Rzeczowo o modzie męskiej – poradnik nie tylko dla facetów

przez Eliza Wydrych

To już trzecia książka napisana przez blogera, którą recenzuję. I wiecie, co? Jestem cholernie dumna z blogerów, którzy wydają książki i pną się na szczyty list bestsellerów. Bacznie obserwują ich poczynania i podpytuję o mnóstwo kwestii, bo sama od kilku miesięcy noszę się z zamiarem wydania książki. Mam już na nią fantastyczny pomysł  i nie będzie to modowy poradnik czy historia mojego życia. To będzie coś extra, ale póki co cicho sza, nic nie zdradzę!

Dziś mam przyjemność przedstawić Wam książkę mojego kolegi po fachu – Michała Kędziory. Jego blog Mr Vintage zawsze był dla mnie nr 1 wśród męskich blogów modowych. Michał wyznaczył standardy i zostawił konkurencję daleko w tyle.
 książka michał kędziora
Rzeczowo o modzie męskiej to poradnik, który odpowiada na wszystkie pytania dotyczące mody męskiej jakie kiedykolwiek zadaliście. Książka jest podzielona na różne działy w których możemy poczytać o proporcjach, dobieraniu kolorów i wzorów, o tym jaka powinna być baza każdej męskiej garderoby, jak kupować garnitury, spodnie czy swetry. To nie tylko książka dla facetów. Sama wciągnęłam ją w kilka godzin, bo ta wiedza była mi zupełnie obca. Nie miałam pojęcia o tym jaka powinna być prawidłowa długość męskiego garnituru, co to jest barbour, brogsy czy persole. Teraz wszystko mam w małym palcu.
Przyjmując wszystkie porady i wskazówki oraz wpajając sobie przedstawione w książce zasady, prawdopobobieństwo popełnienia modowego faux pas jest znikome!PS Michał, świetna robota 🙂

ZOBACZ TAKŻE

38 komentarzy

Marta M. 1 lutego, 2014 - 7:21 pm

Ale dzisiaj książkowo na blogu 🙂 Książki, którą recenzujesz, nie czytałam, poczekam, aż mój chłopak ją kupi i wtedy pożyczę 😀

Odpowiedz
By Klaudia 1 lutego, 2014 - 7:39 pm

Nigdy nie miałam okazji przeczytać tej książki, ale chętnie bym to zrobiła 😀

Odpowiedz
ewelina 1 lutego, 2014 - 7:39 pm

ksiazka bedzie idealnym prezentem walentynkowym dla naszych Panów. i nic juz im nie bedzie obce 🙂
pozdrawiam

Odpowiedz
Em 1 lutego, 2014 - 7:43 pm

Kiedy wydasz książkę? jest jakiś wstępny termin?

Odpowiedz
Magda 1 lutego, 2014 - 8:08 pm

Chyba sprawie te ksiazke mojemu narzeczonemu. Ostatnio do spodni w kratke zalozyl koszule w paski…

Odpowiedz
multicoolturalna.blogspot.com 1 lutego, 2014 - 8:14 pm

To chyba mam genialny pomysł na prezent dla przyjaciela, od dawna czegoś takiego szukałam! 😉

Odpowiedz
Blackberry 1 lutego, 2014 - 8:16 pm

Fashionelko chyba będziesz miała dużo gości z MLE 😀

„Ludzie, POBUDKA! Czasy kiedy nikogo na nic nie stać już dawno minęły! Teraz Polacy nawet na wakacje za granice wyjeżdżają! A niektórzy mają nawet samochód! Więc przestańcie marszczyć noski i wybałuszać oczy ze zgorszenia jak zobaczycie, że kogoś stać na więcej, tylko zabierzcie się do roboty, to was też będzie stać!
Poza tym blogerki na blogach zarabiają, to jasne. Tak na prawdę, to MLE jest chyba jedynym tak poczytnym blogiem, na którym posty sponsorowane pojawiają się niezwykle rzadko. Jeśli wydaje wam się, że Kasia obnosi się ze swoim „statusem materialnym” to wejdźcie lepiej na bloga np. Fashionelki. Jej kolekcja torebek MK, butów od Louboutina i trenchy Burburry jest naprawdę imponująca, będziecie miały co pohejotwać.
Co do grafiki, to wpisuje się w styl MLE i na pewno będzie ładnie się komponować:)

dodany przez ~M @ 1 lutego 2014 o 15:00. Odpowiedz #”

