZŁOTYCH TACACH WNOSZĄC KOLEJNE NAPOJE Z KOLOROWYMI PARASOLKAMI. DWA ŚWIATY TAK RÓŻNE. TU I TAM. ONA ZBIEGA PO SCHODACH W PRZEPIĘKNEJ, ROZPŁYWAJĄCEJ SIĘ KREACJI, NICZYM SKRZYDŁA GIGANTYCZNEGO MOTYLA. MA MOCNO PODMALOWANE OCZY, ALE DELIKATNĄ, RÓŻANĄ CERĘ, KTÓRA ŚWIADCZY O JEJ DZIEWCZĘCOŚCI. CHCE UCIEC Z BALU. TO NIE JEST MIEJSCE, W KTÓRYM CHCIAŁABY ZAPOMNIEĆ O CAŁYM ŚWIECIE. ZEGAR NA KULUARACH WYBIJA MAGICZNĄ DWUNASTĄ GODZINĘ I WTEDY ONA COŚ GUBI. COŚ, CO UPADA NA WYFROTEROWANĄ POSADZKĘ I WYDAJE Z SIEBIE KRYSZTAŁOWY DŹWIĘK, NA KTÓRY WSZYSCY BAWIĄCY SIĘ NA PRZYJĘCIU UNOSZĄ CZUJNIE GŁOWĘ… NIE, TO NIE PANTOFELEK, KTÓRY JĄ UWIERA. ONA JUŻ WBIEGA DO ZAMÓWIONEJ TAKSÓWKI. JEST ZAWSTYDZONA I NIE WRÓCIŁA SIĘ PO „ZGUBĘ”. ALE OTO ON – NAJPRZYSTOJNIEJSZY, SZARMANCKI I RÓWNIE ZNUDZONY CO ONA PRZYJĘCIEM, KSIĄŻĘ PODAJE JEJ TO CO PRZYPADKOWO UPUŚCIŁA – FLAKON PERFUM BLACK OPIUM, TAK CZARNYCH JAK CIEMNE TĘCZÓWKI JEJ OCZU I SKRZĄCE SIĘ DIAMENTAMI GWIAZDY NA NIEBIE W ODLEGŁYCH GALAKTYKACH… ONA ODJEŻDŻA, POZOSTAWIAJĄC GO ZAMYŚLONEGO I ZAFASCYNOWANEGO … Z FLAKONIKIEM PERFUM, KTÓRE NAGLE STAJĄ SIĘ I JEGO TAJEMNICĄ. WIE, ŻE JĄ ODNAJDZIE. TO TYLKO KWESTIA CZASU.W TEJ NIEWIADOMEJ CZASOPRZESTRZENI TKWI PRAWDZIWA MAGIA. JEJ I JEGO BLACK OPIUM YVES SAINT LAURENT !!! BO PERFUMY DO DRUGA NATURA KAŻDEJ PEWNEJ SIEBIE I SUPERKOBIECEJ DAMY!!!

Odpowiedz
PaulinaK 5 października, 2015 - 11:40 am

Dobrze ułożone włosy dodają mi 100% pewności siebie. Kiedy delikatnie powiewają na wietrze,gdy spaceruję ulicami miasta.

Odpowiedz
monika 5 października, 2015 - 11:43 am

a ja jestem 40-tką, która czuje się kobieco dzięki dobremu samopoczuciu i ulubionym perfumom – nie mogą to jednak być słodkie kwiatki, ale wyraziste niszowe zapachy. Dzięki nim czuję się wyjątkowa. No i ten zachwyt w oczach faceta – to jest to, co daje napęd

Odpowiedz
Weronika 5 października, 2015 - 11:45 am

To, że jestem pewna siebie i kobieca sprawia mocny i odważny makijaż, wysokie szpilki i mega seksowny zapach perfum. Pewności siebie dodaje mi wzrok mojego byłego, który patrzy z zazdrością, że już nigdy nie będzie mnie miał;)
a tak poza tym to jutro mam urodziny i to by był mega prezent dla mnie 😉

Odpowiedz
Ania 5 października, 2015 - 11:48 am

Pewność siebie oraz przekonanie o własnej superkobiecości to przedziwne uczucia, których nie jestem w stanie kontrolować w 100 %, mogę je racjonalizować i tłumaczyć je sobie, ale i tak pojawiają się one i zwiększają w różnych momentach. Są one pewnego rodzaju magią, aurą, która choć niewidzialna jest odczuwana przez wszystkich wokół, najdziwniejsze jest to, że im pewniejsze siebie jesteśmy tym bardziej nasze otoczenie nas tak odbiera, a co za tym idzie tym bardziej przekonane jesteśmy o swojej kobiecości. To co sprawia, że czuję się dobrze to suma mojego samopoczucia, różnych wydarzeń, tego gdzie jestem i jak wyglądam, ale znam małe sztuczki, które wiem, że mogą również bardzo dobrze poprawić moją pewność siebie nawet w stresujących sytuacjach, na pierwszym miejscu jest oczywiście kropla perfum i nie ma to związku z przedmiotem konkursu, po prostu zapachy bardzo na mnie oddziałują, ostatnio jednym z takich zapachów jest Emozione Salvatore Ferragamo, którego twarzą jest Małgorzata Bela, kobieta zmysłowa i delikatna, ale i pewna siebie i swojej wartości, często też sięgam po granatowy flakonik Dior Addict, bardzo lubię też pachnące niczym tajemniczy ogród zapachy Balenciagi. Nawet kropla perfum sprawia, że czuję się pewna siebie i ultrakobieca, jest to dla mnie ukoronowanie stylizacji i nieodłączna jej cześć. Świetnym sposobem jest założenie pięknej bielizny, zwłaszcza kompletu, nawet jeżeli nikt nie będzie jej oglądał. Są to jednak sposoby doraźne sposoby, na ważne wyjścia lub rozmowy biznesowe. Według mnie, aby być pewnym siebie i czuć się dobrze i kobieco, trzeba po prostu lubić siebie, a oznacza to, aby w ciągu dnia znaleźć chwilę dla własnej przyjemności, zdrowo się odżywiać, dbać o siebie, otaczać się przyjaznymi ludźmi, znać swoje zalety, ale również i wady i umieć sobie z nimi radzić. Takie podejście do życia jest podstawą aby by pewnym siebie i kobiecym w naturalny i niewymuszony sposób zarówno w sukience jak i wyciągniętym dresie. Pozdrawiam, Ania.

Odpowiedz
gosia 5 października, 2015 - 11:49 am

Moją kobiecość wyrażam pewnością siebie. Być może to dziwne, ale pewność siebie gwarantują mi: dobra bielizna, intensywna szminka i wysokiej klasy perfumy. Tak właśnie podbijam świat 🙂

Odpowiedz
Asia54 5 października, 2015 - 11:49 am

Miłość do drugiej osoby, to ona sprawia że czuje się pewna siebie i superkobieca <3

Odpowiedz
Szczęściara 5 października, 2015 - 11:51 am

Co sprawia, że czuję się superkobieco i pewnie siebie?
To miłość do siebie i troska o siebie To nie zewnętrzne atrybuty i przeglądanie się w cudzych oczach w poszukiwaniu akceptacji i aprobaty, lecz fakt, że sama potrafię to sobie dać. To fakt, że co rano w lustrze patrzę w swoje oczy i mogę w nie spojrzeć z dumą, spokojem i radością. To fakt, że każdego dnia uśmiecham się do siebie i traktuję siebie jak najlepszego przyjaciela, a nie wroga. To fakt, że mówię sobie miłe rzeczy i myślę o sobie dobrze, a nie wynajduję tysiąc argumentów na to jak bardzo jestem niedoskonała i ile trzeba we mnie poprawić. To fakt, że traktuję siebie jak najlepszego przyjaciela – z troską, miłością i szacunkiem. Postępuję zgodnie z tym, co nakazuje mi serce, jem co służy mojemu zdrowiu i dobremu samopoczuciu, ćwiczę ciało, by było w dobrej formie i długo mi służyło i ćwiczę umysł. Rozpieszczam siebie tak jak rozpieszcza się ludzi, których się kocha. Pozwalam sobie robić to, co sprawia mi przyjemność i być tym, kim chcę być. Moja superkobiecość i pewność siebie to moja wewnętrzna siła, moc i przekonanie, że zasługuję na wszystko co najlepsze, czego z całego serca życzę każdej z Was:)

Odpowiedz
Bogusia 5 października, 2015 - 11:52 am

Pewność siebie daje mi mój styl zwariowany, który jest nutą tajemnicy owiany – zawsze w blond loki ubrany, przez zmysłowe perfumy dopieszczany, a przez spojrzenia przystojnych mężczyzn doceniany.

Odpowiedz
Klaudia 5 października, 2015 - 11:53 am

Pewności dodaje mi elegancka i seksowna bielizna oraz moje ulubione perfumy. Wtedy mając na sobie nawet zwykły dres czuje się kobieco.

Odpowiedz
strefa 5 października, 2015 - 11:54 am

Czuje sie pewna siebie i superkobieca-gdy pomimo braku czasu na codzien(praca,dwojka dzieci,dom) jest dzien lub wieczor,poprostu wolny dzien gdy moge zalozyc sukienke zrobic makijaz (nie na szybko:)) oraz wlozyc szpilki, schodze na dol i widze mine i wzrok mojego meza 😉 jego wzrok mowiacy jestes tylko moja kocham Cie i jestem szczesliwy! 😉

Odpowiedz
Dagmara 5 października, 2015 - 12:03 pm

Super pewna siebie czuję się po każdym dniu kiedy uświadamiam sobie że DAŁAM RADE zrealizować plan dnia, kiedy mój syn śmieje się do „bólu” brzucha, kiedy udało nam się rozwiązać „ogromny” problem w 3 minuty, kiedy pachnę perfumami kojarzącymi mi się z pozytywnymi wspomnieniami. Superkobieca czuje się w każdym stroju przeglądając się w oczach męża który zerka na mnie z tym błyskiem w oku od 15 lat. Wiary we własne siły dodaje mi szczęście mojej rodziny.

Odpowiedz
Karina 5 października, 2015 - 12:07 pm

Sport pomaga mi przezwyciężyć moje słabości. Moim zdaniem pewność siebie i kobiecość nierozłącznie wiążą się z radzeniem sobie z wszelkimi trudnościami. Nie jestem mistrzem świata w żadnym sporcie, ale to właśnie dzięki niemu, a dokładnie dzięki jeździe na rolkach, rozumiem, że sukces przyjdzie gdy będę ciężko pracować. Uwielbiam freestyle slalom i to on uczy mnie cierpliwości i precyzji, która przydaje mi się w codziennym życiu. Pewność siebie i bycie kobiecą to dla mnie życie w zgodzie z moimi wartościami, bycie przygotowaną do pracy i szkoły i bycie wysportowaną. Wszystko to powoduje, że czuję się dobrze we własnym ciele. Nie potrzebuję do poczucia pewności siebie i kobiecości wyjątkowego stroju. Wystarczą mi wygodne trampki, pojemny plecak, rozdarde jeansy i ukochany chłopak, a reszta to psychika, nad którą codziennie pracuję a sport pomaga mi osiągnąć zamierzony cel.

Odpowiedz
Joanna 5 października, 2015 - 12:13 pm

Swoją pewność siebie zdobywam dzięki swojej wiedzy i umiejętnościami, gdy potrafię sobie poradzić z każdym wyzwaniem w pracy. Nie potrzeba nawet żadnych pochwał od szefa, wystaeczy ze sama wiem ze dokonałam rzeczy niemożliwych.

Odpowiedz
mamaaga 5 października, 2015 - 12:16 pm

Co sprawia, że czuję się superkobieca i pewna siebie?

S – synek, którego kocham najbardziej na świecie
U – uśmiech do siebie w lustrze
P – pamięć o bliskich
E – emocje mnie przepełniające
R – radość z życia
K – kocham i jestem kochana
O – „ona jest tylko moja” – widziane w oczach ukochanego mężczyzny
B – bycie rozważną i romantyczną
I – innym dawanie siebie
E – ekscytacja małymi rzeczami
C – codzienne doświadczanie cudów
A – akceptacja siebie
I – inną być niż wszystkie
P – pomalowane paznokcie
E – elegancja na sportowy sposób
W – włosy prosto od fryzjera
N – nienachalne dodatki
A – ascetyczny makijaż
S – subtelnie podkreślone usta
I – intrygujące perfumy
E – efektowna bielizna
B – balerinki
I – intensywne ćwiczenia
E – energetyczne kolory

Pozdrawiam ciepło! 🙂

Odpowiedz
anetolina 5 października, 2015 - 12:19 pm

Pewności siebie dodaje mi uśmiech na twarzy. Gdy się uśmiecham wszystko staję się lepsze, odnoszę wrażenie że uśmiech rozchodzi się na wszystko co mnie otacza. Myślę że uśmiech na twarzy dodaję nie tylko mi kobiecości ale wszystkim kobietkom. Dlatego tego właśnie sobie i wszystkim pięknym Paniom życzę:)

Odpowiedz
demonique 5 października, 2015 - 12:26 pm

Myślę, że nieważne, co to jest, bo dla każdej z nas jest to coś innego, ale ważne, żeby z tego korzystać jak najczęściej 🙂 Bo nie ma to jak czuć się pewną siebie kobietą.

Odpowiedz
Joanna 5 października, 2015 - 12:27 pm

Pewna siebie i superkobieca czuję się jak wracam z pracy idąc ulicą ubrana w elegancją czernię i na wysokich szpilkach z poczuciem, że dałam z siebie dziś wszystko i wiedząc, że znowu osiągnęłam swoje małe cele, które dają mi satysfakcję. Ludzie się do mnie uśmiechają i ja uśmiecham się do ludzi. Przyciągam spojrzenia mężczyzn z aut, którzy stojąc w korkach ją moją ulubioną widownią i agitują moją kobiecość:). Następnie wchodzę do mieszkania i zamieniam się w ciepłą i kochająca żonę, która czeka na swojego Dawida, po to by znowu go zaskakiwać i zamieniać szarą codzienność w ekscytujące chwile. I’m a superwoman jak my wszystkie i każda z osobna

Odpowiedz
Miranda 5 października, 2015 - 12:30 pm

Jestem inna i zawsze cieszyły mnie rzeczy proste jak drut.Kiedy zapytalaś – Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece – Od razu wiedziałam CO.
Jestem świeżo po porodzie.Mój brzuch przypomina wielką wyspę,już bez pasażera.Na biodrach falują miliony białych pręgów.Będą wiele przypominać.Mam cienie pod oczami i noszę dziwne fryzury.
Jednak przed godziną 16,zanim ON (mąż) wróci do nas,z pracy – sięgam po tusz,róż, korektor,opinające majtki,kolorową sukienkę z dzianiny.Reperuję swoją kobiecą naturę.
Lustro,dłuższe spojrzenie na pupę (nie jest tragicznie),spojrzenie na syna i ta pewność w sercu, że wyglądam dobrze,czuję się sexy,jestem ładną mamą.Dla SIEBIE,dla NICH.
Czekam do wieczora na jego słowa – Jesteś jedyna taka żona, a prawda w jego oczach i pewność w moim sercu-sprawia,że czuję się CHOLERNIE pewną siebie i super,bomba laską!
Pozdrawiam wszystkie mamy!

Odpowiedz
gagatek 5 października, 2015 - 12:39 pm

GDY ŻYJĘ PEŁNĄ PARĄ! Gdy jestem zdrowa, wyspana i pełna energii, mogę być utytłana w błocie a i tak czuję się kobieco. Mogę być rozczochrana prosto z łóżka a i tak jestem pewna siebie. Bo aktywność daje mi błysk w oku i rumieniec na twarzy. Bez różnicy czy żongluję naleśnikami, ścigam wiatr na rolkach czy szaleję z partnerem pod kołdrą… Ale gdy przychodzi katar, ból głowy, zarwana noc – wtedy potrzebuję dużo make-up’u, oszałamiający perfum i ciepły czerwony sweter, żeby poczuć się kobieco 🙂

Odpowiedz
Małgosia 5 października, 2015 - 12:39 pm

Mój sexapil 🙂

Odpowiedz
olenga 5 października, 2015 - 12:39 pm

B-łysk w oku męża
L-ipstick na ustach
A-paszka dodająca charakteru
C-zarujący uśmiech
K-olczyki, pierścionki (złoto:)!)

O-bezwładniający zapach
P-iękne paznokcie
I -torebka! 🙂
U-lubiona bielizna
M-akijaż

oczYwiście, nie Vvszystko każdEgo dnia, ale dla Szarej
mySzki z nAtury, I Nieśmiałej To
niezwykLe wAżne. Uwielbiam dobRzE się prezeNTować :))

prezencja plus inteligencja daje tyle pewności siebie, że świat należy do mnie :))

Odpowiedz
Aga 5 października, 2015 - 12:42 pm

Pewności siebie dodaje mi miłość i wsparcie męża. Jestem 23 letnią mężatką z rocznym stażem. Od czasu ślubu wiele się w moim życiu zmieniło. Wcześniej byliśmy 6,5 lat w związku na odległość – mąż uczył się i studiował za granicą, ja w Polsce. Widywaliśmy się często, ale mimo to Nasze życie było mocno związane z rozstaniami, a w wielu momentach życia, w których potrzebowałam bliskości drugiego człowieka po prostu jej nie miałam. Ja pomimo, że zawsze sprawiałam wrażenie osoby pewnej siebie, miałam wiele kompleksów, nigdy nie byłam wystarczająco dobra i zawsze bardzo przejmowałam się tym co pomyślą inni. Większość decyzji podejmowałam na podstawie tego jak innym będzie najlepiej, żeby tylko nikomu nie sprawić przykrości – choćby kosztem własnego szczęścia. W pewnym okresie swojego życia ważyłam 45 kg (i tak nie byłam wystarczająco szczupła i ładna), nie miałam więcej miejsca na kolejne torebki, buty i ubrania, których i tak nie nosiłam, ale ich kupowanie poprawiało mi chwilowo samopoczucie i może w pewnym sensie wynagradzało tęsknotę, która nie znikała z mojego życia. Od ponad roku bardzo wiele się w moim życiu zmieniło – wyszłam za mąż, przyjechałam do męża, zamieszkałam z nim i nie muszę bać się, że nieuchronnie zbliża się czas rozstania. To jak mnie kocha, jak na mnie patrzy, docenia i szanuje sprawiło, że jestem zupełnie inną kobietą – podejmuję decyzje, które sprawią, że Nasze życie będzie wyglądać tak jak chcemy, a nie takie, które uszczęśliwią innych. Nie kupuję ton dziadostwa na poprawę humoru, wręcz przeciwnie, w mojej szafie mam już tylko skórzane buty i torebki w klasycznych kolorach i nie czuję potrzeby, żeby co dwa tygodnie uzupełniać swoją kolekcję o kolejne niepotrzebne rzeczy. Zdobyłam się na porzucenie znienawidzonej przez siebie pracy i na znalezienie lepszej, a właściwie to mąż mnie do tego namówił. Wierzę w siebie, chcę się rozwijać, zmieniać swoje życie na lepsze, zdobywać nowe doświadczenia i nie bać się realizować nawet najodważniejszych planów. Może brzmię jak staroświecka staruszka, ale na ten moment nie ma nic co daje mi tyle odwagi i wiary w siebie jak to, że mam obok siebie kogoś kto jest tak niesamowitym wsparciem w każdej życiowej sytuacji. 🙂

Odpowiedz
92Anja 5 października, 2015 - 12:46 pm

Mogłabym zacząć o czegoś prostego- czuję się superkobieco gdy wkładam seksowną,koronkową bieliznę, czerwoną sukienkę i szpilki, robię idealny makijaż , włosy itp. Ale to nieprawda, pewność siebie najpierw trzeba nosić w głowie. Bierze się ona z poczucia własnej wartości. Świadomości, że jeśli czegoś chcę to robię to bez oglądania się na innych, nie ustępuję w działaniu by realizować marzenia i akceptuję i lubię siebie 🙂
Czuję się więc pewna siebie, gdy jestem tu i teraz, dostrzegam piękno w małych rzeczach, pozwalam uwolnić się mojej wewnętrznej energii spontanicznie tańcząc, przełamuję swoje bariery i świetnie się bawię (ostatnio podróż autostopem do Norwegii ). Czuję się superkobieca gdy czuję chemię między mną a mężczyzną, który mnie fascynuje, gdy uśmiecham się do obicia w lustrze, bo wiem ze wyglądam fantastycznie. Czuję się superkobieca, bo lubię siebie i mimo to, że nie mam klasycznej urody ani rozmiaru 34, dbam o siebie. Uprawiam regularnie sport, zdrowo się odżywiam i mam pasje. Czuję się ze sobą świetnie, bo nie muszę niczego przed nikim udowadniać by się tak poczuć. A gdy chcę być spotęgować to uczucie wkładam zestaw opisany na początku. Wchodzę w mgiełkę zmysłowego zapachu perfum i gotowe! Idę podbijać świat 🙂

[email protected]

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 12:47 pm

Swoją kobiecość odbieram jako niezależność, możliwość decydowania o sobie mimo najważniejszych ról życiowych takich jak bycie żoną i mamą. Świadomość własnych wad i zalet na tyle by nie szukać swojej wartości przeglądając się w oczach drugiej o soby. Pasję i odwagę do sięgania po swoje marzenia.

Odpowiedz
ania 5 października, 2015 - 12:53 pm

Czuję się kobieco, gdy wstaję rano, parzę ulubioną kawę, biorę energetyzujący prysznic i maluję się, uśmiechając się do swojego odbicia w lustrze. To uczucie nie znika, gdy zakładam ulubione dżinsy i wybiegam pośpiesznie do szkoły. Swoją kobiecość odnajduję w spojrzeniach przechodniów na zatłoczonej ulicy, a potem przez cały dzień, kiedy odkrywam najróżniejsze ludzkie twarze, osobowości i emocje. Staram się w nich nie zagubić i pozostać sobą. Nie przestaję czuć się wyjątkową kobietą również wtedy, gdy wieczorem wracam do domu, przygotowuję kolację, biorę odprężającą kąpiel, otulam się miękkim szlafrokiem, a potem zmęczona po całym dniu zasypiam w ramionach ukochanego chłopaka 🙂

Odpowiedz
dallis 5 października, 2015 - 12:54 pm

Takiej super pewności siebie dodają mi moje sukcesy. Czy jest coś bardziej motywującego do działania niż spełnianie siebie? Żadne dodatki ani seksowne ciuszki nie wzbudzają we mnie takiego poczucia własnej wartości i bycia dumnej z tego, że jestem kobietą nie do zatrzymania 🙂 To jest superkobiecość!

Odpowiedz
Agatta 5 października, 2015 - 12:55 pm

Gdy zachodzi równowaga pomiędzy trzema czynnikami, czuje się fantastycznie. Czuję się wtedy pewna siebie i kobieca. Te czynniki to:
1. Pasja. Gdy mogę oddawać się swoim ulubionym zajęciom-fotografowaniu 🙂
2. Miłość. Gdy idę za rękę z mężem 🙂
3. Współdziałanie. Gdy mogę być z innymi w twórczym działaniu, pomaganiu w potrzebie lub po prostu we wspólnej radości 🙂

Odpowiedz
Maleńka bloguje 5 października, 2015 - 12:58 pm

Faktycznie opis kobiety inspiruje – zwykle kieruję się odczuciami innych, gdy czytam o zapachu, skojarzeniami, choć czasem gdy wpadnę do perfumerii po prostu wącham i wiem czy jest na tak czy na nie 😉
Z chęcią sprawdzę czy ten zapach mi się spodoba, bo opis jest jakby o mnie 😀
Superkobieca i pewna siebie czuję się dzięki ukochanemu, który zawsze stoi murem za mną, powie komplement. Oczywiście jak przystało na kobietę pewności siebie dodają mi pomalowane paznokcie elegancki strój – nie zawsze są to szpilki, bo gdy przykładowo chodniki są nierówne bardziej pewna siebie czuję się w ulubionych balerinach niż niebotycznych szpilkach, w których mogę runąć jak długa i wystawić się na pośmiewisko ;]

Odpowiedz
monalisa13 5 października, 2015 - 12:58 pm

Po pierwsze szpilki – obcasik niewielki
Po drugie – żołądek lekki!!
Gdy jestem pełna i przejedzona wcale nie czuję się ani kobieco ani spełniona…
Lekko na ciele – lekko na duszy plus dodatki wizualne = połączenie idealne 🙂

Odpowiedz
mamaTymona 5 października, 2015 - 1:05 pm

Pewność siebie to mój stan umysłu, to jak zaczynam dzień. Umiejętności, osiągnięcia, takie małe, takie moje tworzą niezachwianą wiarę w to, że można więcej i więcej. Kobiecość pozwala mi być pewną siebie. Uśmiech, dotyk, zapach, który jest tajemnicą i który tworzy moją aurę, delikatnie pieszcząc zmysły i bezgłośnie wypowiadając słowa, których nie wypowiem. I to wszystko takie moje, takie wielkie.

Odpowiedz
Emila 5 października, 2015 - 1:08 pm

Co sprawia, że czuje się pewna siebie i superkobieca? Sam fakt, że jestem kobietą – żadne ubranie czy makijaż nie dodaje mi takiej pewności siebie jak moja świadomość tego kim jestem i co chce osiągnąć. To właśnie spełnianie swoich marzeń i radość z życia sprawia, że czuje się pewna siebie i superkobieca 🙂

Odpowiedz
Iwona 5 października, 2015 - 1:12 pm

Co sprawia, że czujesz się pewnie siebie i superkobieco?
Pewność siebie daje mi rodzina. Najszczęśliwsza jestem wtedy gdy w sobotni poranek całą rodziną zasiadamy do śniadania-taki nasz rodzinny rytuał.
Wstaję zwykle pierwsza, krzątam się po kuchni, zaczynam od zaparzenia kawy potraw nie ma wiele ale każdy znajdzie to co lubi. Kuchnia to moja pasja i azyl, w niej czuję się w 100% kobieco. Kiedy bliscy zajadają się tym co ugotuję ,kosztują, dopytują o składniki moje serce rośnie z radości a szczęście i spełnienie sięga zenitu 🙂

Odpowiedz
Olka 5 października, 2015 - 1:15 pm

Tak wiele ludzi zaklada maski i pokazuje sie jako osoby pewne siebie, choc w srodku czuja cos innego. Najwazniejsza dla mnie jest swiadomosc samej siebie i bycie dobrym czlowiekiem. Bo gdy sama sobie nie mam nic do zarzucenia wtedy jestem pewna siebie na 100%.

Odpowiedz
Marlena91 5 października, 2015 - 1:16 pm

Mała czarna sukienka, wysokie nude szpilki, ognista czerwień na ustach i oczywiście odpowiednia fryzura…to wszystko sprawia że czuje się SUPERkobieco! 😉

Odpowiedz
Lilly Lavender 5 października, 2015 - 1:22 pm

Co sprawia ze Jestem pewna siebie???Moje ukochane, cudowne implanty piersi, zrobione nie po to zeby slepo podazac za idealem, ale zeby naprawic blad natury.Naprawde jestem przykladem ze najwiekszy kompleks mozna przeksztalcic w najwiekszy atut.Piekne piersi nie sa recepta na szczescie, ale na wlasnie wieksza pewnosc siebie.Zycie moze byc piekne!!!

Odpowiedz
Daruśka 5 października, 2015 - 1:34 pm

Pewna siebie i superkobieca poczułam się dopiero wtedy, kiedy w stu procentach pokochałam siebie i swoje ciało. Jako nastolatka często stawałam przed lustrem i głośno podkreślałam swoje kompleksy. Z czasem jednak zaczęłam zauważać, że mam też mocne strony. Im bardziej je uwydatniałam, tym większą ilość komplementów otrzymywałam. Zdecydowanie moja pewność siebie wzrosła, gdy zrobiłam porządek ze swoją wewnętrzną stroną, zadbałam o równowagę w ciele i umyśle. Wymagało to ode mnie wiele pracy i samozaparcia, ale było warto… Dziś śmiało mogę się nazwać superkobiecą! 🙂

Odpowiedz
Apola 5 października, 2015 - 1:34 pm

Największe przypływy pewności siebie dają odważne decyzje i śmiałe podejmowanie wyzwań. Gdy małymi krokami i ciężką pracą odnosi się małe i większe sukcesy, można poczuć się królową świata, najbardziej kobiecą, najbardziej pewną siebie. Sukces. Na każdym polu – rodzinnym, zawodowym, osobistym. I nie chodzi tylko o błyskotliwą karierę, każda z nas mierzy go własną miarą, i o to w tym właśnie chodzi. Myślę: kobiecość i pierwszym skojarzeniem jest ogromna siła, którą dostajemy od natury. Uświadomienie sobie tego jest podstawą, cała reszta jest już prostą konsekwencją. A więc: podbijajmy świat, czy to w skali mikro, czy makro. Może jeszcze tylko założę te pończochy, bo przecież wiadomo, że na każdy podbój najlepsze są ultrawysokie szpilki… 😉

Odpowiedz
Rzenka 5 października, 2015 - 1:37 pm

Czuję się pewna siebie gdy wychodząc z mężem wieczorem na miasto wiem, że te wszystkie spojrzenia innych mężczyzn mówią : „Młoda. Piękna. Szkoda, że niedostępna.” To jest mega motywujące, a zwłaszcza gdy mój wybranek przyciąga mnie wtedy bliżej siebie i szepcze czułe słówka. On wie że musi się o mnie cały czas starać..

Odpowiedz
antonina 5 października, 2015 - 1:44 pm

Pewna siebie czuje się przede wszystkimkiedy ktoś prosi mnie o poradę czy pyta o zdanie, jestem dumna ze ktoś ceni moją opinię, a superkobieca gdy pomimo trudów i wyrzeczeń odchudzania pasują na mnie wszystkie ubrania w mniejszym rozmiarze podczas zakupów, bo takie są kobiety- nie tylko piękne ale i silne! 🙂

Odpowiedz
Sylffi 5 października, 2015 - 1:48 pm

Ja pewna siebie, a za razem superkobieca czuje się w bardzo często. Po pierwsze w pracy, kiedy robię to co lubię, kiedy ktoś przychodzi do mnie po radę. Ja pracuje w zawodzie typowo męskim, więc tam zawsze czuje się superkobieca, a jak mogę jeszcze założyć kobiece ubranko, użyć delikatnych perfum to jest idealnie. Kiedy mężczyźni przechodzą obok i pytają co tak ładnie pachnie- ajjjj czego chcieć więcej 🙂

Odpowiedz
Izka 5 października, 2015 - 1:49 pm

Eliza, wybacz, że nie na temat, ale mam pytanie odnośnie koloru przewodniego na Waszym ślubie. My również zdecydowaliśmy się na tiffany blue 🙂 zauważyłam, że mieliście również bieżnik (chyba tak to się nazywa :D) na stole w tym kolorze. Był on dostępny na sali czy musiałaś go kupić? Jeśli go nabyłaś mogłabym wiedzieć skąd? 🙂 Byłabym wdzięczna 🙂

Odpowiedz
ell_13 5 października, 2015 - 1:49 pm

Co sprawia, że czuje się pewna siebie i superkobieca … Hmm pierwsza myśl to , dla samej siebie gdy patrze w lustro i się sobie podobam , ułożone włosy , make-up , czerwona szminka na ustach , kobieco romantycznie troszkę zalotnie , wówczas czuję się piękna sama dla siebie i dodaje to mocy , ale trochę to próżne i tak chwilowe , obecnie dla mnie nie jest to istotne aż tak , teraz priorytety się zmieniły , nadal wygląd jest istotny chcę się podobać ale nie tak rzutujący na pierwszy plan teraz wystarczy mi błysk w oku mojego mężczyzny , śmiejące się oczy i czuję się wyjątkowa bez wszystkich dodatków wiem że jestem najważniejsza a takie drobne gesty sprawiają że jestem pewna siebie , superkobieca i kochana 🙂

Odpowiedz
Beata 5 października, 2015 - 2:01 pm

Czuję się kobieco, gdy pomimo moich 70 kg wagi, kraglych bioder i wystajacego brzuszka, widzę każdego dnia czułe spojrzenie „tego jedynego” , który kocha mnie za to kim jestem, a nie za to, jak wyglądam – a dzieki temu ja patrzac w lustro moge byc z siebie dumna 🙂

Odpowiedz
Izzy 5 października, 2015 - 2:02 pm

Kwiaty bez okazji, niby przypadkowy dotyk, czy proste słowa „ale pyszny obiad dziś ugotowałaś..”

Odpowiedz
agnieszkaprzed 5 października, 2015 - 2:10 pm

Kobiecość dla mnie, to połączenie estetycznego wyglądu ze szlachetnym wnętrzem. Czuję się kobieco, kiedy żyję zgodnie ze swoimi zasadami. Schludny wygład bez ekstrawagancji i profesjonalizm zawodowy, daje mi jako kobiecie poczucie spełnienia i pełnej satysfakcji. Subtelna i zmysłowa woń perfum, jest moją wisienką na torcie w poczuciu mojej kobiecości.

Odpowiedz
Siwa1995 5 października, 2015 - 2:17 pm

Wysokie szpilki i czerwona sukienka sprawia że czuję się sexy i pewna swej kobiecości.

Odpowiedz
Kasia 5 października, 2015 - 2:25 pm

Pewna siebie to znaczy wypoczęta i wesoła, od tego się zaczyna. To wtedy mój makijaż jest idealny, włosy świetnie się układają i każda stylizacja jest świetna. Jeżeli moja cera jest promienista to właśnie to wskazuje na udany i spełniony dzień. Jeżeli wstaje lewą nogą, to nieważne jak bym się nie ubrała czy pomalowała, pewność siebie znika.

Odpowiedz
Karolcia 5 października, 2015 - 2:25 pm

Czerwień na ustach (przyciąga spojrzenia), ładny zapach (wodzi za nos 😀 ), umyte zęby ( kocham się uśmiechać ), szpilki ( dodają kobiecości i eksponują to i owo 😉 ) no i wzrok mojego faceta gdy inni na mnie patrzą ( lubię widzieć, że facet jest zazdrosny, bo podnosi to moją pewność siebie ) 😀

Odpowiedz
olakasieska 5 października, 2015 - 2:26 pm

Codziennie rano uśmiecham się do siebie w lustrze i mówię: jesteś piękna! to będzie Twój dzień! 🙂 – potem uśmiecham się do siebie i innych na ulicy, w pracy, sklepie, pamiętam o „dziękuje” „dzień dobry” „miłego dnia” etc., a wtedy dostrzegam i czuje, że inni nie przechodzą obok mnie obojętnie, że potrafię sprawić aby uśmiechnęli się chociaż na moment 😉 to takie piękne!

a z bardziej przyziemnych i naocznych sytuacji –
Mój mężczyzna, od miesiąca mąż ma zaraz wrócić z pracy, ja przyodziewam małą czarną z pięknym dekoltem na plecach, który podkreśla moje piegi, kręcę włosy na lokówkę, spryskuje ciało perfumami, podkreślam usta szminką, wstawiam kolację do piekarnika i tworze nastrój zapalając świece – to mi dodaje pewności siebie. Mąż wraca a jego wzrok pełen pożądania, pragnienia i cudownie świecące się oczy pełne miłości już od progu sprawiają, że czuje się kobieca, że mogę wygrać świat, że jestem najpiękniejsza. Mógłby mnie zjeść już teraz, nie czekając na deser i zatrzymać czas na zawsze. 🙂

Odpowiedz
ewa 5 października, 2015 - 2:28 pm

Pewna siebie czuje sie tylko wtedy gdy jestem zadbana. Kiedy mam na sobie stroj ktory podkreska moje atuty. Ukochane szpilki, ktore podkreslaja zgrabny tylek i robia to ,,cos” z lydkami. Elegancka, prosta bluzeczka z delikatnym wisiorkiem zawsze sie sprawdzi. Wowczas wygladam seksownie ale nie wyzywajaco….do tego rozpuszczone, lekko pofalowane wlosy. Calosc podkreslaja czerwonokrwiste paznokcie i ukochane perfumy Giorgio Armani Emporio. Na koniec buziak od meza i wtedy wiem ze moge zdzialac wszystko!!

Odpowiedz
Pietka 5 października, 2015 - 2:29 pm

Pewna siebie jestem zawsze kiedy wiem, ze dobrze wygladam. Na dobry wyglad sklada sie oczywiscie perfekcyjny makijaz, nienaganna stylizacja i won pieknych perfum. Poczucie kobiecosci jest silnie zwiazane z pewnoscia siebie a superkobiecosci? Tutaj w gre wchodza szpilki, sukienka i zalotne spojrzenia zainteresowanych mezczyzn.

Odpowiedz
Ania 5 października, 2015 - 2:39 pm

Komplementy, komplementy i jeszcze raz dobre słowo…. można słuchać cały czas. Uwielbiam swoją pracę bo lubię rozmawiać, przebywać z ludźmi. Nic tak bardziej nie buduje jak mail lub inna wiadomość z informacją, że pani recepcjonistka była miła, uśmiechnięta i profesjonalna. Od takich słów człowiek rośnie w siłę, uśmiech również. 🙂

Odpowiedz
Ewela 5 października, 2015 - 2:44 pm

Odkąd zostałam mamą jestem bardziej pewna siebie i kobieca, a ubrania, makijaż, piękny zapach i uśmiech są dopełnieniem tych uczuć. Pewność siebie to świadomość własnych wartości. Będąc odpowiedzialną za drugiego człowieka jestem silniejsza, mądrzejsza… i piękniejsza dla samej siebie. Mogę więcej. Wiem kim jestem, czego chcę, nie boję się czasami o to walczyć. Jestem bardziej odważna i w pewnym sensie niezależna oraz pełna energii. Kobieta to zbiór wszystkich czynników składających się na jej kobiecość i pewność siebie. Wystarczy je w sobie odkryć.
Pozdrawiam wszystkie kobietki i gratuluję tym, które zdobędą nagrody 🙂

Odpowiedz
julciap26 5 października, 2015 - 2:45 pm

Super kobieca zawsze się czuję,
Gdy makijażem twarz umaluję,
A z tego rzęsy są najważniejsze,
Podkręcone zalotnie są najpiękniejsze,
Do tego sukienka, albo spódnica,
Jako kobietę to mnie zachwyca,
To mnie wyróżnia w tłumie pań w spodniach,
Spódniczka krótka, ładna, wygodna,
Co do spódniczki? Rzecz jasna obcasy,
One dodają mi pełnej klasy,
Mknę w nich ulicą wyprostowana,
Od razu inaczej, z samego rana,
Super kobieca czuję się w szpilkach,
Pomykam z gracją małego motylka.

Odpowiedz
amanka 5 października, 2015 - 2:45 pm

Dla mnie kobiecość jest podzielona na dwie sfery: wewnętrzną i zewnętrzną
Jeśli chodzi o to, co na zewnątrz, to objawia się niekoniecznie w ciągłym noszeniu spódniczek w kwiaty – kobieta to nie dziewczynka. Ubranie musi być eleganckie, czyste i dobrane tak, by czuć się w nim seksownie i pewnie. A do tego zapach: przede wszystkim kobiecy jest dla mnie zapach czystości, świeżości, dopiero na to nakładają się perfumy. Ważne, żeby w ich wyborze nie powielać cudzych wzorców – to druga skóra, więc zapach musi być tak samo wygodny i osobisty.
Wewnętrzna kobiecość ma jednak o wiele większą wagę i jest dla mnie zderzeniem kontrastów: wrażliwość połączona z siłą do przezwyciężania trudności, beztroska nastolatki połączona z odpowiedzialnością pani domu, niezależność współczesnej businesswoman połączona z pragnieniem dawania i odczuwania miłości.
Ciężka ta kobiecość, ale co to by było bez niej za życie? 🙂

Odpowiedz
tomcio0072 5 października, 2015 - 2:53 pm

Witam. Wypowiem się za moją żonę a raczej w tajemnicy za nią. Jest to przebojowa kobieta pełna energii aczkolwiek ma czasem chwile słabości w koncu to kobieta dlatego chciałbym wygrac dla niej jej ulubione perfumy które własnie proponujecie w konkursie Pozdrawiam was serdecznie.

