Nowości w kosmetyczce – wrzesień

przez Eliza Wydrych

Dziś pokażę Wam kilka nowości w mojej kosmetyczce: jest i kolorówka, i trochę pielęgnacji. Trudno mi oprzeć się pokusie kupna nowego kosmetyku – w tym przypadku niełatwo stosować filozofię slow life. Wiem, że powinnam postawić na minimalizm i wybrać tylko te najlepsze kosmetyki. Tymczasem testuję nowości, a rotacja w mojej kosmetyczce trwa w najlepsze.

Lubię wielofunkcyjne kosmetyki. W tej paletce mam dwa korektory i rozświetlacz. Na co dzień używam głównie rozświetlacza i tego jasnego korektora. Nakładam je palcami z powodu bardzo gęstej konsystencji. Korektor świetnie wyrównuje koloryt cery i zakrywa ciemniejsze miejsca na twarzy. Jasny korektor stosuję też jako bazę na powieki. Cienie fajnie na nim wyglądają i długo się utrzymują. Cena BB Skin Perfecting Kit od GOSH to nieco ponad 50 zł.
korektor goshZdecydowałam się na mniejszą wersję Beautyblendera dostępną w Sephorze. Mam co do tego produktu mieszane uczucia. Uważam, że cena jest za wysoka, BB zjada podkład i szybko się niszczy (zwłaszcza kiedy mamy długie paznokcie, które wbijają się w gąbkę i robią dziury) Mimo tych wad używam go, bo ma w sobie coś magicznego, co sprawia, że podkład na buzi wygląda genialnie! Beautyblenderowi poświęciłam osobny wpis, więc jeśli chcecie na jego temat wiedzieć więcej, rzućcie okiem tu.cc cganelKolejny krem CC w mojej kosmetyczce – tym razem od Chanel. Uwielbiam zapach tego kosmetyku: jest cytrusowy i energetyczny. Idealny na początek dnia! W ogóle kremy CC to moje odkrycie: są lekkie i kryją zdecydowanie lepiej niż kremy BB. Co więcej, ujednolicają koloryt cery i sprawiają, że staje się bardziej promienna i świeża. Zimą pewnie będę używać gęstszych podkładów, ale na lato i jesień kremy CC są świetnym wyborem. CC od Chanel świetnie zakrywa niedoskonałości, nawilża skórę i nie tworzy efektu maski. Cena niestety dosyć wysoka, bo ok. 250 zł za 30 ml.
cc chanel
Smashbox Photo Finish Foundation Primer to zdecydowanie moja ulubiona baza. Ma lekką konsystencję, matuje i wygładza skórę, idealnie przygotowując ją do nałożenia podkładu. Produkt jest beztłuszczowy i nie zapycha porów. Na ten moment to mój pewniak i żadna baza, jaką dotąd testowałam, nie radziła sobie lepiej. Cena: 159 zł za 30 ml.
baza smashbooxPo konturówki sięgam ostatnio częściej niż po szminki. Te z Inglota są moimi ulubionymi. Prócz kultowego koloru 74 używam soczystej czerwieni (72) i śliwki (61). Konturówki dłużej utrzymują się na ustach, korygują ich kształt i są wygodne w aplikacji. Szczerze mówiąc, łatwiej mi pomalować usta konturówką niż szminką. Cena: 24 zł za sztukę.
kredkikredki inglotI na koniec pielęgnacja. Krem na dzień Ultra Facial Cream od Kiehl’s to najlepszy krem, jakiego używałam w ciągu ostatnich lat. I choć nie pachnie świeżym ogórkiem (uwielbiam ten zapach), to robi cuda na twarzy. Faktem jest, że nie ma dobrej pielęgnacji bez dokładnego oczyszczania skóry każdego dnia, ale o tym napiszę Wam w innym poście i postaram się Was przekonać do tego, że dwustopniowe oczyszczanie twarzy jest najlepszą opcją. Wracając do kremu: genialnie nawilża skórę, za co odpowiedzialna jest Imperata cylindrica – roślina pustynna, która ma niezwykłą zdolność utrzymywania wody w suchych warunkach. Właśnie dlatego ten krem świetnie sprawdza się w ekstremalnych warunkach (jak silny mróz i wiatr). Moja skóra jest po nim gładka i odżywiona. Jestem bardzo zadowolona. Cena: ok. 100 zł za 50 ml.kiehlsSerum pod oczy to kolejny produkt Kiehl’s, który naprawdę działa. Przed pierwszym użyciem włączyłam tutorial na Youtubie, żeby zobaczyć, jak powinno się to robić. Fajne jest to, że nakładanie produktu jest połączone z minimasażem twarzy. Serum doskonale nawilża i uelastycznia skórę wokół oczu. Kiedyś zapominałam o kremie czy serum pod oczy, ale teraz to nieodłączna część mojej codziennej pielęgnacji. Serum kosztuje niemało, bo ok. 200 zł za 15 ml.