Zazdrość ludzi nie zna granic 😛 A ja gratuluje Ci sukcesu, który możesz zawdzięczać tylko sobie, bo jak wiadomo nazwisko przyciąga 😛

Odpowiedz
vintage-mania-dressingupeasier.blogspot.com 1 lutego, 2014 - 10:32 pm

Dlaczego posty sponsorowane na MLE pojawiają się tak niezwykle rzadko? Dobre sobie, pojawiają non-stop, tylko nie są oznaczane – proste? proste.

Odpowiedz
BLACKBERRY 1 lutego, 2014 - 11:03 pm

Cały czas się pojawiają, Kasia dopiero później w komentarzach pisze, że to chyba naturalne, gdy dostaje się ciuchy od firm, jeżeli prowadzi się blog modowy. Spoko, tylko 10 post z nową kurtką może rozdrażnić niektóre czytelniczki. Łatwiej po prostu zaznaczyć, że to jest wpis sponsorowany, dla jasności i lepszego odbioru czytelników, bo oszukiwaniem lub mówieniem pół-prawdy można sobie tylko zaszkodzić.

Odpowiedz
Fashionelka 1 lutego, 2014 - 11:11 pm

zgadzam się, powinna oznaczac wpisy sponsorowane. Tak jest fair

Odpowiedz
K. 1 lutego, 2014 - 11:49 pm

I właśnie za to cię cenię! Za to, że jesteś bardzo szczera wobec swoich czytelników i nie ukrywasz tego, że zarabiasz na blogu, co nagminnie czynią inne blogerki. Wiesz co jeszcze cię wyróżnia? Jako jedna z niewielu blogerek dyskutujesz ze swoimi czytelnikami, odpowiadasz na ich pytania, dbasz o dobry kontakt z odwiedzającymi twojego bloga. Widać, że to co robisz sprawia ci ogromną przyjemność, a przy tym jesteś bardzo profesjonalna i znasz się na rzeczy (obejrzałam twoją prezentację na temat relacji bloger-reklamodawca i jestem tobą zachwycona).

PS. Na początku byłam nieco sceptyczna wobec twojej osoby, ale przyznam, że moje postrzeganie ciebie zmieniło się bardzo kiedy zaczęłaś dodawać videoblogi- pokazałaś jaką jesteś ciepłą i radosną osobą, z ogromnym dystansem do siebie i świata.

Odpowiedz
Fashionelka 2 lutego, 2014 - 12:08 am

awww bardzo mi milo. Faktycznie vlogi pokazaly prawdziwą mnie,
PS wlasnie montuje filmik na jutro 🙂

Odpowiedz
Anonim 4 lutego, 2014 - 12:34 am

Dziewczyny, nie widzicie, że ten komentarz wyżej zacytowany to sarkazm? To jest odpowiedź na hejterskie kometarze wylewane pod każdym postem na MLE. Lubie styl tego bloga jak i styl Fashionelki jak i Karoliny a całą przyjemność z czytania tych blogów zabierają mi te chamskie komentarze. Zwłaszcza pod adresem Kasi – „córeczki tatusia”, „pasożyta” i „dziewczyny, która żyje za pieniądze podatników”. Uważam, że są one poniżej pasa i są żenujące. W związku z tym, że jest córką premiera ma zakaz osiągnięcia czegokolwiek w życiu? Ogarnijcie się ludzie.
Poza tym praktycznie zawsze jest dyskusja o pieniądzach pod postami – u Kasi, u Karoliny i na tym blogu. Faktem jest, że blogerki zarabiają i to bardzo dobrze i stać je na więcej niż przeciętnych rówieśników. Nie rozumiem tylko tego wyliczania i nienawiści, bo ktoś ma lepiej….
Jest to niesmaczne i powiedzmy takiemu rozumowaniu stanowcze NIE! 🙂
PS. Jeśli wejdziecie na bloga chociażby The Blonde Salad, która od stóp do głów ubrana jest w rzeczy od projektantów nie zobaczycie tam ani jednego komentarza dot pieniędzy…

Odpowiedz
Polly 1 lutego, 2014 - 9:01 pm

Fashionelka wyda swoją książkę? Hurraa już się nie mogę doczekać i robię miejsce na swojej półce:)

Odpowiedz
MAGFASHION.PL 1 lutego, 2014 - 10:04 pm

Taaak! Eliza pisz ta książkę. Od razu polecę do sklepu i ją kupię. Nie pożałuje ani grosza. Nie zawiedź mnie!