Odpowiedz
KKP 5 października, 2015 - 2:55 pm

Kobieco czuję się kiedy chce mi się naprawdę „BYĆ” Kobietą” tak „od środka”.
Na zewnątrz skutkuje to tym, że:
1. Strój jest dodatkiem do mnie pozwalającym zapomnieć że mam go na sobie, jednocześnie takim który nigdy nie pozwoli na to oglądającym mnie ludziom.
2. Perfumy które mam na sobie sprawiają, że ludzie w windzie chcą jechać ze mną o jedno piętro wyżej a nie wysiąść przed czasem.
3. Buty mnie „unoszą” a nie sprawiają że myślę kiedy będzie koniec dnia.
4. Makijaż prowokuje stwierdzenia „ale jesteś wypoczęta” a nie „ładnie się umalowałaś”.
Pracuję nad tym żeby było tak zawsze…no przynajmniej prawie zawsze;)

Odpowiedz
wonkag 5 października, 2015 - 2:59 pm

Dobra, energetyczna muzyka w drodze do pracy, tak, to ona sprawia, że z energią, pewnością siebie i poczuciem swojej kobiecości wkraczam w wir codziennych zadań.
Stylizacja, makijaż i perfumy to MUST HAVE każdego dnia! Z tym, że mięciutki dresik w sobotni poranek też się liczy 🙂 plus ulubiony zapach oczywiście!

Odpowiedz
Marta 5 października, 2015 - 3:00 pm

Ja mam poczucie własnej wartości i to sprawia że jestem pewna siebie . Mój mąż i syn mnie doceniają zawsze wspierają , przy nich nie muszę wyglądać świetnie dla męża mogę być w dresie i też mówi że jestem piękna a synek co dzień rano przybiega ze słowami kocham Cię mamcia i to mi wystarczy aby być pewną siebie kobietą .

Odpowiedz
greta 5 października, 2015 - 3:02 pm

Czuję się superkobiece, kiedy mam ładną seksowną bieliznę i pończochy nawet w pracy. Czerwoną szminkę zaczęłam używać po wizycie w Hiszpanii, Będąc na wczasach zauważyłam ile uroku dodaje kobiecie ten szczegół. I …perfumy. Bez dobrym perfum nie czuję się kompletnie ubraną

Odpowiedz
ania 5 października, 2015 - 3:04 pm

Co sprawia, że czuje się pewne siebie i superkobieca?
Szpilki, ołówkowa spódnica, makijaż, zadbane włosy i paznokcie, ulubiony perfum i mężczyzna, który mówi „Jak pięknie wyglądasz!”…
Z takim zestawem można podbijać świat!!! 😀

Odpowiedz
pciechulska 5 października, 2015 - 3:10 pm

Ja – kobieta pewna siebie
Dziś rymuję tu dla Ciebie.
By opisać Ci co sprawia
Że kobiecość we mnie się objawia.

Sprawa pierwsza – najważniejsza
jestem zadbana? Jestem seksowniejsza!

Staranny makijaż, modne uczesanie,
A na koniec oczywiście też modne ubranie.
Całości dopełnia zapach perfum słodki,
Gdzieniegdzie założę dyskretne błyskotki.
Na nogach rzecz jasna szpilki ukochane,
Me odbicie w lustrze błyszczy roześmiane.

Nic nie działa na mnie jednak tak cudownie
Jak spojrzenie męża – spogląda wymownie…
W tym spojrzeniu widzę: miłość, pożądanie.
Kocham to spojrzenie, kocham niesłychanie!
Wtedy czuję się seksownie, czuję się kobieco
Mimo że czas biegnie – a mi latka lecą 🙂

Może więc Kochana, Droga Fashionelko
dasz mi szansę być uwodzicielką.
Dzięki Opium Black – i ich zapachowi
sprawisz radość mi i memu mężowi 🙂

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 3:10 pm

Super kobieca czuję się wtedy kiedy założę beżowy płaszcz, buty na obcasie, a do tego czerwoną torebkę. Dopiero wtedy ludzie traktują mnie poważnie, gdyż mój wzrost 153 cm robi swoje.

Odpowiedz
Ania 5 października, 2015 - 3:11 pm

Kiedy czuję się kobieco i sexi? Chyba cały czas, nawet bez makijażu i w dresie. Chyba jestem już na tym etapie swojego życia, że jestem w miarę spełniona i czuję się dobrze ze sobą, mam rodzinę, dobrą pracę…ale obcisła sukienka, czerwona szminka i wysokie szpilki potrafią dodać mi jeszcze więcej pewności siebie 🙂

Odpowiedz
malgorzata_chrzanowska 5 października, 2015 - 3:12 pm

Moja definicja pewności siebie tkwi w pozytywnym podejściu do innych oraz potrzeby pomagania zawsze gdy tego oczekują. Naturalnie w szczególnych okolicznościach lubię ubrać małą czarną, szpilki na platformie, rozpuścić włosy i prysnąć się ulubionymi perfumami, które zwracają na siebie uwagę. Jednak ta pewność siebie powinna głównie emanować z naszego wnętrza, naszego zachowania, a nie samego ubioru 🙂

Odpowiedz
Wiola 5 października, 2015 - 3:12 pm

Pewna siebie czuje się bo mam układane życie, nie mogę czuć się źle wręcz przeciwnie właśnie dzięki temu odczuwam komfort życiowy, że wszystko układa się tak jakbym chciała.Rodzina przyjaciele moje pupile domowe czyli moje zwierzęta kot i pies tak jak i mój chłopak sprawiają, że mam wspaniałe życie czuje się kochana potrzebna komuś sprawia mi to ogromną radość i satysfakcje życiowa.
Natomiast super kobieca czuję się za sprawą tego jak się ubieram, lubię kobiece ubrania dopasowane do ciała co wiąże się z tym, że wyglądam przy okazji seksownie.Kolejna rzeczą dzięki której tak się czuje to również jest obecność chłopaka, który dzięki komplementom do mojej osoby sprawia, że tak się czuje super sexy kobieca.

Odpowiedz
Cooltura 5 października, 2015 - 3:20 pm

Czasami trafiają się w naszym życiu chwile zwątpienia, a mała depresja dopada każdą kobietę, która biegnie szybko przez życie, karierę, kluby wypełnione świetną muzyką. Dla mnie nie sukienka, markowe szpilki, ani nawet czerwone usta, które uwielbiam nosić nawet w domu, a Jego słowa uznania i to najważniejsze zdanie: „Kocham Cię, nie wyobrażam sobie, że mógłbym Ciebie stracić” daje mi powera i sprawia, że nie tylko czuję się mega kobieco, ale przede wszystkim pewna siebie. Pomimo różnicy wzrostu, wagi, siły fizycznej, wiem że są cele, które tylko razem ze mną chce osiągać Mój kochany Pan Mąż. Cudownie jest czuć się nie tylko kochaną i potrzebną, ale także podziwianą przez swojego mężczyznę.

Odpowiedz
Marta 5 października, 2015 - 3:24 pm

To spokojny umysł, rześki wiatr we włosach, ulubione perfumy na skroniach i niewymuszony uśmiech na twarzy sprawiają, że czuję się kobieco – wówczas emanuje ze mnie energia, dzięki której mogę góry przenosić i niepowtarzalnie uwodzić… ;):):)

Odpowiedz
karo 5 października, 2015 - 3:26 pm

Pewność siebie jest w środku. Posiada ją każda z nas, ale nie wszystkie potrafimy ją wydobyć. Prawdziwa pewność siebie musi mieć stabilną podstawę, jeśli wywodzi się z naszego wnętrza, wtedy nic nie jest w stanie jej zburzyć, a codzienność przecież bywa bezlitosna. Pielęgnuję w sobie to źródełko, a czynniki zewnętrzne tylko ją podsycają: zadbane ciało, aby ulubione ciuchy prezentowały się jeszcze lepiej, radosny uśmiech, którym można rozbroić każde napięcie, zapach, który dodaje tajemniczości i hipnotyzuje – i kiedy widzę uwielbienie w oczach ukochanego, cały świat jest u moich stóp 🙂 Ale najważniejsze, aby nigdy nie zapomnieć jaka jestem wyjątkowa 🙂

Odpowiedz
m 5 października, 2015 - 3:29 pm

Jak dla mnie opisy perfum są trochę jak horoskop:P W tym sensie, że każdy kto je czyta widzi w nich coś z siebie. Albo raczej widzi to kim chciałby być. Taki zabieg marketingowy.

Odpowiedz
Małgorzata Sz. 5 października, 2015 - 3:54 pm

Pewność siebie i superkobiecość daje mi idealnie skrojona czarna marynarka, świetnie dobrane jeansy, zegarek i buty na wysokim obcasie.
Superkobiecość to zmysłowość i namiętność naznaczona czerwoną szminką na ustach. To wachlarz pełnych, bogatych różnorodnych emocji, doświadczeń towarzyszących mi w każdej chwili. Zarówno ,,krystaliczne” łzy szczęścia, jak i smutku.
Superkobiecość to siła do działania, optymizm, pokochanie samej siebie.
Wspaniałe pasje.
Superkobiecość to także miłość do piękna.

Odpowiedz
Mrs_gjk 5 października, 2015 - 4:04 pm

Największą dawkę pewności siebie daje mi piękna i zmysłowa bielizna. Założona nawet pod zwykły dres sprawia, że czuję się wyjątkowo kobieco. Tego typu pewność siebie wypisana jedynie w spojrzeniu jest najlepszym makijażem.

Odpowiedz
Lauritta 5 października, 2015 - 4:18 pm

Nagość sprawia, że czuję się najlepiej we własnej skórze. Nie potrzebuję nic więcej, bo to mój ulubiony strój. A na pewno nie ma nic bardziej kobiecego 🙂

Odpowiedz
nat 5 października, 2015 - 4:19 pm

Pewność siebie daje mi robienie czegoś w czym jestem dobra. Świadomość, że właśnie zrobiłam coś, co nie każdy może zrobić, co jest wartościowe sprawia, że mogę przenosić góry, nawet jeśli akurat jestem niepoczesana i w starym swetrze.

Odpowiedz
Joasia 5 października, 2015 - 4:22 pm

Co sprawia że czuję się pewna siebie i superkobieca ? To jesienny trend … frędzle.Mam 38 lat , moje pierwsze frędzle nosiłam w latach 90tych. Dlaczego miałabym zrezygnować z nich dziś, kiedy moda znów nas zaskakuje i wraca jak bumerang i dodają stylizacji lekkości .
Są delikatne jak sienne liście ,kołyszą się z wdziękiem i dopasowują do naszego rytmu dnia. Nawiązuje do mody ulicznej i dodają eleganckiego szyku , dzięki frędzlom jest ona zaskakująco kobieca z nutką dzikości która drzemie w każdej z nas.Uwielbiam frędzle bo kojarzą mi się z amerykańską prerią , z kontaktem przyrodą , skórzaną odzieżą i bezkresną równiną . Dodatek dzięki któremu klasyczny styl zmienia całkowicie kształt . Wybierając frędzle czuję nie tylko wiatr we włosach ,ale również w wspomnianych frędzlach. Ten jesienny trend czyni mnie modną i lekką niczym gazela . Tak czułam się gdy mając naście lat założyłam swoje pierwsze frędzle i czuję się dziś mając ponad drugie tyle.

Odpowiedz
Syla 5 października, 2015 - 4:22 pm

Pewna siebie i super kobieca czuję się wtedy gdy jestem zadowolona sama z siebie, kiedy czuję się dobrze ze swoim ciałem, kiedy pałam energią i mam motywację! Wtedy moja pewność i kobiecość wznosi się na wyżyny! Nie istotne jest co mam na sobie, czy mam perfekcyjny makijaż. Moje samopoczucie to moja siła! A robię wszystko żeby tak było na co dzień 🙂 🙂

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 4:23 pm

Czuję się pewna siebie, ponieważ… znam swoją wartość i walory, a przede wszystkim dbam o siebie. W mniejszym stopniu opieram się na opinii nieznanych mi osób. Rozpuszczone włosy i uśmiech na twarzy zawsze dodają mi pewności siebie :).
Pozdrawiam, Marzena

Odpowiedz
Pewna siebie :) 5 października, 2015 - 4:27 pm

PEWNA SIEBIE I SUPER KOBIECA czuję się gdy mam pełny makijaż jestem w wyśmienitej formie zadbane dłonie, i wymalowane paznokcie. Gdy idę i czuję na sobie wzrok facetów którzy mają maślane oczka. Jestem pewna siebie bo wiem ile jestem warta 🙂

Odpowiedz
zuziak 5 października, 2015 - 4:29 pm

otoczenie przyjaciół i rodziny
dobra samoocena
ulubione ciuchy
miłość męża

Odpowiedz
Madzia 5 października, 2015 - 4:37 pm

Trzy kroki do tego bym czuła się pewnie !
->strefa SPA – kąpiel, pielęgnacja ciała i włosów – burza loków zrobionych lokówką stożkową
->odpowiedni strój: czerwona sexi sukienka + szpilki
->intrygujący zapach, dzięki któremu niejeden/na się obróci 😉
I wtedy wszystkie spojrzenia zarówno kobiet i mężczyzn są Twoje! A w tym to jedno najważniejsze mojego mężczyzny i rozpierająca go duma 🙂 Chwilo trwaj !

Odpowiedz
Bibi 5 października, 2015 - 4:40 pm

Super kobieca czuję się, gdy po prostu ładnie wyglądam i dobrze się czuje w swoim makijażu, ubraniach, z ładnie zrobionym manicure’m, z uśmiechem na twarzy.. wiem, że dobrze wyglądam. Pewności siebie natomiast dodają mi wszystkie wykonane cele, które sobie stawiam, wszystkie marzenia, które udaje mi się zrealizować, wszystkie słowa, które słyszę od swoich bliskich, które dodają mi pewności siebie i powera do podnoszenia sobie poprzeczki jeszcze wyżej…

POZDRAWIAM!;))

Odpowiedz
n.oszek 5 października, 2015 - 4:43 pm

Kiedy wstaję wypoczęta, po namiętnej nocy …
Wystarczy tusz, by podkreślić kontur oka …
Otulona mgiełką perfum …
I Jego słowa, Dzień dobry Kochanie !

Odpowiedz
ewucha006 5 października, 2015 - 4:50 pm

Codziennie rano zaglądam w lustro i widzę….. Siebie mega fajną laskę uśmiechniętą i pozytywnie nastawioną do wszystkich i wszystkiego. Pozytywne nastawienie, akceptacja Siebie i sukces murowany 🙂 🙂 🙂

Odpowiedz
Rosa Negra 5 października, 2015 - 4:59 pm

Z mojego punktu widzenia termin kobiecość zawiera w sobie nieskończoną ilość wielobarwnych i wielokształtnych znaczeń, gdyż z każdej perspektywy może być interpretowana w skrajnie inny sposób. Kobiecość to kwintesencja potężnej emocjonalności, zmysłowej wrażliwości, słodycz kwitnącej, delikatnej róży, manifestacja kokieteryjności i wdzięku, wulkan niepozornej siły, dynamiki i odwagi, a także potęga matczynej miłości. Nie podlega wątpliwości istotny fakt, że kobiety w związkach interpersonalnych są nastawione na więź uczuciową, której są propagatorkami i obrończyniami, co udowadnia, że kobiecość to nie tylko wizualność, atrakcyjna aparycja, lecz także subtelne, czułe serce, artystyczna dusza i gotowość do walki o wartości dla, których warto żyć. Czuję się kobieco, gdyż nie udaję kogoś kim nie jestem, żyję pochłonięta wskrzeszaniem najpiękniejszych marzeń sennych, nie chowam uczuć pod maską kłamstw i wciąż definiuję siebie na nowo. Mam świadomość tego, że mój upór i niestabilność prowadzą niekiedy mnie na manowce, ale wiem, że jestem w stanie zniwelować wszelkie przeszkody, które pojawiają się na mojej drodze. Jestem kobietą z krwi i kości, co oznacza, że skrywam w sobie piekielny chaos, tajemnicę i dziewczęcą delikatność. Wciąż z radością spoglądam na świat…Przenika mnie ogień do samego szpiku kości, lecz ten ogień nie parzy, a moje serce płonie dla miłości, pobrzmiewa w nim echo bezkresu emocji. Dźwigam z uporem swój ziemski krzyż, poszukując wyspy gdzie kusząco pachną sny. Czuję się kobieco, gdyż pozwalam, by rozedrgane nuty mego serca czule kołysały moje żywe słowa. Nie skrywam łez wzruszenia, nie skrywam łez radości to spontaniczność ujawnia moją indywidualność. Zwyczajnie, by poczuć się kobieco jestem po prostu sobą, cokolwiek to znaczy…

Odpowiedz
kasia2006222 5 października, 2015 - 5:13 pm

Kiedyś myślałam, że kobiecość to wyzywające ubranie i mega wysokie szpilki. Myślałam, że to wystarczy by na co dzień czuć się super pewną siebie i niezwykle kobiecą. Dziś jestem starsza i mądrzejsza. Chociaż nie stronię od kobiecych ubrań i butów oraz podkreślającego piękno makijażu czy opisujących nutką zapachową mój charakter perfum to wiem, że to tylko dodatki do tego by czuć się z samą sobą dobrze. Klucz do sukcesu tkwi bowiem głębiej – w mojej duszy. Odnalazłam równowagę i szacunek do samej siebie co sprawiło, że dziś wreszcie poczułam się pewną siebie i gotową na wyzwania kobietą. Kiedyś w lustrze widziałam kobietę mega seksowną, ale w moich oczach wcale nie była ani pewna siebie, ani kobieca. Czegoś jej brakowało. Brakowało błysku w oku, szczerego uśmiechu i poczucia że świat stoi otworem. Dziś realizuję własną pasję – sportowy i zdrowy styl życia, każdego dnia pokonuję swoje słabości i dążę do tego by stawać się lepszą wersją siebie. Zdrowo się odżywiam, nie po to by zachwycać idealną sylwetką, ale dlatego że szanuję siebie i świadomie wybieram to co dla mnie dobre. Odnalazłam równowagę w życiu, przestałam pozwalać innym by z butami wchodzili w moje życie i deptali moje marzenia, a jednocześnie bardziej otworzyłam się na świat. Każdego dnia udowadniam sobie jak wielka siła drzemie w kobiecym umyśle i to właśnie ona sprawia, że kobieta nawet bez szpilek promienieje niesamowitą kobiecością. Kruchość i delikatność, która w mgnieniu oka może przerodzić się w gwałtowność i niesamowitą psychiczną siłę. Gorzkie kobiece łzy, które w kilka sekund potrafię przemienić w głośny śmiech. Wrażliwość na krzywdę innych, a jednocześnie siła która nie pozwala by ktoś krzywdził mnie. To właśnie wyznaczniki kobiecości, których odkrycie, zrozumienie i zaakceptowanie pozwoliło mi odmienić swoje życie i czuć się kobieco i pewnie siebie zawsze i wszędzie.

Odpowiedz
Kasiaaa 5 października, 2015 - 5:32 pm

Ja sama 🙂 moje nastawienie do życia i do samej siebie. Do tego żeby czuć się kobieco nie potrzebuję 10cm szpilek, modnej malej czarnej czy elegancko ułożonych włosów. Najważniejsze jest to co tkwi we własnej głowie. Bez pewności siebie nawet jeśli wyglądałabym jak milion dolarów nie była bym kobieca.To Nasze nastawienie do życia i innych ludzi sprawia, że wyglądamy i czujemy się kobieco. To wywołuje uśmiech na mojej twarzy, bez niego nie wychodzę z domu, ponieważ nie byłabym 100% kobietą!:)

Odpowiedz
kassia 5 października, 2015 - 5:36 pm

Kobiecość:)tego nie trzeba czuć to jest w każdej kobiecie,każda z nas jest kobieca na swój sposób,trzeba tylko wywołać w sobie pewność siebie,jesteśmy piękne kochane, bez względu czy jesteśmy umalowane czy nie, bądzmy po prostu tylko sobą a nasze piękno wyłoni się samo:)tak na marginesie; czerwona szminka, pończochy i cudowne szpilki,od czasu do czasu, nam nie zaszkodzą :)))

Odpowiedz
Aśka 5 października, 2015 - 5:37 pm

Gdyby kobiecość zależała tylko od sukienki, wysokich obcasów i ust w czerwonym kolorze, wszystko byłoby proste. Według mnie to coś bardziej skomplikowanego i nieuchwytnego. Myślę jednak, że superkobiecości można się nauczyć. I choć to sprawa bardzo indywidualna, jest kilka rzeczy, które od razu sprawiają, że czuję się bardziej pewna siebie.
Noszę sukienki. Nie ma bardziej kobiecego stroju. Początkowo wydawały mi się „trudne” – jakie założyć do nich buty, co zrobić, jeśli nie znoszę nosić rajstop, jaki krój sukienki wybrać. Po jakimś czasie doceniłam, że wkładając sukienkę, muszę tylko dobrać do niej buty i stylizacja gotowa. To czy wyglądam kobieco, nie zależy od głębokości dekoltu czy długości sukienki. Wkładam buty na obcasie. To niekoniecznie muszą być szpilki. Wysokie obcasy doskonale wyszczuplają łydki i nadają smukłości całej sylwetce. Nawet w spodniach i t-shircie wyglądam kobieco, jeśli zamiast trampek założę do nich czółenka na kilkucentymetrowym obcasie. Robię makijaż. Według mnie nie istnieje ktoś taki, jak zadbana kobieta bez makijażu. Moja twarz bezwzględnie wymaga rano wyrównania kolorytu (podkład, korektor) oraz przynajmniej minimalnego zaznaczenia oczu (tusz, kredka do brwi) i ust (błyszczyk lub delikatna szminka). Jestem śpiochem, ale wstaję 10 minut wcześniej. Tyle wystarczy, bym wyglądała jak zadbana kobieta, a nie zapracowana starsza pani bez chwili czasu dla siebie. Chodzę do dobrego fryzjera, przy czym dobry nie musi wcale oznaczać drogi. Po prostu sprawdzony. Mam krótkie, lśniące, zadbane włosy. Dobre cięcie, delikatne pasemka i świetna odżywka nakładana regularnie po każdym myciu włosów to podstawa. Maluję paznokcie. Znam koleżanki, które mogą być ubrane w rozciągnięty dres, a i tak czują się kobieco, ponieważ mają pomalowane paznokcie. Stawiam na ozdoby i akcesoria. To nie przypadek, że kobiety kochają piękne torebki, biżuterię i ozdoby. Nie boję się korzystać z nich w swoim codziennym stroju. Perłowa bransoletka, długie kolczyki, złoty zegarek, duży naszyjnik, ozdobna kopertówka. To wszystko zostało stworzone dla kobiet i chętnie z tego korzystam. Unikam jednak obwieszania się biżuterią. Jeden piękny detal wystarczy. Dbam o prawidłową sylwetkę. Rzecz niby banalna, ale moim zdaniem absolutnie niewybaczalna w przypadku kobiet, które swoją postawą (okrągłe plecy, pochylona głowa, przestraszony wzrok) sygnalizują otoczeniu, „nie czuję się ze sobą najlepiej, nie zwracajcie na mnie uwagi”. To wielki błąd i podcinanie skrzydeł własnej kobiecości. Pilnuję się – głowa do góry, łopatki razem, brzuch wciągnięty, uśmiech i odważne spojrzenie. I świat jest mój. Staram się jak najwięcej ćwiczyć. Ruch, zwłaszcza ten na świeżym powietrzu, przynosi mi same korzyści. Endorfiny powodują, że jestem bardziej uśmiechnięta i zadowolona z życia. Rozwijam się. Niedawno zrobiłam prawo jazdy i zapisałam się na kurs grafika komputerowego. Uczę się też języka norweskiego. To wszystko sprawiło, że poczułam, że idę do przodu zamiast stać w miejscu, dało mi to energię i ten błysk w oku, który świadczy o pewności siebie. Uczę się, rozwijam, zdobywaj nowe umiejętności. Wszystko to przekłada się na większą pewność siebie, a to jeden ze składników kobiecości. I ostatnie, ale nie mniej ważne. Dużo się uśmiecham. Nawet jeśli mam gorszy dzień, uciska mnie but, w rajstopach poleciało oczko, a oczy bolą z niewyspania, uchodzę za szczęśliwą i pełną kobiecości. Jak? Dzięki uśmiechowi. To czasem nie jest łatwe, ale naprawdę przynosi efekty. Uśmiechnięta kobieta to szczęśliwa kobieta, a do takich właśnie wszyscy lgną!

Odpowiedz
Sensi 5 października, 2015 - 5:37 pm

Mój sposób na to by, czuć się kobieco i pewnie, to mieć na siebie plan.
Wiedzieć co chcemy osiągnąć, z kim być, kogo i co zostawić.
Mieć zrozumienie dla słabości i nie zawsze osiągniętych celów, a mimo to, uśmiechnąć się do tego bo, już jutro kolejny dzień, nowa szansa.
Stawać przed lustrem w prawdzie o sobie i akceptować to, co jest piękne, zmieniać, co nie do zaakceptowania.
Nie zatruwać sobą świata : goryczą niedoskonałości figury, charakteru.
A zły dzień rozproszyć mgiełką fantastycznej woni.
Zdecydowanie potrzebuję BLACK OPIUM 🙂

Odpowiedz
Małgorzata 5 października, 2015 - 5:41 pm

Najpewniej i superkobieca czuję się w trakcie treningu, z ciężarkami w ręku i w sportowym stroju! Wtedy czuję że jestem super szczęśliwa, spełniona i bardzo bardzo sexy.

Odpowiedz
Rudasia 5 października, 2015 - 5:42 pm

Może to próżne, ale pewności siebie dodają mi moje naturalnie rude włosy. Gdyby ktoś powiedział mi kilka lat temu, że coś takiego napiszę, to bym go wyśmiała. Kiedyś wstydziłam się swojej „inności”, teraz ją doceniam i z dumą mówię ” tak, to mój naturalny kolor”. Chyba przez to mam niepokorny charakter, nie lubię konwenansów i utartych szlaków. Wychodzę z założenia, że jak już jestem ruda, to niech to będzie z przytupem!

Odpowiedz
BloondineBlog 5 października, 2015 - 5:57 pm

Czuję się superkobieco gdy mam na sobie moją obcisłą sukienkę w kolorze wrzosowym, czarne rajstopy, rozpuszczone włosy, lekki makijaż, wokół światło ze świec i zgaszone światło. Lecz to nie wszystko, nie czułabym się wyjątkowo gdyby nie obecność najważniejszego mężczyzny na świecie. To on sprawia że nie myślę o problemach całego świata. To on sprawia że mam ciarki gdy dotyka moich włosów i mówi że pachnę tak obłędnie jak nikt dotąd.
Czym byłby świat bez tych naszych mężczyzn. To dla nich używamy perfum, kosmetyków i stroimy się 🙂

Odpowiedz
Ola 5 października, 2015 - 6:12 pm

Mój kalendarz. Banał? Nie do końca – nikt bowiem nie napisze za mnie jednocześnie magisterki i licencjatu. Wyjściem z tej niewątpliwej frajdy dla studenckiego zmysłu naukowca jest posiadanie eleganckiego kalendarza. Musi on przecież zawierać wszystkie najważniejsze daty, wyznaczać także czas ewentualnego odpoczynku. Widok eleganckiego kalendarza zapełnionego produktywną pracą może być sexy! To mój dowód na to jak silną kobietą jestem naprawdę.

Odpowiedz
Anaid 5 października, 2015 - 6:21 pm

Ja czuję się pewną siebie kobietą każdego dnia. Sprawiają to moi dwaj mężczyźni mąż i adoptowany synek. Mimo że go nie urodziłam czuję się kobieco gdy patrzę w jego cudne oczka wpatrzone w mamusię. A mąż jest taki dumny z kobiety która wychowuje tak cudownego małego chłopca 🙂

Odpowiedz
Kornelia 5 października, 2015 - 6:25 pm

Mała czarna i czerwona szminka na ustach. Ten strój sprawia, że czuję się mega kobieco. Pewności siebie dodaje mi także muzyka przy której zapominam o codziennym życiu i nie zwracam uwagi na niemiłe komentarze innych osób. Te rzeczy czynią mnie pewną siebie. 🙂

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 6:37 pm

Nic nie dodaje pewności siebie aż tak bardzo, jak dobra szminka. Gdy wchodzisz do sklepów, czy po prostu do jakiegoś pomieszczenia, czujesz na sobie wzrok innych. Czy to nie schlebia najbardziej? Trzeba mieć w sobie coś charakterystycznego, ale znać umiar. Mocny odcień pomadki przykuwa wzrok, ale czy pasuje do każdego? Należy umieć używać kosmetyków, aby wyglądać jak kobieta, a nie klown. 🙂

Odpowiedz
Miwako 5 października, 2015 - 6:42 pm

Dla mnie poczucie, że jestem superkobieca daje mi przede wszystkim akceptacja siebie. Dawno już nie zwracam uwagi na kilogram sterczący szyderczo z brzuszka, ani nogi, które mogłyby by być dłuższe. Zwracam uwagę na błyskotliwość. Na to, czy potrafię zagiąć w dyskusji…ale merytorycznie. No i czasami oczywiście malnę to oko, bo przecież nie samym rozumem człowiek żyje 😉 A jak już malnę, to i szpilkę założę, co by ta nóżka za krótka wydała się dluższa. I oto jestem. Superkobieca ja 🙂

Odpowiedz
555 5 października, 2015 - 6:44 pm

To, że czuję się megakobieco, sprawia harmonia wewnętrzna. Kiedy spokój wypełnia wnętrze i cieszysz się każdym płomykiem słońca, powiewiem wiatru czy kroplą deszczu, nie możesz czuć się inaczej niż kobieco i pewnie siebie.

Odpowiedz
Pauline 5 października, 2015 - 6:44 pm

Kobiecość to dla mnie mozaika elementów, nastrojów,zapachów i marzeń.

Wierzę, że świadomość własnej kobiecości, piękna i niezależności to nie tylko wynik doskonale dobranych stylizacji i makijażu, ale również suma różnych maleńkich elementów, które dla siebie układam w następujący obraz:

+ odrobina nonszalanckiego wdzięku – np. kosmyk włosów, który wymyka się spod kontroli i taki zadziorny, opadający na kark/czoło chce pozostać
+ szczypta staromodnej elegancji skrzyżowana z nowoczesnym szykiem (mam na myśli nie tylko strój, ale i sposób bycia)
+twarz pełna wyrazu, uśmiechu, piękna mino malutkiej zmarszczki, pieprzyka czy innych niedoskonałości
+ zawsze przynajmniej jeden szykowny szczegół garderoby np. ukochana torebka (elegancki, kultowy, klasyczny model z rockową nutą) za to, dla kontrastu może być pełna śmieciuchów np. biletów kinowych, zapisków, karteluszek (świadczących o ciekawym i aktywnym życiu ;))
+mały, uwodzicielski zbytek wskazujący stan niezależnego ducha np. koronkowa bielizna, ramoneska, szminka w kolorze wina albo mocno podkreślone brwi
+ delikatne szczegóły dodające młodzieńczej świeżości – subtelny róż na policzkach
+ poczucie humoru i umiejętność puszczenia do siebie z dystansem 'oczka’
+ przeczytane książki (oraz te czekające na przeczytanie) które gwarantują iskrę w oku i zabawną opowieść
+ marzenia i podróże, które są duchowym bogactwem
+świadomość swoich mocnych stron, ale i słabostek, która pozwala podchodzić do siebie z empatią
+ zapach, który jest komunikatem, opowieścią…. który definiuje, opisuje, charakteryzuje. Dodaje siły i energii, sprawia, że nawet muzyka w słuchawkach brzmi „bardziej”…

Odpowiedz
Ola 5 października, 2015 - 6:45 pm

Co sprawia, że czuję się superkobieco i czuję się pewna siebie? Hmmm.. odpowiedź może zdawać się innym dziwna, ale to pomalowane paznokcie u stóp i wykonany trening od A do Z. Mogę wtedy wyruszać w świat i kontroluje go w stu procentach. Pewność siebie to bardzo ważna rzecz i każda kobieta powinna znaleźć sposób aby dobrze czuć się w swojej skórze.

Odpowiedz
szati007 5 października, 2015 - 6:46 pm

Witam serdecznie,
Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca?
A oto odpowiedzi dotyczące moich rzeczy, zachowań i cech 🙂

(P)erfum 😉
(E)kstrawagancja
(W)zrok (mężczyzny)
(N)aturalna
(A)trakcyjna

(S)zpileczki (niekoniecznie te najwyższe)
(I)inteligentna
(E)legancka
(B)iust (do przodu)
(I)mprezowiczka (w sercu)
(E)lastyczna

(S)ztuka szczęścia
(U)branko (niezłe wdzianko)
(P)omadka
(E)mocjonalna
(R)zęsy (dłuuuugie)
(K)ochająca życie
(O)biektywna
(B)ezkonfliktowa
(I)dealistka
(E)mancypacyjna
(C)zarująca
(A)mbitna

Pozdrawiam,
Justyna

Odpowiedz
Joanna 5 października, 2015 - 7:00 pm

Pewność siebie rośnie we mnie wtedy, kiedy ktoś doceni mnie i moją pracę.

Odpowiedz
ewa 5 października, 2015 - 7:08 pm

pewna siebie i superkobieca…

kiedyś taka nie byłam
teraz się bardzo zmieniłam
mam pracę, dom, narzeczonego
nie zamieniła bym tego na nic innego
do szczęścia potrzeba mi niewiele
wiedzą o tym bliscy i przyjaciele
to wszystko sprawia moi mili
że jestem pewna siebie i superkobieca w tej chwili

Odpowiedz
Anji 5 października, 2015 - 7:20 pm

Półgodzinny bieg przed śniadaniem, szybki prysznic, owsianka, kreska na oko i od razu czuję, że mogę wszystko :).

Odpowiedz
Sylwia 5 października, 2015 - 7:21 pm

Kiedy czuje się superkobieco? Kiedy jestem otulona pięknym zapachem i wtedy czuje ze cały świat mam u swych stop:)

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 7:24 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? Wszystko zaczyna się w głowie, kiedy umiem dostrzegać swoje zalety i eksponować je 🙂 a malutkie wady i mankamenty urody z uśmiechem zaakceptować 🙂

Odpowiedz
EBULINKA 5 października, 2015 - 7:33 pm

Co sprawia, że czuję się wyjątkowo kobieco i jestem pewna siebie? Dla mnie to oczywiste – to, że jestem kobietą 🙂 Nieistotne czy w szpilkach, czy w dresach, ze szminką różową, czerwoną, czarną, żółtą, czy jaką tam sobie która nałoży, wychowująca dzieci czy singielka, pracująca zawodowo czy zajmująca się domem, nieśmiała czy seksbomba, każda z nas jest inna, jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa. Każda z nas ma swój własny, niepowtarzalny sposób na życie i szczęście, na seksowny wygląd, na dowartościowanie siebie, na podryw, na modę itd. Kobiece jest to, co sprawia, że jesteśmy tak różne, a zarazem wszystkie czujemy się częścią pewnej babskiej wspólnoty, do której mężczyźni mają wstęp wtedy, kiedy im na to pozwolimy;)

Odpowiedz
aleksandra 5 października, 2015 - 7:34 pm

sexi bielizna+ idealna stylówka+ fajny zapach+ uśmiech od ucha do ucha i to spojrzenie ukochanego jak już jesteś gotowa do wyjścia = pewność siebie i superkobiecość , 5 elementów ale połączone w całość dają niesamowity efekt

Odpowiedz
kasia 5 października, 2015 - 7:42 pm

PEWNOŚĆ SIEBIE I KOBIECOŚĆ daje mi MIŁY KOMPLEMENT od męża, ulubione CZERWONE SZPILKI na wyjątkowe okazje, MAŁA CZARNA SUKIENKA moja ulubiona MAKIJAŻ i oczywiście PERFUMY które używam codziennie- Niby takie błahe rzeczy a dają NAM KOBIETOM tak DUUUŻO;0)

Odpowiedz
karo 5 października, 2015 - 7:42 pm

To dzięki miłości. Dzięki miłości do samej siebie jestem pewna siebie, jestem superkobieca. Dzięki świadomości skąd jestem i kim jestem. Kiedy patrzę na zdjęcia z przeszłości nie mogę uwierzyć, że byłam kiedyś smutną, szarą myszką, która bała się odezwać, uśmiechnąć, podnieść wzrok… Nie byłam ani popularna, ani piękna. Nie wierzyłam w siebie i nie sięgałam po nic więcej, niż okruchy czyjejś uwagi. W domu się nie przelewało, rodzice nigdy się ze sobą nie dogadywali, a mnie dorastającej kobiecie ciężko było się w tym odnaleźć – nie wiedziałam jak powinno być – nie wiedziałam, jaka ja powinnam być. A potem nagle, jak za dotknięciem różdżki – w magicznym, studenckim mieście rozkwitłam. Najpierw eksperymentując z ciuchami, makijażem – zobaczyłam w lustrze kogoś innego. Ładną, miłą dziewczynę i uwierzyłam, w tym obcym mieście, gdzie nikt nie mógł przecież wiedzieć ani kim jestem, ani skąd jestem – uwierzyłam, że mogę być kimś innym. Zaczęłam mówić głośniej mówić, odważniej spoglądać na ludzi wokół siebie i na świat, który mnie otaczał. Zaczęłam być inną kobietą – piękną, odważną, taką z którą spędzanie czasu było przyjemnością. Polubiłam samą siebie – najpierw powoli, nieśmiało, a potem pełną piersią. I ta miłość, ta przyjaźń ze skrzywdzoną dziewczynką, którą byłam gdzieś w głębi – dodała mi skrzydeł. Bo wiem już, że wszystko można – trzeba tylko sięgnąć ręką. Kiedy teraz, po latach zakładam,małą czarną, perły, robię piękny makijaż i wychodzę z moim jakby trochę z bajki – mężem na kolację – doceniam każdą sekundę, bo wiem, że mogło być inaczej, że mogłam się nie odwarzyć, że mogłam nie dostrzec w sobie 'tego czegoś’ – co zmieniło moje życie na zawsze. I to jest moja super moc – ta pewność siebie, ta kobiecość – ta siła, która przecież drzemie w każdej z nas. Thank god i’m a woman 🙂

Odpowiedz
oli 5 października, 2015 - 7:43 pm

Wystarczy mi wzrok mojego mężczyzny rano kiedy wychodzę do pracy…I już czuję się atrakcyjna i pewna siebie.

Odpowiedz
Agnes 5 października, 2015 - 7:44 pm

Zima… Pośpiech… Jeden niewłaściwy ruch, który zwalił z nóg… Kilka dłuuugich miesięcy intensywnej walki, żeby stanąć na nogi i w końcu pójść na dłuuugi spacer 🙂 Co więc sprawia, że czuję się pewna siebie, a przede wszystkim silna? To, że się nie poddałam, że walczyłam i dalej walczę, żeby wrócić do normalnego życia jakie ma każda z Was i jakie miałam JA 😉 pewność siebie i kobiecość budujemy same w sobie, to od nas zależy jak się czujemy i jak postrzegają nas inni. Ja zbudowałam ją w sobie swoim uporem, wytrwałoscią, cierpliwością i codziennymi kilkugodzinnym ćwiczeniami. JESTEM SILNA, JESTEM PEWNA SIEBIE! Bo dlaczego miałabym taka nie być, skoro wywalczyłam sobie nowe życie 😉

Ale co sprawia, że czuję się SUPERKOBIECA? Połączenie mojej pewności siebie ze zniewalajacym zapachem! Może to właśnie Black Opium pozwolą mi odkryć całkiem nowe i dotąd nieznane oblicze kobiecości.

Odpowiedz
marta1613 5 października, 2015 - 7:47 pm

Co sprawia, że czuje się pewna siebie i superkobieca?
Superkobieca czuje się w swojej ulubionej wieczorowej sukience a pewności siebie dodaje mi mój ulubiony zapach który sprawia, że czuje się lekko i wspaniale

Odpowiedz
dorka 5 października, 2015 - 7:47 pm

Zazwyczaj nie jestem zbyt pewna siebie, często „ginę” gdzieś w tłumie…, ale zdarzają się sytuacje kiedy pewność siebie wzrasta. Dużą rolę odgrywają tu ludzie których spotykamy na swej drodze. Ostatnio np. miło się poczułam, gdy ktoś zupełnie obcy powiedział mi „na zdrowie”, gdy akurat psiknęłam 😀 (taka sytuacja przed przejściem dla pieszych, i to całkiem przystojny mężczyzna 😀 ) może takie banalne, ale poważnie jakoś tak od razu milej …. A tej superkobiecości od dawna dodaje mi czerwony lakier na paznokciach…. oo tak…, nie usta, ale paznokcie 😀

Odpowiedz
Fuksjowa Dama 5 października, 2015 - 7:56 pm

Czuję się superkobieco, gdy bez większego ogarniania wychodzę na miasto i czuję na sobie wzrok innych. Wzrok skanujących mężczyzn, ale i nie tylko ;).
Mój krok jest pewniejszy, gdy włosy żyją własnym życiem, na paznokciach lśni lakier, a usta posyłają światu fuksjowy uśmiech. Te elementy dodają mi odwagi, ale najważniejsze tkwi w środku, 'najważniejsze jest nie widoczne dla oczu’… <3

Odpowiedz
P.W. 5 października, 2015 - 7:59 pm

W moim przypadku pewności siebie dodaje ubiór podkreślający atuty, ale w żadnym wypadku nie wulgarny, delikatny makijaż na co dzień, charakterystyczne perfumy, dobrze dobrane oprawy okularowe dodające profesjonalizmu w pracy, ale połowa sukcesu to nienaganna figura i długie nogi + szpilki = jeszcze dłuższe nogi 🙂 przyciągające wzrok mężczyzn, nawet wtedy gdy jestem w towarzystwie swojego faceta;-)

Odpowiedz
kasia 5 października, 2015 - 8:03 pm

Nie

Odpowiedz
Kinia 5 października, 2015 - 8:06 pm

Sukienka, sukienka i… jeszcze raz sukienka!
I oczywiście dodatki – jakiś ciekawy naszyjnik i ładny zapach.
A jak się jeszcze usłyszy komplement – to jeszcze bardziej czuję się kobieco. Zwłaszcza, jeśli komplement pada z męskich ust. 😉

Odpowiedz
justysia90w 5 października, 2015 - 8:09 pm

Czuję się kobieco gdy mam pewność siebie, gdy patrzę w słońce świecące na niebie. Czuję się kobieco, gdy mój uśmiech jest promienny i szczery. Nawet, gdy świat mi stawia bariery. Lecz najbardziej to czuję, gdy rano otwieram oczęta. A on mówi do mnie: Jesteś piękna. Gdy dusza i ciało ze sobą współgra- Prawdziwą Kobietą jestem wtedy ja!

Odpowiedz
justysia90w 5 października, 2015 - 8:10 pm

Czuję się kobieco gdy mam pewność siebie, gdy patrzę w słońce świecące na niebie. Czuję się kobieco, gdy mój uśmiech jest promienny i szczery. Nawet, gdy świat mi stawia bariery. Lecz najbardziej to czuję, gdy rano otwieram oczęta. A on mówi do mnie: „Jesteś piękna”. Gdy dusza i ciało ze sobą współgra- Prawdziwą Kobietą jestem wtedy ja!

Odpowiedz
Karolina 5 października, 2015 - 8:11 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca?
jest to pasja, którą mam w rękach – umiejętność i chęć karmienia i obdarowywania ludzi wokół mnie. Uwielbiam gotować, piec, pichcić, pitrasić, lukrować i ozdabiać. Moją specjalnością są ciasta i inne wypieki, którymi obdzielam rodzinę, przyjaciół swoich i dzieci, znajomych, współpracowników, a także kontrahentów.
Umiejętność, która mnie i innym sprawia wiele radości.
Pasja, którą kocham; superkobieca, tradycyjna umiejętność, która fantastycznie (i dla wielu- zaskakująco) uzupełnia i ociepla mój wizerunek zimnej businesswoman i twardej szefowej.

Odpowiedz
RedMed 5 października, 2015 - 8:12 pm

Pewność siebie mam w sobie, wyłączam ją tylko gdy idę spać, to co sprawia że czuje się wyjątkowo kobieco to moja bielizna w połączeniu z bardzo drobną biżuterią i subtelnymi perfumami. Lubie minimalizm, mniej oznacza więcej, a te rzeczy sprawiają, że moja kobiecość nabiera rumieńców – tak jak otoczenie na które to działa.

Odpowiedz
Karolka 5 października, 2015 - 8:15 pm

Bywają takie dni, kiedy już dzień wcześniej wiesz,że będziesz wyglądać super. Wieczorem szykujesz sobie strój na kolejny dzień. Wybierasz dodatki, buty, torebkę… Kładziesz się wcześniej,żeby być świeżą i wypoczętą. Nastawiasz budzik na 6 (zamiast 7). Rankiem poranna toaleta, idealnie nałożony makijaż, świeżo umyte włosy- perfekcyjnie wyprostowane. Nieważne, czy pogoda zamierza Ci przeszkodzić,ty masz już skompletowaną garderobę i dalej trzymasz się planu. Wychodzisz z domu zadowolona bo już widziałaś się w lustrze. W drodze do pracy już czujesz się szczęśliwsza, bo kilka Pań spojrzało z zazdrością, a Panowie z aprobatą. W pracy następuj już prawdziwa euforia, wszyscy Cię komplementują,pytają gdzie ”to” kupiłaś? Skąd masz te buty? Nie wiadomo dlaczego zaczynasz się szczerzyć, jak głupia, okazuję się że Twoja praca jest fantastyczna i ze wszystkim jesteś w stanie sobie poradzić. Wracasz do domu szczęśliwsza niż kiedykolwiek i dalej gapisz się na swoje odbicie. Wiesz, że tak wyglądając musisz, gdzieś wyjść. Może na drinka z dawno nie widzianą koleżanką? Tam dalej jesteś w centrum zainteresowania i myślisz sobie, że może mogłabym tak zawsze? No cóż ja właśnie wtedy naprawdę czuję się super kobieca, ale my kobiety najlepiej wiemy, że to trudne i trzeba na to trochę czasu, niemniej jednak warto:)))

Odpowiedz
hiet 5 października, 2015 - 8:18 pm

Pewności siebie dodaje mi ból towarzyszący przy osiąganiu moich celów, pot lejący się ze mnie na siłowni, każda porażka z której się podnoszę i która czyni mnie silniejszą. Dzięki temu wiem, że mogę wiele, widząc swój zapał w dążeniu do realizacji marzeń.
Właśnie te drobne sukcesy sprawiają, że jestem pewna siebie.

Odpowiedz
żaba 5 października, 2015 - 8:19 pm

Zdecydowanie jest to perfekcyjny makijaż. Czuję się wtedy atrakcyjna, a męskie spojrzenia tylko potęgują to niezwykle przyjemne uczucie 🙂 każda z nas może się czuć bardzo kobieca, ale najpierw musi uwierzyć w siebie. Przecież kobiety, które zdają sobie sprawę ze swojej atrakcyjności są postrzegane jako atrakcyjne właśnie. To jest klucz do sukcesu 🙂

Odpowiedz
Aśka 5 października, 2015 - 8:19 pm

Hm… A może te perfumy sprawią, że poczuję się pewnie i superkobieco? Bo jakoś mi to nie wychodzi 🙂

Odpowiedz
Gosia 5 października, 2015 - 8:20 pm

Są dni, kiedy pewna siebie i superkobieca czuję się już rano, kiedy zamiast dżinsów i botków ubieram dopasowaną sukienkę i lekkie balerinki; nakładam starannie makijaż, wysupłuję się z pidżamy, wbijam we wcześniej zaplanowaną kreację, rozpylam drobinki perfum, staję przed lustrem i myślę sobie, że to będzie dobry dzień. Potem faktycznie, świadomość, że mam dopracowany wygląd dodaje mi pewności siebie i sprawia, że w rozmowach i codziennych kontaktach czuję się jak ryba w wodzie. Ale są też dni, kiedy najpewniej i najbardziej kobieco czuję się, kiedy ktoś mi bliski mocno mnie obejmie i pozwoli rozpłynąć się w tych objęciach – wtedy mogę być ubrana w cokolwiek – nic nie zastąpi takiego odczucia. Pozdrawiam ciepło 🙂

Odpowiedz
Maggie 5 października, 2015 - 8:20 pm

Pewności siebie dodają mi odpowiednia stylizacja, lekki makijaż i dobrane do mnie perfumy. Nie muszą być drogie i z najwyższej półki. Ważne, żebym stosując je, pozostała sobą i jednocześnie stała się nieco bardziej pewna siebie. Perfumy stosuję bardzo często, więc nie są mi obce. Żeby je dołączyć do kolekcji, muszę się z nimi w 100% utożsamiać. Tylko wtedy osiągną swój cel, dodając mi odrobiny charakteru. Oprócz rzeczy materialnych, którym zawdzięczam wielką część sukcesu, swoją rolę odgrywają motywujące słowa najbliższych. Bez tego nie osiągnęłabym niczego. Także osiągnięte sukcesy pozwalają mi wierzyć, że mogę i potrafię więcej. Wymienione czynniki są dla mnie niezastąpione, gdyż dzięki nim jestem pewną siebie osobą, która nigdy się nie poddaje. Pozwalają dobrze mi się czuć i być jedyną w swoim rodzaju kobietą. Doda

Odpowiedz
Rybka 5 października, 2015 - 8:21 pm

Co dodaje mi pewności siebie? Albo inaczej. Kto mnie jej nauczył? … moja mama 🙂 to ona przez wiele lat uczyła mnie pewności siebie, zawsze podpierała mnie w najtrudniejszych chwilach gdy kompletnie w siebie nie wierzyłam. Dzisiaj jej za to dziękuje bo pewność siebie tkwi w każdym z nas, musimy tylko wierzyć w to że nie jesteśmy gorsi od innych a cała reszta to tylko dodatki 🙂

Odpowiedz
Noreen 5 października, 2015 - 8:21 pm

Mi pewności siebie dodaje..jesień. Mam duszę wiecznego włóczykija, samotnika , szwędającego się po łąkach. Lubię zapach mgły nad ranem i wieczorem, kiedy stoi nad łąką. Otulam się płaszczem, zawiązuję na supeł pasek i wkładam obojętnie jakie buty. Idę pooddychać, posłuchać jak wstaje, albo zasypia dzień. Czuję się wtedy pewna siebie, kobieca, naturalna. Natura daje mi siłę. Lubię wracać nad ranem do domu, kopać butem kulki jarzębiny, i co z tego, że jak pisała Osiecka : o jedne lato starsza, z piosenką do szuflady, z mężczyzną, któremu nie wystarczam”. Ja jestem kobieca i pewna siebie.

Odpowiedz
Paula 5 października, 2015 - 8:24 pm

Jeszcze nie tak dawno myślałam, że pewność siebie i superkobiecość daje mi super ułożona fryzura, perfekcyjnie zrobiony makijaż, seksowne ubranie… Błąd!

Nieco ponad miesiąc temu mnie olśniło – bieganie, fitness, treningi z obciążeniem – w tej chwili nie wyobrażam sobie bez nich życia… Jeszcze nigdy przenigdy nie miałam tak pięknego ciała, mega płaski brzuch, podniesione do granic możliwości pośladki, pięknie zarysowane mięśnie ramion…
Jeszcze nigdy nie byłam tak pewna siebie jak teraz, równie dobrze mogłabym mieć na sobie worek na śmieci, a i tak wyglądałabym w nim rewelacyjnie, bo czuję się rewelacyjnie (endorfiny naprawdę działają)! A pożądliwy wzrok mijających mnie mężczyzn daje mi dyskretnie znać ze również mega seksownie 🙂

Odpowiedz
paula 5 października, 2015 - 8:27 pm

Czerwona szminka, piękne perfumy, i pięknie lśniące włosy sprawiają, że czuję się pewna siebie wtedy czuję, że jestem w centrum uwagi 😉 Piękny uśmiech, zapach i lśniące włosy to mój sekret do zdobywania pewności siebie i mam wszystko pod kontrolą.

Odpowiedz
zgreda 5 października, 2015 - 8:28 pm

WREDNOŚĆ, tak właśnie to sprawia że czuję się kobieco i pewna siebie. Jestem niska, szczupła, cicha, każdy mi mówi że wyglądam ciepło 🙂

Podam przykład sytuacji z którą chyba każda się spotkała. A więc idę przez miasto, a jakaś grupa szkutów podgwizduje. Ok, niech gwiżdżą, ale kiedy pada niedozwolone zdanie typu „szarpałbym jak Reksio szynkę”, oooooooj nie. Wtedy wściekłość Reksia wstępuje we mnie! Odwracam się i jadę po głupich, młodych chłopaczkach a oni z cwaniaków zamieniają się w maleńkie, bezbronne pisklęcia. Te momenty uwielbiam, a kiedy skończę, głowa prosto, pierś do przodu i na przód!

Odpowiedz
Klaudia 5 października, 2015 - 8:29 pm

Przede wszystkim właściwe spojrzenie na otaczający nas świat i na siebie samą. To filozoficzne podejście do tego pytania. A przecież nic tak nie dodaje kobiecości jak nowa seksowna bielizna. Oczywiście odpowiedni facet u boku też podnosi pewność siebie i uczucie kobiecości.

Odpowiedz
kasia 5 października, 2015 - 8:34 pm

Wygląda na to, że ja również jestem kobietą Black Opium – chodzę własnymi drogami, spełniam własne marzenia zamiast cudzych oczekiwań i od 30-lat jestem zakochana w…życiu! I właśnie to sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca! Żadne sukienki i kosmetyki, a nawet najlepszy na świecie facet nie są w stanie sprawić, że się takie poczujemy, jeśli my same w siebie nie uwierzymy, prawda? No więc ja wierzę 😉

Odpowiedz
eva 5 października, 2015 - 8:41 pm

Super – kobieta – JA – jak mocny przedmiot pożądania, piękna i zadbana, jak Madame de Pompadour, noszę się dumnie, pachnę przecudnie, a zapach perfum mi w tym pomaga, niepotrzebna jest odwaga, optymistka ze mnie niepoprawna i świat zdobywam od dawna, mam w sobie szyk niezawodny od zawsze modny, uśmiech od rana do nocy, to JA – KOBIETA WSZECHMOCY!

Odpowiedz
Karolina 5 października, 2015 - 8:47 pm

Ja z seksapilem dogadać się nie mogę. Podziwiam kobiecość u niektórych kobiet, tę niewymuszoną kobiecość, która sprawia, że zwrócą Twoją uwagę, pozostaną w
pamięci. Bije z nich elegancja, klasa, siła. Ja tak widzę kobietę idealną, tymi cechami rozbudzającą wyobraźnię i ciekawość, nie pozwalającą o sobie zapomnieć Cienka jest granica pomiędzy kobietą seksowną, a trzpiotką, którą mężczyźni bądź co bądź zawsze będą pożerać wzrokiem. Od pewnego czasu jednak zaczynam rozumieć, że seksapil to nie tylko opinające odzienie, szpilki i fruwające rzęsy. Choć nie potrafię do końca zdefiniować czym jest i jakie uosabia cechy.

Odpowiedz
Aga 5 października, 2015 - 8:48 pm

Aby poczuć się pewna siebie nie potrzebuję fantastycznej sukienki czy krwistoczerwonej szminki, wiem kim jestem i co potrafię, właśnie to powoduje moją pewność siebie. Nie ma to brzmieć arogancko, chodzi tylko o to, że nic nie jest w stanie odebrać mi pewności siebie ani jej nadać, ona powinna być w Nas, w każdym człowieku 🙂

Odpowiedz
Olivia 5 października, 2015 - 8:48 pm

A więc tak…
Pytanie brzmi kiedy czuje się superkobieca i pewna siebie ?
Odpowiedź jest jakże prosta choć niekoniecznie krótka, z pewnością podstawą dobrego wyglądu u kobiety zawsze będzie makijaż ,nie ukrywajmy jest to główny punkt dzięki któremu kobieta może poczuć się wyjątkowa.Jednakże w moim przypadku jest inaczej ,dla mnie makijaż to dodatek do piękna ,choć i niekonieczny.Głównym punkt jest ubiór codzienny.W moim przypadku aby poczuć się wystarczająca piękna i doskonała ,wystarczą moje ukochane glany (moją miłość wiąże już z Nimi przez kilka dobrych lat),rajstopy + zakolanówki ( sądzę ,że jest to konieczny punkt jeśli chodzi o 100 % kobiecość),krótkie i najlepiej podarte spodenki ,koszulka mojego ulubionego zespołu czyli np.Nirvany bądź Guns n’ roses , no i ostatni moim zdaniem najważniejszy punkt tej stylizacji to długa ,luźna koszula w kratę o kolorze czerwonym.Sądzę , że spokojnie balansuje między linią „drapieżności” a „kobiecości”. Tak wypełniony w 100 % look ,dopełniam pięknym zapachem jakiś perfum.Stąd tak wielką zrobilibyście mi przyjemność jakbym to właśnie ja okazała się jedną ,ze zwyciężczyń .W ewentualności ,tak jak już pisałam wyżej ,dodaje makijaż ,ale jest on dla mnie w pewnym sensie ograniczeniem swobody ,ponieważ nie można biegać po deszczu ,także trzeba uważać aby się nie rozmazać przecierając powiekę. Dla mnie zbędne ograniczenia ,a jestem kobietą która nie lubi ograniczeń.Mniej więcej tak brzmi moja definicja piękna połączonego z potężną odwagą.

Odpowiedz
karoliczek 5 października, 2015 - 8:49 pm

U mnie wszystko się zaczyna od momentu wstania z łóżka…. tak jak dziś..budzę się i mówię : to będzie dobry dzień…. tak zacznę ten tydzień …
prysznic …otwieram szafę i już wiem w czym będę wyglądać dobrze , modnie i kokieteryjnie.. Ołówkowa skórzana spódnica + top 🙂
Makijaż …hmmm delikatny , bo nie o to chodzi ,żeby się na Ciebie gapili , może mocniej podkreślone oko… bo mocne spojrzenie jest sexi ….. usta ? tylko błyszczyk , włosy … w zwykłą luźną kitkę .
Perfuma … mocna , wyraźna , intrygująca ! używam jej raz na jakiś czas, na prawdę.. i dziś bez niej nie wyjdę!!
No i finał–> szpilki … wszyscy mówią , że mam „zajebiste ” nogi , to dziś pozwolę je podziwiać :)) a niech mają:D
Idę do pracy i wszyscy się gapią 😀 tak .. to jest to ! delikatny makijaż, skromne usta, ubiór elegancki, ale ta pewność w kroku no i uśmiech…no uśmiecham się do tych , którzy machają mi z samochodów …. a czemu nie , niech też mają fajny dzień 🙂
Wchodzę do pracy , jak sprężynka, zwinnie, z uśmiechem , jakiś żarcik na początek i pierwszy komentarz: Karo !!! wyglądasz jak MILION dolarów , uśmiechnij się jeszcze raz proszę ! ! ! i robię to z przyjemnością bo ….. bo mam ładny uśmiech (chyba ) bo wyglądam szałowo (kto jak nie ja), bo jestem lubiana ( z wzajemnością)… jest mnóstwo powodów…. pewność siebie siedzi we mnie i umiem ją wydobywać kiedy chce 🙂

Odpowiedz
Meg 5 października, 2015 - 8:49 pm

Pewność siebie.. hmm .. zapach odgrywa bardzo duże znaczenie..uwielbiam..to jest coś przepięknego woń ulubionych perfum

ale najważniejsza wdg mnie to że, pewność siebie zaczyna się w głowie, w Naszych myślach… jakie mamy nastawienie do świata, otoczenia
Osoby pozytywne emanują taką fajną nutką pewności siebie do tego stylowe ciuchy i ulubione perfumy i sukces murowany.

xxx

Odpowiedz
ola 5 października, 2015 - 8:49 pm

jak mawiał Yves Saint Laurent „najpiękniejszym ubraniem kobiety są ramiona kochającego ją mężczyzny”. i ja najbardziej kobieca czuję się właśnie w ramionach mojego męża. nie potrzebuję czerwonej szminki,wysokich szpilek czy wyzywającego dekoltu. wystarczy mi jego czułe spojrzenie,dotyk dłoni w przelocie,uśmiech po przebudzeniu – to one potęgują moją pewność siebie i świadomość własnej wartości.

Odpowiedz
agnieszkita 5 października, 2015 - 8:51 pm

Mi pewności siebie dodają trzy języki obce które znam biegle, dzięki nim mogę podróżować i pracować za granicą. Inteligencja, poczucie humoru I długie blond włosy sprawiają, że niejeden obcokrajowiec ma ochotę nie tylko porozmawiać…

Odpowiedz
Sev 5 października, 2015 - 8:57 pm

Najbardziej kobieco czuję się wbrew pozorom wtedy, gdy cała spocona i umęczona wlokę się do łazienki po treningu – pokonywanie swoich słabości, dbanie o swoje ciało i umysł oraz stawianie sobie wyzwań do pokonania jest superkobiece!

Odpowiedz
Zosia 5 października, 2015 - 9:05 pm

Ja najlepiej czuję się w czerwonych szpilkach i czerwonej szmince na ustach, oczywiście szpilki nie zostają zbyt długo na nogach, a szminka, hm, wiadomo gdzie zostaje 😉 ten sam numer z czarnymi klasycznymi szpilami i bardzo ciemną brązową szminką tez nie jest najgorszy, polecam i pozdrawiam

Odpowiedz
Lucy 5 października, 2015 - 9:14 pm

Pewnosc siebie. Hmmmm…. stalam sie taka dopiero gdy na swiat przyszla moja corka. Przy niej nauczylam sie walczyc o wszystko jak lwica o swoje lwiatka choc nigdy wczesniej bym siebie o to nie podejrzewala. Ale super kobieco czuje sie wtedy kiedy mam na sobie staranny makijaz super ciuchy i w szpilkach pcham wozek ze swoim bobasem – Wzrok innych daje mi super powera do tego zeby za rogiem nie zrzucic tych butow zamieniajac je na wygodne baletki. I mimo ze moja figura po porodzie pozostawia wiele do zyczenia, a brak snu daje sie we znaki mojej twarzy, to Obce Kobiety potrafia mnie zaczepiac i komplementowac nie tylko mojego bejbusia (bo te z reguly sa slodkie) ale tez moj promienny wyglad. BEZCENNE

Odpowiedz
nikola666 5 października, 2015 - 9:14 pm

Czuję się wyjątkowo, gdy jestem uśmiechnięta, a moje włosy rozwiewa wiatr. Wtedy jestem pewna siebie i czuję się superkobieco. Nie jest ważne czy mam na sobie wyjściową sukienkę i szpilki czy jeansy i top, po prostu kuszące, falujące włosy i rozpromieniona twarz mi wystarczą, aby dzień był udany.

Odpowiedz
Joanna23 5 października, 2015 - 9:14 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? Świadomość siebie. Że chcę robić w życiu coś nadzwyczajnego. Coś, co sprawia, że o szóstej rano zrywam się z łóżka z pełnym uśmiechem. Że jestem ciekawa. Właśnie ta ciekawość, a nie powaga, determinuje do pewnych zachowań – że chę iść na koncert, że chcę kogoś poznać, podróżować, przeczytać książkę czy obejrzeć film. Akceptacja to największy komplement jaki możesz sobie ofiarować.
Takie poczuje daje mi także mężczyzna, który jest przy mnie na co dzień. Przede wszystkim, przez to, że wiesz, że ten mężczyzna Cię pokochał, tak w całości. Razem z tymi wszystkimi pierdołami. Czujesz się wtedy najważniejsza i myślisz sobie: „Jestem warta wszystkiego, kochanie!” 🙂

Odpowiedz
karola 5 października, 2015 - 9:19 pm

Jestem kobieca gdy na mym zgrabnym ciele wisi jakaś modna kieca. Gdy usteczka me małe zgrabniutkie są odpowiednio czerwotniutkie. Zaś nogi me wielkie jak płetwy wieloryba piękny bucik przykrywa.

Odpowiedz
Anonim 5 października, 2015 - 9:26 pm

Ten zapach porusza moje zmysły, przyciąga mnie jak magnes do mojego ukochanego mężczyzny i sprawia, że świata poza nim nie widzę. Piękny kobiecy aromat sprawi że poczujesz się naprawdę wyjątkowo .

Odpowiedz
Izabella 5 października, 2015 - 9:27 pm

Co sprawia, że czuję się megakobieco i pewnie siebie? Na pewno przedłużane rzęsy, dzięki którym zapomniałam o takich akcesoriach jak tusz do rzęs, zalotka, a i nawet eyeliner. Wygodna, wygoda i raz jeszcze wygoda. Jakie to zbawienne! Uwielbiam ten efekt naturalnych rzęs, który uwidacznia błękit moich oczu, a mnie uzbraja i w pewność siebie, i w szczyptę kobiecości. I bardzo kobieco, i pewnie siebie czuję się mając na stopach… srebrne oksfordki. Do bólu rzucające się w oczy, może i nieco kontrowersyjne, na pewno błyszczące. W nich nie mogę wtopić się w szary tłum, co nie pozwala mi, aby jakiejkolwiek zły dzień wtedy wziął nade mną górę – bo każdy patrzy, bo każdy zerka. A mi pozostaje iść z wysoko uniesioną głową – czuję się wtedy tak bezlitośnie pewna siebie, a i na swój sposób kobieca. Bo ta moja kobiecość to nie mini, to nie cukierkowy look, to męski charakter i męski fason obuwia.

Odpowiedz
Ada 5 października, 2015 - 9:30 pm

Czuję się pewna siebie, bo wiem, że zawsze sobie poradzę. Ani strata pracy, ani potrzeba zmiany studiów, ani nawet zakończenie związku nie są w stanie popsuć mi dnia. Wiem, że mam wiele twarzy – w trakcie crossfitu leją się ze mnie siódme poty, na zajęcia nie zawsze mam ochotę chodzić w makijażu, ale wieczorami i gdy dzień jest specjalny – zbieram same komplementy. Kobieca czuję się zawsze, ale superkobieca – otulona tylko ulubionym zapachem, gdy zasypiam z myślą o nim.

Odpowiedz
Mary 5 października, 2015 - 9:31 pm

Oczywiście, że super ciuchy, makijaż, czy nienaganna fryzura dodają nam seksapilu, jednak dla mnie pewność siebie to stan umysłu, przekonanie, że jak odetną mi skrzydła to odlecę na miotle…. do tego wspaniały zapach kobiety, w końcu sama Marilyn Monroe najczęściej chodziła „ubrana” w kilka kropel ulubionych perfum

Odpowiedz
Krystyna 5 października, 2015 - 9:31 pm

Najbardziej czuje się kobieco kiedy ubieram swój ulubiony dres, frotowe, różowe skarpetki, włosy spinam w jeden, ogromny nieład, zajadając się chipsami i popijając colą. A to wszystko razem z moim mężczyzną, który uwielbia mnie naturalną bez zbędnego makijażu i „wyjsciowych” ciuchów 🙂

Odpowiedz
maroko05 5 października, 2015 - 9:33 pm

Pewności siebie i poczucia, że jestem 100 % kobietą dodaje mi moja świadomość samej siebie. Świadomość własnego ciała, podkreślanie zalet i eksponowanie tego co we mnie najpiękniejsze jak również ukrywanie drobnych niedoskonałości. Codziennie rano stojąc przed lustrem powtarzam sobie „jesteś super i dziś to pokażesz światu” do boju. Wystarczy dobry makijaż i moje ulubione perfumy i jestem gotowa to działania. Nawet podczas drobnych potknięć świadomość tego, że dam radę, bo w końcu jestem silną kobietą pozwala ma wstać i ruszyć do przodu. Oczywiście czerwona szminka, obcasy i perfumy są zawsze ze mną i stanowią tajną broń 🙂

Odpowiedz
Aggg 5 października, 2015 - 9:34 pm

Pewnosc siebie? Jestem najsilniejsza, kiedy jestem kochana.

Odpowiedz
Basi 5 października, 2015 - 9:39 pm

Kobieta kobietą jest, kiedy piękną dziś czuje się,
Lekki make up, piękny zapach, pewnym krokiem nogi stawiaj
Proste włosy, długie rzęsy
To piękności przepis niezbędny
Bluzką talie swą podkreślaj
Komplementów nie przekreślaj
I ten wielbiciel co co dzień z rana
Sprawia, że czujesz się kochana
Kilka rzeczy a tak prostych
Sprawia, że nie ma na Ciebie mocnych

Odpowiedz
juhanita 5 października, 2015 - 9:45 pm

Nic nie jest bardziej sexy niż… zwoje! Oczywiście mózgowe. A gdy inteligencja łączy się z czerwoną szminką i powłóczystym spojrzeniem, powstaje mieszanka wybuchowa (istne BLACK OPIUM;). Czuję się niesamowicie atrakcyjna, gdy widzę, że rozmawiający ze mną mężczyzna słucha tego, co mówię i jest pod wrażeniem. Świadomość, że nie jestem tylko ładnie zapakowanym pudełeczkiem, wzmacnia moje poczucie wartości, a ,,dodatki” dodające blasku (ubiór, makijaż perfumy) uwydatniają moją kobiecość.

Odpowiedz
sosna 5 października, 2015 - 9:48 pm

Chociaż konkurs adresowany jest do dziewczyn, pragnę stanąć w szranki i włączyć się w walkę o nagrodę. Dlaczego? Bo właśnie czas sprawił, że jestem pewna siebie i superkobieca. Jako kobieta dojrzała znam swoje atuty, mam odwagę podejmować działania, które często są ryzykowne, wiem, że mogę wszystko. Poza tym lubię wyglądać seksownie, dlatego dużą wagę przywiązuję do makijażu, fryzury i przede wszystkim zapachu. Uwielbiam być otulona mgiełką wonnych dobrych perfum i nie ukrywam, że nowe perfumy Black Opium idealnie do mnie pasują, bo mam złożoną naturę: jestem mieszanką ciemności i światła, kobiecej zmysłowości, rozbawienia i powagi.

Odpowiedz
Magi2015 5 października, 2015 - 9:48 pm

Cześć!Zmysłowo i superkobieco to: Uśmiech od rana, spódniczka przed kolana,wdzięk i styl – to nasz seksapil i tylko perfum Black Opium – taka mała doza – i superkobieca i zmysłowa na wyzwania gotowa….;-)

Odpowiedz
Lenka33 5 października, 2015 - 9:54 pm

Prawdziwym zrodlem mojej pewnosci siebie jestem Ja sama.W jaki sposob maja ja dostrzec inni,jesli ja nie dostrzegam jej w sobie?To czlowiek kreuje swoja rzeczywistosc i determinuje to,w jaki sposob postrzega nas otoczenie.

Odpowiedz
katszo 5 października, 2015 - 10:00 pm

Za moje codzienne, dobre samopoczucie i poczucie kobiecości odpowiada Babcia J. Ma 78 lat, jest aktywna zawodowo, bardzo sprawna intelektualnie i fizycznie. Mieszkamy w innych miastach, ale rozmawiamy codziennie i nie ma dnia żebym nie usłyszała od niej:,, widziałam dzisiaj takie spodnie wąskie, idealne na twoje szczupłe nogi”, ,,Pani w telewizji miała taką sukienkę jak ty, ale ty wyglądasz w niej o wiele lepiej”, ,,masz takie włosy ładne jak w reklamie” , ,,musisz się częściej uśmiechać, teraz w modzie są ,,amerykańskie uśmiechy jak twój(cokolwiek to oznacza w mniemaniu babci…)”, ,,jakbym miała taki biust to bym go ciągle elegancko eksponowała” Wiadomo w oczach najbliższych zawsze jest się najpiękniejszym, najmądrzejszym, ale to przekonanie Babci, że jej wnuczka jest naj… dodaje i mi tej pewności. Nagle te nogi są proste i zgrabne, te włosy wydają się gęste, sukienka idealnie się dopasowuje, plecy wyprostowane i ten ,,amerykański” uśmiech nie schodzi z twarzy aż do następnego telefonu babci.

Odpowiedz
Andżi 5 października, 2015 - 10:16 pm

Superkobieco?… nago…przy mężu…z nieładem na głowie i w głowie 😉

Odpowiedz
Karolina 5 października, 2015 - 10:33 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieco?

Nie jest to ani stylizacja (choć uwielbiam sukienki!), ani makijaż (nawet najlepszy tusz do rzęs…), ani perfumy (mimo iż bez flakonika ulubionych perfum jestem jak bez ręki;-). Tym, co sprawia, że czuję się stuprocentową kobietą jest… akceptacja samej siebie. Nauczyłam się doceniać swoje zalety, zaczęłam pracować nad wadami. Wiem, że moich długich blond włosów niejedna mogłaby mi pozazdrościć, a aparat na zębach tylko dodaje mi uroku…
Akceptacja samej siebie sprawiła, że zaczęłam czuć się kobietą. Nawet wtedy, gdy w dresie wybiegam po bułki do pobliskiej piekarni 😉

Odpowiedz
Zugula 5 października, 2015 - 10:36 pm

To co sprawia, że czuję się pewnie i superkobieco to poczucie, że spełniam się w tym co robię, widzę rezultaty swojej pracy, czuję dumę moich bliskich i ich wsparcie. Moje czyny budują mnie silną.

Odpowiedz
Nadelein 5 października, 2015 - 10:52 pm

Poczucie pewności siebie ma wiele składowych. W moim przypadku dużą rolę odgrywa postawa ciała – wyprostowana, rozluźniona, mająca dobry kontakt z podłożem. Ważne jest dla mnie także odnalezienie siebie i zaakceptowanie tego jaką jestem. Jak również nie przejmowanie się tym, jaka jestem w oczach innych.
Znalezienie siebie wiąże się z odkrywaniem „mojej kobiety”, a więc także z odkrywaniem kobiecości. Im lepiej siebie znam, tym bardziej dojrzała i kobieca się czuję. Wzmacniam to oczywiście odpowiednim strojem, kosmetykami, itd.

Odpowiedz
Ange 5 października, 2015 - 10:53 pm

Myślę, że zarówno ja jak i każda z nas najbardziej kobieco i pewnie siebie czujemy się wtedy, gdy czujemy wzrok innych na sobie i widzimy uśmiechające się do nas twarze, ale oprócz tego ogromną satysfakcje sprawia nam fakt, że możemy pokazać innym na przykład swoją inteligencje, poczucie humoru oraz wiele innych zalet, tych które każda z nas posiada.

Odpowiedz
glamourina 5 października, 2015 - 11:01 pm

Pewna siebie czuję się zawsze kiedy pokonuję swoje bariery. Nic nie dodaje tak pewności siebie jak stawianie sobie poprzeczki coraz wyżej i wspinanie się tam, gdzie nam się nawet nie śni. Zawsze wtedy pomaga mi uśmiech i dobre nastawienie, a z tym kobieta jest zawsze seksowna, nawet w trampkach i bez makijażu! 🙂

Odpowiedz
Sanschai 5 października, 2015 - 11:11 pm

Czuję się pewna siebie, kiedy mój mężczyzna kładzie swoją dłoń na mojej talii patrząc mi jednocześnie glęboko w oczy, mówiąc, że ma przy sobie najpiekniejsza kobiete na swiecie, wowczas delikatnie spaceruje swoja dllonia po mojejj talii, co sprawia, ze zaczynam doceniac moje kobiece ksztalty, a moja pewnosc siebie wzrasta 10cio krotnie 🙂 majac przy sobie takiego faceta, nawet w roznych, dziwnych nawet czasem sytuacjach, mozna poczuc sie w pelni atrakcyjna jak i kobiecą.

Odpowiedz
marta 5 października, 2015 - 11:15 pm

kiedy czuję się superkobieca i pewna siebie? Kiedy po kilkukilometrowym biegu, po którym kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu o sile swojego charakteru, idę sobie pod przyjemny chłodny prysznic, by następnie wymasować się kojącym i pięknie pachnącym kremem do ciała lub balsamem. Następnie, otulona tylko w ten zapach, odpoczywam sobie w ulubionej lnianej pościeli. I czuje się silna, zdrowa i zdeterminowana ( co nie zmienia faktu, ze czasem tez padnięta 🙂

Odpowiedz
Asia 5 października, 2015 - 11:38 pm

Jedno magiczne słowo – kocham…i nie muszę się tego bać:) to sprawia, że moja pewność siebie, a tym samym kobiecość szybują wysoko do nieba:)

Odpowiedz
natalia_swiatowiec 5 października, 2015 - 11:42 pm

(…)Patrzyłam na swoje odbicie w lustrze i uśmiechałam się mimowolnie. Było w tym uśmiechu coś nieuchwytnego, lecz zmieniającego otaczającą mnie rzeczywistość na lepszą, ciekawszą, barwniejszą… To coś, zdawało się wpadać do pokoju jak słoneczne światło sączące się przez dziurkę od klucza. Była w tym jakaś magia, którą sama dostrzegłam, subtelny czar który rozluźniał mnie od środka, dając poczucie harmonii ducha z ciałem. Zabawne jak zwykły uśmiech potrafi działać niezwykłe rzeczy!
Błysk zza czarnych firanek długich rzęs zdawał się rozświetlać każdy cień rzucany przez czarne myśli- nieświadomie, zatopiona w uroku chwili, wyprostowałam się jak struna. Spostrzegłam, że jakoś dziwnie podobam się sobie, jak nigdy…
To uczucie mówiło do mnie językiem obrazów, ukazując moją drugą, lepszą wersję siebie, od której nie mogłam oderwać wzroku. Moje długie, jasne włosy opadały lekko na ramiona, ujmując kobiecą delikatnością przełamaną mocnym makijażem, który przykuwał uwagę rubinowymi ustami i mocną, czarną kreską nad długimi rzęsami. Ten pozorny paradoks podkreślał tylko zmienną i różnorodną naturę kobiecości, którą właśnie w sobie odkryłam. Spod czarnej, skórzanej ramoneski przebijał się biały t-shirt, niezobowiązująco włożony w dopasowane jeansy, podkreślające atuty mojej figury, o których nie miałam pojęcia. Całość dopełniały czerwone, asymetryczne szpilki oraz paznokcie w tym samym kolorze, a także okazała, złota biżuteria. Wokół unosił się zmysłowy zapach perfum- jak lekki woal otulał mnie zapachem, którym pachniała moja dusza. Czułam radość i finezję, spokój i harmonię, czułam niezachwianą pewność siebie i super kobiecą siłę!(…)

Odpowiedz
Agus1984 6 października, 2015 - 12:19 am

Czuje się pewna siebie gdy mam na sobie perfekcyjny MAKE UP makijaż podkreślający oczy gdyż, “Piękno kobiety nie przejawia się w ubraniach, które nosi, w jej figurze lub sposobie, w jaki układa włosy. Piękno kobiety musi być widoczne w oczach, ponieważ są one drzwiami do jej serca – miejsca gdzie mieszka miłość. “Żeby mieć piękne oczy, szukaj dobra w oczach innych, żeby mieć piękne usta wypowiadaj piękne słowa.” Bo największym atutem kobiety są właśnie oczy! Magiczne spojrzenie jest w stanie poruszyć ocean wyobraźni, płatać figle męskiej jaźni, kusić, nęcić i wzburzyć krew w żyłach bardziej niż niejedna wyzywająca kreacja.

Odpowiedz
EwaLind 6 października, 2015 - 12:30 am

Czuje się pewna siebie gdy mam na sobie idealne brwi i perfekcyjne długie rzęsy gdyż, moje rzęsy pełne objętości to piękne ramy dla obrazu moich oczu, to gęste firanki trzepoczące lekko, to skrzydła motyla, to wabik na mężczyzn, to głębia w której toną. To rzęsy idealnie pogrubione i podkręcone, to idealny dodatek do każdej stylizacji eleganckiej i na luzie. To coś co sprawia, że czuję się piękna, uwodzicielska i seksowna, gotowa do działania. To dopełnienie mnie i mojego ubioru, to coś co sprawia, że jestem pewna siebie i gotowa do działania.