Odpowiedz
vintage-mania-dressingupeasier.blogspot.com 1 lutego, 2014 - 10:29 pm

Ech, to ja też napiszę książkę, co się będę szczypać;) Ale na poważnie, Elizo dlaczego nie poradnik modowy?? W końcu jesteś ekspertem.

Odpowiedz
Fashionelka 1 lutego, 2014 - 10:43 pm

zaden ze mnie ekspert

Odpowiedz
Kasia 1 lutego, 2014 - 10:51 pm

Tak z innej beczki…
Rambo też wydaje z siebie takie słodkie odgłosy? :):):):)
http://deser.pl/deser/1,111858,15383685,Maly_buldog_oglada_film_ze_soba_w_roli_glownej__Reakcja.html#BoxDeser3img

Odpowiedz
anetka 1 lutego, 2014 - 11:03 pm

Cześć!
Mam pytanie do Ciebie Elizo i do czytelniczek.
Co robicie z włosami żeby po wyjściu na zewnątrz (przy dużej wilgotności powietrza zwłaszcza jesienią i zimą) z włosów nie robiła się „jedna wielka szopa”?
Nawet jeśli wyprostuję włosy to i tak po chwili każdy włos jest w inną stronę, zaczynają się kręcić i zwiększają swoją objętość.
Macie jakieś sprawdzone kosmetyki albo jakieś sposoby?
Doradźcie coś proszę!
Z niecierpliwością Czekam na wasze odpowiedzi.
Pozdrawiam i z góry dziękuje 🙂

Odpowiedz
ola 1 lutego, 2014 - 11:18 pm

Fash, czy wypowiesz się w kwestii kampanii danio z blogerkami? b. cenię Twoje zdanie, bo wiem,że się na tym znasz.

Odpowiedz
Ewelina Dziubińska 2 lutego, 2014 - 12:08 am

Wow! Super, że masz w planach swoją książkę! Kiedy zdradzisz nam coś więcej? Chociaż tematykę? 😉

Odpowiedz
Anonim 2 lutego, 2014 - 12:26 am

kupie facetowi mojemy

Odpowiedz
Kajetan K. 2 lutego, 2014 - 12:28 am

prawdziwy niezbędnik w mojej biblioteczce

Odpowiedz
KAMSON 2 lutego, 2014 - 1:23 am

W końcu i my faceci doczekaliśmy się dobrego kompendium na temat mody męskiej. Również jestem w posiadaniu tego poradnika. Od lat obserwuję poczynania Mr Vintage i uważam go za świetnego blogera, dawniej dla mnie był na tym samym miejscu razem z Macaronitomato, ale zmiany które wprowadził jakoś odzwyczaiły mnie od niego.

Odpowiedz
Kasia 2 lutego, 2014 - 1:46 am

Strzelam: to będzie poradnik o urządzaniu ślubów/wesel? 😀

Odpowiedz
aniamaluje 2 lutego, 2014 - 2:56 am

powodzenia z książką, ja po wydani swojej czułam się wyjątkowa, a potem okazało się, masa blogerów pisze książki 😛

Odpowiedz
Isabel 2 lutego, 2014 - 10:15 am

Kupiłam ją swojemu chłopakowi na święta. Jest ciekawa i rzeczowa!
polecam i ja 😉

Odpowiedz
Adriana 2 lutego, 2014 - 10:27 am

Twoja recenzja jest bardzo krótka, jednak fajnie, że promuje tę lekturą, ponieważ dzięki takim książkom być może poprawi się wygląd mężczyzn w naszym kraju, którzy zaczną przykładać wagę do tego, co noszą na co dzień.