Odpowiedz
Maria 6 października, 2015 - 12:51 am

Czuje się pewna mając na sobie perfum BLACK OPIUM gdyż dla mojego ciała to potężne działo dla naszych pięknych ciał, wytoczone przez nas, kobiety, w kierunku płci przeciwnej! Uzbrojonym w mega perfum BLACK OPIUM, dodającej nam pewności siebie, wystarczy kilka machnięć perfumem i nokautujemy gatunek z Marsa w pierwszej rundzie, powalając jego osobnika w pierwszej rundzie na łopatki. Idealny perfum BLACK OPIUM dla mojego ciała to „nasza broń kobieca”!

Odpowiedz
Klaudia 6 października, 2015 - 12:58 am

Pewna siebie czuje się jak moja rodzina mówi mi , ze jest ze mnie dumna.
Superkobieca jak stoję na scenie i mogę śpiewać. Przekazywac ludziom emocje i opowiadać historie. Wtedy czuje się pewna siebie i kobieca ( co nie obyje się na scenie bez szpilek;) – szczególnie kiedy ma się 156cm wzrostu )

Odpowiedz
Klaudia 6 października, 2015 - 1:05 am

Czuje się pewna siebie kiedy najbliżsi mówią mi ze są ze mnie dumni. Kiedy mój pies po raz pierwszy reaguje na , siad”
Superkobieca? Kiedy w koszuli mojego chłopaka wstaje z łóżka i idę nam zrobić kawę.
I kiedy stoję na scenie i śpiewam. Wtedy czuje się zarówno superkobieco jak i pewna siebie .

Odpowiedz
Anastazja D 6 października, 2015 - 1:11 am

To co nie widoczne dla oka daje mi moc superkobiety.Nie szpilki, makijaż czy krótka sukienka,ale zapach perfum i piękna bielizna.Dobre perfumy dają mi moc przyciągania męskiej uwagi, kuszenia i intrygowania moją osóbka a dzięki temu czuję się bardzo atrakcyjna,a bielizna która z nas jej nie lubi, niby takie małe nic a jak potrafi podbudować naszą samoocenę. Piękny i dobrze dobrany stanik działa cuda i możemy kusić niczym modelki z kolorowych pism ,a figi, stringi czy koronkowe bokserki same kuszą aby zakręcić bioderkiem.

Odpowiedz
Kejti 6 października, 2015 - 1:25 am

Najważniejszym składnikiem mojej pewności siebie jest świadomość, że jestem jedyną architektką przestrzeni mojego życia. Jej projektantką, dekoratorką, a czasem zmęczoną twórczynią pełnego konsekwencji bałaganu. Świadomość, że mogę wszystko. Że to, kim jestem, co w życiu osiągnę i jaka będę dla napotkanych w życiu osób jest wyłącznie próbą mojego charakteru. Że moje piękno, superkobiecość i siła są niewyczerpanym pokładem. Mogę z niego czerpać lub się poddać, narzekać i płakać „że inni mają lepiej”.
Moja pewność siebie to codzienny wybór raz obranej drogi – krok po kroku, cel za celem, by każdy dzień kończyć poczuciem spełnienia. By po prostu było warto.

Odpowiedz
natalia_swiatowiec 6 października, 2015 - 11:05 am

świetna, ciekawa i niebanalna odpowiedź! powodzenia! 🙂

Odpowiedz
Piekna królewna 6 października, 2015 - 7:46 am

Bezapelacyjnie: kiedy odbieram z przedsKola moje dwa, małe córeczki i widzę jak one są dumne z tego jaka jestem, jak szczycą się moimi atrybutami kobiecości, które w pewnym wieku są najważniejsze dla małych księżniczek, czyli długie włosy, buty na obcasie, szminka na ustach i najlepiej kolorowa sukienka. Kiedy takie małe damy mówią mi się jestem najpiękniejszą mamą to wysiłek który wkładam w akceptację siebie, walkę ze swoimi słabościami, bycie dobrym wzorem dla nich jest doceniony w 100%

Odpowiedz
Anonim 6 października, 2015 - 7:51 am

Komfort psychiczny daje mi moja rodzina! Wtedy chce się żyć! Dobieram sobie fajne ciuszki,makijaż oraz mgiełkę ulubionego zapachu. Wtedy czuję się szałowo w każdym calu.

Odpowiedz
Ewa 6 października, 2015 - 7:54 am

pewna siebie i kobieca – może jestem pewna siebie bo kobieca, albo kobieca, bo pewna siebie? Pewna siebie, bo odnosząca sukcesy zawodowe, potrafiąca pokonywać trudności życiowe i realizująca szalone wyzwania – np, pole dance w wieku 42 lat, czy nauczenie sie tańca brzucha:) Kobieca, bo mama dwójki swietnych synów, żona, z którą mąż ciągle ma ochotę umawiać sie na romantyczne randki, i przede wszsytkim – lubiąca siebie.

Odpowiedz
Patrycja 6 października, 2015 - 8:03 am

Harmonia. Cisza. Uśmiech. Miłość.

Odpowiedz
Anonim 6 października, 2015 - 8:26 am

Często wychodzimy z mężem na randki,pewności siebie zawsze dodają mi ubrane szpilki , reszta stroju nie ma już takiego znaczenia .Czuję się wtedy dumna i atrakcyjna i superkobieca.Mój mąż to uwielbia

Odpowiedz
anonim 6 października, 2015 - 8:29 am

Często wychodzimy z mężem na randki,pewności siebie zawsze dodają mi ubrane szpilki , reszta stroju nie ma już takiego znaczenia .Czuję się wtedy dumna i atrakcyjna i superkobieca.Mój mąż to uwielbia

Odpowiedz
vilaren 6 października, 2015 - 9:06 am

Mi pewność siebie zapewniają regularne ćwiczenia! Ubrania leżą lepiej, makijaż po zimnym prysznicu wydaje się świeższy, a zapach otulający naszą skórę bardziej intensywny. Będąc zdrowe i wysportowane wyglądamy kobieco i seksownie, a odpowiednie perfumy tylko ten efekt potęgują.

Odpowiedz
Doti M 6 października, 2015 - 9:22 am

Ojej! I jak tu zostać jedną z setek kobiet?Tą wyjątkową, wyróżniającą się z tłumu, przyciągającą uwagę? No jak? Jak udowodnić, że kobieta Black Opium to ja?
Po prostu być sobą! W całym tym tłumie, zamieszaniu chaosie pozostać sobą i być w zgodzie ze sobą. Czuć wewnętrzy spokój i radość. Zachwycać się drobiazgami z radością dziecka i szerokim uśmiechem. To właśnie sprawia, że czuję się niezwykle pewna siebie i superkobieca.

Odpowiedz
Dorota-kobieta Marcina 6 października, 2015 - 9:58 am

Jestem Młodą Kobietką,bardzo zadbaną,
i przez mego mężczyznę niezwykle podziwianą!
Uwielbiam jego dotyk po mej gładkiej nodze,
wtedy także częściej w miniówkach chodzę!
To tak na wstępie dla zaciekawienia,
żeby nie wprawić Elizy w stan uśpienia;)
Zadbane ciało jest u mnie najważniejszą pielęgnacją,
W końcu trzeba się przygotować przed codzienną kolacją;)
Ale żeby to zrobić potrzebne są odpowiednie kosmetyki,
nie zastąpione do podkreślenia kobiecej estetyki!
Choć nie jestem sławną tylko zwykłą Kobietą,
to warto przypatrzeć się moim zaletą:)
Tak więc pewna siebie i super kobieca
czuję się dzięki mojemu ciału,które mojego faceta podnieca,roznieca i wznieca 🙂

Odpowiedz
Marta 6 października, 2015 - 10:44 am

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? To, że każdego dnia robię dokładnie to, czego chcę. Kiedy ktoś mówi, że nie mogę czegoś zrobić uśmiecham się ironicznie i mówię: nie? Zobaczymy! I właśnie w tym momencie wiem, że mam kolejny cel do zrealizowania. Nie jest ważne w co jestem ubrana, najwięcej pewności siebie dodaje mi mój buntowniczy i przekorny charakter oraz zapach który noszę – zawsze z pazurem ale z wyczuwalną słodką nutą. Buntowniczość, przekora i wyraziste perfumy – moja recepta na pewność siebie i superkobiecość.
Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim uczestnikom konkursu 🙂

Odpowiedz
Ania 6 października, 2015 - 10:52 am

Hej Fashionelko! Pewność siebie to dla mnie wiara we własne możliwości i akceptacja tych którym na mnie zależy. Kiedy wszyscy dookoła mówią, że robisz coś źle, nie tak jak powinnaś, jesteś za głupia ale nadal wierzysz i nagle widzisz, że się udało – wtedy nikt nie jest w stanie już zabrać tak zbudowanej pewności siebie. Kiedy widzisz, że zbudowało się coś od podstaw mimo, że po drodze było ciężko to ma się pewność że każda kolejna rzecz się uda! Na moje poczucie wpływa także bardzo akceptacja bliskich mi osób, bo skoro jestem jaka jestem a mimo tego ktoś mnie kocha i podziwia to jakim prawem mam się przejmować obcymi ludźmi? To co osiągnęłam i to co widzę w ludziach którzy są dla mnie bliscy sprawia, że jestem pewną siebie kobietą. Pozdrawiam serdecznie!

Odpowiedz
Ewelina 6 października, 2015 - 11:17 am

Jestem pewna siebie zawsze wtedy, gdy poprzedni dzień wykorzystałam na 100%. Gdy dobrze przygotowałam się do właśnie tego następnego dnia. Nie żadne ciuszki, makijaż, czy piękny zapach, ale właśnie świadomość, że jestem gotowa stawić czoło wszystkiemu co mi się zdarzy. Uśmiech sam pojawia się na ustach, ja mam wspaniały dzień, a wszyscy widzą i czuja jaka PEWNA SIEBIE ZE MNIE KOBIETA!

Tobie Eliza też życzę cudownego dnia!

Odpowiedz
monikaEm 6 października, 2015 - 11:29 am

Ten moment, kiedy budzę się rano, jeszcze zaspana sięgam po gorący napój, pozwalam sobie na bycie niedoskonałą, patrzę przez okno na budzący się dzień i wiem, że to będzie mój dzień . 😉

Odpowiedz
Justyna 6 października, 2015 - 11:32 am

1) ZDROWIE
W zdrowym ciele zdrowy duch- w końcu nikt z nas nie czuje super sexy z czerwonym zapuchniętym nosem 🙂

2)ENDORFINY
Dobry trening raz na jakiś czas to podstawa. Zawsze po treningu, patrząc na swoje fit ciało czuje się mega kobieco i sexy.

3) AMBICJE
Uważam, że ambicje i to że coś nam w życiu wychodzi dodaje dużo pewności siebie. Czujemy, że dodaje nam to energii-że, coś nam wyszło. Tym bardziej jeśli do wszystkiego dochodzimy sami-możemy wówczas być z tego dumni 🙂

4) ODPOWIEDNI makijaż&ubiór&perfumy
Mocny wieczorowy makijaż z czerwonymi ustami na ognisku sprawi, że będziemy czuć się bardziej skrępowane niż pewne siebie, prawda?
Dobrze dobrany ubiór&makijaż&perfumy z pewnością sprawiają, ze czuje się pewnie. Klasyka jeśli chodzi o ubiór i makijaż sprawia, ze czuje się sexy. Wiem, że wyglądam dobrze. Biała elegancka koszula, delikatny makijaż i wygodne jeansy sprawiają że czuje się młodo i sexy! 🙂

PS. Urodziłam się 9 października (zodiakalna waga) więc jak wygram to dostane MEGA urodzinowy prezent 🙂

Odpowiedz
Borówka 6 października, 2015 - 11:32 am

Co sprawia, ze czuję się superkobieca i pewna siebie? Jest mnóstwo takich sytuacji które tak działają: „jesteś piękna” od ukochanego zaraz po przebudzeniu, uśmiech nieznajomego na ulicy, pochwała w pracy od przełożonego, zakup nowych butów, ulubiony zapach na skórze, nowa bielizna. Ale najbardziej kobieco i pewnie czuję się, gdy dzieci, którymi się zajmuję, dziękują mia za poświęcony czas, za zorganizowanie super wyjazdu, gdy to dzieci mówią, że ślicznie wyglądam w dżinsach i ciężkich traperach. Takie chwile dają 100% poweru do mojej super kobiecej pewności siebie 🙂

Odpowiedz
Annn 6 października, 2015 - 11:35 am

Jest jeden sposób, który podnosi moją samoocenę i pewność siebie oraz pozwala mi się czuć super seksownie. Spojrzenie mojego ukochanego. Wyobraźcie sobie, że juz musicie wychodzić rano do pracy.. Delikatny ale elegancki makijaż, włosy ułożone, zakładasz szpilki, obracasz się do miłości waszego życia i.. już wiecie, że jesteście piękne. Jego mina, wygłodniałe oczy pożerające was w całości.. Ach.. nie ma nic piękniejszego 🙂

Odpowiedz
AnuLA 6 października, 2015 - 11:42 am

Kiedy czuję się sexownie i super kobieco?
Kiedy zakładam ukochane trampki, lekko wytarte jeansy, koszulkę i stoję w kuchni szykując obiad dla ukochanego męża 🙂
Kiedy zalożę szpilki, eleganckie spodnie oraz koszulę- do tego proste włosy i koniecznie czerwone usta -wtedy wiem, że mogę wszystko!
Kiedy śmigam po domu w luźnym koku, w za dużej koszulce, lecz czerwienią na ustach 🙂
Albo poprostu kiedy wstaję rano i widzę TEN wzrok mojego mężczyzny!
Taaaak własnie wtedy czuję się mega kobiceo, mega sexownie i meeega dobrze! 🙂

Odpowiedz
alicja 6 października, 2015 - 11:44 am

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i super-kobieca? Zdecydowanie szpilki i czerwona szminka. Może się to wydawać oczywiste, ale naprawdę działa! Nie ukrywam, nie należę do niskich kobiet, mierzę 172 cm, dlatego nie noszę obcasów bardzo często, jednak gdy wsunę czarne szpilki, moje samopoczucie wyraźnie się poprawia. Sylwetka od razu wydaje się smuklejsza ukrywając niedoskonałości, a stopy zgrabniejsze  Zostaje dodanie szminki na usta w kolorze intensywnej czerwieni i czuję się fantastycznie! To wprost idealna kombinacja dla pewnej siebie kobiety! Nikt nie jest idealny, jednak każda z Nas ma swoje kobiece sztuczki, które pomagają poczuć się seksownie w swojej skórze. Warto wierzyć w siebie i to, że z właściwym nastawieniem możemy dokonać wszystkiego, a to jak czujemy się same ze sobą jest najważniejsze.

Odpowiedz
mimi 7 października, 2015 - 9:27 am

mam tyle samo wzrostu i uważam się za niską 😀 i wszędzie w obcasach śmigam

Odpowiedz
Avethea 6 października, 2015 - 11:45 am

Moment, w którym mój mężczyzna spogląda na mnie i widzę na jego twarzy szczery uśmiech, dzięki temu potrafię cieszyć się dniem i iść przez życie z głową podniesioną do góry. Kobiecą czuję się gdy mam na sobie wygodną, ładną i przede wszystkim elegancką bieliznę, bo nie tylko to co na zewnątrz jest ważne, ale i to co masz pod spodem ciuszków 😉

Odpowiedz
[email protected] 6 października, 2015 - 11:53 am

Uważam, że sekretem kobiety jej sposób bycia, idealna kobieta według mnie to taka, która potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji , którą nie jest łatwo zaskoczyć, lecz taka która sama zachwyca :))) Powinna być wsparciem dla ukochanego, gdy on tego najbardziej potrzebuje, ale nie powinna być samolubna i skupiać się wyłącznie na własnych potrzebach w czasie gdy jej partner ma inne zachcianki niż ona sama. Kobieta silna to taka, której życie przyniesie zawód, a ona nie usiądzie w kącie i nie będzie użalać się nad sobą, ale usiądzie i na spokojnie przemyśli daną kwestię i skupi się na wyjściu z trudnej sytuacji rozważając za i przeciw.. Kobieta nie powinna być otwartą księgą, lecz budzić fascynację i chęć poznania i to nie tylko dla mężczyzn 🙂 Kobieta powinna wiedzieć czego chce od życia, co nie znaczy , że nie wolno jej mieć wątpliwości co do podjęcia odpowiedniej decyzji, bo wie czego chce, a czego nie. „Super kobieta” to nie taka, która nie wyjdzie do sklepu „wypicowana” jak na przyjęcie, lecz taka, która potrafi akceptować siebie taką jaką jest na co dzień w domu, nie tylko wtedy gdy pięknie wygląda, gdy jej niedoskonałości są zatuszowane, ale taka , która pomimo swoich wad oczaruje każdego swoim uśmiechem, czułym spojrzeniem co sprawia , że wygląda naturalnie pięknie. Kobieta powinna być pewna siebie nie dlatego, że nosi ciuchy za sporą sumę pieniędzy, ale pewna siebie, bo taka tez chce być niezależnie od stanu jej garderoby. Ja osobiście czuje się SUPER kobieco, gdy mój mężczyzna okazuje mi przede wszystkim swoje zainteresowanie, czułe gesty… a wszelkie czułe słówka prawi wówczas gdy jestem pozbawiona wszelkich upiększających mnie dodatków. Bo sęk nie tkwi w nich, lecz w nas samych, czyż nie? Jeżeli chcemy być kochane to nie za to co mamy na sobie czy w szafie… lecz za to jakie jesteśmy same w sobie, pomimo wad, które z reguły my kobiety- same sobie przypisujemy.

Odpowiedz
Kasia 6 października, 2015 - 12:13 pm

Co sprawia, że czuję się pewne siebie i superkobieca:

B jak burza loków zmysłowo opadająca na moje ramiona
L jak lakierowana kopertówka
A jak aksamitna i rozświetlona cera
C jak czerwony lakier na paznokciach
K jak kreacja podkreślająca wcięcie w tali
O jak oryginalne dodatki do sukienki
P jak perfumy, kuszące, ale jednocześnie świeże i delikatne
I jak iskierki w oku dodające figlarności
U jak uśmiech na twarzy i pozytywne nastawienie
M jak makijaż z podkreślonymi ustami w kolorze czerwieni

Odpowiedz
kasiakul 6 października, 2015 - 12:23 pm

Pewność siebie zdobywam dzięki temu, że czuje się dobrze we własnej skórze. Nie ważne czy mam na sobie mega sexy sukienkę, 12 centymetrowe szpilki i czerwone usta, czy wyciągnięty dres, rozciągnięty t-shirt i zero makijażu. Najważniejsze jest to, żeby czuć się dobrze sama ze sobą. A gdy już zaakceptujemy swoje ciało, to nic nie zabierze nam pewności w siebie. Żadne złośliwe uwagi na nasz temat nie powinny nam psuć humoru, bo w końcu co nas obchodzi co myślą o nas zupełnie obcy ludzie. Bądźmy zadowolone z siebie, popatrzmy na swoje odbicie w lustrze przychylnym okiem i miejmy gdzieś co myślą o nas inni. Drogie Panie, te chude, okrągłe, niskie, wysoki akceptujmy siebie bo to nam doda tyle pewności w siebie co nic innego.

Pozdrawiam,
Szczęśliwa i pewna siebie Kasia

Odpowiedz
Anna ZM 6 października, 2015 - 12:28 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? Taką pewność daje mi świadomość tego jakie wrażenie wywieram na mężczyznie. Jego jedno spojrzenie mówiace tak wiele: zachwyt zmieszany z onieśmieleniem i zaciekawieniem, który sprawia, że jestem dla niego obiektem pożądania spowitym mgiełką tajemniczości. Pewności siebie dodaje mi świadomość, że jestem dla niego zagadką. Taką tajemnicą, którą chciałby odkrywać wciąż na nowo, ale nigdy do końca nieodgadnioną. Superkobieca czuję się wtedy, kiedy mężczyzna mi mówi, że lubi kiedy zostawiam po sobie zapach perfum, bo wtedy ma wrażenie, że wciąż jestem blisko.

Odpowiedz
Marlena 6 października, 2015 - 12:34 pm

Jeżeli wiem że czeka mnie np jakieś wyście wieczorne z koleżankami to aby czuć się pewną siebie i kobieco, to przygotowania zaczynam od kąpieli kiedy to robię pilling kawowy całego ciała. Po kąpieli nakładał ulubiony balsam, który sprawia że moja skóra jest gładka w dotyku. Dalszymi czynnościami które dodają mi pewności siebie jest dobranie odpowiedniej bielizny, dobrze dopasowanych spodni oraz szpilki. Ostatnią czynnością tuż przed wyjściem jest spryskanie się ulubionymi perfumami podkreślającymi mój nastrój i pewność siebie:)

Odpowiedz
Karolina Sikorska 6 października, 2015 - 12:39 pm

W czym tkwi mój magnetyzm? To z pewnością ta nutka tajemnicy, którą wokół siebie roztaczam. Nie mówię tu jedynie o kilku kroplach perfum, które zniewolą już przy pierwszym spotkaniu ze zmysłami. Delikatne, ukradkowe spojrzenia, które coraz pewniej przebijają się przez kurtynę rzęs do nieba. Do tego zawadiacki uśmiech – przejaw pewności siebie i buntu przełamany nieuchwytną, subtelną kobiecością. Niezobowiązujące motocyklowe botki włożę do dopasowanej, czarnej mini. Spod obszernego swetra wyłoni się subtelna, pudrowa koronka. A moje długie, ułożone przez wiatr włosy zwiążę tym razem w nonszalancki koczek. Czy może być coś bardziej seksownego niż nieokiełznany bunt z domieszką świeżej kobiecości? Spojrzenia obu płci wyraźnie mi mówią, że NIE. Prezentowanie swojego stylu z taką zmysłowością, jak idąc ścieżką życia jak podczas Tygodnia Mody w Paryżu, krocząc dumnie po wybiegu Chanel. Ubrania, kosmetyki nie znaczą nic, dopóki ich nie założymy i ubierzemy w kobiecość na swój własny, niepowtarzalny sposób. Czuję, że perfumy Black Opium – jak aura – wyprzedziłyby mnie, opowiadając historię o pewnej siebie, pełnej sprzeczności, a z drugiej strony harmonijnej kobiecości kobiety, jaką jestem!

Odpowiedz
Ana 6 października, 2015 - 12:54 pm

Na pytanie: „Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece?” mogę – akurat na dziś – odpowiedzieć, ze maleństwo, które rośnie w moim brzuszku, a także hormony, sprawiające, że czuję się i wyglądam doskonale:) Ciąża to nie czas na powyciągane dresy i brak makijażu. W ciąży również można wyglądać pięknie i czuć się superkobieco! To czas większej pewności siebie i moment, w którym naprawdę można rozkwitnąć 🙂

Odpowiedz
graba2385 6 października, 2015 - 1:04 pm

Zaw­sze trze­ba po­dej­mo­wać ry­zyko 😉 wierząc w swo­je ideały, trochę bez­czel­na, trochę sza­lona, dusza towarzystwa. Pot­ra­fię zas­koczyć… na­wet swe od­bi­cie w lustrze;-P Mądrość to sprawia że jestem pewna siebie ,Mądrości nie da się nau­czyć w szko­le ani wys­sać z mle­kiem mat­ki. Ona nie zważa na wiek, majętność czy wyk­ształce­nie.Niosąc ją in­nym, wzbo­gaca­my siebie ;-P

Odpowiedz
doti88 6 października, 2015 - 1:24 pm

Na pierwszy plan wysuwa się zniewalające spojrzenie moje męża-wtedy czuję ,że góry mogę przenosić.Uważam, że najseksowniejszy jest nasz mózg ,każde uniesienie sprawia że jestem pewna siebie i czuję się atrakcyjna.Wolna od problemów zanurzam się w głąb siebie a dopełnieniem jest stylizacja i makijaż. Razem tworzy się silna i przebojowa kobieta,której piękno wewnętrzne olśniewa blaskiem na zewnątrz.

Odpowiedz
monika 6 października, 2015 - 1:48 pm

kiedy interesujacy mezczyzna patrzy na mnie tyyym wzrokiem i zaczyna sie flirt uwielbiam to ladne usta kuszacy dekold burza blond wlosow

Odpowiedz
jusssticee 6 października, 2015 - 1:48 pm

Zdecydowanie perfumy sprawiają, że czuje się pewna siebie i superkobieca. Pewności siebie dodają mi świeże, energiczne zapachy z nutami owocowymi. A jeśli chcę poczuć się bardziej kobieco i atrakcyjnie nakładam na siebie słodkie, zmysłowe, pociągające i intrygujące perfumy. Najczęściej zawierające aromat z drzewa sandałowego, jaśmin, piżmo czy też nutę wanilii.

Odpowiedz
Daga 6 października, 2015 - 2:06 pm

Najbardziej pewna siebie …
w swoim czerwonym płaszczu,kiedy idę ulicą i widzę zainteresowane spojrzenia.
kiedy mój syn mówi że jestem najpiękniejszą kobietą i wszystko przy mojej urodzie blednie.
kiedy mąż chodząc po mieszkaniu otrze się o mnie,kiedy spojrzy płomiennym wzrokiem.

Odpowiedz
Agunia D. 6 października, 2015 - 2:17 pm

Pewności siebie dodaje mi mój największy adorator – mąż. Osoba, która od 18 lat wciąż odprowadza mnie namiętnym wzrokiem… osoba, dzięki której nie tracę pewności siebie przy niepowodzeniach – mój balsam na „rany” kochany. Naturalną koleją rzeczy wszystkie jesteśmy i będziemy kobiece, a super-kobietę wyłonią: odpowiednia garderoba, kosmetyki i dobre perfumy.

Odpowiedz
dekorak 6 października, 2015 - 2:46 pm

Jezdze na wozku, jestem brzydka, krzywa i kaleka, mam raka i CUDOWNEGO CHLOPAKA! Ale dla niego jestem idealem kobiety – partnerki. Nic do szczescia wiecej juz nie trzeba:)

Odpowiedz
Mara 6 października, 2015 - 2:48 pm

Dawniej kobiecość definiowana była przez mężczyzn, odnosząc się w dużej mierze do naszej powierzchowności. Dziś kobiety określają się same. Dlatego nie mogłabym wyróżnić jednej rzeczy, która sprawia, że czuje się pewna siebie oraz kobieca. Animuszu dodaje mi czerwona szminka. Delikatne pończochy. Zapach ulubionych perfum. Jednak nie czuję się mniej kobieca w wyciągniętym dresie, gdy wyprowadzam psa. Swoją kobiecość postrzegam jako świadomość swoich potrzeb. Autentyczność. Dążenie do realizacji pragnień. Znajomość moich atrybutów. Codziennie dążę, by odnaleźć w sobie kobiecość, którą posiada moja mama. Być silną, niezależną i wykształconą kobietą. Nie tracąc jednocześnie powabu kobiecego.

Odpowiedz
misia.871 6 października, 2015 - 2:54 pm

Co sprawia, że czuje się pewna siebie i superkobieca?

To że czy mam makijaż, perfumy, piękną sukienkę czy wyglądam jak nie boskie stworzenie o 6 rano pijąc kawę to w każdym momencie jestem sobą. Pewność siebie i kobiecość jest w nas, perfumy czy piękne dodatki jedynie to podkreślają.

Odpowiedz
Kasia84 6 października, 2015 - 3:07 pm

Pewna siebie i superkobieca to ja jestem dzięki byciu z samą sobą w idealnej harmonii!
Na pięciolinii każdego dnia staram sie umieszczać same pozytywne emocje, z ktorych komponuję idealny podkład do swojego życia. To dzięki temu w mojej duszy grają same pozytywne akordy. Z każdego momentu swojego życia wybieram wysoko brzmiące nuty jak śmiech mojego dziecka, i te niższe tony jak relaks w ramionach cicho szeptającego mi do ucha męża, spacer po parku czy wieczór z książką i filżanką zielonej herbaty. Te chwile wraz z poczuciem bezpieczeństwa, świadomością spełnienia w roli kobiety, żony i matki oraz pewnością, ze przeżywam swoje życie najpiękniej, jak się tylko da, są dla mnie idealnym akompaniamentem do wewnętrznej harmonii. A ta przekłada się na moją pewność siebie i kobiecość. Wtedy już czerwona szminka, wysokie szpilki, mała czarna czy niesamowity zapach perfum jest tylko dodatkiem!

Odpowiedz
Pollinaa 6 października, 2015 - 3:24 pm

Zawsze czuję się pewna siebie i superkobieca kiedy mam na sobie moją ulubioną sukienkę, seksowne buty na wysokim obcasie, ładny makijaż, a moje włosy układają się w idealne fale. Wiem wtedy, że wyglądam najlepiej jak potrafię i mogę wszystko Jednak są sytuacje kiedy w piżamie lub dresie,
i rozczochrana po spaniu czuję się jak sex bomba. Ma to miejsce gdy mój facet budzi mnie czule i widzę w jego oczach cała miłość do mnie. Dla niego nie ważne czy jestem w makijażu, czy mam na twarzy błotna maseczkę. Kocha mnie taką jaką jestem i to dodaje mi niesamowicie dużo pewności siebie. On bardzo lubi zagłębiać nos w moją szyję i mnie wąchać… Kiedy spryskałam się próbką Black Opium był wniebowzięty – trafiają do niego te perfumy i to bardzo! Ja też wtedy czułam się niebywale seksowna, wiedząc że mój zapach zmieszany z ich aromatem tak na niego działa. To niebywałe co z szarej myszki potrafiło uczynić odwzajemnione uczucie… Wspaniale jest wiedzieć, że nie ważne czy w wyciągniętym t-shircie, czy w wieczorowej sukni w czyichś oczach jesteś ideałem, będąc sobą, tym kim naprawdę się jest!

Odpowiedz
Aleksandra 6 października, 2015 - 3:32 pm

Co sprawia,że czuje się superkobieca i pewna siebie? Dla mnie to przede wszystkim „piękne ciało” i napisałam to w „w cudzysłowie” ponieważ nie musi być ono idealne ale powinni być zadbane. Nie osiągniemy go siedząc na kanapie i nie przykryjemy go najpiękniejszą sukienką… Piękne ciało to poświęcenie i ciągła praca, to kwestia odpowiednich wyborów. A przecież wiemy,że ciało to nieodłączna część umysłu… prawda?
Dlatego dbam o nie… biegam, ćwiczę i odpowiednio je karmię. Jeżeli dbamy o nasze ciało to jest ono naszą najpiękniejszą i najdroższą kreacją. Jestem dietetykiem i współpracuję z trenerami osobistymi… codziennie walczę z moimi pacjentkami o ich superkobiecość i pewność siebie <3

Odpowiedz
MonikaP. 6 października, 2015 - 3:38 pm

Pewnie moje słowa zginą gdzieś w potoku wszystkich komentarzy, ale co tam… 😉
Mnie pewności siebie dodają przede wszystkim zadbane stopy. Piękna, energetyczna fuksja lub czerwień na paznokciach od razu sprawia, że czuję się piękniejsza (zwłaszcza biegając gołymi stopami po mieszkaniu).
Nie mam zbyt wielu okazji do demonstracji swojej pewności siebie i kobiecości, ale pewne rzeczy sprawiają, że czuję się po prostu dobrze… kropelka perfum, delikatne kolczyki i pięknie zarysowane brwi (tak, tak, takie moje „zboczenie”, powiedzmy zawodowe 😉 ).

Odpowiedz
hewka 6 października, 2015 - 3:45 pm

Najlepszymi szpilkami jest sama pewność siebie – powinna być podstawa każdego kolejnego kroku. A pewność siebie to suma życia z pasją, skupiania się na swoich zaletach (zamiast na wadach i brakach), doceniania małych przyjemności, dążenia do własnych celów. Superkobieca czuję się zarówno w czerwonej sukience ze spojrzeniem spod wachlarza długich rzęs, ale też na treningu – spocona i bez makijażu, bo najważniejsza jest moja wewnętrzna siła. To jak ją pokaże światu to już kwestia nastroju.

Odpowiedz
Monia236 6 października, 2015 - 3:46 pm

Co sprawia, że czuję się superkobieca i pewna siebie? Są takie dni , że nawet w dresie tak się czuję. Są też takie, gdzie ani szpilki ani nowa sukienka nie pomogą… Jestem pedantką, więc pewności siebie dodaje mi dobrze opracowany plan, który realizuję, bez zbędnych opóźnień. Czuję wtedy, że jestem we właściwym czasie i miejscu. Ważne jest też polubienie siebie, by swoją pewnością zarażać innych. Nikt nie jest idealny, ale gdy dobrze czuje się w środku każdy zauważy to na zewnątrz.
Natomiast takie elementy jak perfumy , szpilki, sukienka są uzupełnieniem tego co wypływa z duszy. Jeśli jesteś superkobieca w środku jesteś pewna na zewnątrz:)

Odpowiedz
adi 6 października, 2015 - 3:48 pm

Czuję się kobieco, bo żyję zgodnie ze swoimi zasadami, nie oglądam się za siebie, a mimo upływającego czasu wyglądam coraz piękniej, bo czuję się coraz pewniej 🙂 Mimo walki jaką toczę o bycie mamą, nie poddaję się i idę do przodu, a w oczach mojego męża wyglądam coraz lepiej.

Odpowiedz
eva 6 października, 2015 - 3:53 pm

Jest wiele czynników, które dodają mi pewności siebie. Jednym z nich jest z pewnością dobry wygląd: staranny makijaż i kobiece ubrania. Czasem wystarczy też sam zapach, który sprawi, że mijające Cię osoby mimowolnie obracają za Tobą wzrok. Lecz zdecydowanym faworytem w moim przypadku jest obecność ukochanego, bo wiem, że razem możemy wszystko i nic nie może nas złamać.

Odpowiedz
Ewa 6 października, 2015 - 3:55 pm

,,Mamo jesteś piękna”-słowa syna sprawiają,że czuję się wyjątkowa,kobieca,szczęśliwa.

Odpowiedz
Justyna 6 października, 2015 - 4:28 pm

Dla mnie pewność siebie i kobiecość to stan umysłu – akceptacja samej siebie. Założenie szpilek i ubranie super seksi sukienki nic nie da, jeśli człowiek po prostu siebie nie lubi. Bez „tak” dla własnego JA człowiek praktycznie w każdym stroju będzie czuł się przebrany zamiast ubrany. Ja swoją kobiecość odkryłam, kiedy urodziłam synka. Wcześniej zawsze coś mi nie pasowało, a to cycek za mały a tyłek za duży i tak w kółko… Ciąża, poród i to wszystko po sprawiło, że polubiłam swój ciągle mały biust i trochę szersze biodra. Kiedyś w jakiejś babskiej, niskich lotów gazecie wyczytałam, że przy odpowiednim mężczyźnie kobieta rozkwita, najwidoczniej Ja potrzebowałam dwóch mężczyzn do tego męża i syna 🙂
Tak więc: szpilki, rozwiany włos, błyszczyk na ustach, czerwony lakier do paznokci i akceptacja własnego siebie. A jeśli mąż dodatkowo powie: „trzy lata temu podjąłem najlepszą decyzję, w dalszym ciągu wybrałbym Ciebie” to już w ogóle….

Odpowiedz
Sylwia 6 października, 2015 - 4:43 pm

Pewna siebie i superkobieca czuję się, mając perfekcyjnie zrobiony pedicure i piękną bieliznę. Z pozoru dwie błahe rzeczy,których przecież nie widać,dają mi poczucie bycia piękną i zadbaną.Dzięki temu uśmiecham się tajemniczo,niczym Mona Lisa 😉 W końcu nie bez powodu ktoś powiedział,że najważniejsze jest niewidoczne dla oczu … 🙂

Odpowiedz
kejt_van_bodkin 6 października, 2015 - 4:46 pm

Jestem jedyną kobietą pracującą w moim zespole, dlatego czasem zdarza mi się mawiać jestem osobą wykonującą najbardziej kobiecy wśród męskich zawodów (pracuję jako inżynier w branży IT). Większość mojego życia spędzam z mężczyznami, ale nie zapomniałam nigdy o swojej kobiecości, zawsze mam szpilki, to one pozwalają mi się poczuć jak prawdziwa kobieta w tej męskiej dżungli. Bardzo często ubieram się też bardzo kobieco, co nie pozwala mi zapomnieć o mojej kobiecej naturze.

Odpowiedz
Dominika 6 października, 2015 - 5:07 pm

Super kobieca i pewna siebie czuję się wtedy, gdy mam na sobie moje ulubione czarne szpilki (pasujące do wszystkiego), usta i paznokcie wymalowane na bordowo, włosy upięte w luźny koczek, a całość dopełniają perfumy o słodkiej, delikatnie korzennej nucie.

Odpowiedz
Karolina 6 października, 2015 - 5:52 pm

Dla mnie pewność siebie to uczucie po zauważeniu pierwszych efektów po siłowni, bieganiu i utrzymywaniu zdrowej diety, to pokochanie własnego ciała i tych wszystkich cudownych zmian, wyzbycie kompleksów i niepewności.
Nic nie daje mi tyle radości co widok w lustrze po tych kilku tygodniach nowego stylu życia!

Odpowiedz
Justyna szyma 6 października, 2015 - 5:58 pm

Hmmm, trzy razy M pomaga czuc mi sie kobieco. Masaz, makijaz I milosc- przekazana w najmniejszym nawet gescie-bukiecie kwiatow, usmiechu, lug przytuleniu przez mojego chlopaka:)

Odpowiedz
Aleksandra 6 października, 2015 - 7:23 pm

Pewność siebie i kobiecość siedzą w głowie i kształtują nasz widok w lustrze. Codziennie wstaję rano i mówię sobie, że chce być pewna siebie, kobieca i nie do pokonania. Na koniec dnia mogę zrobić sobie rachunek sumienia czy faktycznie mi się udało. Nie muszę nosić wysokich szpilek, czy obcisłych sukienek, czasami nawet przeszkadzają w 100% poczuciu siebie. Ja czuję się pewnie kiedy inni mnie szanują, odwzajemniają mój uśmiech i pomoc dnia codziennego, to buduje moje ego. Kobiecość pozostawiam dla swojego mężczyzny, lubię jak on stwierdza, że nie muszę się malować bo wtedy jestem najprawdziwsza i najpiękniejsza. Te słowa mówią o mojej kobiecości, którą nie zawsze muszę uwidaczniać.

Odpowiedz
alutish 6 października, 2015 - 7:32 pm

Dzień, jak co dzień. Szybkie śniadanie, makijaż, zerkam na zegarek „jak zwykle spóźniona”. Jeszcze ulubione perfumy i już mogę wychodzić…ale jeszcze coś. Szybkie zatrzymanie przed lustrem. Włosy- ok. Kreska nad lewym okiem trochę krzywa, ale dobrze jest, jest pięknie. Uśmiecham się do siebie w lustrze, to będzie dobry dzień. A wszystko dzięki wewnętrznemu spokojowi. Życiu w zgodzie z samym sobą. Nie będąc pięknym wewnętrznie nie poczujemy się piękne na zewnątrz. Spokój ducha sprawia, że chodzę z wysoko uniesioną głową – jestem pewną siebie, superkobiecą Super Kobietą.

Odpowiedz
TakaMonika 6 października, 2015 - 7:38 pm

Sukcesy w pracy i relacjach ze znajomymi dodają mi pewności. Czerwona szminka nie zastąpi słów „tylko Ty jesteś godna zaufania”, najseksownijsza sukienka nie wyrazi tego co akceptacja najważniejszej dla mnie osoby. Pewna siebie i superkobieca czuję się idąc w sportowych butach i dresie na siłownię, bo jestem pewna tego, że każdego dnia mam po co wstawać.

Odpowiedz
just_ka 6 października, 2015 - 7:42 pm

Pewnie i superkobieco czuję się, mając przy sobie mężczyznę życia. Nieważne, czy jestem w domowych dresach, w piżamie czy w pięknej sukience, widzę w Jego oczach, że dla niego jestem najpiękniejsza. To daje dużo pewności siebie, siły i urody. Bo z blaskiem w oczach każda kobieta wygląda pięknie! Pewności siebie dodaje mi też to, że zawsze mogę na Niego liczyć, że gdy się potknę, będzie obok, zawsze poda rękę. Każdemu życzę takiej pewności siebie, takiej miłości.

Odpowiedz
Ineska 6 października, 2015 - 8:10 pm

Nastał dziś wtorek, więc wstałam mając już niezły humorek.
Poszłam do pracy, zrobiłam obiadek, w wolnej chwili słuchałam, jak wyje mój kanarek.
Włączyłam komputer, połączyłam się z internetem, mając nadzieję, że kupię coś ze zniżkowym ticketem.
No i upatrzyłam coś cudownego, kobiecego a zarazem pachnącego, co może wpłynąć także na mojego chłopa od kilku dni marudzącego.
Mam nadzieję, że może woń nowej perfumy go obudzi, sprawi, że w końcu da mi z zaskoczenia buzi buzi.
Jak to na co dzień, przeglądając nowości, natknęłam się na ten konkurs, który zmobilizował mnie do pisania i nagłej gotowości.
Dzięki pewnej blogerce, Elizie Strzeleckiej, mam szansę wygrać, troszkę nutki kobiecej.
A cała ta magia, kryje się w jednej butelce czarnej, której wnętrze ludzie opisują coraz to ładniej i ładniej.
Myślę sobie: też możesz spróbować! Zrób dobre wrażenie i zacznij rymować.
Więc zabieram się do opisywania, przyczyny mojej kobiecości i pewności siebie powstawania.
Sukienki i spódnice przyciągają wzrok ludzi, jednak dla mnie liczy się to, że przyczynia się do to uśmiechu na mojej buzi.
Moja pewność siebie rośnie także w górę, kiedy mój mężczyzna urządzi kolację,a ja się do niego wtulę i wtulę.
Jego komplementy i ciepłe słowa, sprawiają, że każda inna piękniejsza ode mnie kobieta, się przy mnie chowa.
Dobrze dobrana fryzura, odwiedzenie fryzjerskiego gabinetu, dodają mi także, sexownego akcentu.
Codzienne wygibasy i ćwiczenia, wpływają stan na mojego samopoczucia polepszenia.
Rozmowa z przyjaciółką, wysłuchanie jej rad, wspólne picie kawki, budują we mnie pewność siebie i wzrost poziomu głupawki.
Nowych kosmetyków nabycie, nadaje mi chęci na lepsze dnia przeżycie.
Zakrycie niedoskonałości mojej słowiańskiej urody, daje mi powera i problemu nie sprawiają już codziennie pokonywane schody.
No i najważniejszą rzeczą przyczyniającą się do zrobienia ze mnie superkobiety, są dobrze dobrane perfumy, o zapachu mającym wyjątkową moc, niczym amulety!

Odpowiedz
Paalkaa 6 października, 2015 - 8:12 pm

Ha, dobre pytanie! Wbrew pozorom odpowiedź na nie wcale nie jest taka prosta 😉
Kiedy jestem pewna siebie? Gdy wiem, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy by odważnie stąpać po ziemi! Ubranie, lekki makijaż, przygotowanie się do zajęć na uczelni, nie spóźnianie się..;) Perfumy? Zdecydowanie tak! Szczególnie gdy wychodzę gdzieś gdzie mogę spotkać mojego potencjalnego faceta! (A w końcu by się to przydało..). Piękny zapach zdecydowanie doda mi pewności i kobiecości – a to przyniesie dodatkowy uśmiech na twarz. No ale najprościej mówiąc – pewna siebie i kobieca będę gdy na mojej twarzy zagości uśmiech, któremu czasami trzeba nieco pomóc 😉

Odpowiedz
emily 6 października, 2015 - 8:18 pm

Czuję się pewna siebie i superkobieca kiedy jestem elegancko ubrana. Pewności siebie dodają mi komplementy od innych, moje osiągnięcia w nauce oraz moje pasje: modeling,moda i gotowanie. W kuchni przygotowując posiłki bądź słodkości czuję się superkobieco. Jestem pewna siebie i swoich wyborów.

Odpowiedz
MIRANDA 6 października, 2015 - 8:20 pm

Prysznic 🙂

Odpowiedz
Dominika 6 października, 2015 - 8:26 pm

Fryzura, ubiór, makijaż mogą czynić cuda lecz nie zmienią kobiety nieśmiałej w obiekt westchnień u mężczyzn, emanującej pewnością siebie. To spełnianie swoich życiowych celów buduje moją pewność siebie. Pasja do życia i czerpanie z niego całymi garściami jest seksowniejsze niż nie jedne szpilki.

Odpowiedz
ptaq 6 października, 2015 - 8:29 pm

Być superkobiecą oznacza być sobą.
nieważne gdzie jesteś, nieważne z kim jesteś. nie robisz tego dla komplementu czy spojrzenia. Jesteś. A Twoja siła wydobywa się w każdym kroku, geście, słowie czy milczeniu.
Nie musisz być niczym/nikim innym bo jesteś sobą i znasz swoją wartość. Tylko Ty możesz wypełnić dane Ci miejsce na Ziemi.
Potrafisz szczerze zapłakać nad ludzkim nieszczęściem, wesprzeć kogoś zbłąkanego na szlaku ramieniem,czy przeciwstawić się niesprawiedliwości. Nie jest Ci wstyd przyznać się do winy i poprosić o przebaczenie. Potrafisz cieszyć się z drobiazgów bo wiesz, że to one wypełniają życie szczęściem. Wiesz, że prawdziwa siła bierze się ze słabości.
Nie jesteś perfekcyjna. Nie naśladujesz innych. Jesteś sobą, bo kim innym mogłabyś być?

Odpowiedz
Anonim 6 października, 2015 - 8:30 pm

Co sprawia, że czuje się pewna siebie? Dobre uczynki! To, że ktoś dzięki mnie się uśmiecha! Dzięki temu nabieram super mocy i czuję, że mogę góry przenosić! Natomiast superkobieca czuje się zakładając ulubione ubrania, szpilki, a perfumy są nieodłącznym elementem mojego życia, ponieważ zawsze są tą przysłowiową kropką nad i! 🙂

Odpowiedz
Natkao 6 października, 2015 - 8:37 pm

Co sprawia, że czuje się pewna siebie? Dobre uczynki! To, że ktoś dzięki mnie się uśmiechnie, że codziennie udowadniam sobie, że mogę więcej, że mogę przekraczać swoje granice, że pokazuje sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych. Dzięki temu codziennie spoglądając w lustro mogę powiedzieć „to był dobry dzień!” 🙂 Natomiast superkobieca czuje się zakładając ulubione ubrania, szpilki, rozpuszczając włosy.. a kropką nad i zawsze stają się perfumy, bo są nieodłącznym elementem mojego życia! 🙂

Odpowiedz
oona 6 października, 2015 - 8:41 pm

Swego czasu posiadałam perfumy Chanel no.5. Były one dla mnie wyjątkowymi, używałam ich tylko w sytuacjach awaryjnych-kiedy na maksa chciałam podnieść pewność siebie. Odpowiadając na Twoje pytanie- super kobieca czuję się wtedy, kiedy pachnę zmyslowymi, kobiecymi perfumami.oonao

Odpowiedz
Anita 6 października, 2015 - 8:50 pm

Eleganckie botki na szpilce, czarne dopsowane dżinsy, biały t-shirt oraz skórzana kurtka, do tego czarne okulary i rozwiane rozpuszczone włosy oraz skropiona skóra ulubionymi perfumami…taki strój jest dla mnie idealny…w nim czuję się kobieco i sexownie (szpilki), czuję się wygodnie i swobodnie (dżinsy i tshirt) oraz tajemniczo (czarne okulary), czuję też że mogę wszystko (pewności siebie dodają mi perfumy), niczym rasowa Lady Quality:) w takim wydaniu czuję się idealnie

Odpowiedz
Yusiaa 6 października, 2015 - 9:15 pm

Super kobieco czuje sie gdy z synkiem oraz z narzeczonym spedzam czas. Uwoelbiam jak maly (rok i 4msc) mowi do mnie „mama” czuje sie mega kobieco. Uwielbiam nosic szpilki jak i adidasy po kalosze i wtedy jestem pewna siebie gdy dobrze wygladam!

Odpowiedz
dodi 6 października, 2015 - 9:20 pm

Zacznę od tego, że niestety rzadko czuję się pewną siebie i superkobiecą, ale jak już nadejdzie taki czas, to wtedy, gdy ubiorę się w stylu „total black look”, do tego pomaluję paznokcie i usta w kolorze czerwonym, a całość „dopieszczę” ulubionymi perfumami. P.S. I wcale nie muszę być wtedy w szpilkach, wystarczą balerinki. 😉

Pozdrawiam, Dorota.

Odpowiedz
kasia82 6 października, 2015 - 9:21 pm

Pewność siebie przejawia się u mnie nagłym wypowiedzeniem jakiejś opinii, niepoprawnej politycznie, zaskakuje mnie samą, przysparza serdecznych przyjaciół lub zawziętych wrogów, którzy na ogół twierdzą,że trzeba trzymać język za zębami. Oczywiście też jestem tego zdania;), ale mój instynkt, czy jak to nazwać, sprawia, że słowa nieraz płynął same. Moja pewność siebie, uwidacznia się przez połowicznie zaplanowaną ignorancję, np. w sprawach niektórych gadżetów. Mam telefon na klawisze i do końca nie wiem jakiej marki, co sprawia, że ludzie myślą, ” ajfon jej się zepsuł”. Mam dostęp do smartfonowych cudów, ale nie korzystam,bo mi nie potrzebne:).Z powyższych okoliczności może wynikać fakt,że w niektórych męskich oczach jestem naprawdę super kobieca:0…albo hmm… niemądra:).Osobiście doświadczam pewności siebie i super kobiecości gdy pracuję zapamiętale, nad tym co lubię robić i proszę mi wybaczyć pychę- jestem najlepsza;). I oczywiście, tu nie będę się wysilać na oryginalność, czuję to samo,a właściwie bardziej,gdy tonę, tonę,tonę w ramionach mego jedynego, który ma owe ramiona tak usiane piegami, tak soczyste,że Bóg mi świadkiem, mogłabym go zjeść!:)

Odpowiedz
Kathy 6 października, 2015 - 9:23 pm

Nowa kiecka, buty, perfumy… tak to wszystko w jakimś stopniu dodaje mi pewności siebie. Jednak nie na tym buduję swoją siłę, bo to wszystko jest tylko dodatkiem do mojej kobiecości. To co daje mi prawdziwą pewność siebie to ciągły rozwój osobisty i dążenie do samorealizacji. Poczucie niezależności i świadomość, że jestem w stanie poradzić sobie w każdej sytuacji daje mi niesamowitą pewność siebie. Wiem, że nie ma marzeń, których nie jestem w stanie zrealizować i przeszkód, których nie mogę pokonać dzięki temu, że cały czas pracuję nad swoim rozwojem i nie unikam trudnych wyzwań. Są momenty, kiedy w siebie wątpię i wtedy wystarczy jego uścisk dłoni, mówiący „dasz radę bo cały świat należy do Ciebie”.

Odpowiedz
agu 6 października, 2015 - 9:29 pm

Najbardziej pewna siebie i superkobieca czuję się naturalna, za dnia, z lekkim tylko makijażem lub w ogóle. Z włosami związanymi w pełen artystycznego nieładu niski kok, w jasnym sweterku, który miło otula moją skórę. Kiedy snuję się po mieszkaniu lekko niczym baletnica, chociaż mi do niej daleko… 😉 Kiedy mam obnażoną szyję i obojczyki, pachnę kokosem i czuję się szczęśliwa – taka właśnie kobieta, subtelna i delikatna, bez wyzywających ubrań czy makijażu. A to, że wtedy właśnie mój mężczyzna głaszcze mnie po twarzy i delikatnie całuje tylko mnie w tym utwierdza, że taka jestem najbardziej kobieca.

Odpowiedz
Paula 6 października, 2015 - 9:32 pm

Ułożone włosy, zdrowe zęby, zadbane dłonie, wsuwam czyste buty- kropla perfum za uchem i idę w świat. Uśmiecham się do świata i siebie 🙂

Odpowiedz
Dziewczyna z perłą 6 października, 2015 - 9:40 pm

Czuję się pewna siebie gdy noszę seksowną bieliznę. Mogę mieć na sobie dres, ale jak mam pod tym coś seksownego to zawsze będę czuła się pewna siebie. To dodaje mi odwagi, ta myśl, że pod ubraniem skrywam coś mega kobiecego, co zarezerwowane jest tylko dla jednej osoby – dla mnie 🙂

Odpowiedz
pewna siebie ja 6 października, 2015 - 9:54 pm

Szpilki, makijaże, balejaże – no raczej, czy jest tu jakaś dziewczyna, która nie czuje się pewna siebie, kiedy dobrze wygląda? Ja lubię dobrze wyglądać i dzięki temu czuć się kobieco. Ale… mega pewna siebie i kobieca czuję się też kiedy czerwona na twarzy i cała spocona o 7:00 rano przybijam „piątkę” mijając się z przystojnym gościem, który tak jak ja lubi rano pobiegać po parku. Z tego miejsca serdecznie pozdrawiam wspomnianego pana! Do zo 😉

Odpowiedz
Rabarbar 6 października, 2015 - 9:59 pm

Chciałabym napisać, że to jest takie proste. Wystarczy pstryknąć palcami, zamknąć oczy i uśmiechnąć się do swojego odbicia w lustrze.
Ale nie, jednak nie. Bo co zrobić z czasem, kiedy nie możesz patrzeć na siebie, bo ten nieznośny PMS burzy hormony i rozsądek, i co, jeśli twoja kobiecość objawia się boleśnie raz w miesiącu. Co wtedy?
Nie kłamie ten, który mówi, że wszystko zaczyna się w głowie i ten, który oznajmia, że wszystko wymaga czasu. Powoli.
Najpierw trzeba uwierzyć w siebie. Jestem kobietą, to znaczy – jestem świadoma siebie, tego, że jestem piękna, ale natura wszystkiego nie załatwi. Nie wystarczy powiedzieć do siebie – jesteś najlepsza. Nie. Pewność siebie musi mieć motywację – chcę go zdobyć, chcę zabłysnąć na tej imprezie, chcę wzbudzić zazdrość, chcę pokochać siebie… Dlatego dla mnie kobiecość to nie spoczywanie na laurach, to nie pozwalanie sobie na marazm. Chcę być częścią świata, z którego ten świat jest dumny, częścią, którą się zachłystuje. Co robię? Dbam o siebie. Wyznaczam cele. Pielęgnuję. Nie zapominam o sobie. Zdroworozsądkowo jestem – JA. Zadbanie oto, że moja skóra jest miękka i gładka, włosy kaskadą lekko opadają na ramiona, buty wyszczuplają łydki a sukienka podkreśla talię i dekolt. To przygotowanie makijażu, który mnie nie zakryje, ale odsłoni przed ludźmi – taką, jaką jestem. To momenty, kiedy jestem oczytana i na bieżąco, i wiem, czym chcę się podzielić.
Ja kompletna, swobodna, mająca własną siebie pod kontrolą – to sprawia, że czuję się mega pewna siebie. To, kiedy On, widząc jak stoję bezradnie przed szafą, mówi: We wszystkim ci doskonale. Ale ty chcesz być ciut ponad. By spojrzał na ciebie tak, jakby widział cię po raz pierwszy w życiu. By na ulicy przypadkowy mężczyzna posłał ci uśmiech pełen szacunku. By w klubie na chwilę wstrzymali oddech, kiedy zamawiasz drinka. To wszystko wpływa na moją pewność siebie – to, co mam w głowie, to, co mam na sobie i to, kogo mam przy sobie.

Odpowiedz
sobe 6 października, 2015 - 10:12 pm

1)Fuksjowa szminka 🙂 Ten kolor automatycznie mnie odmładza i dodaje świeżości, rozpromienia cerę. Jest dosłownie jak zastrzyk pewności siebie,niewidoczna aura odbijająca codzienność wokół.Aktywuje proces zmienienia otaczającej mnie rzeczywistości w idylliczny świat piękna. Pozwala wydobyć mój wewnętrzny blask na światło dzienne. Dzięki niemu rozkwitam niczym kwiat, staję się bardziej odważna i przebojowa i staję się lepszą wersją samej siebie 🙂

2) Zmiana kodu- trójka z przodu 🙂 Uważam, że każda kobieta jest jak wino – i nie chodzi o to, że im starsza tym

piękniejsza. Im starsza tym bardziej pokorna wobec życia i mądrzejsza o wczoraj.Dzięki tej życiowej mądrości i akceptacji samej siebie

(jakiej nie posiadałam w wieku dwudziestu-iluś tam lat) czuję się teraz o lata świetlne bardziej pewna siebie i dopiero teraz potrafię tak

naprawdę docenić własną kobiecość 🙂 Wszystko siedzi w naszej psychice, to jak same siebie odbieramy wpływa na to jak odbierają nas inni 🙂

3) Uśmiech, który jest moją najpiękniejszą ozdobą, magiczną siłą, która przegania wszystkie czarne chmury i złe myśli, jest iście cudownym lekiem na

wszystkie moje bolączki. Dzięki niemu mam w sobie słońce, mam w sobie moc i czuję się megakobieco i dobrze we własnej skórze 🙂
4) Zakładam często na nos wyimaginowane różowe okulary, które mają moc ubarwiania najbardziej szarej rzeczywistości i napawania mnie niesłabnącym optymizmem. Świat widziany
przez te okulary jest po prostu lepszy, bardziej kolorowy i przyjazny. I dopóki ich nie zdejmę to nic ani nikt nie jest w stanie zachwiać mojej pewności, że cały wszechświat sprzysięga się
ku moim celom niczym wiatr dmący w optymistyczne żagle.
5) I jako przysłowiowa kropka nad i, tzw zwieńczenie reszty- Perfumy YSL Black Opium, które ujarzmiają duchy przeszłości akordami nieśmiertelnej, francuskiej
elegancji.Grają tembrami przepychu godnego high-fashion, nie zapominając o delikatności płatków kwiatów, dzięki czemu kobieta nimi skropiona jest zarówno piękna,jak i wyzwolona.
Gdybym miała podać gotowy przepis na pewność siebie i wręcz kipiącą od nas na kilometr kobiecość to do wielkiego kotła wsypałabym kawałek
świeżej i soczystej wyobraźni. Połączyłabym ze strumieniem kreatywności i paczką pozytywnej energii.Posypałabym to szczyptą pożądania i 2 ziarnami
seksapilu, 3 litrami namiętności oraz dużą garścią inspiracji.Dodałabym szklankę erotyzmu i pół kilograma ciepła. Doprawiałabym sporą ilością
romantyzmu, odrobiną drapieżności, sproszkowaną zmysłowością,łyżeczką nieodpartego uroku i szczyptą wyrazistości. A jak to wszystko bym połączyła
w całość, to wyszedłby mi odurzający zapach YSL Black Opium , który w swoim „smaku” jest jedyny w swoim rodzaju!

Odpowiedz
Agneta 6 października, 2015 - 10:14 pm

Już wkrótce zostanę mamą! Codziennie czuję jak moja córeczka energicznie kopie i rusza się w moim brzuchu. I to właśnie sprawia, że nosząc ją pod sercem, czuję się pewna siebie i super kobieca.

Odpowiedz
whitebunny 6 października, 2015 - 10:17 pm

Czuję się pewna siebie i kobieca, kiedy rano zrobię ulubiony makijaż, spryskam się ulubionym perfum (Calvin Klein – Eternity now), kiedy uśmiechnę się do napotkanych ludzi, kiedy mogę ubrać swoją ulubioną stylizację, ale oprócz tego kiedy mój ukochany poza tym wszystkim, widzi prawdziwą mnie – i kocha mnie taką jaką jestem.

Odpowiedz
edyta 6 października, 2015 - 10:32 pm

Co sprawia że czuję się pewna siebie? Moja odpowiedź będzie mało oczywista. Moją pewność siebie „wyciąga” ze mnie moja córka dla której jestem wzorem do naśladowania. To dla niej jestem super kobietą bo jestem jej prywatną kucharką, sprzątaczką, lekarką, nianią, powierniczką, psychologiem, budzikiem. Pracuję dzień i noc. Jestem mamą, jesem z tego dumna i to jest moja super moc.

Odpowiedz
Magda 6 października, 2015 - 10:38 pm

Jednego dnia pewności może dodać mi cudowny zapach perfum, którym się akurat otulę, innego natomiast perfekcyjny makijaż i idealna kreska, które podkreślą moją urodę. Szpilki, dopasowane jeansy, błyskotki – poprawiają samopoczucie tylko na chwilę.

Naprawdę pewna siebie czuję się kiedy przekraczam granicę własnych możliwości i udowadniam samej sobie, że mogę jeszcze więcej. Gdy wiem, że dam sobie radę w najtrudniejszych sytuacjach, wbrew wszystkiemu, na przekór całemu światu.

Odpowiedz
asia 6 października, 2015 - 10:48 pm

Pewności siebie dodaje mi wiedza i silna intuicja. W tej chwili moje życie jest zdominowane przez studia, jednocześnie będące moją pasją, dlatego na co dzień stawiam czoła różnym wyzwaniom, mniejszym i większym. Kiedy znam odpowiedź, rozwiązanie „problemu”, a intuicja podpowiada, że to na pewno to, to działa na mnie jak dodanie sprzężenie zwrotne, nakręca i dodaje wiary, że dam rade, zdobędę wymarzony zawód i ta wiedza i intuicja uczynią mnie niezłym lekarzem. Dodam, że często muszę bazować na wiedzy dawno nie odświeżanej, sama siebie zaskakuje, że „ja to jeszcze pamiętam?”, stąd być może ten efekt wow 😉
Superkobieca – kiedy dzień rozpoczynam z uśmiechem. Dobry poranek prawie zawsze daje „skutek uboczny” w postaci całego dobrego dnia, niezależnie co mnie czeka, co na siebie założe, czy zdążę się pomalować, ładnie uczesać. Dzień kiedy wszystko musi być dobrze a Ty masz wrażenie, że jesteś niezniszczalna. Wewnętrzna niewyjaśniona siła czyni ze mnie superwoman 🙂 Szkoda, że takie dni nie zdarzają się codziennie 😛

Odpowiedz
AgataF 6 października, 2015 - 11:08 pm

Kwintesencja kobiecości w moim odczuciu zawiera się w kilku myślach.
1. „Serce kobiety to ocean tajemnic”. Te słowa Rose z nieśmiertelnego „Titanica”, w połączeniu z jej zapierającymi dech przeżyciami malują obraz kobiety tajemniczej i nieprzewidywalnej, którą można wciąż odkrywać i odkrywać. Wrażliwej, sentymentalnej, ale i wytrwałej. Kobiety, której „drugim ja” są jej myśli i uczucia.
2. „Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy”. Marylin postawiła tu grubą krechę między światem kobiet a światem mężczyzn. Bo nawet jeśli facet jakimś cudem lubi zamianę pieniędzy na „coś, co woła >kup mnie!<", to nigdy nie potraktuje ich po kobiecemu: nigdy oficjalnie, z dumą i nutą nonszalancji nie mianuje tego szczęściem. A Ona – owszem. I to z przyjemnością.
3. "Pokój kobiety to świątynia zapachów". Krem na dzień, krem na noc. Pod oczy, pod brodę, na biust, do rąk, stóp i na uschnięte łokcie. Perfumy poranne i na wieczór. Na lato, wiosnę, jesień, zimę, do pracy, do opery i na miting z przyjaciółką. Żel, płyn, piling, maska, odżywka, masło, pianka, W tej materii NIC nie jest dziełem przypadku. Wszystko dobrane skrupulatnie i skrajnie indywidualnie. I – co najważniejsze – wszystko to pachnie na potęgę!
4. "Sfiksowałyście, boście chłopa dawno nie miały. Chłopa wam trzeba!". Maks z kultowej "Seksmisji" wie co mówi. Choćbyśmy były kobietami sukcesu, samowystarczalnymi lub skrajnymi feministkami, to ten "chłop" na podorędziu zawsze być musi. Jako partner, kochanek, przyjaciel, czy namolny sąsiad. Bo nasza babska dola polega też na tym, żeby mieć komu udowodnić, że "kobieta ma zawsze rację!". Mam rację?

Tak, właśnie wtedy czuję się superkobieco. W moim intymnym świecie przeżyć i wspomnień, zakupo- i butoholizmu, armii zapachów i poczucia konkurencji płciowej. Czuję się pewnie, trzymając władzę w tej mojej świątyni kobiecości, do której bardzo często mężczyzna i jego rozum nie mają dostępu.

Odpowiedz
alison 6 października, 2015 - 11:39 pm

w Jego koszuli.

Odpowiedz
alison 6 października, 2015 - 11:40 pm

w Jego ramionach.

Odpowiedz
martynevska 6 października, 2015 - 11:58 pm

Superkobiecości nie dodaje mi fryzura, makijaż czy ubrania, ale przede wszystkim dobre samopoczucie. Duma z osiągnięcia celu, na który ciężko pracowałam, spełnienie marzenia, pobudka w słoneczny poranek czy świetny humor po spotkaniu z przyjaciółmi. Moment, kiedy idę ulicą w najbardziej casualowych ubraniach jakie znalazłam w szafie, z artystycznym nieładem na głowie i bez make-upu, ale za to promiennie uśmiechnięta, a mijani mężczyźni go odwzajemniają, mierząc mnie wzrokiem niczym gwiazdę Hollywood na czerwonym dywanie, nad którą pracował sztab specjalistów od wizerunku. Czasem jest to zdobycie wiedzy na nowy temat (czy jest coś seksowniejszego od inteligencji?!), odkrycie pasji, a czasem coś tak niewielkiego i prozaicznego jak świeżo zrobione paznokcie. Pewność siebie pochodzi z naszego wnętrza i tylko rozwój duchowy jest w stanie umocnić ją w 100%!

Odpowiedz
asiunia180 7 października, 2015 - 2:48 am

Jestem kobietą i czuje się kobieco niezależnie od sytuacji nawet jak mój ukochany przyłapie mnie z maseczką na twarzy. Myślę że akceptacja samej siebie sprawia że czujemy się dobrze w swoim ciele a nie ukrywam że dodatki takie jak makijaż, fryzura czy fajne perfumy pogłębiają pewność siebie sprawiając przyjemność i satysfakcje każdej kobiecie.

Odpowiedz
aneczkatek 7 października, 2015 - 4:58 am

To było pewne. Tego dnia -5 lat po, spotkam Cię. To było pewne. Oczy pełne łez, bijące, drżące serce, brak oddechu. Ubieram „mała czarną”. Maluję usta. Otulam się zapachem, który dobrze zapamiętałeś…Czas się znów zatrzymał, a jednocześnie pędził jak oszalały. I jeszcze Ty: „Jesteś różą w moim ogrodzie…” Płaczę odrywając się od Twoich ust. Jeszcze tu wrócimy… Kiedy? Nie wiem -ale wiem to na pewno. I znów będzie czarna sukienka, usta w malinowym kolorze, zapach i nasz ból niespełnionej miłości…

Odpowiedz
Pauli 7 października, 2015 - 7:00 am

Pewna siebie, superkobieca czuję się wtedy gdy jestem spełniona. Gdy (mimo trudności) realizuję założone cele. Uczucie zwycięstwa daje mi siłę i pewność, że mimo braku szpilek i czerwonych ust mogę zdziałać wszystko 🙂

Odpowiedz
Ameli 7 października, 2015 - 8:07 am

Pewną siebie i superkobiecą czuję się codziennie ponieważ mam mężczyznę, który mnie kocha, rozpieszcza i sprawia, że jestem wyjątkowa. A teraz czuję się tak podwójnie ponieważ spodziewamy się maleństwa, które jest wyrazem naszej miłości:).

Odpowiedz
Sonner 7 października, 2015 - 8:21 am

Pewność siebie dodaje mi pięknie wykonany makijaż oraz ładna pogoda która, daje pewność siebie i chęci życia. Gdy spotykam się ze swoim facetem i widzę miłość i zachwyt w jego oczach wtedy czuję się superkobieca. Pewności siebie oraz kobiecości dodają mi również komentarze wyszeptane do mojego ucha że pięknie pachnę. 🙂

Odpowiedz
ASIA 7 października, 2015 - 9:04 am

Prawdziwą kobietą czyni mnie mój mężczyzna , wiem , że kocha mnie za to kim jestem, a nie za to, jak wyglądam 🙂

Odpowiedz
zimorka 7 października, 2015 - 10:36 am

Codzienny trening ciała powoduje, że jestem bardziej pewna siebie i otwarta na ludzi. Trening pozwala mi lepiej kontrolować i eksplorować swoje życie. Poprawia się nie tylko wygląd zewnętrzny, ale również umysł pracuje na zwiększonych obrotach. Dzięki temu mogę wszystko!!!!

Odpowiedz
endorfina 7 października, 2015 - 10:42 am

Marilyn Monroe mawiała, że nocą ma na sobie tylko perfumy Chanel N05…i to sprawia, że czuje się seksowna…

Podobnie jest ze mną. Wystarczy mi Chanel NO5, czerwone wino i publika….właśnie publika. Świadomość tego, że przyciągam spojrzenia pełne zachwytu sprawia, że czuje się bardziej seksownie i kobieco.

Bielizna, szpilki, sukienki to wszystko jest jakby chwilowe. Daje poczucie kobiecości, ale nietrwałe. Natomiast publika, ktoś na kim Ci zależy, kogo spojrzenie chcesz skupić na siebie. To zawsze dodaje kobietom ferworu. Mężczyznom czasem wystarczy tylko odpowiedni strój, szpilki i czerwony lakier na paznokciach, aby uznać kobietę za seksowną… Ja wymagam od siebie trochę więcej…Inteligentna rozmowa na temat sztuki, literatury, muzyki….To daje poczucie spełnienia i kobiecości:)

Odpowiedz
Natalia 7 października, 2015 - 10:46 am

Pewna siebie czuje się odkąd zaczęłam ćwiczyć i widzę jak zmienia się moje ciało. Teraz nawet bez makijażu czuję się kobieca! Zdrowa dieta i ćwiczenia to jest to!

Odpowiedz
Paaullinaa1993 7 października, 2015 - 11:10 am

Nie kwiaty, makijaż, sukienka… a słowa „jesteś moja, najpiękniejsza”..
reszta to już tylko oprawa tego jak się czuję, podkreślająca euforię, wynikającą z tego, jaką perłą jesteś dla NIEGO..

Odpowiedz
Paulina 7 października, 2015 - 11:11 am

Nie należę do osób pewnych siebie, nie jestem duszą towarzystwa (nie maluję się zbytnio, nie noszę najmodniejszych ubrań), ale każdego ranka staję przed lustrem, uśmiecham się do siebie i powtarzam sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych. Z takim nastawieniem do nowego dnia czuję się znacznie lepiej i poczucie własnej wartości od razu szybuje w górę. Z każdym miesiącem widzę u siebie poprawę postrzegania swojej osoby 🙂 Polecam taki początek każdemu, a życie stanie się piękniejsze i ulicami naszych miast będą chodzić same zadowolone i pewne siebie kobiety.

Odpowiedz
kinga67 7 października, 2015 - 11:51 am

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? Przepis jest prosty i podany na dwóch talerzach! Jeden z nich to odpowiedni mężczyzna, dla którego jesteś superkobieca nawet w znoszonych dresach, rozciągnietym swetrze i koku na czubku głowy. Jeśli w takim wydaniu usłyszysz słowa, że wyglądasz zabójczo, pięknie i inne epitety to czujesz się superkobieco i w dodatku stajesz się pewniejsza siebie! Drugi przepis jest jeszcze prostszy i oczywisty. Która kobieta nie czuje się wyjątkowo i pewnie po długiej kąpieli, wyciągnięciu tej jedynej sukienki z szafy na wyjątkowe okazje, ułożeniu pięknej fryzury i zrobieniu makijażu, na końcu wszystko ukoronowane ulubionymi perfumamy, których woń przyciąga i zawraca w głowie? Tak, te dwa przepisy, w zależności od okoliczności, sprawiają, że czuję się wyjątkowa 🙂 🙂 🙂

Odpowiedz
Zuzanna B. 7 października, 2015 - 11:58 am

Zapytalaś – ,, Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece?” żebym mogła szczerze odpowiedzieć na to życiowe pytanie – muszę opowiedzieć Ci pewną historię. O sobie samej.
Jest rok 2004.Zaczynam naukę w gimnazjum,jestem pewną siebie i zawsze uśmiechniętą nastolatką. Bez kompleksów, cieszącą się kieszonkowym,za które odwiedzam second handy. Mam dobre stopnie i wiecznie szalone pomysły. Jednak nic nie trwa wiecznie…
Nie jestem pewna kiedy wszystko zmieniło się w Moim młodym życiu diametralnie. Na początku był jeden, niewinny,zakamuflowałam go pudrem podprowadzonym mamie.Z każdym dniem pojawiało się ICH coraz więcej. Puder już nie wystarczył. Rozpoczęłam swoją osobistą wojnę z TRĄDZIKIEM! Grudki wyglądały jak wulkan,który za chwilę eksploduje.Nie będę wdawać się w szczegóły.
Powiem co czułam.
Zmieniłam styl ubierania na bluzy z kapturem,szerokie apaszki i kominy. Zmieniłam styl zachowania. Każde wyjście z domu było dla mnie katorgą. Narzucałam kaptur, rozpuszczałam włosy, szłam szybko przed siebie.
A z twarzą było coraz gorzej. Dermatolog, kuracja hormonalna, wyrzuty mamy,która musiała na to wszystko wydawać swoją pensję.
Czułam się nikim i tak chciałam być traktowana. Jak niewidzialna.
Jest rok 2008. Kończę liceum. Mam 19 lat i doskwiera mi samotność. Jednak nie spotykam się z chłopakami,bo wiem że to nie ma szans. Wstydzę się swojej twarzy, jestem dzikusem – tak mówi moja rodzina. Myślę o sobie w kategoriach – Potwór.
Rozpoczynam pierwszą,mało poważną pracę. Zarabiam.
Pieniądze dają mi swego rodzaju władzę w walce z trądzikiem.
Wybieram ulubioną p. dermatolog, realizuję recepty,inwestuje w kosmetyki. Nie wychodzę z domu bez porcji Dermablend na twarzy.
Kaptury i apaszki powoli odchodzą w zapomnienie. Bardzo powoli…
Jest rok 2013. Skończyłam studia. Jestem po kilku zabiegach laserowych i mikrodermabrazji. Spotykam KOGOŚ.
KTOŚ często mówi – jesteś magiczna, masz coś innego w oczach, jesteś piękna.
Nie wierzę w ani jedno słowo. Wyrzucam je z pamięci momentalnie. Myślę sobie, że KTOŚ chce mnie tylko zaliczyć. W gruncie rzeczy jestem dla niego zwykłą kobietą, z makeupem.
Nie pokazuję się bez warstwy tapety i drugiej warstwy – pudru bambusowego. Jednak coś się zmienia…
Nie ukrywam, że często się spotykamy a każda randka to okazja do wystrojenia się. Inwestuje w czerwone szminki i sukienki.Bieliznę i perfumy. Odżywam. Czuję się atrakcyjniejsza. Jednak tylko wtedy gdy mam na sobie TO WSZYSTKIE co przekłamuje rzeczywistość.
Gdy śpimy obok siebie mam makijaż, gdy za bardzo przywiera do mojego policzka – unikam dotyku. Chronie siebie i swoją tajemnice,każdą bliznę i wgłębięnie.

Jest rok 2015. Dużo zmian….na lepsze…
Biegam po mieszkaniu zaspana, nie zrobiona i prawie spóźniona.
Michał (KTOŚ) w pośpiechu przygotowuje kawę. Witamy się na dzień dobry, on robi kanapki – ja makijaż….

Z roku na rok człowiek zmienia się coraz bardziej. Sprawy ważne wypierają mniej ważne. Życie płynie i prędzej czy później okazuje się, że najważniejsze to być w zgodzie ze sobą. To cholerne szczęście nie musieć siebie okłamywać. Tą lekcje juz odrobiłam.

Uwierzyłam, że stan mojej cery,to nie wyznacznik atrakcyjności. To co wyznacza atrakcyjność i sexapil kobiety – to jej sposób myślenia o sobie.
Pomógł mi mężczyzna.

Teraz mogę odpowiedzieć na Twoje pytanie – super kobieca i pewna siebie czuję się wtedy gdy żyje w zgodzie ze swoim ciałem. To czego nie akceptuje udoskonalam poprzez makijaż, to co kocham w sobie -podkreślam poprzez sukienki i pończochy.
Kiedy w biurze zakładam nogę na nogę i widzę minę faceta, z którym rozmawiam – nie ma we mnie śladu wstydu i obawy o stan cery. Nie ma tej dziewczynki, która chwała się za kapturem – jestem ja, prawdziwa kobieta,która zna swoją wartość! Czuję się piękna i super atrakcyjna, ponieważ w to wierzę. Z całych sił!
Zuzanna.

Odpowiedz
Marsi 7 października, 2015 - 12:08 pm

Nie będę oryginalna. Zdecydowanie są to perfumy. To głównie one dodają mi pewności siebie na co dzień. Niezbyt dobrze czuję się w wysokich butach i dopasowanych, seksownych krojach ubrań. Sprawiają, że jestem skrępowana bardziej niż zwykle i wcale nie dodają mi kobiecości. Wolę nieco luźniejszy styl. Jeśli sukienka to casualowa, połączona z quasi-elegancką marynarką. To jest mój złoty środek. Mimo to, uwielbiam czuć się kobieco, dlatego starannie wybieram zapachy perfum. Koniecznie muszą mieć drapieżny pazur, ponieważ w otoczona pospolitą kwiatową wonią lub świeżakiem w mydlanym stylu, czułabym się po prostu źle i nijako. Marylin Monroe doskonale wiedziała, jak dużą siłę mają zapachy i aromaty. Sądzę, że jej ulubione perfumy dodawały jej kobiecości i pewności siebie znacznie skuteczniej niż elegancki strój.

Odpowiedz
AKow 7 października, 2015 - 12:36 pm

Cały proces przygotowywania się do wyjścia to dla mnie czysta przyjemność. Ulubione miejsce do wykonania makijażu, muzyka, która wprawia mnie w dobry nastrój, mój ulubiony zapach perfum przed wyjściem. Nawet jeśli to tylko zwykłe wyjście w dżinsach, na płaskich butach to sam proces przygotowywania się daje mi mnóstwo pewności siebie i poczucia kobiecości. Wychodzę z domu pachnąca, czuję się świeża, kobieca i pewna siebie 🙂

Odpowiedz
paulina 7 października, 2015 - 12:44 pm

po prostu gdy czuję, że dbam o siebie. Po treningu, którego nie miałam ochoty wykonać, bądź gdy zamiast ulubionego tłustego dania zjem coś zdrowego. Od razu czuję się lepiej sama ze sobą, przez co moja pewność siebie rośnie, a ja czuję się kobieco nawet w stroju na siłownię. 🙂

Odpowiedz
Sara 7 października, 2015 - 12:44 pm

Kobiecości i pewności siebie dodaje mi to, co robię prosto z serca – projektowanie ubrań. Moje pierwsze sukienki noszone są przez przepiękne dziewczyny, od których pozwalam sobie pożyczać nieco zmysłowości 😉 Każdy projekt to lekcja pewności siebie i wiary w to, że świat mody może stanąć przede mną otworem.

Odpowiedz
kingola21 7 października, 2015 - 1:00 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i super kobieca? Fakt, że moje marzenia się spełniają i że ciągle pojawiają się nowe. Najwspanialsze jest uczucie spełnienia, bo tylko spełniona kobieta czuje się pewnie i błyszczy w swoim mniemaniu i innych, ale samo spełnienie nie wystarczy ważna jest jeszcze ambicja żeby ciągle wyznaczać sobie nowe szczyty do zdobycia. W byciu pewną siebie nie są ważne ciuchy ani makijaż nie trzeba mieć koniecznie faceta, dzieci ani worka pieniędzy przecież każdego uszczęśliwia coś innego. Acha i zapomniałabym o charyźmie, która bardzo się przydaję w byciu superkobiecą

Odpowiedz
Kingaa 7 października, 2015 - 1:00 pm

Co sprawia, że czuję się kobieco?