Odpowiedz
http://crazy-about-heels.blogspot.com 2 lutego, 2014 - 12:48 pm

już nie mogę się Fash doczekać Twojej książki 😉 i niesamowicie mnie teraz zaciekawiłaś co to będzie, poradnik o ślubach czy coś związane z psychologią? nieważne! i tak kupię 😉

Odpowiedz
Malw 2 lutego, 2014 - 12:50 pm

książka na pewno dobra, ale mnie moda męska trochę nudzi niestety! 🙂

Odpowiedz
Marcin 2 lutego, 2014 - 12:57 pm

Czytałem książkę i gorąco polecam.

Odpowiedz
Ania 2 lutego, 2014 - 1:21 pm

Kupiłam narzeczonemu, a właściwie to nam 😉 na Mikołajki. Za żaden prezent tyle mi nie dziękował, co za ten. To jest najlepszy poradnik jaki miałam w ręku. Idealny dla faceta, ale też idealny dla kobiet, bo ta wiedza jest uniwersalna i niejednej kobiecie przydałoby się go przeczytać zanim wystroi swojego mężczyznę. Zamawialiśmy garnitur do ślubu i wszystkie szczegóły były wybierane w oparciu o poradnik. Must have w każdym domu 🙂

Odpowiedz
ola 2 lutego, 2014 - 1:30 pm

czy Mr.Vintage rozdawał książkę blogerom w zamian za jej reklamę na blogach? widzę już którąś z kolei recenzję i zastanawiam się,czy ludzie ją faktycznie kupują i sami z siebie dodają o niej wpisy,czy może jest to dogadane z autorem?

Odpowiedz
Fashionelka 2 lutego, 2014 - 2:10 pm

Ola, jestesmy blogerami, pomagamy sobie nawzajem. Michał podesłał mi książkę, a ja chętnie ją zrecenzowałam. Bardzo się cieszę, że blogerzy piszą książki i chętnie im pomagam gdy mnie o to proszą. Nie wszystko kręci się wokół pieniędzy 🙂

Odpowiedz
ola 2 lutego, 2014 - 4:41 pm

jasne,nie widzę nic złego w tym,że sobie pomagacie,zapytałam z ciekawości 🙂 a czy zainteresowała ona Twojego męża? czy on też tak chętnie czyta,jak Ty? czy może przeczytałaś na razie Ty i nabytą wiedzę po prostu zamierzasz mu w skrócie przedstawić? 🙂 pytam,bo mojego mężczyznę bardzo ciężko namówić do czytania i zastanawiam się,czy ta pozycja by go do tego przekonała.

Odpowiedz
Sylwia 3 lutego, 2014 - 4:01 pm

Ta książka to strzał w 10! Odkąd mój G. zaczął interesować się blogosferą i natrafił na bloga Mr Vintage, zaczął próbować nowych stylizacji i zamówił tę książkę! Moja druga połowa nigdy nie ubierała się źle 😛 Nie nosił też skarpet do sandałów… ale miał styl dość chłopięcy. Po przeczytaniu książki zrobił generalne porządki w garderobie i wybrał się ze mną na zakupy i tak o to Voila! Mam faceta niczym ze Światowych wybiegów ;)…

Czekam na Twoją książkę Eliza! Uwielbiam czytać Twoje teksty i oglądać Vlogi! Dla mnie jesteś nr. 1 !

Udanego urlopu! 🙂

Odpowiedz
Olfaktoria 3 lutego, 2014 - 7:47 pm

Dołączam się do pozytywnej recenzji, książka jest godna polecenia 🙂 Jestem ciekawa na jaki pomysł wpadłaś ze swoją książką, mam nadzieję, że go zrealizujesz! 😀

Odpowiedz
Magda 4 lutego, 2014 - 3:06 pm

Uważam, że książka jest świetna i co dla mnie ważne przepięknie wydana, ale szukam takiej pozycji w wydaniu damskim – czy wpadłaś kiedyś na coś takiego? Może któraś z czytelniczek czytała/widziała gdzieś książki w takim stylu, tylko o modzie damskiej?

Odpowiedz

Dodaj komentarz