Standardowo odpowiem, że pięknie dopasowana sukienka podkreślająca kolor moich oczu, świetna fryzura, delikatny makijaż, buty na obcasie i dobre perfumy…

A tak naprawdę? To spojrzenie mojego mężczyzny sprawia, że czuję się atrakcyjna, że jestem kobietą w 100%, jego obecność i czułe słowa są dla mnie tak znaczącym punktem kobiecości.

Odpowiedz
emija 7 października, 2015 - 1:19 pm

Czuję się pewna siebie i superkobieca, kiedy po chodnikach rodzinnego miasta, prowadzę wózek z moją córeczką. Pomimo, iż wychowuję ją sama nie rezygnuję z siebie. Dumnie kroczę, na wysokich obcasach, w modnej ramonesce, w pełnym makijażu, pięknym manicure i zawsze ułożonymi włosami. Czasem krótkiej spódniczce, czasem w ultra kobiecych spodniach. Uwielbiam kiedy ludzie na mnie patrzą, z podziwem, aprobatą, a nie współczuciem. Daję radę! Staram się jak mogę. Balsamem dla mojej duszy są słowa: „Radzisz sobie świetnie! Jesteś super mamą!”. Jestem dynamiczna, niepokorna, spontaniczna, czuję się atrakcyjna, energiczna, jestem superkobieca, a w moim sercu… znalazłam miejsce na miłość! Piękną, szaloną miłość, w której się spełnię, oddam bez reszty, wskoczę niczym w przepaść, jednego spojrzenia, czuję się gotowa.. aby się zakochać. Ciało jest niczym tajemny instrument, świat odbieram wszystkimi zmysłami, jestem gotowa na wszystko! Żyję w biegu, zawsze mam coś do zrobienia, ale nie jestem typową Matką Polką. Staram się obalać mity „bo Tobie nie wypada” – jak to nie wypada?! Przecież mogę wszystko, dziecko nie jest żadną przeszkodą, a kimś kogo kocham ponad życie! Kimś kto we mnie wierzy, kocha mnie, i sprawia że codziennie świat jest nowym wyzwaniem, zdumieniem, magiczną podróżą 🙂 Jestem, byłam i będę kobietą, uwielbiam to podkreślać, manifestować i obnosić się z tym.

Odpowiedz
Aguuuu 7 października, 2015 - 3:26 pm

Pewności siebie kobietom
zwykłe drobiazgi dodają
np.czerwona szminka,
którą zawsze w torebce mają.
Obcisła sukienka i szpilki czerwone
i wszystkie kobiety są upokorzone.
Mam wygląd czasami wyzywający,
ale za to jaki pociągający.
Wizerunek, który wykreowałam
ciężko nad nim pracowałam ! <3

Odpowiedz
Alex 7 października, 2015 - 3:28 pm

Pewne siebie i superkobiece?
Tak wiele a zarazem tak niewiele. Na co dzień pracuje wśród ludzi, to moje dłonie są moją wizytówką i to one „nawiązują” kontakt z drugą osobą. Muszą być zadbane nawet z delikatnym ale zawsze z manicurem. Wtedy czuję się pewna siebie. Dodaje mi to profesjonalizmu. A superkobieco? Każdego wieczora kiedy zasypiając u boku mojego mężczyzny TEN na przysłowiowe „dobranoc” całuje mnie w czoło. 🙂 Nie sukienka, nie makijaż a nawet spojrzenia innych …tylko właśnie TEN pocałunek. Tego samego życzę i WAM dziewczyny:-)

Odpowiedz
wernii 7 października, 2015 - 3:32 pm

Perfumy te daja kobiecie pewnej odwagi. Bo gdy kobieta pachnie zapachem, na ktory mezczyzni az wodza nosem i ktory przyciaga wrecz ich spojrzenia, czuje sie piekna, niewiarygodnie silna wewnetrznie. Do tego wystarczy sie odpowiednio ubrac, zalozyc cos w czym czuje sie dobrze. To cale zestawienie, wraz z delikatnym makijazem powoduje, ze ma poczucie swojej ogromnej wartosci, z ktorej nie wszystkie zdajemy sobie sprawe i idzie pewnym krokiem, gdziekolwiek by sie nie pojawila. I mozna by tu wiele pozytywow wymieniac. 🙂

Odpowiedz
Anna 7 października, 2015 - 3:47 pm

Pewna siebie i super kobieca czuję się wtedy, kiedy czuję w brzuchu kopniaki mojego synka, jest to najpiękniejsze i najbardziej kobiece co mogło mi się do tej pory w życiu wydarzyc 🙂

Odpowiedz
keytuniaa 7 października, 2015 - 3:48 pm

Pewna siebie czuję sie w wysokich szpilkach nie myśle wówczas że sie przewrócę idę smiało , a tej największej peności siebie dodaje mi idealny make up z akcentem na piękne czerone usteczka, a do tego pięknie unoszący się zapach pięknych perfum

Odpowiedz
ela 7 października, 2015 - 3:48 pm

Najbardziej kobieco czuje się, gdy mój mężczyzna obejmuje mnie.
Wtedy też pewniej żyje się, gdy w jego ramionach czuję, że aż żyć się chce.
Gdyby wiedział tylko, że to wszystko uszczęśliwia mnie.
A gdy szpilki czerwone mam, czuję się jak rozkwitający letni kwiat 🙂

Odpowiedz
olo842 7 października, 2015 - 4:11 pm

Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece?

Wydawać by się mogło, że żeby poczuć się kobieco i pewne siebie wystarczy sexi sukienka, szpilki i uwodzicielska szminka na ustach…
Jeszcze kilka lat temu należałam do osób okrąglejszych przez co nienawidziłam chodzić w sukienkach, szpilki dla mnie to było coś strasznego bo nie umiałam w tym chodzić dodatkowo przy wzroście 172 czułam się bardzo wysoka i jeszcze bardziej wybijało mnie to z tłumu ludzi, w mocnym makijażu też nie czułam się najlepiej.
W okresie studiów schudłam ok 10 kg. Ludzie zaczęli to dostrzegać i obdarowywali mnie komplementami. To dodało mi otuchy i czułam się ze sobą znacznie lepiej. Kiedy zostałam położną to to sprawiło, że stałam się dużo bardziej pewna siebie. To praca na oddziale z ludźmi pozwoliła mi się otworzyć. Odzież medyczna wcale nie jest nudna! Mam wspaniałą białą sukienkę( odzież medyczna), podkreślającą moje kształty,w której czuje się kobieco, lekki makijaż i staranna fryzura dodaje mi pewności siebie, a przede wszystkim słowa moich zadowolonych pacjentek . Dodatkowo wsparcie mojego narzeczonego i jego słodkie słowa sprawiają, że czuję się kobietą, jego kobietą, bo dla niego jestem najpiękniejszą i to dzięki niemu jestem super kobieca 😉

Odpowiedz
Monikag75 7 października, 2015 - 4:24 pm

Mnie pewnosci siebie dodaje wygrana walka. Walka o siebie kiedy pil maz, walka o zycie gdy opanowal mnie nowotwor… Kazda z nich wygrana… Kazda dodaje sily i pewnosci siebie. Jest jeszcze jedna rzecz a mianowicie bycie soba. Zawsze jestem soba i to dodaje mi pewnosci. Zawsze moge powiedziec : Tak to Ja, w kazdej sytuacji. Uwielbiam ladnie pachniec to tez dodaje pewnosci siebie….

Odpowiedz
becia 7 października, 2015 - 5:15 pm

Regularne bieganie sprawia, że czuję się superkobiecą babką!

Odpowiedz
karolina_gr 7 października, 2015 - 6:10 pm

Chyba jak każda kobieta czuję się kobieco po prostu pięknie wyglądając. Seksowna sukienka, ulubione buty na obcasie, dobry makijaż, perfumy i elegancka fryzura. Ale nie tylko to świadczy o mojej pewności siebie i kobiecości. W takim razie pytanie, co jeszcze? Odpowiedź jest prosta – cokolwiek co sprawia, że czuję, że idę do przodu zamiast stać w miejscu, co daje mi energie i ten błysk w oku, który świadczy o mojej pewności siebie. Nauka, rozwijanie się, ćwiczenia, zdobywanie nowych umiejętności. Wszystko to przekłada się na większą pewność siebie, a to jeden z głównych składników kobiecości. I jeszcze coś: uśmiech. Nikt nie lubi wiecznych smutasów. A każda dziewczyna jest piękniejsza i o wiele bardziej kobieca, kiedy się po prostu, szczerze uśmiecha.

Odpowiedz
Dorota 7 października, 2015 - 6:11 pm

Co sprawia, że czujesz się pewna siebie i kobieca? Lato sprawia ze czuje sie kobieco, kolor skóry na jaki opala mnie słonce. Brązowy kolor, to kolor sexownej kobiety. W zime trzeba sie czasem posiłkowac solarium. Pozatym czuje sie kobieca i sexowna, kiedy mam dobrze dobraną fryzure, dopasowane ubrania, w których czuje sie swobodnie, oraz ramiona mojego ukochango, kiedy mnie obejmuje czuje sie kobieca. Sex takze jest wazny, aby czuc sie kobieco i sexownie.

Odpowiedz
jenifer 7 października, 2015 - 6:38 pm

Mogłabym napisać, że najbardziej pewna i kobieca czuję się, gdy wyglądam obłędnie – krótka sukienka, perfekcyjny makijaż i szpilki… Jednym słowem, jak milion dolarów!
Mogłabym też stwierdzić, że najbardziej pewna i kobieca czuję się dzięki mojemu mężczyźnie, który komplementuje mój wygląd i mnie zdobywa… Ale czy na pewno tylko na tym mi zależy?
Powiedziałabym też, że najbardziej pewna i kobieca czuję się, gdy towarzyszy mi dobra passa w pracy, odnoszenie sukcesów, realizowanie celów… Jednak to nie da mi 100% szczęścia.
Mogłabym napisać też, że najbardziej kobieca i pewna czuję się, gdy jem kolejną już tabliczkę czekolady i wiem, że „pójdzie mi w boczki”, a mimo to nie robi to na mnie wrażenia…A potem orientuję się, że przybrałam na wadze i głośno narzekając snuję się po domu, gdy nagle podchodzi do mnie mój mężczyzna i dotykając moich „niedoskonałości” mówi: „Schrupałbym Cię całą”… Ale to pojedyncze epizody.
Nie, nie mówię, że to wszystko nie ma żadnego wpływu na stopień mojego poczucia kobiecości, bo wszystko to w pewnym stopniu sprawia, że czuję się piękna i seksowna, jednak gdy o tym myślę, nie odczuwam paraliżujących szczęściem emocji.
Bo tak na prawdę nie to jest dla mnie wyznacznikiem kobiecości…
Więc co nim jest?
Otóż prawdziwą, seksowną i spełnioną kobietą czuję się od momentu, gdy…urodziłam synka!
To wydarzenie zmieniło moje życie. Ludzie mówią, że promienieję, że wypiękniałam, a macierzyństwo przyniosło mi same korzyści. I faktycznie…czuję się dumna, że mam takie kochane dziecko, udowodniłam sobie, że można i schudłam tyle, że ważę mniej niż przed ciążą, a do tego jestem zdrowsza i sprawniejsza. Jestem komuś potrzebna i mam dla kogo żyć! Świadomość tego, że jestem silna i wytrwała wyzwala we mnie najgłębiej skrywane pokłady kobiecości! Gdy patrzę w lustro, widzę roześmianą, szczupłą i seksowną kobietę, która właśnie teraz, będąc mamą rozkwitła 🙂 I to właśnie świadomość, że dla mojego synka jestem najważniejsza, a mąż jest ze mnie dumny czyni mnie w 100% seksowną i kobiecą! 🙂
Więc podsumowując: Najbardziej seksowna i kobieca czuję się, gdy jestem powodem dumy moich najbliższych, a sama jestem zdrowa i po prostu z siebie zadowolona. A powodem mojego szczęścia nie jestem ja sama, lecz moi najbliżsi!

Odpowiedz
Glami 7 października, 2015 - 6:59 pm

Czuję się superkobieca, gdy oplata me ciało obcisła kieca, na nogach szpilki do nieba, czy czegoś jeszcze tu trzeba? Seksowny makijaż, dobra fryzura, na ustach zmysłowa purpura. Czegoś nadal jednak brakuje! Czym to ja zawsze mężczyzn ujmuję…? Ach tak, perfum kropla i na podryw hopla! Ale skończyły mi się perfumy, co mi teraz doda dumy? To one dodają mi pewności siebie, dzięki nim czuję się jak w niebie!

Odpowiedz
Ewelina Kaw 7 października, 2015 - 7:17 pm

Poczucie pewności siebie i superkobiecości daje mi uśmiech ludzi na mój widok. Chyba wszyscy znamy to przyjemne uczucie, kiedy ktoś zupełnie nieznajomy mija nas gdzieś na ulicy wypełnionej tysiącem innych osób, ale w tej właśnie sekundzie podnosi wzrok na ciebie i z jakiegoś powodu daje ci uśmiech, który odwzajemniasz. Dzień niespodziewanie zaczyna mieć w sobie okruszek magii. Październik – powrót studentów na uczelnię. Po kilku miesiącach spotykam znane mi już twarze i jeszcze przed wypowiedzeniem słów witamy się szerokim uśmiechem i to nowa szczęśliwa cząstka – ktoś się uśmiechnął, bo mnie zobaczył. W takich sytuacjach czuję się bardzo pewna siebie i piękna (nie tylko wizualnie) dla świata – superkobieca. Najdrobniejsze gesty dają największe emocje!

Odpowiedz
Kobieta 7 października, 2015 - 7:23 pm

Gdy moja dusza i ciało tworzy jednosc w byciu sama soba, gdy moje cialo jest zadbane , gdy wygladam sexy a zarazem elegancko i jesli jeszcze mam piekny make-up jak i rowniez piekny perfum na sobie i mezczyznie sie za mna ogladaja , to moja pewnosc siebie sie podnosi a zarazem moja dusza i cialo wie po co sie stapam po tym swiecie. Nic tak nie dodaje pewnosci siebie jak byc zadbanym i zgodnym z samym soba.

Odpowiedz
Kaśka 7 października, 2015 - 8:04 pm

Przede wszystkim to szpilki sprawiają, że czuję się super kobieco. Z pewnością piękne perfumy dodają mi odwagi a dobre słowo od mojego mężczyzny sprawia, że czuję się pewnie i pięknie.

Odpowiedz
Magda 7 października, 2015 - 8:06 pm

Co sprawia że czuję się pewnie i super kobieco? Jest wiele czynników, pierwszym na pewno jest umysł – jeżeli myślisz pozytywnie, masz dobre nastawienie do świata jesteś pewniejsza siebie. W moim przypadku od ubrań, makijażu, dodatków po nastrój. Uwielbiam ubierać się w piękne perfumy one „robią” cały nastrój i są genialną oprawą do całości. Większość zapachów Saint Laurent sprawia że czuję się kobieco i pewna siebie. Super kobieco czuję się ćwicząc, słuchając muzyki, robiąc zakupy, dostając tajemnicze spojrzenie na ulicy czy też czytając… jednak wolę posługiwać się obrazem niż słowami. Zainspirowana konkursem stworzyłam kolaż który mam nadzieję że choć w pewnym stopniu oddaje ten temat.
Link: https://drive.google.com/file/d/0B5SiDZiQiyw8Zk1GXzBFTHBVTnc/view?usp=sharing

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 7 października, 2015 - 8:07 pm

super pomysł z kolazem! 🙂

Odpowiedz
Beata 7 października, 2015 - 8:13 pm

Ja tak nietypowo. Staram się zawsze wyglądać dobrze, ale nie to daje mi poczucie pewności siebie. Ładna sukienka, dobre perfumy i makijaż to ważny, ale tylko dodatek. Natomiast najwięcej pewności dodaje mi zrealizowanie określonego celu czy to w życiu zawodowym czy osobistym. Wówczas daje mi to „kopa” do dalszego działania oraz poczucie dumy i satysfakcji dla dalszej realizacji coraz bardziej skomplikowanych planów.

Odpowiedz
Aga 7 października, 2015 - 8:14 pm

Witam lubię dobrze wyglądać co sprawia że czuję się pewna siebie i przyciągam spojrzenia innych .Zawsze stawiam na dyskretny makijaż i ciekawy zapach to właśnie sprawia że czuję się superkobieca .

Odpowiedz
Natalia 7 października, 2015 - 8:18 pm

Pewna siebie? z moją nadwagą trochę trudno mi być pewną siebie choć bardzo się staram ;p makijaż, pięknie ułożona fryzura oraz ubiór pozwalają mi się poczuć pięknie choć nie zawsze mam czas i ochote na strojenie się 😉 uwielbiam nosić szpilki stroić się lecz najbardziej pewna siebie czuję się w adidasach i wygodnych ubraniach a do tego spięte w nieład włosy ;]

Odpowiedz
Aga.W 7 października, 2015 - 8:18 pm

Pewna siebie i super kobieca czuję się pod wpływem spojrzenia mężczyzny, które wydaje się być pełne uznania dla mojej osoby… Lubię zaskakiwać innych dobrym humorem, swą uczynnością, luzem i jednocześnie dobrym wyglądem i gdy widzę w oczach mężczyzny podziw, wiem, że mu imponuję, a to znacząco podnosi moją samoocenę!

Odpowiedz
Anna 7 października, 2015 - 9:00 pm

Mały stolik dla dwóch osób,filiżanka mocnej, dobrej kawy z cynamonem i wanilią i ON z bukietem jaśminu dla mnie. Tak, to sprawia, że można się poczuć dobrze… bardzo dobrze…

Odpowiedz
Monika Maria 7 października, 2015 - 9:18 pm

Pewności siebie nabrałam chyba głównie dzięki moim rodzicom – cokolwiek by się nie wydarzyło, dom był i jest dla mnie zawsze ostoją. Wiedziałam, że na rodziców mogę liczyć, choć na szczęście nigdy nie byli nadopiekuńczy! Wystarczyło, że po prostu byli i dawali poczucie pewności. Znam swoją wartość, wiem o swoich mocnych i słabych stronach, wiem na co mnie stać, a w co muszę włożyć więcej pracy… To wszystko dzięki nim 🙂 Natomiast w sytuacjach wyjątkowo trudnych pomaga czerwony lakier do paznokci 🙂

Odpowiedz
goszah1991 7 października, 2015 - 9:21 pm

Codziennie chodzę do pracy pieszo, jest to odcinek około 3500 metrów. Przed wyjściem myję włosy i czeszę je na gładko, tak aby wiatr wydobywał z nich zapach przez całą drogę. Z słuchawek rozbrzmiewa energetyczna i rzadko banalna MOJA muzyka, a ja w tym czasie gram. Gram w moją grę, w której czuję się najbardziej seksownie, kobieco i tajemniczo. Zasady są takie- łapię kontakt wzrokowy z mężczyzną idącym z naprzeciwka i utrzymuję go przez 7 sekund. Spuszczam wzrok i łapię jego oczy jeszcze raz kiedy jest dwa metry przede mną. To jest bardzo intymne 10 sekund. Rozmowa, zapach, spojrzenie, otwarty umysł- to są moje definicje seksapilu.

Odpowiedz
Joanna 7 października, 2015 - 9:30 pm

Wystarczą dobre perfumy. W nich kobieta wygląda najlepiej.

Odpowiedz
Aleksandra966 7 października, 2015 - 9:48 pm

Pewna siebie i superkobieca czuję się wtedy gdy ubiorę wysokie szpilki, czerwoną suknię i do tego poperfumuję się Black Opium! Wtedy moja pewność siebie wzrasta i czuje się superkobieca i wiem, że zapach ten zwróci uwagę facetów!

Odpowiedz
Kacha 7 października, 2015 - 9:50 pm

Do niedawna myślałam, że czuję się kobieco, kiedy założę ulubione ubranie, zrobię fajny makijaż i użyję ulubionych perfum. +10 do pewności siebie 🙂 Ale spojrzenie mojego mężczyzny, gdy jestem nieumalowana, poczochrana i cały mój cellulit jest na wierzchu, mówiące, że dla niego taka jestem idealna, to zupełnie inny wymiar kobiecości. Do pewności siebie +1000000 😀

Odpowiedz
Daria 7 października, 2015 - 9:53 pm

Kiedy mimo 8 – miesięcznego dziecka, pracy i domu do ogarnięcia, znajduję czas, żeby codziennie wyglądać pięknie dla mojego mężczyzny i kiedy on mnie ciągle kręci

Odpowiedz
Lo 7 października, 2015 - 9:59 pm

Pewność siebie i super kobiecość daje mi moja praca fizjoterapeutki.
Codziennie rano zakładam biały fartuch i idę polepszać jakość życia innych ludzi. Nie chodzi tutaj o pokazywanie kobiecości poprzez prezentowanie się zewnętrzne w uniformie. Pracując z pacjentami jestem w stu procentach naturalna i oddana. Staram się dać od siebie jak najwięcej dobra i ciepła dla ich psychiki oraz dobrego samopoczucia. Najlepszą nagrodą za włożony trud jest uśmiech pacjenta i jego szczęście. Każda jedna osoba, której droga od początku rehabilitacji do jej końca zmieniła się o 180 stopni to jeden punkt więcej do pewności siebie i dumy – ze mnie i mojego podopiecznego.

Odpowiedz
Lola Bunny 7 października, 2015 - 10:10 pm

Jestem chirurgiem – jak wiadomo, nie jest to typowo kobiecy zawód.. 🙂 W pracy, której poświęcam większość swojego czasu niestety nie mogę sobie pozwolić na zbyt wyszukane kreacje – odpadają szpilki, a seksowne sukienki muszę zamienić na mało eleganckie, zielone uniformy. Włosy gładko zaczesane, makijaż zredukowany do minimum (zresztą, po kilku godzinach nad stołem operacyjnym każdy tusz się poddaje..). To co pozwala mi się czuć kobieco, nawet w takich sytuacjach to tak naprawdę detale – zawsze delikatnie i perfekcyjnie pomalowane paznokcie, wisiorek z którym nie rozstaje się nigdy, zapach perfum który w dyskretny sposób przypomina, że pod tym strojem i maską na twarzy kryje się elegancka kobieta, którą jestem niezależnie od okoliczności 🙂

Odpowiedz
Bożena 7 października, 2015 - 10:24 pm

Nic tak nie dodaje mi pewności siebie jak 'Naszyjnik’, złożony z prawdziwych klejnotów kobiecości:

-zapachu ulubionych perfum, które odzwierciedlają moją osobowość;
-intensywnie czerwonej szminki na ustach;
-klasycznych szpilek;
-włosów ułożonych w naturalne fale;

Powyższe pozycje nie lśniłyby jednak swym blaskiem bez obecności najważniejszych 'diamentów’ w całej kompozycji – uśmiechu mojej córeczki oraz wsparcia ukochanego mężczyzny. To daje mi świadomość każdego dnia, że jestem prawdziwą Superwoman!

Odpowiedz
kala2188 7 października, 2015 - 10:38 pm

Pewność siebie daje mi zdrowie o ktore dlugo walczylam. To najwiekszy skarb jaki dotychczas mam bo dzieki niemu moge byc szczesliwa i moge osiągnąć wiele.

Odpowiedz
kasia23454 7 października, 2015 - 11:05 pm

Sport i rywalizacja to moje życie, a dokładniej strzelectwo sportowe. Jako że jestem sportowcem a raczej zawodniczką, gdyż sportowiec jest idealny a zawodnik zawodzi, bardzo często na zawodach sportowych walczę o puchary, medale, dyplomy. Taki medal czy puchar dodaje mi pewności siebie. Nawet w DRESIE sportowym czuję się w tym momencie SUPERKOBIECA. I myślę, że pewności siebie nabieramy z czasem jak marzenia są zrealizowane i możemy z podniesioną głową iść do przodu. :))

Odpowiedz
Mysiakowa 7 października, 2015 - 11:13 pm

Co sprawia, że taka się czuję? Uwielbiam swoje niedoskonałości : masa piegów rude włosy i szaro niebieskie oczy, które już od początku przykuwaja wzrok nie tylko mezczyzn. Ale najwazniejsza rzecza ktora sprawi ze czuje sie taka mega potezna babka to wzrok mojego faceta gdy patrzy na mnie rano – ja burza potarganych lokow, zaspane paczadelka i dluga koszulka z misiem a on mowi ’ taka Cie uwielbiam’ i czy to nie daje mi + 100 % to kobiecosci? Daje! ;D

Odpowiedz
Anet 8 października, 2015 - 12:26 am

Seksowna bielizna, intensywna szminka i zmysłowy zapach… 🙂

Odpowiedz
Monia 8 października, 2015 - 12:49 am

Muszę przyznać, że pewność siebie i superkobiecość poczułam po raz pierwszy gdy zaczęłam regularnie ćwiczyć – uśmiechałam się częściej, na ulicy przestałam spuszczać głowę kiedy ktoś na mnie spojrzał. Z każdym straconym dekagramem czułam się lepiej – a co najważniejsze, osiągnęłam to sama. Byłam taka szczęśliwa i dumna z siebie.
Teraz wiem, że superkobieca jestem zawsze – codziennie powtarza mi to mąż, a takie słowa od najbliższej osoby to coś wielkiego, coś co sprawia, że oczy mi się błyszczą, na buzi maluje się uśmiech a ja czuje się milion razy pewniejsza siebie.
Kobiecość/superkobiecość maluje się we mnie całej – w moim zachowaniu, w wyglądzie, w tym, że czasami gdy mąż mnie o coś pyta odpowiadam mu „mrau” i jego to całkowicie rozwala 🙂

Odpowiedz
Anonim 8 października, 2015 - 12:56 am

Tak, na pewność siebie i superkobiecość znalazłam swój własny sposób, chociaż nie ukrywam, że kiedyś miałam z tym problem. Nie, nie jest to jakaś konkretna stylizacja czy część garderoby- trzy różne style walczą we mnie o dominację, ale żaden z nich nie jest w stanie zdominować innych. Dlatego też równie kobieco czuję się w casualowych, modern-buissnesowych ubraniach- na szpilkach, w dopasowanych spódniczkach i awangardowych żakiecikach, w rockowych stylizacjach z glanami do kolan i ćwiekowanymi akcesoriami, jak w kwiecisto- hipisowskich sukienkach, z piórkiem we włosach i bosymi stopami. Moja „metoda na 100% kobiecości jest gdzie indziej”. Nie, to nie męskie spojrzenie, to działa w inną stronę- najpierw ja muszę poczuć się dobrze, dopiero wtedy męskie spojrzenia będą wywoływały przyjemne motyle w brzuchu.
Poniekąd chodzi o makijaż, ale tylko o jeden detal, pełny, czasochłonny makijaż może być bardzo pomocny, ale jeśli zbyt się do niego przyzwyczaimy, to samo zmycie tej maski, może na naszą pewność siebie podziałać katastrofalnie.
To usta. Zawsze wypielęgnowane, najczęściej pokryte pomadką w zdecydowanym kolorze. Nie żadne beże, „nudości” czy perłowe róże- czerwienie, fuksje, burgundy- mam ich całkiem niezłą kolekcję- mają podkreślić to, że moje usta są naturalnie dosyć ciemne a nie zdominować twarz.
Ciężko zobaczyć mnie bez pomadki poza domem- pięknie pomalowane usta dodają mi mnóstwo pewności siebie, z nimi mogę zdobywać świat.
Drugą kwestią (wyjątkowo pasującą do powyższego wpisu, ale przyrzekam, że to prawda;) i właśnie stąd mój komentarz ) są perfumy. Nie wyobraża sobie dnia bez perfum. Nawet wieczorem, przed pójściem spać otaczam się jakąś świeżą zapachową mgiełką. A na dzień, w zależności od okazji, pory dnia i roku ale zwykle są to perfumy ciepłe, waniliowo-jaśminowe. Brzmi znajomo? Cóż, taka prawda 🙂 Shalimar od Guarlain na wieczory i nie ma bardziej kobiecej kobiety niż ja. Chopard Casmir na jesienne dni i faktycznie czuję, jakbym miała na sobie mięciutki sweterek. A Opium Black na liście marzeń 😉 Dotychczas miałam do czynienia tylko z Belle d`Opium, jednak jego kadzielność raczej przytłoczyła mnie zamiast wydobyć tę super-kobietę. A Black, patrząc na opisy i recenzje, powinien być właśnie taki, jak lubię: motywujący.

Odpowiedz
iamjoannewaters 8 października, 2015 - 12:57 am

Pewność siebie ma się brac ze środka ale jak mam byc absolutnie szczera to właśnie mój chłopak sprawia, że czuje się naprawdę dobrze w swoim ciele. Właśnie takie momenty, kiedy siedzę z nim w wyciagnietej koszulce z nazwą zespolu, którego dawno już nie słucham, bez makijażu i w luźnym splocie na czubku głowy, w momencie kiedy powinnam sie czuć najmniej kobieco on mówi, że taka jestem najseksowniejsza. Sprawia, że przestaje gonić za jakimś wyimaginowanym ideałem siebie. Po prostu jestem sobą.

Odpowiedz
Ritaki 8 października, 2015 - 12:57 am

Tak, na pewność siebie i superkobiecość znalazłam swój własny sposób, chociaż nie ukrywam, że kiedyś miałam z tym problem. Nie, nie jest to jakaś konkretna stylizacja czy część garderoby- trzy różne style walczą we mnie o dominację, ale żaden z nich nie jest w stanie zdominować innych. Dlatego też równie kobieco czuję się w casualowych, modern-buissnesowych ubraniach- na szpilkach, w dopasowanych spódniczkach i awangardowych żakiecikach, w rockowych stylizacjach z glanami do kolan i ćwiekowanymi akcesoriami, jak w kwiecisto- hipisowskich sukienkach, z piórkiem we włosach i bosymi stopami. Moja „metoda na 100% kobiecości jest gdzie indziej”. Nie, to nie męskie spojrzenie, to działa w inną stronę- najpierw ja muszę poczuć się dobrze, dopiero wtedy męskie spojrzenia będą wywoływały przyjemne motyle w brzuchu.
Poniekąd chodzi o makijaż, ale tylko o jeden detal, pełny, czasochłonny makijaż może być bardzo pomocny, ale jeśli zbyt się do niego przyzwyczaimy, to samo zmycie tej maski, może na naszą pewność siebie podziałać katastrofalnie.
To usta. Zawsze wypielęgnowane, najczęściej pokryte pomadką w zdecydowanym kolorze. Nie żadne beże, „nudości” czy perłowe róże- czerwienie, fuksje, burgundy- mam ich całkiem niezłą kolekcję- mają podkreślić to, że moje usta są naturalnie dosyć ciemne a nie zdominować twarz.
Ciężko zobaczyć mnie bez pomadki poza domem- pięknie pomalowane usta dodają mi mnóstwo pewności siebie, z nimi mogę zdobywać świat.
Drugą kwestią (wyjątkowo pasującą do powyższego wpisu, ale przyrzekam, że to prawda;) i właśnie stąd mój komentarz ) są perfumy. Nie wyobraża sobie dnia bez perfum. Nawet wieczorem, przed pójściem spać otaczam się jakąś świeżą zapachową mgiełką. A na dzień, w zależności od okazji, pory dnia i roku ale zwykle są to perfumy ciepłe, waniliowo-jaśminowe. Brzmi znajomo? Cóż, taka prawda 🙂 Shalimar od Guarlain na wieczory i nie ma bardziej kobiecej kobiety niż ja. Chopard Casmir na jesienne dni i faktycznie czuję, jakbym miała na sobie mięciutki sweterek. A Opium Black na liście marzeń 😉 Dotychczas miałam do czynienia tylko z Belle d`Opium, jednak jego kadzielność raczej przytłoczyła mnie zamiast wydobyć tę super-kobietę. A Black, patrząc na opisy i recenzje, powinien być właśnie taki, jak lubię: motywujący.

Odpowiedz
kapitan 8 października, 2015 - 1:15 am

Perfumy (ponieważ mówią więcej o kobiecie niż charakter jej pisma) oraz wysokie obcasy (ponieważ robią cuda: wydłużają nogi, unoszą pupę, staram się trzymać prosto) sprawiają, że czuję się pewnie, a makijaż i ostatnio różowe paznokcie dodają mi tej superkobiecości.

Odpowiedz
Marzena Cz 8 października, 2015 - 1:38 am

Pewność siebie to sprawa kluczowa dla mnie i bez tego popadłabym zapewne w depresję. Kobiecość to z kolei poczucie, które wpływa na moją pewność siebie. Ale żebym czuła się kobieco a co za tym idzie była pewną siebie potrzebuję tak naprawdę kilku prostych zabiegów. 1 – Ładna sylwetka : regularnie chodzę na siłownię, aerobik, biegam. Preferuję aktywny styl spędzania wolnego czasu, stosuję zdrową dietę. 2 – Piękny wygląd: dobrze zrobiony makijaż, czyste zdrowe włosy, białe zęby. 3 – Zapach pozostawiający po sobie wspomnienie: dobrze dobrane perfumy zastosowane z umiarem i wyczuciem. 4 – Uśmiech. Te warunki spełniam i czuję się pewna siebie i kobieca.

Odpowiedz
LadyGryf 8 października, 2015 - 2:34 am

Włosy, a dokładniej ich zapach – zawsze psikam je perfumami, dzięki czemu czuje zapach cały dzień i to sprawia, że czuję się super kobieca.

Odpowiedz
KATRIN 8 października, 2015 - 8:53 am

kiedy jestem wyszykowana i jadę Cadillaciem Deville z1974 spojżenia mężczyzn zdziwione na mój samochód większośc nie potrafi nawet zidentyfikować marki a gdy kobieta wychodzi z takiego samochodu to reakcja jest jak by mieśnie tważo szczkęki wogóle przestawały istnieć i zazwyczaj jest to efekt widoczny w 100% bez wstydu ze strony mężczyzn. sprawia to że czuję się w tedy naprawdę wyjątkowa

Odpowiedz
basia 8 października, 2015 - 9:33 am

Pewność siebie i superkobiecość daje mi macierzyństwo, realizowanie własnych planów i marzeń! Dobra praca, w której mogę pokazać, że kobieta potrafi równie dobrze pracować jak mężczyzna oraz popołudnia spędzane z synem, gdzie łezka kręci mi się w oku kiedy mówi do mnie mamo i tuli się do mnie po całym dniu mojej nieobecności. Uwielbiam kiedy możemy razem na spacerze pozbierać liście w parku, kiedy prowadzę go za rękę czuję się spełniona jako superkobieta MAMA!!!!

Odpowiedz
Weronika 8 października, 2015 - 9:51 am

Superkobieco czuję się w czerwonej szmince – nawet gdy zakładam do niej zwykłą parkę, koronkowej bieliźnie – nawet gdy zakrywa ją dres i seksownych szpilkach – nawet gdy jest 7 rano.
Czuję się pewna siebie, gdy po skończonym projekcie dochodzi do mnie, że zrobiłam kawał dobrej roboty i chcę wtedy wykrzyczeć: „Zrobiłaś to, jesteś wielka !!!”

Odpowiedz
Anna G. 8 października, 2015 - 9:59 am

Świeżo umyte włosy, które jeszcze ładnie się układają. Zakryte wory pod oczami, które mam zawsze po ciężkiej nocy. Wygodne ubranie – ładne i z klasą, ale to wygoda decyduje o moim komforcie i pewności siebie. Dobry humor – jeśli go mam, to czuję się świetnie, mogłabym podbić świat od razu i pewność siebie jest wtedy u mnie na najwyższym poziomie 🙂

Odpowiedz
nadya 8 października, 2015 - 10:42 am

Poczucia pewności siebie dodaje mi słońce, pozytywne myślenie i pozytywni ludzie. Żeby dodać do tego superkobiecość, wystarczy dwie krople ulubionych perfum oraz ulubiony ciuch…:)

Odpowiedz
olcix 8 października, 2015 - 10:43 am

Superkobieca- delikatna , cicha, z tajemnicą w oczach, którą tak bardzo każdy chciałby poznać. Nigdy się nie tłumaczy, bo w końcu wie co ma robić, to jej życie. Intrygująca, pociągająca, ceniąca własną przestrzeń. Własne pasje, własne gusta , nie podobna do nikogo, nikt nie podobny do niej. To sprawia że czuję się superkobieco-niezależność.

Odpowiedz
Marta 8 października, 2015 - 11:27 am

Jestem stworzeniem łownym. 🙂 Poluję na okazje, na modowe smaczki, na kosmetyczne hity, na widok których poczułam to specyficzne ukłucie w sercu i zapragnęłam ich bezgranicznie. Myślę, że będąc kobietą, mamy niezwykły przywilej i przyjemność korzystania z niezliczonej ilości sposobów na dodanie sobie pewności siebie. Nowa sukienka, seksowne buty, wymarzone perfumy, czy nawet wizyta u genialnego fryzjera… to wszystko sprawia, że w kilka chwil mój poziom pewności siebie wzrasta o 200 punktów i czuję się atrakcyjnie. Wkurzam się, gdy niektórzy wrzucają kobiety dbające o siebie i swoją atrakcyjność do worka z napisem „próżna pusta lala” i krytykują je za wydaną sporą kwotę pieniędzy na własne przyjemności. Pieniądze to tylko pieniądze… środek płatniczy, a nie kolekcjonerski i jeśli dzięki nim przeżywam swoje życie w szczęściu, pełnej akceptacji siebie i miłości do swego odbicia w lustrze, to warto wydać kilka stówek na perfumy, o których zaczynam marzyć. Lepiej być biedniejszą i pewną siebie, niż bogatą i wiecznie zakompleksioną.

Odpowiedz
Elżbieta 8 października, 2015 - 11:38 am

Pewność siebie, niezależność i inteligencja.

Odpowiedz
piotrek 8 października, 2015 - 11:43 am

Chciałem się wypowiedzieć jako mężczyzna co sprawia, że uważam kobietę za pewną siebie i superkobiecą. Panie myślą, że zapewne chodzi o krótką spódniczkę, niebotycznie wysokie szpilki czy czerwień na ustach, ale nic bardziej mylnego przecież nagie i rozczochrane też możecie być seksowne i pewne. Chodzi o akceptację siebie i zadowolenie z życia, docenianie każdego dnia, chwili, zdarzenia osób które staną na naszej drodze no i o ten błysk w oczach, charyzmę i poczucie humoru. Taka właśnie jest moja żona i uważam,że jest mega seksowna;)

Odpowiedz
Sanderstje 8 października, 2015 - 11:58 am

Poczucie kobiecości to zapach poruszający zmysły, pobudzający wyobraźnię, przyciągający jak magnes spojrzenia innych. Zapach wyrażający charakter kobiety – sprawiający, że cały świat uważa Cię za wyjątkową!

Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
gadułka 8 października, 2015 - 12:04 pm

Moim atutem są długie,zdrowe, lśniące brązowe włosy- dodają mi pewności siebie, czuję się wyjątkowo i seksownie. Lubię jak wiatr je rozwiewa, lekko owiane perfumami roztaczają moją kobiecość do tego piękny uśmiech i spojrzenie – ten błysk w oku i można zdziałać wszystko: czy jestem w pracy, na zakupach, z przyjaciółmi, w sypialni: czy ubrana elegancko, luźno czy w bieliźnie -znam swoją wartość, akceptuję siebie. Nie mam długich nóg, dużego biustu ale potrafię zawrócić w głowie. Bycie sobą, urok osobisty mi w tym pomaga- jestem szczera i otwarta.

Odpowiedz
aneta90 8 października, 2015 - 12:14 pm

Pewną siebie i superkobiecą czuję się przede wszystkim przy moich dwóch mężczyznach – mężu i 4 miesięcznym synku. Maluszek rośnie w oczach, pierwszy uśmiech, wodzenie za mną wzrokiem a mąż każdego dnia swoimi zielonymi oczami patrzy na mnie z miłością i podziwem. Przy nich czuję się najpiękniejszą kobietą na świecie!

Odpowiedz
ms0 8 października, 2015 - 12:16 pm

Pewna siebie i asertywna, inteligentna i oczytana, kobieca wtedy, kiedy mam na to ochotę, sportowa co czwartek wieczorem na fitnessie, piękna codziennie, bo tak mnie widzą moi najbliżsi. W ubraniu, makijażu lub bez, otulona mgłą ulubionych perfum. Lubię siebie. Zawsze. Taka jestem. Po prostu.

Odpowiedz
Anonim 8 października, 2015 - 12:27 pm

Bycie kobietą to rzecz nie jest prosta,

Lecz superkobietą nie każda sprosta,

Wymaga to czasu, trudu i troski,

by idealnie pudrować noski,

Jedyną jest dla nas nobilitacją,

Kiedy mężczyzna zechce podzielić się adnotacją,

Gdy widzi nas w szarym, domowym korytarzu

i rzecze słowa: ” Pięknie wyglądasz bez makijażu. „

Odpowiedz
sagnieszka 8 października, 2015 - 12:29 pm

Czuję się pewna siebie i superkobieca, kiedy po całym dniu wypełnionym wszelakimi obowiązkami biorę wieczorną kąpiel – wracam z łazienki i kładę się by wtulić się w ramiona mojego faceta.

Odpowiedz
Daria (Majar) 8 października, 2015 - 12:33 pm

PEWNOŚĆ i SUPERKOBIECOŚĆ to nie trend i bycie jedną z wielu podobnie ubranych czy umalowanych kobiet, o podobnych gustach czy sposobie na życie; to przede wszystkim WEWNĘTRZNA I ZEWNĘTRZNA WYSZLIFOWANA NIEZALEŻNOŚĆ W SPOSOBIE BYCIA I DZIAŁANIA, W MENTALNOŚCI I PASJACH, TO NONKONFORMIZM, ODPOWIEDNIO DOZOWANY ARYSTOKRATYCZNO – ARTYSTYCZNY EKSCENTRYZM, POWIEW SZLACHETNEJ ELEGANCJI (KTÓRA JEST PONADCZASOWĄ MODĄ), SKROMNY BUKIET SUBTELNOŚCI I DELIKATNOŚCI NICZYM U BALETNICY Z TEATRU BOLSZOJ ORAZ CHARYZMA I TAJEMNICZOŚĆ WŁADCZYNI SUŁTAŃSKIEGO HAREMU; MÓJ NIEPOWTARZALNY MAKIJAŻ NA PORCELANOWEJ CERZE CZARNE ŁUKI BRWI HIPNOTYZUJĄ MĘŻCZYZN W KAŻDYM WIEKU I USTA POCIĄGNIĘTE FUKSJĄ KTÓRE SĄ PRZEDMIOTEM ZAZDROŚCI I FASCYNACJI KOBIET, WŁOSKA WYTWORNOŚĆ I FRANCUSKI SZYK ZDOBNY W PERŁOWY AKCENT SREBRNEGO PIERŚCIONKA Z PIĘKNĄ BIAŁĄ ”JAGODĄ”, NIEWYMUSZONE RUCHY,PEWNOŚĆ SIEBIE NICZYM U ANGIELSKIEJ DAMY, SWOBODA I INTELIGENCJA KTÓRA SPRAWIA IŻ CZUJĘ SIĘ JAK RYBA W WODZIE W TOWARZYSTWIE LUDZI KTÓRZY MAJĄ COŚ WIĘCEJ DO POWIEDZENIA NIŻ ”WYGLĄDASZ ZJAWISKOWO” I KTÓRZY INSPIRUJĄ CZYMŚ WIĘCEJ NIŻ SAMOCHODEM I WCZASAMI NA POŁUDNIU EUROPY; TO STYL A NIE STYLIZACJA, CZASEM BEZWZGLĘDNOŚĆ A CZASEM BEZKOMPROMISOWOŚĆ NICZYM U KOBIETY ZDOBNEJ W KORONKI POD SYCYLIJSKIM SŁOŃCEM, CZASEM SŁODYCZ TURECKIEJ CHAŁWY A CZASEM GORYCZ PIOŁUNU, RAZ POWIEW GORĄCEGO MONSUNU A INNYM RAZEM LODOWY PODMUCH Z SERCA ARKTYKI I TE WIELKIE I ZDZIWIONE OCZY MĘŻCZYZNY KTÓRY WYSZEDŁ WŁAŚNIE Z RENOMOWANEJ SIŁOWNI I WSIADAJĄC DO SWOJEGO ŚMIESZNIE POWTARZALNEGO I MASOWEGO NAJNOWSZEGO ”TERENOWEGO” SAMOCHODU PO GŁUPAWYM I TANDETNYM PODRYWIE USŁYSZAŁ :” NIE POCHLEBIAJ SOBIE – NIE JESTEŚ PILOTEM MIGA 29” 🙂

Odpowiedz
Małgorzata eS 8 października, 2015 - 12:40 pm

Ulubione perfumy (które nocą mogą służyć za piżamę w stylu boskiej MM:), idealnie skrojone dżinsy, seksowne obcasy (w których potrafię zrobić więcej niż 3 kroki;) czy zmysłowa kreska nad okiem – to zdecydowanie elementy, które ekspresowo podnoszą statystyki mojej atrakcyjności i pewności siebie 🙂 Jednak jest jeszcze coś, znacznie ważniejszego, co sprawia, że ta pewność i superkobiecość nie znika wraz z odłożeniem szpilek do szafy. To świadomość tego, że mogę czuć się piękną nie będąc idealną 🙂 I właśnie niedawno, gdy moje myśli znów zaczęły gubić się w przeciętności dnia codziennego, przypomniałaś mi o tym swoją refleksją opatrzoną znaczącym tytułem: „Masz prawo być nieidealna” 😉 Dlatego też ważnym źródłem poczucia pewności siebie i superkobiecości są dla mnie pozytywnie zdystansowani ludzie, dzięki którym przypominam sobie o tym, jak ważne jest kochanie i akceptowanie samej siebie, patrzenie na siebie i innych łagodniejszym okiem, przytulanie ciepłym słowem, a nawet krytykowanie, ale takie konstruktywne, czyli bez słów, których dźwięk przypomina darte prześcieradło. A wtedy okazuje się, że superkobiecość może mieć 170 cm wzrostu, wadę wzroku, krąąąąąągłe biodra i malownicze sinusoidy kończyn 😉

Odpowiedz
Barbara 8 października, 2015 - 12:58 pm

Jestem starszą panią, już na emeryturze. Jednak w dalszym ciągu jestem otwarta na świat, modę i …jeszcze tyle przede mną. Czuję się zawsze superkobieco i jestem atrakcyjna dla tego samego od 37 mężczyzny.

Odpowiedz
Anonim 8 października, 2015 - 1:05 pm

Pewność siebie daje mi poczucie wolności, to że jestem sobą i żyję świadomie w zgodzie z sobą.
Pewność siebie wypływa ze mnie (z wnętrza) a nie z ciuchów, butów itp.
Natomiast superkobieca czuję się w koronkowej i seksownej bieliźnie, czując na sobie pożądanie mojego faceta.

Odpowiedz
Karolina S 8 października, 2015 - 1:08 pm

Pewna siebie jestem prawie codziennie, a sprawia to mój charakter i siła, chęć walki z napotkanymi na drodze licznymi problemami. Superkobieca zaś, nie chciałabym czuć się codziennie, uważam że są to „szczególne” dni. Zdarzają się i często i rzadko, wtedy kiedy tego potrzebuję. Najpierw zaczynam od długiej kąpieli przy przyjemnym zapachu świeczek, maseczki na włosy, na twarz i na nogi.. Po takim rozluźnieniu zaczynam make-up: konturowanie twarzy aby była znacznie kobieca, czerwona bądź ciemno różowa pomadka, „powiększone” oczy. Następnie wybieram perfum: odpowiedni do danej sytuacji/nastroju. Strój w zależności od tego gdzie się wybieram: może być to mała czarna bądź nawet spodnie ale połączone z wysokimi obcasami ( najpewniej czuję się wtedy w takich 10-12cm). W takim wydaniu podchodzę do dużego lustra i gotowe-czuję się superkobieca!! 🙂

Odpowiedz
MegAnn 8 października, 2015 - 1:11 pm

W starożytności symbolem piękna i urody była Afrodyta, w czasach duuuużo późniejszych Marilyn Monroe czy Audrey Hepburn. I trzeba zwrócić uwagę na jeden zaskakujący fakt, to nie mężczyźni spowodowali, ze stały się ikonami (łącznie z Afrodytą :] ) tylko kobiety, które zazdrościły im urody, blasku i właśnie kobiecości; chciały być takie jak one. Dlatego paradoksalnie (bo zdecydowanie wolę mężczyzn) pewna siebie i kobieca czuję się, gdy widzę na sobie zazdrosny wzrok innych kobiet lub słyszę z ich ust szczery komplement.

Odpowiedz
Paulina 8 października, 2015 - 1:13 pm

Czuję się superkobieca, gdy widzę w lustrze swoją wypoczętą twarz, gdy moje włosy pachną wiatrem, a skóra muśnięta jest promykami słońca. Jestem pewna siebie, gdy na ramieniu czuję dłonie moich najbliższych, którzy wspierają mnie we wszystkim, co robię. Czuję się pewna siebie i superkobieca, gdy po prostu jestem w zgodzie z samą sobą.

Odpowiedz
Alex 8 października, 2015 - 1:30 pm

Ten zapach jest obłędny! Dlatego nie waham się i zgłaszam do konkursu :D.

To, co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca, to trzy rzeczy:
1. mój mózg – lubię widzieć to zaskoczenie na twarzach, zwłaszcza męskich, kiedy okazuje się, że nie jestem blondynką z dowcipów i można ze mną pogadać nie tylko o kolorach lakierów do paznokci, ale też o samochodach i sytuacji gospodarczej w Chinach.
2. zrobione paznokcie – dłonie są wizytówką kobiety 🙂
3. idealnie dopasowana bielizna – nic nie uwiera, nic nie wypada, nic się nie odciska, dzięki czemu nie muszę się zastanawiać, jak wyglądam, tylko ze spokojem robię swoje. Czy może być lepiej? 😀

Eliza, nie było mnie na twoim blogu tylko 3 dni i mam tyle do nadrobienia! Szalejesz dziewczyno :). Dobra robota!

Odpowiedz
Aneczka 8 października, 2015 - 1:34 pm

Dla mnie najważniejsze jest poczucie własnej wartości, wtedy niezależnie czy w dresie czy w małej czarnej czuje się seksowna i kobieca. Piękno jest w nas, kiedy ściągniemy z siebie wszystkie rzeczy i zmyjemy makijaż, pozostanie na nas tylko nutka ulubionych perfum i to jest ten moment, kiedy przy boku ukochanego mężczyzny chcę być najseksowniejsza, tylko dla niego….

Odpowiedz
Joanna 8 października, 2015 - 1:35 pm

To, co sprawia, że jestem superkobieca i pewna siebie to mój samochód, pozwalający mi na mobilność, spędzanie czasu w wielu miejscach, a także sprowadza wiele ciekawskich spojrzeń mężczyzn. 😉

Odpowiedz
Izabella 8 października, 2015 - 1:35 pm

Oj tak.. jest wiele czynników , które sprawiają , że czujemy się kobiece i pewne siebie – zadbane dłonie , opalone ciało, mini , szpilki, pończochy, perfumy i można by tak wymieniać i wymieniać 🙂 dla mnie natomiast to są zewnętrzne pomocniki , które uwydatniają tą kobiecość, tą magię , którą każda z nas ma w sobie lecz nie każda umie lub chce ją przekazać światu.. Jeśli chodzi o mnie i moje doświadczenia muszę przyznać , że najbardziej kobieca czuję się po treningu 🙂 i nie jestem jakąś mega fitnesską , zwolenniczką biegania czy pakowania ,ale zauważyłam , że świadomość ciała , tego jak się zmienia, jak staje się jędrne, gładkie i napięte naprawdę ma moc! Ćwicząc zaczynam nabierać większej pewności siebie , jestem bardziej skoordynowana i każdy ruch staje się taneczny , jedwabisty i nawet schylając się po rozrzuconą zabawkę dziecka czuję się jakbym pozowała do Playboya 😀 i to jest to wewnętrzne poczucie kobiecości, piękna , akceptacji , które po prostu jest ! niezależnie czy mam na sobie szpilki czy dres 🙂

Odpowiedz
ewkA 8 października, 2015 - 1:36 pm

Witam Was!!
Dlugo zastanawialam sie czym jest owa pewnosc siebie. Dla kazdego przeciez moze oznaczac co innego! Doszlam do wniosku, ze najpierw ta pewnosc rodzi sie w naszych glowach. By ja zdobyc najpierw musimy zaakceptowac siebie. Nie da sie pieknie ubrac, umalowac, rozpuscic wlosy i mowic: ide! mam odwage i jestem taka pewna siebie, wszystko mi sie uda. Wowczas tylko siebie oszukujemy… W glebi duszy dalej jestesmy ta ,,Krysia” z szerokimi biodrami, krzywymi nogami i malymi cyckami. W pewnym momencie owa oszukana pewnosc siebie sie odezwie i powie: ,,uciekaj co ty tutaj robisz, nie nadajesz sie, wszyscy na Ciebie patrza. Powinnismy zatem zaczac od calkowitego zaakceptowania siebie i swoich kompleksow. Jesli czujemy sie za grubi, zrobmy cos z tym, zrzucmy pare kilo. Przejdzmy na diete, zacznimy uprawiac jakis sport, ktory w przyszlosci moze byc przeciez nasza pasja. Mamy krzywe zeby ktore odbieraja nam pewnosc siebie, zalozmy aparat. Pewnych rzeczy nie zmienimy, dlatego powinnismy je zaakceptowac np. krzywych nog. Wowczas warto podkreslic swoje atuty, ktore zdominuja maly defekt naszego ciala. Nikt z nas nie jest idealny. Wszystko jest w naszych glowach. Musimy tylko przekodowac sie na pozytywne myslenie. Co zatem z nasza kobiecoscia??? Kobiecosc ma kazda z nas. Kazda kobieta w roznych okresac swojego zycia odbiera inaczej owa kobiecosc. Majac lat 15 podkreslamy ja nosza biustonosz, obcisle bluzeczki, majac juz okres. Jestesmy taka mala kobietka, ktora juz dazy do pokazania swojej kobiecosci. Majac lat 20 podkreslamy ja makijazem, samodzielnymi wyborami, pieknym ubiorem, zachowaniem. W kolejnych latach kobiecosc mozemy odkryc np. urodzac dziecko. Wtedy majac meza, dziecko czujemy sie tak kobieco, szczescliwie. Co zatem kryje sie pod pojeciem superkobieco? Uwazam, ze superkobieco moze sie czuc kobieta pewna siebie, zyciowo spelniona oraz ukazujaca swoje piekno. Kobieta, ktora juz wie jak podkreslic swoje atuty dominujac tym samym kompleksy. Wedlug mnie superkobiecosc rodzi sie najpierw w glowie potem na naszym ciele.

Odpowiedz
ZiemKa 8 października, 2015 - 1:43 pm

Pewnie i kobieco czuję się wtedy, gdy otwieram pociągnięte ciemnoczerwoną szminką usta i wypowiadając się swobodnie na jakiś temat zapędzam facetów w kozi róg. Nie wiem, kto wymyślił, że albo jest się pustą sexy lalą, albo mądrą i wykształconą brzydulą. Zachęcam, żeby wyglądać olśniewająco, ale też, żeby czarować rozmówcę nie tylko zgrabnymi nogami w szpilkach, ale np. słowem. To naprawdę działa i odbija się podziwem w męskich oczach. Niedawno, w większej grupie, wiedliśmy ciekawy, zabawny spór o zaradności babeczek i facetów. Zamknęłam go (i wygrałam:)), cytując przysłowie francuskie: Każda kobieta potrafi z niczego zrobić trzy rzeczy – sałatkę, kapelusz i awanturę małżeńską:)

Odpowiedz
Joanna 8 października, 2015 - 1:51 pm

Pewność siebie daje mi poranna medytacja i skupienie się na sobie od wewnątrz, to daje duży zastrzyk wiary w siebie, motywacji i siły by przeżyć ten dzień najlepiej jak tylko chcę!

Miłego dnia! 🙂

Odpowiedz
Justyna 8 października, 2015 - 2:06 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie? Chciałoby się napisać: czerwona szminka i szpilki, ale nie w moim przypadku. W moim dwudziestokilkuletnim życiu nigdy nie miałam czerwonej pomadki na ustach, a szpilki zakładam od święta, ale wtedy działa powiedzenie: „- Zdejmij te szpilki! Zabijesz się w nich. – To nic! Przynajmniej umrę w pięknych butach”, gdyż w chodzeniu na szpilkach nie jestem zbyt dobra. Ostatnio mój znajomy powiedział „Kobieta może nawet w gumowcach wyglądać superkobieco”. Całkowicie się z nim zgadzam. To nie nasz makijaż czy ubiór powinien dodawać nam seksapilu, ale nasze wnętrze, wiedza, charakter. Bo co z tego, że dziewczyna ładna i super ubrana, jak nie ma o czym z nią porozmawiać? Ja pewna siebie i superkobieca czuję się wtedy, gdy podaję mojemu narzeczonemu obiad, który dla niego przygotowałam i widzę, jak mu smakuje, wtedy, gdy jestem dobrą partnerką, gdy dbam o mojego ukochanego i wiem, że dla niego jestem tą najważniejszą, z którą chce spędzić całe życie. Wtedy, gdy mój mężczyzna patrzy na mnie wzrokiem pełnym miłości bez względu na to, jak bardzo spuchnięta się obok niego budzę. Bo nic tak nie dodaje pewności siebie, jak mężczyzna u boku, kochający ponad wszystko.

Odpowiedz
Iwonaaa 8 października, 2015 - 2:09 pm

Najbardziej pewna siebie czuję się w swojej pracy. Dzięki temu, że wykonuję zawód o jakim zawsze marzyłam, mam tę pewność i możliwość bycia sobą. Chyba właśnie wtedy czuję się najpewniej i kobieco. jestem w swoim żywiole gdy ktoś potrzebuje mojej pomocy bądź ma pytanie, na które dzięki swojej wiedzy i staraniom, by być lepszą w tym co robię, znam odpowiedź.
Dodatkowo dzięki temu, że pracuję w biurze mogę (a nawet wypada) bym zawsze wyglądała elegancko i z klasą 🙂

Pozdrawiam !

Odpowiedz
Lilith 8 października, 2015 - 2:14 pm

Miłość i seks. 🙂

Odpowiedz
Lida 8 października, 2015 - 2:31 pm

Super kobieco czuję się wtedy kiedy dostaję kwiaty od swojego ukochanego bez żadnego powodu, od tak sobie 🙂 Natomiast pewności siebie dodaje mi fakt ze odniosłam już jakiś swój sukces zawodowy !!!

Odpowiedz
Wizzu 8 października, 2015 - 2:39 pm

Nic bardziej nie podnosi na duchu i nie dodaje pewności siebie jak komplement z ust kogoś, kogo się kocha. Kiedy moja ukochana mówi mi, że jestem piękna, czuję się jak najpiękniejsza kobieta na ziemi. Kiedy z samego rana, zaraz po przebudzeniu, słyszę od niej, że wyglądam ślicznie, czuję się super kobieco i atrakcyjnie. Nic nie równa się miłemu słowu od kogoś, kto jest dla ciebie najważniejszy.

Odpowiedz
ewa 8 października, 2015 - 2:51 pm

Jestem superkobieca i super-pewna-siebie. Nie jest to zasługa ubrań,kosmetyków ani mężczyzn! Pewność siebie odnajduję w moim odbiciu lustrzanym.
Kiedy się waham zawsze szukam w jakimś przedmiocie refleksu mojego wzroku, puszczam oko i w myślach krzyczę : „dawaj ! kto jak nie ty”. Mam sexy, kobiecy umysł, który zawsze podpowiada mi jak się kierować w życiu. Życie jest za krótkie na bycie szarym i nie zauważonym 🙂

Odpowiedz
Bodna 8 października, 2015 - 3:13 pm

Po pierwsze w zdrowym ciele zdrowy duch to jest własnie przewodni motor który nas napędza do lepszego „ja” Kiedy regularie ćwicze i zdrowo się odżywiam czuje się bosko. Wystraczy być zawsze zadbanym,a to nam pozwala na byćie pewną siebie, chcemy wtedy góry przenosić. Bo gdy utuczymy się na noc chipsami,lodami itd to najlepszy makijaż i świetny ciuch nam nie pomoże aby czuć się pięknie, bo to tylko pozory. Wiem sama po sobie bo miałam kiedyś taki tryb życia- nie zdrowy . Tak wiec czuję się pewna siebie i MEGAKOBIECO gdy prowadze zdrowy tryb życia reszta to dodatki takie jak makijaż,ubranie, piękne perfumy. Pozostaje Nam tylko cieszyć się jak Panowie się za nami oglądają.

Odpowiedz
Emilia 8 października, 2015 - 3:50 pm

Zauważyłam, że wszystko zmienia NASTAWIENIE.
Im bardziej pozytywne tym codzienność staje się lepsza, a my bardziej pewne siebie!
Z mocą super kobiety pokonujemy wszystkie przeszkody … o ile nastawienie mamy pozytywne 😉

Odpowiedz
dala 8 października, 2015 - 4:03 pm

uwielbiam nosic sukienki i czerwone usta, dodaje mi to pewności siebie, jednak najbardziej kobieco czuje sie w towarzystwie mojej milłości, przy nim nawet w dresie i bez makijażu czuję się niezwykle kobieco, czyli tak jak każda kobieta powinna sie czuć przy swoim mężczyźnie 🙂

Odpowiedz
SportGirl90 8 października, 2015 - 4:06 pm

Może to głupio zabrzmi wśród komentarzy w których dziewczyny piszą o czerwonych ustach itp. Ja pewna siebie czuję się na siłowni czy zajęciach z akrobatyki. Gdy wychodzi mi ćwiczenie które wcześniej było dla mnie nie małą trudnością, lub gdy pokonuje kolejne ciężkie kilogramy( i uprzedzam nie wyglądam jak koks czy kulturystka) a moje koleżanki z zumby dołączają do mnie i sprawia im to taki sam fun jak mnie 🙂 Wbrew pozorom też można być kobiecą na siłowni…fajne obcisłe leginsy, top podkreślający figurę i wzrok mojego mężczyzny z którym uwielbiam ćwiczyć 🙂

Odpowiedz
Ewelina C. 8 października, 2015 - 4:16 pm

Przepis na babkę 🙂 superkobiecą i pewną siebie 🙂

Bazą (nie mylić z bezą) 🙂 każdej wykwintnej babki, powinna być inteligencja, bo na niej właśnie najlepiej prezentują się, warstwowo ułożone, następujące składniki : szczypta otwartości, duża garść szczerego uśmiechu oraz odrobina empatii. Jeśli jednak wolimy mniej standardowe rozwiązania, to możemy podkręcić tradycyjny smak babeczki dodając do niej kilka nut rock 'n’ rolla, a dla tych,które lubią błyszczeć, by uzyskać efekt glam, można dodać trochę rozświetlającego pudru. Jeśli chodzi o to co na zewnątrz, nie możemy przesadzać z dekoracją 🙂 Prostota zawsze się obroni i jest ponadczasowa, ale kilka gramów fantazji mieści się w granicach dobrego smaku więc zachęcam do eksperymentowania:) Można dodać np.odrobinę czerwonego lukru lub perły 🙂 Bardzo ważny jest zapach – niech przypomina wyjątkowe chwile, niech będzie nieoczywisty,najlepiej z nutą wanilii i aromatu kawy.Jednym słowem – apetyczny…Taki do schrupania…:)
Taka babka najlepiej prezentuje się w asyście swojego ukochanego męża lub chłopaka…
A na koniec,moje kochane Babeczki 🙂 wszystkiego najsmaczniejszego i najpiękniej pachnącego Wam życzę….:):):)

Odpowiedz
Izabela 8 października, 2015 - 4:19 pm

Czuję się superkobieco, gdy moja dwutygodniowa córeczka miłościwie wpatruje się w moje piersi. W tym wzroku nie ma pożądania -a przynajmniej nie w sensie erotycznym 😉 A jednak to spojrzenie dodaje mi mocy i poczucia spełnienia jako kobieta. Gdy karmię córeczkę, wiem, że jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie, której spełniły się marzenia o rodzinie i szczęśliwym domu.

Odpowiedz
Andżelika 8 października, 2015 - 4:34 pm

Pewności siebie dodaje mi przede wszystkim zdobywane doświadczenie, umiejętności oraz wiedza. Dzięki temu odważniej i z uśmiechem podchodzę do różnych kwestii życiowych i zawodowych, łatwiej przyjmuję porażkę i chętniej sięgam po nieznane. A superkobieca czuję się dzięki nastawieniu, że właśnie tak chcę się czuć, co zawdzięczam komplementom mojego męża 🙂 Pozdrawiam

Odpowiedz
Martuśka 8 października, 2015 - 4:47 pm

Nie muszę szykować się godzinami, nakładać na twarz makijażu by czuć się super kobiecą i mega pewną siebie. Nie potrzebuję szpilek, sukienek (hm, choć oczywiście wcale nie narzekam, gdy na sobie je mam ;)). Czuję się dobrze, bo wiem, że jestem wiele warta. Jestem siebie świadoma i właśnie to daje mi poczucie pewności siebie oraz maksymalnej kobiecości. Nic więcej nie potrzeba. No może tylko jeszcze ciekawych perfum ;)).

Odpowiedz
czingi 8 października, 2015 - 4:52 pm

czuję się superkobieca gdy rano siedzę na balkonie w jego koszuli i pije kawę, trochę rozczochrana, trochę niewyspana ale promieniująca kobiecością

Odpowiedz
sisi 8 października, 2015 - 4:59 pm

Pewność siebie daje mi przede wszystkim wiedza, przygotowanie do sytuacji, ale także moja intuicja, czy szósty zmysł (można to dowolnie nazwać), który jeszcze nigdy mnie nie zawiódł i w sytuacjach stresowych pozwala mi zachować spokojną głowę. A, co sprawia, że czuję się kobieca? Bardzo klasyczne rzeczy – czerwona szminka, odcień strażacki albo malinowy i kropelka Chanel 5.

Odpowiedz
Marta 8 października, 2015 - 4:59 pm

Myślę, że odpowiedzią na zadane pytanie jest miłość do samej siebie – swoich zalet (trzeba umieć się docenić), ale i wad (pokochać to, co nie jest idealne). Tak często mówimy o miłości do drugiej osoby, a zapominamy, że wszystko bierze się od nas samych. Poza tym, co nam da czerwona szminka, najpiękniejsza sukienka i wysokie szpilki, skoro nie będziemy same siebie kochać na tyle, by dzięki nim poczuć się najpiękniejszymi? Przecież te kosmetyki i ubrania, bez naszego udziału, nie zadziałają. Co nam nawet po czułych słowach zakochanego mężczyzny, skoro wydadzą się one nam nieprawdziwe i nieszczere? Przede wszystkim pokochajmy siebie, to nam da pewność ducha, kobiecość i otworzy nasz czar na innych 🙂

Odpowiedz
ewka 8 października, 2015 - 5:05 pm

Co sprawia, że czuje się pewna siebie i superkobieca? To przede wszystkim spojrzenie pełne pożądania i miłości mojego wspaniałego męża. Oczywiście podobam mu się zawsze i wszędzie, ale jak na kobietę przystało robię wszystko by być bardziej kusząca. Seksowny, ale stonowany ubiór, rozpuszczone włosy i zapach na ciele, który go kusi 🙂

Odpowiedz
MC 8 października, 2015 - 5:13 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i ultra kobieca? Mój mózg.
Pewność siebie musi wypływać z mojego wnętrza. Istnieją sytuacje, kiedy same „programujemy” się na dobre samopoczucie. Pomoże seksowna sukienka, fryzura, makijaż czy perfumy. Uznanie ze strony mężczyzny też znaczy bardzo wiele, ale wówczas stajemy się bardziej odbiciem tego, co on w nas widzi.
Najpiękniejsza, najbardziej pewna siebie i najseksowniejsza będzie zawsze kobieta, która akceptuje samą siebie. Jeśli pewność siebie płynie z wnętrza to będziemy przyciągać wzrok nawet w starym dresie i z cellulitem.

Odpowiedz
Cinnamonladies 8 października, 2015 - 5:14 pm

Otaczająca mnie mgiełka zapachu sprawia, że czuję się pewnie i kobieco. Mimo najwspanialszego makijażu czy nienagannej fryzury nie będę czuła się pewna siebie, jeśli nie będę miała na sobie ulubionych perfum oraz wyjątkowego spojrzenia narzeczonego. Niestety wciąż poszukuję zapachu, który utożsamiałby się ze mną i kojarzyłby się ze mną. Może to właśnie Black Opium są tymi jedynymi?

Odpowiedz
Martyska 8 października, 2015 - 5:19 pm

Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece?
A wiec po pierwsze: Jazda na rowerze, sprawia że czuję się wolna, włosy pięknie falują gdy mknę przez ulice, a moje łydki nabierają odpowiedniego kształtu, nie stoję w korkach, nie stresuję się, dotleniam mózg a moja cera nabiera rumieńców – same korzysci dla ciała i ducha każdej kobiety!

Po drugie uśmiech, szczery, niewymuszony, każdy dzień zaczynam od uśmiechu do samej siebie w lustrze, wprawia mnie w to doskonały nastrój, ktory potem przekazuję innym, napotkanym na swojej drodze osobom 🙂 Uśmiech jest zarazliwy i bardzo się z tego cieszę!

Po trzecie czuję sie bardzo kobieco nosząc sukienki, długość, krój nie ma znaczenia dla mnie sama sukienka ma w sobie to coś, tę magię, dzięki której czuję się jak księżniczka i dumnie prezentuję swoje nogi ( wyćwiczone wczesniej na rowerze ).

Po czwarte obecność moich bliskich, ich miłe słowa, komplementy i poświecony czas sprawiają że czuje sie dowartosciowana i doskonale wyglądam. Bardzo kobieco czuję się też gdy mój chłopak wciąz na nowo mnie adoruje.

Odpowiedz
NINA 8 października, 2015 - 5:38 pm

kiedy wyglądam jak milion dolarów

Odpowiedz
kasia 8 października, 2015 - 6:09 pm

Co sprawia, że czuję się kobieco? Ja sama. Moje podejście do życia. Codziennie mówię sobie „jesteś cudowna”. A ciuchy, makijaż, perfumy, dodatki… to tylko coś co pomaga mi potwierdzić to w oczach innych.
Choć mój facet wyznaje, że woli mnie bez tej całej otoczki 😉

Odpowiedz
Asia 8 października, 2015 - 6:18 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca?
Po pierwsze: Szpilki. – Nieważne czy wygodne, ważne, że robią wrażenie – Tę mądrość zna chyba każda z nas. I to chyba nie przypadek, że to właśnie kobiety potrafią twardo stąpać po ziemi na cieniutkich obcasach, hm?
Po drugie: Make up. – Lekko kryjący, ale nie tworzący maski. Naturalny, podkreślający to co w nas najpiękniejsze i tuszujący to, co akurat dziś lepiej żeby było niewidoczne.
Po trzecie: Siłownia. – Wzrok panów „wyciskających” na siłowni czy pań na grupowych zajęciach fitness, gdy uda Ci się wykonać więcej powtórzeń ćwiczenia niż innym? Bezcenne.
Po czwarte: Dom. – Nie, nie bycie kurą domową. Bycie gospodynią, zwłaszcza na przyjęciach, kiedy wszyscy bliscy zachwalają Twoje popisowe danie.
Po piąte: On. – Mimo, że na końcu listy, to najważniejszy. Kiedy czujesz, że to właśnie na Ciebie patrzy inaczej niż na inne kobiety, po prostu tak… wyjątkowo.

Odpowiedz
Dorota 8 października, 2015 - 6:18 pm

Pewność siebie, bycie superkobiecą zależy wyłącznie od mojego nastroju. Makijaż, wysoki obcas, a nawet najukochańsze perfumy i szminki (od, których jestem beznadziejnie uzależniona!) zdadzą się na nic jeśli mam zły dzień. Nie czuję się pewnie gdy coś mi w duszy nie gra. Pokłócenie z najbliższymi, egzamin zaliczony z niską notą, porażka w pracy, a nawet choroba. Kiedyś powiedziano mi, że jeżeli dzieje się u mnie coś niepokojącego, nie jestem w stanie tego ukryć. Ponoć od razu widać to w moich oczach.
Dlatego czuję się dobrze, pewnie, superkobieco, seksownie, uradowana i najlepsza kiedy jest dobrze. Kiedy jestem szczęśliwa. Nie chodzi o to, by wszystko było idealne, bo wiem że nigdy nie da się tego osiągnąć. Ale każdy drobiazg, mała radość, mały sukces uskrzydla mnie.
I tak, kilka centymetrów nad ziemią, sunę. Zadowolona z siebie, superkobieca. Czy w dresie, czy w szpilkach, a może w super makijażu lub zupełnie no-make up. To nie ma znaczenia, gdy jestem spełniona.

Odpowiedz
Kaja 8 października, 2015 - 6:23 pm

To jeden z tych dni, kiedy ledwo się zmuszam, by w końcu zwlec się z łóżka.

Zwykle towarzyszy mu słynny „bad hair day”, po spojrzeniu w lustro krytycznym okiem stwierdzam również „bad face day”, a na domiar złego nie chce mi się nawet starannie dobierać ubrań, w których mam wyjść. Tragedia? Otóż paradoksalnie NIE. Chwila załamania beznadziejnym stanem mija wraz z pierwszym łykiem ulubionej porannej kawy.

” – Pora się ogarnąć”.

Makijaż robiony od niechcenia jest jakby ładniejszy – naturalny, nieprzesadzony. Jaśniutkie rzęsy pociągnięte tuszem momentalnie nadają spojrzeniu błysku i zalotności. ” – Wow. Wynalezienie mascary to chyba jedno z najlepszych osiągnięć ludzkości”. Z kolejnym ruchem ręki pojawia się subtelny rumieniec.
„A z wami co mam począć…?”. Niesforne loki w kolorze gorzkiej czekolady zwijam w byle jaki messy bun nawet nie patrząc w lustro. „Nooo! Tak to na rolki możesz iść koleżanko…”. Rozpuszczam je więc i wgniatam magiczny specyfik. „Cud nad Wisłą!”. Bałagan na głowie opanowany.

” – O Boże! No przecież nie zdążę!”.

Szybki przegląd garderoby utwierdza mnie w przekonaniu, że jedynym rozsądnym wyjściem jest kiecka – nie trzeba zbytnio kombinować. Jakakolwiek z tych „na codzień”. Byle kiecka. Chwila namysłu i ułożenie sobie planu dnia w głowie pozwala podjąć kolejną ważną decyzję: szpilki czy trampki? „Ooo, w tych jeszcze nigdzie nie byłam!” – mówię do siebie, wsuwając stopę w piękne, nowe szpilki. No tak, najwyżej obetrą, ale przecież są takie piękne…

Wybiegam z domu, na szybko – choć starannie – podkreślam usta. Przecież jak już się tak wystroiłam, to i szminka musi być! Idę przez miasto, delikatny ciepły wiatr mierzwi mi włosy, porywając ze sobą ich równie delikatny, słodki zapach, podwiewa sukienkę jak u Marilyn Monroe, ulubiona biżuteria założona w pędzie między łazienką a garderobą połyskuje w słońcu.

To jeden z tych dni, kiedy czuję się ultrakobieca i zabójczo pewna siebie.

Odpowiedz
Daria... 8 października, 2015 - 7:02 pm

Wystarczy odpowiedni moment , to ważne tę chwilę trzeba wyczuć … rozpoznać „te znaki” i tak , już wiem że podejdzie do mnie z utęsknieniem , szepnie „kocham” i co najważniejsze doda „..taką jaką jesteś” i nie nie muszę być wystrojona , pachnieć drogimi perfumami mogę być sobą , wtedy gdy jestem ubrudzona bo pichcę coś w kuchni wtedy gdy jestem zmęczona po pracy lub po bieganiu z psem .. On i tak widzi we mnie super kobietę i właśnie dzięki niemu taką się czuję . (Dziękuję za przeczytanie : ) , pozdrawiam Daria .)

Odpowiedz
Furude 8 października, 2015 - 7:13 pm

W niczym nie czuje się tak kobieco jak w klasycznej małej czarnej w stylu Aurdey Hepburn, czarnych szpilkach, czerwonej szmince, a na deser zakłądam na siebie uwodzicielski zapach i już nic mnie nie powstrzyma

Odpowiedz
Riri 8 października, 2015 - 7:17 pm

Najpewniej czuje się otulona ramionami mojego mężczyzny z rana, i czuje się super kobieco, kiedy biała pościel uwydatnia moje kobiece kształty.

Odpowiedz
Bratejkowa 8 października, 2015 - 7:32 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? Kiedy wieczorem w zimny, pochmurny dzień odpalam świece i biorę kąpiel z olejkami w dużej wannie, a potem maluję się dla mojego mężczyzny, ubieram w czerwoną koronkową bieliznę, ubieram szpilki i zaskakuję go wchodząc do pokoju, w którym siedzi znudzony przy laptopie. Jego głodny wzrok, kiedy patrzy na mnie wystarcza mi, żeby poczuć się superkobiecą, bo pewna siebie jestem z natury. Po mamusi.

Odpowiedz
p. 8 października, 2015 - 7:34 pm

Pewna siebie czuje sie gdy rano widze usmiechnieta buzie i pomimo tego ze wygladam strasznie moj mezczyzna mówi do mnie „ksiezniczko” i z pewnością czuje się superkobieca gdy wyszukuje się i się sama sobie podobam i jest przy mnie mój chłopak. !

Odpowiedz
maryś 8 października, 2015 - 7:37 pm

czuję się mega kobieca, kiedy wiem, że jestem dla kogoś niezastąpiona – zarówno dla partnera, przyjaciela, czy koleżanki z pracy.

Odpowiedz
Roxi 8 października, 2015 - 7:42 pm

Pewności siebie dodają mi ładnie ułożone włosy i zadbane paznokcie, a oprócz tego rozne drobiazgi/dodatki, takie jak ulubiona szminka, zegarek, torebka, buty. Uważam, ze warto codziennie zadbać o to aby miec ze sobą „cos” dzięki czemu bedziemy czuły sie lepiej, a przez to pewniej 🙂 pozdrawiam!

Odpowiedz
FrankLyn 8 października, 2015 - 7:52 pm

Nie wiem jak to jest u Was dziewczyny, ale ja bardzo pewnie i kobieco czuję się… w kuchni. Właśnie tak! Wprawdzie nie jestem Rasmusem Kofoedem, ale dużo frajdy daje mi gotowanie dla rodziny i przyjaciół. Uważam, że w przytulnej atmosferze kuchennych bibelotów szczególnie sexy staje się gotowanie dla ukochanego bądź wspólnie z nim. W „magicznej” mieszaninie aromatów można się razem zatracić, tu seksowną sukienkę zastępuje ubabrany fartuszek a luksusowe perfumy ustępują woni ostrych przypraw. Wspólne gotowanie to dobra zabawa ale i pokaz moich umiejętności. Nic tak nie cieszy jak nieporadny facet w kuchni patrzący z uznaniem na swoją kobietę.

Odpowiedz
Gosia 8 października, 2015 - 8:00 pm

Nie czerwona szminka, nie mała czarna, nie szpilki, nie mężczyzna, nie rodzina.
Najbardziej pewna siebie (a przy tym superkobieca) jestem, kiedy przychodzę do pracy i góruję nad dziesięciu chłopa, którzy teraz już bez dyskusji (ponieważ nauczyli się, że niczego nie ugrają) wykonują moje polecenia.

Odpowiedz
izabela01996 8 października, 2015 - 8:03 pm

Uśmiecham się. Nawet nieuzasadniony uśmiech, sprawia, że od razu czuje się szczęśliwa, wyluzowana – zapominam o wszystkich lękach, przeszkodach, staje się pewna siebie 🙂 również uprawianie sportu powoduje u mnie większa pewność siebie . zaczynam wyglądać w swoich oczach dobrze , atrakcyjniej 🙂

Odpowiedz
izabela01996 8 października, 2015 - 8:06 pm

Uśmiecham się. Nawet nieuzasadniony uśmiech, sprawia, że od razu czuje się szczęśliwsza, wyluzowana – zapominam o wszystkich lękach, przeszkodach, staje się pewna siebie:) sport również wpływa na moją pewność siebie, gdyż wyglądam w swoich oczach lepiej, atrakcyjniej 🙂

Odpowiedz
dulceestilo 8 października, 2015 - 8:14 pm

Pewności siebie dodaje mi coraz mniejszy rozmiar. Widoczny efekt moich ćwiczeń czyli kiedyś opiete, a teraz luźne ubrania są dla mnie powodem do dumy i ogromną motywacja. A kiedy zmieszcze się w mniejszy rozmiar czuje się dumna kobieta! Teraz zakładam czarne ubrania z wyboru a nie żeby zamaskować swoje niedoskonałości. Nic nie dawalo mi takiej pewności siebie jak coraz ładniejsza sylwetka i spełnienie marzeń. Obojętnie co na siebie zarzuce, czuje się bardzo dobrze i chodzę z wysoko podniesiona głową 😉

Odpowiedz
Chnum1975 8 października, 2015 - 8:24 pm

Kiedyś wydawało mi się, że warunki konieczne, żeby być pewną siebie i superkobiecą, to długie nogi, nieskazitelna cera, boska figura, piękny biust. Tak było kiedyś. Życie przyniosło jednak nagłą zmianę moich zapatrywań na kobiecość. Przeszłam mastektomię. I już nie było boskiej figury a łzy wyrzeźbiły przedwczesne bruzdy na twarzy.

Dzięki rodzinie i przyjaciołom udało mi się przejść przez najtrudniejszy okres w życiu. I z roku na rok zaczęłam odkrywać swoją prawdę o kobiecości. To nie zewnętrzne piękno czyni mnie kobietą ale to, co tkwi we mnie w środku. To odwaga i zdecydowanie, wrażliwość, elegancja i taka swoista iskra, która rozpala domowe ognisko. To ciepło, które roztaczam wokół siebie, optymistyczne patrzenie w przyszłość, życiowe doświadczenia, które ubogacają duchowo. Nawet na zmarszczki nauczyłam się patrzeć inaczej – nie są skazą na mojej urodzie, ale znakiem czasu, znakiem życiowej mądrości, którą chętnie dzielę się z innymi.

Bycie kobietą – więcej – kobietą spełnioną to także rozpieszczanie wnuków, czerpanie radości z najmniejszych nawet sukcesów, cieszenie się pięknem otaczającego świata. To bycie godną i prawą. Ale to także rzeczy przyziemne: ploteczki z przyjaciółkami, słabość do torebek, butów i kosmetyków.

I taka właśnie jest prawdziwa kobieta. Nie idealna zewnętrznie, ale spełniona dzięki temu, co kryje się w jej wnętrzu. To wszystko sprawia, że idę przez życie z wysoko podniesioną głową, pewna siebie i tego, czego jestem warta. To właśnie czyni mnie superkobiecą.

Odpowiedz
mańka 8 października, 2015 - 8:52 pm

Seksowna bielizna sprawia, że czuję się superkobieco. Potwierdza to mój narzeczony patrząc rano, gdy się ubieram. Miłe słowo buduje na resztę dnia poczucie pewności siebie, a idąc zawsze wyżej niesie się głowę i częściej spogląda w niebo, z uśmiechem. 😉

Odpowiedz
Zuzanna 8 października, 2015 - 8:56 pm

Paradoks.
Cholera. Właśnie zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele mnie satysfakcjonuje i do jak wielu rzeczy jestem przywiązana. Pale faje, a w dobie operowego wysublimowania to przecież takie nieeleganckie. Dołożę paradoksu – fetyszem żyje. Rozwalam ten syf, miejsce poligamiczne i odchyleń od norm.

Odpowiedz
nulkaa22 8 października, 2015 - 9:10 pm

Moja odpowiedź wyda Wam się inna niż pozostałe – ale ja po prostu jestem inna. Innym kobietom obcasy, kosmetyki, ubrania, czy wreszcie faceci dodają pewności siebie. U mnie? Również mężczyzna dodaje pewności siebie, sprawia, że czuję się superkobieca. Nie jest nim jednak mój facet (choć również jest wspaniały), ale tą osobą jest… mój tata. Każdego dnia mi powtarza: „Córciu, poza Twoją mamą nie widziałem kobiety piękniejszej i mądrzejszej niż Ty – idź do przodu z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy, a dużo osiągniesz”. Chodź dla innych to banały – ale dla mnie?
Dla mnie to słowa tak budujące, są jak mocna dawka czarnej kawy, która budzi do życia. Nie ma nikogo, ani niczego, co sprawiłoby bym czuła się podobnie.

Odpowiedz
Agnieszka 8 października, 2015 - 9:12 pm

Ani pewna siebie, ani superkobieca nie jestem. Nie należę do tych twardo stąpających po ziemi kobiet, które idą przez życie z wysoko uniesioną głową, z błyskiem w oku. Często jednak wyobrażam sobie siebie jako taką. Zamykam wtedy oczy i widzę przechadzającą się ulicą, ubraną w czarną dopasowaną sukienkę i wysokie szpilki kobietę. Po chwili jednak uświadamiam sobie, że to nie ciuchy dodają pewności, nie makijaż pozwala czuć się stuprocentową kobietą. Uśmiech, pozytywne myślenie i to co ma się w głowie. To czynniki warunkujące ten stan.

Odpowiedz
juki 8 października, 2015 - 9:16 pm

Dzień zaczynam od kąpieli, po której spryskuję się swoim ulubionym perfumem. Nakładam makijaż- z nim czuję się bardziej pewna siebie. Ubieram się tak, by sprawiać wrażenie niebezpiecznej, energicznej, a jednak zmysłowej i kobiecej. Jest to sposób na uzewnętrznienie mieszanki ciemności i światła drzemiącej we mnie.

Odpowiedz
Agata 8 października, 2015 - 9:17 pm

Co sprawia, że czuję się pewne siebie i superkobieca?
czuję się kobieco, kiedy stoję przed szafą pełną ciuchów i stwierdzam, że nie mam się w co ubrać
czuję się kobieco, gdy w pośpiechu maluję tuszem rzęsy
czuję się kobieco, kiedy w sklepie przez pół godziny wybieram bezbarwny lakier do paznokci
czuję się kobieco, przeżywając wyciskanie niedoskonałości na mojej twarzy
czuję się kobieco, gdy przez całe wakacje nie rozstaję się z maszynką do golenia
czuję się kobieco, kiedy jedząc pączka mówię, że muszę schudnąć
czuję się kobieco, gdy zmywam naczynia i odkurzam
czuję się kobieco, gdy wieczorem nakładam na twarz różnorodne kremy i papki
czuję się kobieco, kiedy popołudniu w dresie i luźnym koku leżę na mojej ukochanej poduszce
czuję się kobieco, kiedy ubieram swoją ulubioną, koronkową bieliznę
czuję się kobieco, kiedy wychodzę od fryzjera z włosami, niczym z wybiegu
czuję się kobieco, kiedy zastanawiam się, który kolor swetra wybrać, po czym biorę oba
czuję się kobieco, kiedy ubieram swoją ukochaną ołówkową spódnicę
czuję się kobieco, kiedy z bólem przemierzam miasto na 8cm szpilkach

Odpowiedz
K_sia 8 października, 2015 - 9:18 pm

Pewność siebie budowałam latami. Dziś śmiało mogę powiedzieć, że jestem pewna siebie…dzięki czemu? Dzięki każdej chwili, którą przeżyłam. Dzięki wyzwaniom i przeciwnościom, jakie niosło życie, dzięki wspaniałej rodzinie, która w trudnych chwilach była dla mnie wsparciem. Każdy dzień, każdy uśmiech, rozmowa z drugą osobą, to wszystko zbudowało u mnie pewność siebie. To oczywiste, że każda kobieta chce wyglądać i czuć się wyjątkowo, bo to dodaje jej pewności. Ja jednak parę lat temu znalazłam się w sytuacji, w której niejedna osoba straciłaby pewność siebie. Brak włosów…cóż tu dużo komentować, większość się domyśla, z jakiego powodu. Nigdy jednak nie straciłam pewności siebie i mimo współczujących spojrzeń ludzi, szłam dumnie do przodu. Pewność siebie, to wewnętrzna siła, poczucie własnej wartości, coś co daje siłę do walki. PS. Black Opium to wyjątkowy zapach, z którym spotkałam się na mojej pierwszej i niezapomnianej wycieczce na Teneryfę. Ten flakonik przypomina mi cudowny wulkaniczny piasek z plaży, który tam widziałam.

Odpowiedz
Sylwia 8 października, 2015 - 9:34 pm

Moje poczucie własnej wartości sprawia, że w każdej minucie, sekundzie czuje się pewna siebie i superkobieca. Od dawna ucze się swojego ciała i zachowań, które sprawiają, że jestem takim, a nie innym człowiekiem. Aby poczuć się jeszcze lepiej w swoim ciele dążę nieustannie do samorealizacji, która sprawia mi niesamowitą radość, a szczęśliwa kobieta to pewna siebie i znająca swoją wartość osoba, której nikt nie zdepcze.

Odpowiedz
Żaneta 8 października, 2015 - 9:42 pm

Fryzura, strój 🙂

Odpowiedz
Marta 8 października, 2015 - 9:58 pm

Co sprawia, że czujecie się pewne siebie i superkobiece?

ZMIANY 🙂

Trzy lata temu podjęłam najlepszą decyzję w swoim życiu. Odnalazłam drogę, która powoduje, że jestem szczęśliwa. Zaczęłam walczyć o siebie. Obecnie dzień bez jakiejkolwiek aktywności fizycznej jest dla mnie dniem straconym. Uprawianie sportu uświadamia mi, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Że jak się chce to można wszystkiego dokonać nie tylko w sferze fizycznej, ale również w naszym życiu na co dzień. Aktywność pomaga pokonać własne słabości oraz wzmacnia siłę charakteru. Rozładowuje stres oraz negatywne emocje. Sprawia, że czuję się PIĘKNIE, LEKKO i SEKSOWNIE każdego dnia i w każdej sytuacji! 🙂

Obecnie przepadłam w treningach POLE DANCE – rozbudzam swoją kobiecość na nowo! Nie rezygnuję ze swojego JA oraz świadomie przeżywam swoje życie. Jestem wartością sama dla siebie, którą pielęgnuję każdego dnia. Uzależniłam się. Nie zrezygnuję!

Warto czuć się pięknie!

Odpowiedz
Dorota 8 października, 2015 - 10:02 pm

Dobry wieczór! Co sprawia, że czuję się superkobieca? Czasami niczego nie potrzebuję, po prostu budzę się i czuję, że świat należy właśnie do mnie. Niestety takie samopoczucie zdarza się dość rzadko, za rzadko, ale pracuję nad tym.. ;). Kiedy jednak muszę „podnieść” sobie poczucie pewności siebie, uśmiecham się do wszystkich naokoło i już. To naprawdę działa! Choć z perspektywy osoby trzeciej takie szczerzenie się może wyglądać trochę dziwnie, ale nic to – ważne, że cel jest osiągnięty. Z uśmiechem każdemu do twarzy, to nic nie kosztuje, a i rysy stają się łagodniejsze i jakoś lżej na duszy. Polecam wszystkim! Pozdrawiam serdecznie.

Odpowiedz
Basia 8 października, 2015 - 10:04 pm

Kiedyś znajomy powiedział mi, że mam niesamowity uśmiech i powinnam się uśmiechać jak najczęściej. Od tego czasu staram się to robić i powiem Wam, że jestem zaskoczona jak uśmiech działa na mężczyzn, naprawdę żaden makijaż czy strój nie podbiją serca płci przeciwnej, jeżeli będziemy smutasami. Dlatego Dziewczyny oprócz seksownych ubrań pamiętajcie o szczerym uśmiechu, nic tak nie działa na faceta jak to! Dlatego właśnie jak się uśmiecham czuje się najbardziej kobieco.

Odpowiedz
Pasażerka 8 października, 2015 - 10:07 pm

Najbardziej pewna siebie i kobieca czuję się w pracy, robiąc to co kocham i mnie fascynuje, odnajdując wielką pasję w zawodzie (stereotypowo tak bardzo męskim) inżyniera. Nawet kiedy jestem ubrana w absurdalnie brzydkie obuwie i odzież ochronną, a jedyną rzeczy która przypomina mi wtedy o mojej mniej istotnej w pracy naturze – kobiety, jest zapach perfum, które ubrałam rano i których nie zabraniają mi żadne przepisy BHP. Dzięki temu nawet w wirze wyzwań i projektów do zrobienia, przypominam sobie, a także moim kolegom, że nawet jeśli inżynier, to przede wszystkim kobieta i cieszę się na myśl, że przyszło mi żyć w tych dobrych czasach, kiedy jedno nie wyklucza drugiego, a wręcz przeciwnie. Tak, w takich chwilach zdecydowanie czuję się naprawdę silną kobietą 🙂

Odpowiedz
Monia 8 października, 2015 - 10:15 pm

„Kobieta zmienną jest…” to prawda! Jeszcze kilka godzin temu rozpisywałabym się o brylantach i innych duperelach wartych miliony baksów, a jednak tak bardzo bezwartościowych. Przed chwilą wróciłam z kina. Obejrzałam „Chemię”, niewzruszona negatywnymi komentarzami. Ten film zmienił moje myślenie, choć na chwilę… Pewność siebie i kobiecość to stan ducha, to rzeczy duże i małe, które wzbogacają Cię od środka. Żadna bielizna, szminka ani nawet facet nie sprawią, że poczujesz się wyjątkowo, dopóki w środku nie czujesz się wyjątkowa sama dla siebie. Przyznaję, spojrzenie mojego ukochanego czuję w każdym możliwym kawałku swojego ciała ale nawet on wie, że moja kobiecość zaczyna się w głowie, w moim myśleniu i postrzeganiu świata, bo pełna pozytywnego myślenia mogę ten świat podbijać! Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Ola Manola 8 października, 2015 - 10:15 pm

Superkobieco…
Zachodzące słońce, ciepły piasek pod stopami, letnia, zwiewna sukienka, brak makijażu i biżuterii, rozwiane włosy, wiatr smagający moje opalone ciało, a w mojej dłoni jego dłoń, od lat ta sama kochająca dłoń… Nie ma z nami dzieci, nie ma pracy, telefonów, problemów… tylko ON i JA i to co odbija się w jego oczach – miłość, podziw i całkowita akceptacja… to właśnie czyni mnie najbardziej kobiecą i pewną siebie istotą pod słońcem. Jestem szczęśliwa…

Odpowiedz
Marit 8 października, 2015 - 10:22 pm

Jeden gest, psiiiik – towarzyszący mu krótki, lecz jakże subtelny dźwięk delikatnie pieszczący uszy, aromatyczny obłoczek kojący zmysły, otulający całe ciało, jeden piruet i tak przybieram szaty kobiecości… Hasło: YSL Manifesto. To z nim zaczynam swój dzień gotowa do nowych wyzwań. Tylko Manifesto, tylko YSL mogą sprawić, że kobieta poczuje się wyniesiona na piedestał piękna, gotowa do zdobywania świata, przekraczania granic, wolna… Bo tylko kobieta na tyle pewna siebie, że może zmienić świat, jest tą, która go zmienia. A tylko Manifesto może zmienić kobietę, wyzwolić jej superkobiecość, supermoc tak, by była lepszą wersją siebie.
Nadchodzi późny wieczór, żegnam się, czeka na mnie jeszcze jeden „psik” przypominający o tym, że jestem kobietą, że jestem wyjątkowa, „psik” przywodzący na myśl najcenniejsze wspomnienia całego życia…

Odpowiedz
Mery 8 października, 2015 - 10:24 pm

Kiedy wskakuję w wygodne dresy i idę na spacer nad morze, a po drodze mijają mnie spojrzenia i uśmiechy innych ludzi (w szczególności facetów) 😉 wtedy moja pewność siebie i poczucie kobiecości wzrasta tak, że mogę góry przenosić. nie przeszkadzają mi w tym nadprogramowe kilogramy, brak makijażu czy przerwy pomiędzy górnymi jedynkami – wtedy czuję, że mogę WSZYSTKO !

Odpowiedz
Jola B. 8 października, 2015 - 10:25 pm

Dobrze że trafiłam na te pytanie bo uświadomiłam sobie że, nie czułam się już tak bardzo dawno, zapomniałam o tym że jestem kobietą która może być pewna siebie i dumna z tego co robi. Czas leci tak szybko, że zapominamy o tym by łapać te ulotne chwile szczęścia, gdy czujemy się superkobiece.

Odpowiedz
Espace 8 października, 2015 - 10:26 pm

Pewna siebie,super kobieca się czuję, posiadając:
-pół kilo biżuterii,
-kapelusze takie duże
-listy i kwiaty od wielbicieli…

Codziennie, kiedy piorę Mężowi koszule albo… naleśniki smażę…

Odpowiedz
Gosia 8 października, 2015 - 10:28 pm

Superkobieco czuję się jako żona. Nie muszę mieć makijażu, super fryzury czy wyjściowych ciuchów aby czuć na sobie ten wzrok męża. Dzięki niemu nawet gdy mam gorszy dzień i nie chce mi się wychodzić z łóżka znajduje w sobie siłę do działania i pewność siebie. Jego osoba pomaga mi odkrywać pozytywne strony swojej kobiecości, których sama nie lubię.

Odpowiedz
Anna 8 października, 2015 - 10:31 pm

Pewność siebie to nie dekolt, szpilki i czerowna szminka – to poczucie, że w czymś jestem dobra, najlepsza, radzę sobie jak nikt. Nie ma znaczenia czy jest to praca zawodowa (raport jak żaden inny), suflet na miarę mistrzostw świata w bombach kalorycznych czy też perfekcyjnie zapleciony francuz na głowie uradowanej bratanicy.

Skoro Black Opium to zapach kobiety przemieżającej miejską dżunglę niczym gepard , spowitej dodatkowo zapachem kawy, bez wątpienia nie oprę się temu zapachowi!

Odpowiedz
xjustyniaaax 8 października, 2015 - 10:40 pm

Super kobieca czuję się wtedy – kiedy zadbam o siebie jak należy !
Każda kobieta – bardziej lub mniej zapracowana powinna być kwitnąca od samego rana !
Makijaż , fryzura, perfum psik czuję się wspaniale i uśmiech przychodzi w mig !

Właśnie przeglądam Twoje filmiki z Lanzarote bo jutro w nocy wybieram się z mężem w podróż poślubną !!! <3

Odpowiedz
Wiolala 8 października, 2015 - 10:43 pm

Fundament jaki zbudował we mnie tato, który sprawił, że znam swoją wartość. Nauczył mnie jak być kobietą piękną, pożądaną i mądrą. Czułość, wyrozumiałość i ciepło, to wszystko sprawia, że czuję się pewnie i superkobieco każdego dnia. Jestem bezbronna tylko wtedy gdy schnie mi lakier….

Odpowiedz
sylwiapilich 8 października, 2015 - 10:44 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie ? Przede wszystkim spojrzenia mężczyzn, mojego męża w szczególności 🙂 ale spojrzenia mężczyzn, którzy dają mi do zrozumienia że jestem w ich oczach atrakcyjna, a ja wiem że mam cudownego męża i tamci mogą tylko pomarzyć, sprawiają że doceniam to jaka jestem. Dodatkowo pewność siebie każdego dnia, dodają mi perfumy i makijaż 🙂 piękne kocie oko, podkreślone usta (które uważam za swój duży atut) w połączeniu z seksownym zapachem, to moim zdaniem strzał w 10!

Odpowiedz
marcelina 8 października, 2015 - 10:49 pm

Kiedy? Gdy słyszę słowa „Kocham” i „jesteś piękna” bez względu na to jak wyglądam w danej chwili…

Odpowiedz
Josiek 8 października, 2015 - 10:50 pm

Pewna siebie i superkobieca jestem wtedy, gdy po prostu się uśmiecham 🙂 Szeroki uśmiech od ucha do ucha totalnie przeważa szalę i wygrywa nawet z najpiękniejszymi szpilkami, tak jak ten przypowieściowy grosz okazał się cenniejszy niż majątek.

Odpowiedz
Anais Roue 8 października, 2015 - 10:54 pm

Prolog
Sztuką wykwintną jest być pewną siebie
Zapraszam więc na przedstawienie
Podniesione już kotary
Czas zagłębić się w kuluary

Akt I

Kobieta:
Moje włosy nie są jak z bajki mają trudne dni i gorsze poranki
Są poplątane i szorstkie jak sznurek, zaraz się zrobi na nich kołtunek.

Pewność siebie:
Marsz do fryzjera! Nadeszła w Twoim życiu nowa era.
Porządki w swym życiu zacznij od głowy, służy ona także do ozdoby.

Akt II
Kobieta:
Moja sylwetka nie jest idealna, nie długo będzie to cellulitu kopalnia
Ten potwór pomarańczowy sprawia, że nie mam ochoty na strój kąpielowy.

Pewność siebie:
Marsz ćwiczyć na siłownie! Nie bądź jak drzewo, które tylko wrzesz rośnie
Bo nie pomoże żadna dieta cud kiedy obcy Ci jest ruch!

Akt III
Kobieta:
Nie mam dziś na nic nastroju spędzę ten dzień smutna w pokoju
Nie mam ochoty na towarzyskie spotkania, przesiedzę tu sama do rana.

Pewność siebie:
Niech na twej twarzy uśmiech zagości, będzie on powodem u innych zazdrości
Wyjdź wreszcie z domu do ludzi, kontakt z nimi nigdy Cię nie znudzi!

Akt IV
Pewna siebie kobieta:
Ładna fryzura, zadbana figura, uśmiech na twarzy, każdy mężczyzna o mnie marzy
A kobiety mi zazdroszczą, że kwitnę niczym kwiatki na łące wiosną
Co się kryje pod tą zmianą?
Pewność siebie mam wypracowaną.

Epilog:
Czas zakończyć przedstawienie
Pora na morał i przemyślenie
Pewność siebie to postawa
Trudna ale ciekawa

Odpowiedz
Justyna B. 8 października, 2015 - 10:55 pm

Przepis na moją pewność siebie:
Składniki:
-litr miłości
-szklana uśmiechu
-natka kobiecości
-szczypta pozytywnego myślenia
-garść poczucia wartości
-atrakcyjność
-listek odwagi
Przygotowanie:
Do wysokiego kotła wiszącego nad ogniem wlać litr miłości. Dodać szklankę świeżego uśmiechu. Posypać natką kobiecości. Doprawić szczyptą pozytywnego myślenia. Wywar doprowadzić do wrzenia. Następnie wrzucić garść poczucia wartości i odrobinę atrakcyjności. Gotować na wolnym ogniu przez kolejne 15 minut od czasu do czasu mieszając. Tak przygotowane danie podawać na głębokim talerzu przyozdobionym listkiem odwagi.
Przed spożyciem nie trzeba konsultować się z lekarzem ani farmaceutą.
Smacznego. 🙂

Odpowiedz
Natalia 8 października, 2015 - 10:57 pm

Ja o tym co sprawia, że czuję się w pełni kobieca pisałam już swego czasu u siebie. I nic się od tamtej pory nie zmieniło. Nie ma to najmniejszego związku z makijażem, modą, czy ulubionym zapachem, jednak zmienianie poglądów na potrzeby konkursu byłoby w bardzo złym guście 🙂

Odpowiedz
Pati 8 października, 2015 - 10:57 pm

Czuję się bardzo kobieco gdy przed wyjściem maluję się, nakładam podkład, róż, bronzer, a rzęsy podkreślam tuszem, który je podkręca i pogrubia. Trochę cienia na powieki, kreska na linii rzęs aby wyciągnąć odpowiedni kolor tęczówki oka, a moje spojrzenie jest wtedy takie zalotne i uwodzicielskie. Zakładam moją ulubioną bluzkę, spodnie i butki, a całość podkreślam moimi ulubionymi perfumami. Wyszykowana i gotowa wyruszam na podbój miasta.

Odpowiedz
ola 8 października, 2015 - 11:10 pm

Byłam i jestem zakompleksiona, a pewności siebie dodaje mi mój mąż, który kocha mnie i moje „promyczki” 🙂

Odpowiedz
Eternity01 8 października, 2015 - 11:14 pm

Nakładam na siebie 'coś’ co przyciągnie uwagę innych, pierś do przodu i uśmiech od ucha do ucha! 🙂 Oczywiście, gdyby moja stylówka, nie przypadła komuś do gustu, wtedy wiadomo.. odwróci się za moim zapachem perfum .. 🙂

Odpowiedz
marti 8 października, 2015 - 11:24 pm

Myślę, że czuję się superkobieca, gdy zwracam na siebie pozytywną uwagę innych, mimo tego, że nie nałożyłam na siebie tony makijażu i nie założyłam super seksownego stroju 😉

Odpowiedz
[email protected] 8 października, 2015 - 11:30 pm

Nic tak nie dodaje mi pewności siebie i kobiecości jak ładnie skrojona przylegająca, lecz nieobcisła sukienka i wysokie obcasy. Włosy ogniste, nieco frywolnie rozpuszczone. I makijaż podkreślający oczy i usta. Jednak bez odpowiedniego zapachu czuje się naga, niedokończona. Ciepły, słodkawy, a zarazem pokazujący pazur zapach otula mnie swoim płaszczem i pozwala czuć się spokojnie i bezpiecznie, a tym samym uwalnia dziką wewnętrzną zmysłowość.

Odpowiedz
Colibrirose 8 października, 2015 - 11:32 pm

Miłość i wsparcie moich najbliższych, wtedy mogę góry przenosić.

Odpowiedz
Sashellen 8 października, 2015 - 11:35 pm

Uważam, że kobieta nie czuje się kobieco, gdy jej stopy wołają o pomstę do nieba. Brudne, zaniedbane paznokcie oraz pękające pięty, to coś, czym niewarto się chwalić. Zawsze moim wieczornym rytuałem jest kawowy peeling, który gorąco polecam. Mogę powiedzieć, że mam bzika na punkcie dolnych kończyn. Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu z „niezrobionymi” stopami. A kto wie, czy przypadkiem ten przystojny brunet zapraszający mnie na randkę, nie jest fetyszystą czystych, wypielęgnowanych stóp? 🙂 O wpadkę bardzo łatwo, a to odejmuje mi pewność siebie.

Odpowiedz
Jadźka 8 października, 2015 - 11:35 pm

„Bądź tym, kim jesteś”. Pokonanie lęku przed naturalnością daje mi pewność siebie! Gdy jestem pogodzona ze sobą – ze swoim wyglądem bez makijażu oraz pogodzona z tym, kim jestem – czuję się wolna jak ptak! Gdy jest mi ze sobą dobrze, koloruję swoje myśli pozytywnym nastawieniem do świata, a to przejawia się wyeksponowaniem kobiecych cech 😉 „Zrozumiałam prawdę, że miłość siebie to najważniejsza i najczystsza z miłości: to dusza moja kocha moje ciało, to marzenie o pięknie kocha swą rzeczywistość” i ja staram się pamiętać o tym każdego dnia… 🙂

Odpowiedz
ebola_sbc 8 października, 2015 - 11:35 pm

Pewność siebie i poczucie superkobiecości to stany umysłu, z którymi zaprzyjaźniłam się bardzo świadomie. Choć trudno mi to przyznać, wymagało to ode mnie pracy, cierpliwości i odrobiny czułostkowości w stosunku do samej siebie. Efekt przerósł moje oczekiwania! I mimo tego, że teraz pewnie i superkobieco czuję się nawet w dresie i rozciągniętym podkoszulku, to epicentrum tego samopoczucia przypada na te momenty, kiedy jestem wystylizowana, ubrana i umalowana tak, jak lubię, tak, by podkreslić wszystkie swoje walory. Ważne jest to, co w środku, nie na zewnątrz, dlatego, przewrotnie uważam, że należy wyglądać tak, by odzwierciedlać swoje wnętrze. Te piękne przymioty duszy – wrażliwość, piękno, dobro, radość, nuta tajemniczości – najpiękniej eksponowane są wtedy, gdy odzwierciedlają całą naszą osobę, łącznie z wyglądem. Gdy delikatne, koronkowe pończochy opinają moje nogi, otulona jestem seksowną, czarną skórzaną spódniczką, piersi kryje ponętny, sznurowany gorset, a całości dopełnia ciepły, mięciutki, mięsisty sweter, który skrzętnie ukrywa skrawki jedwabistego ciała, którego satynowy blask aż prosi, by je pocałować… Subtelny blask świeczników ociepla gotyckie wnętrze, ciemna szminka na moich ustach spotyka się z bordowym winem, zielone oczy spoglądają kuszaco spod wachlarza przyczernionych rzęs, a ON zaciąga się mocno powietrzem, by wciągnąć smużki uzależniającego niczym OPIUM zapachu, który otula mnie zmysłowo jak szal…Czuję się seksownie, pięknie i kobieco, tajemniczo… Dlaczego nie odzwierciedlić tego poczucia wyglądem zewnętrznym? Każdy z nas jest przecież artystą swojego życia, a z samych siebie możemy uczynić płotno, pokazać wszystko co chcemy, będzie to piękne i spójne tak długo, jak będzie to prawdziwe:)

Odpowiedz
KasiaG 8 października, 2015 - 11:38 pm

Super kobieco czuje się od rana, kiedy mąż i syn mówią mi że mnie kochają, to dodaje mi skrzydeł na resztę dnia <3

Odpowiedz
abro 8 października, 2015 - 11:49 pm

Od roku jestem mamą cudownej córeczki.W tym czasie moje życie zmieniło się diametralnie.By czuć się super kobieco nie potrzebuje szpilek czy czerwonej pomadki choć zapachu pięknych perfum nigdy sobie nie odmówię.Teraz jestem super Mamą,kobietą spełnioną i pewną siebie,to czyni mnie wyjątkową i tak czuje się każdego dnia gdy uśmiecha się do mnie moja Kochana.Przespana noc i buziak na dzień dobry wystarcza:)

Odpowiedz
Pat 8 października, 2015 - 11:50 pm

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieca? Otóż… nie mój mąż-niemąż i jego pożądliwe spojrzenia, nie nowa para idealnie dopasowanych jeansów, nie wystrzałowy makijaż (z resztą chyba lepiej dbać o skórę, a nie ją szpachlować :))…ale JA SAMA! Walka ze swoimi słabościami daje moc, daje pewność siebie! Walczenie o swoje lepsze „ja”, ciągłe doszkalanie się, osiąganie czegoś, co kiedyś zdawało się niemożliwe do wykonania jest źródłem przekonania o swojej wysokiej wartości, a co za tym idzie pewności siebie. A jaka kobieta jest superkobieca? Taka, która jest tego wszystkiego świadoma, potrafi wykazać się asertywnością i nigdy w życiu się nie poddaje. Nie zapominajmy, że każdy jest kowalem swojego własnego losu i wszystko jest w NASZYCH rękach! 🙂

Odpowiedz
varia 8 października, 2015 - 11:51 pm

Pewności siebie dodaje mi doświadczenie. Im więcej rzeczy poznaje, próbuje tym pewniej się czuję. Uwielbiam tą pewność którą zdobywa się dzięki doświadczeniom życiowy, to przeświadczenie, że wiem czego chce i jak chce to osiągnąć. Dzięki tej odwadze i motywacji czuje się niezwyciężona. Kocham też nosić na ustach wyraziste kolory pomadek i czuć na sobie zapach perfum które wybrałam rano (dobieram je do humoru ;)). To wszystko sprawia, że czuje się pewnie i bardzo kobieco.

Odpowiedz
Chimeryczna Lokatorka 8 października, 2015 - 11:53 pm

Pewność siebie może dać tylko zapach. Podobnie jak wyrazić emocje, podkreślić charakter. Staje się drugą skórą, przylega. Wszystkie emocje kumulują się w woni, dostosowują się do zapachu. Mocne kadzidlane wonie wypełniają piersi i biodra, nęcą i kuszą. Nadają blasku oczom i miękkości ruchom. Ambra, piżmo, nuty skóry przywracają pierwotne instynkty. Wyrastają kły i pazury. Wtedy, kobieta wywalczy wszystko. Ubrana w zapach, mogę wszystko. I to właściwie jedyny strój, w którym zawsze czuję się dobrze – tylko czując się dobrze ze sobą i swoją kobiecością można być pewną siebie.

Odpowiedz
Ania513 8 października, 2015 - 11:57 pm

Abym mogła poczuć się pewną siebie staram sie zawsze pozostać sobą. Nawet w sytuacji gdy inni oczekują odemnie czegoś innego. Makijaż, perfumy, strój to dodatki, które pozwalają mi wyrazić siebie. Lubię dbać o siebie i przyciągać spojrzenia, a to pozwala poczuć sie superkobieco i wyjątkowo

Odpowiedz
abro 8 października, 2015 - 11:57 pm

Od roku jestem mamą cudownej córeczki.W tym czasie moje życie zmieniło się diametralnie.By czuć się super kobieco nie potrzebuje szpilek czy czerwonej pomadki choć zapachu pięknych perfum nigdy sobie nie odmówię.Teraz jestem super Mamą,kobietą spełnioną i pewną siebie,to czyni mnie wyjątkową i tak czuje się każdego dncha się do mnie moja Kochana.Przespana noc i buziak na dzień dobry wystarcza:)ia gdy uśmie

Odpowiedz
gatta 8 października, 2015 - 11:57 pm

Przez wiele lat byłam nieśmiałym i zakompleksionym dzieckiem. W sumie to ten czas chciałabym wymazać ze swojej pamięci, więc rzadko i raczej niechętnie do niego wracam. Czas zmian rozpoczął się gdy miałam 15 lat i się przeprowadziłam. Nagle się okazało, że jestem lubiana. I tak mijały lata, a ja stawałam się coraz bardziej towarzyska i śmiała, otwarta na ludzi, na ich pomysły, na nich samych. Dziś jestem postrzegana przez wielu jako osoba pewna siebie i dążąca do celu. Ja natomiast wiem, że gdzieś tam w środku jest coś ze mnie sprzed lat, coś z dzieciństwa, z tej małej, zahukanej w sobie dziewczynki.
Natomiast wszelkie dylematy, zdenerwowanie czy strach maskuję uśmiechem. Bardzo dużo się uśmiecham, w zasadzie przy ludziach cały czas. Jednak tajemnicą poliszynela jest, że śmieję się nie tylko wtedy gdy jestem szczęśliwa…
Śmieję się gdy jest beznadziejnie, bo wychodzę z założenia że jest już tak źle, że nic innego nie pozostało.
Śmieję się gdy jestem szczęśliwa.
Śmieję się do drugiego człowieka, bo lubię.
Śmieję się gdy się denerwuję i nie wiem co powiedzieć.
Śmieję się gdy jestem smutna, bo nie lubię płakać przy ludziach.

Także jednym słowem, pewności siebie dodaje mi uśmiech, bo uśmiech otwiera wiele drzwi i serc.

Odpowiedz
justka 8 października, 2015 - 11:59 pm

Dla mnie być pewną siebie to czuć się dobrze we własnej skórze i akceptować siebie taką jaką się jest wraz z niedoskonałościami. Jestem otwarta na ludzi,naturalna, to dodaje mi piękna i za to też jestem kochana przez mojego męża.Nie skupiam się na swoich kompleksach, a szukam tego co mi się podoba i jest we mnie najlepsze.Super kobieca to schludna,czysta z zadbanymi dłońmi i paznokciami, ładnie pachnąca z delikatnym makijażem,pięknych oczach,zadbanych włosach i szczerym uśmiechu.Pewną siebie być oznacza skromną,zadbaną,w pięknej stylizacji .

Odpowiedz
joanna 8 października, 2015 - 11:59 pm

obłędny wzrok przechadzającego sie faceta…wtedy wiem że ŚWIAT JEST MÓJ

Odpowiedz
jullie 9 października, 2015 - 12:09 am

Buty na obcasie i fajny makijaż. Mogę nałożyć worek na ziemniaki albo dres, i tak czuję się bardzo kobieco w obcasach. Uwielbiam je i gdy mężczyźni się na mnie patrzą lu próbują flirtować wtedy jestem 1000% kobieca i pewna siebie 😉

Odpowiedz
monia 9 października, 2015 - 10:19 am

Czuję się pięknie i kobieco, gdy jestem pewna siebie. Na pewność siebie przekłada się z kolei wiele czynników – od banalnych i oczywistych po subtelniejsze… Jednym z ważniejszych jest świadomość, że podobam się swojemu mężczyźnie, że mogę być przy nim sobą, być kobietą, nie odgrywać ról, które mi się nie podobają. Kolejnymi elementami podnoszącymi moje poczucie pewności siebie i superkobiecości są: subtelny makijaż, piękna i wygodna bielizna, cudowne szpilki i dobrany do całości ubiór oraz zapach eleganckich perfum. Mimo wszystko najpewniej i najbardziej kobieco czuję się, gdy całość dopełnia poczucie własnej wartości i doskonały humor.

Odpowiedz
kika652 9 października, 2015 - 10:44 am

Co sprawia, że czuję się pewna siebie i superkobieco?? za pewne pod wieloma aspektami moja wypowiedź nie będzie się różniła od innych. Pewna siebie jestem z rana jak uda mi się wstać nie lewą nogą, jak uda mi się ogarnąć swój artystyczny nieład na włosach w stopniu minimalnym.. jak wyrobię się z rana z czasem. Wtedy pewna siebie stąpam po podłodze bacznie patrząc czy któryś z moich psów czego nie narobił. Pewności siebie dodaje mi mój połówek…który z rana zawsze się uśmiechnie, który swoim spojrzenie sprawia, że czuję się piękna i kochana…a to sprawia, że czuję się super kobieco. Dla siebie lubię również od czasu do czasu zaszaleć z ubiorem, makijażem…mocno podkreślone oczy…ładna sukienka…wysokie szpilki…pięknie ułożona fryzura….usta pomalowane….upsss wróć…ust nie mogę malować bo od razu zlizuję…sama świadomość że patrząc w lustro stwierdzam kurde fajna z Ciebie kobitka sprawia, że moja kobiecość to super kobiecość. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Fiorella 9 października, 2015 - 11:18 am

Pewna siebie czuję się zawsze kiedy dobrze wyglądam, odważny kolor,szpilki, makijaż, fryzura, spojrzenia „zazdrosnych” kobiet. Moje wszystkie wady i zalety, uroda, figura, składają się na całość mojej super kobiecości.

Odpowiedz
Kasia 9 października, 2015 - 2:22 pm

Powoli odzyskuję pewność siebie i kobiecość.
Mamy sobotę, kwiecień 2015 roku, podczas kąpieli wyczułam guz w prawej piersi. Nigdy nie zapomnę tej chwili. Dotykając piersi, czułam wewnętrzny niepokój. Po rozmowie z narzeczonym postanowiłam się przebadać. Mammografia, rozmowa z lekarzem, wyniki. Horror. Nie chce pamiętać tamtego dnia. Kolejne były jeszcze gorsze. Dziś jestem po mastektomii, leczeniu, wizytach u psychologa.
Powoli oswajam się z myślą, że to co daje kobietom pewność siebie, zostało mi zabrane. Mam coś ważniejszego, życie. A o pewność siebie i kobiecość walczę.
Wiem, że się nie poddam bo to siedzi w mojej głowie.

Odpowiedz
Kasia ;) 9 października, 2015 - 8:49 pm

Wysokie szpilki, prosta sylwetka i narzeczony pod ręką. Więcej by czuć się kobiecą i pewną siebie nie potrzeba. Ale wiadomo, że piękna kiecka, kuszące perfumy, rozpuszczone lekko za falowane włosy i te kocie oko sprawiają, że przyciągają wzrok a to robi swoje…

Odpowiedz

Dodaj komentarz