PS Kończy mi się tusz do rzęs od Diora i myślę nad zmianą. Pamiętam, że kiedyś cały czas używałam żółtego tuszu od Maybelline i bardzo go sobie chwaliłam. Macie jakieś swoje typy? Chodzi o wydłużający i pogrubiający tusz.

ZOBACZ TAKŻE

110 komentarzy

Magda 30 września, 2015 - 1:03 pm

Może tusz z Benefit they’re real? Ja wcześniej też używałam Diora i Max Factor 2000 kalorii. 🙂

Odpowiedz
Hipa 6 października, 2015 - 12:46 pm

Najlepszy !!

Odpowiedz
Tina 30 września, 2015 - 1:04 pm

Baaaardzo polecam MaxFactor 2000Calorie dramatic volume! naaaaajlepszy!

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 1:44 pm

Ja teeeeeż

Odpowiedz
Anonim 1 października, 2015 - 5:59 pm

i ja!

Odpowiedz
Sylwia 30 września, 2015 - 1:06 pm

Jesli chodzi o tusz to collistar infinito! Koniecznie spróbuj!

Odpowiedz
maddie 30 września, 2015 - 1:07 pm

Najlepsze tusze wg mnie ma Lancome- Doll eyes albo wersja klasyczna Hypnose.
Jeśli oczywiście masz długie rzęsy. Do krótszych polecam Hypnose volume a porter- z silikonowa szczoteczka.

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 1:12 pm

Miałam tusze lancome i faktycznie chwaliłam je sobie, ale mam ochotę przetestować coś zupełnie nowego 😛

Odpowiedz
Sandra 30 września, 2015 - 1:09 pm

Tusz Mac False Lash Effect najlepszy ❤️

Odpowiedz
aga.anna421 30 września, 2015 - 1:14 pm

Giorgio Armani eyes to kill! jedyny taki – niezastąpiony polecam 🙂
120 zł ale starcza na 6 miesiecy i się nie kawali nie rozmazuje nie skleja – boski

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 1:22 pm

inny niz dior to tylko ysl faux cils

Odpowiedz
Maniamamowania 30 września, 2015 - 1:22 pm

Korektor jako baza pod cienie do powiek – właśnie wypróbowałam Twój sposób i efekt rzeczywiście jest super 🙂

Odpowiedz
Minionka 30 września, 2015 - 1:25 pm

Ja moge Ci zdecydowanie polecic L’oreal million lashes so cuture (fioletowe opakowanie ze złotą zakretka). Niesamowicie wydluza rzesy i sprawia ze jest ich więcej. Efekt jest niesamowity. Do tego pieknie pachnie, jakby ciasteczkami 🙂 Jak pomaluje sobie nim rzesy moj pies zawsze mi wacha oczy 😛

Odpowiedz
g 30 września, 2015 - 6:34 pm

najlepszy, zdecydowanie! ale da się go zmyć tylko dwufazowym płynem Mixa, nic innego u mnie nie działała

Odpowiedz
Agatinka_90 30 września, 2015 - 8:47 pm

Żeby zmyć trzeba najpierw lekko zwilżyć rzęsy woda,wtedy dziewczyny zmyjecie go wszystkim 🙂

Odpowiedz
Anonim 1 października, 2015 - 11:27 am

Uwielbiam ten tusz:) U mnie zmywa się bez żadnego problemu – żelem do twarzy lub płynem micelarnym.

Odpowiedz
chili 30 września, 2015 - 1:26 pm

Fash a pokazałabyś jak wyglądają te konturówki na ustach? np na insta albo snapie? 😀 74 też bardzo lubię ale ciekawa jestem pozostałych 🙂
jeśli chodzi o tusz to dla mnie nr 1 są te z loreala, aktualnie używam volume million lashes so couture (ten fioletowy) i jak dla mnie jest świetny 🙂 fajny jest też wydłużający false lash telescopic, dwa moje ulubione 🙂

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 1:30 pm

Tutaj mam na ustach czerwoną konturówkę https://instagram.com/p/7s4rKitF-7/?taken-by=elajza

Odpowiedz
Natalia 30 września, 2015 - 1:36 pm

Ja od 8 lat używam ysl mascara volume effet faux cils. Kilka razy zmieniłam ale to był zupełnie niepotrzebny ruch bo nic nie pobije ysl POLECAM

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 1:51 pm

Wow od 8 lat? To faktycznie musi być genialny skoro jesteś mu wierna od tylu lat!

Odpowiedz
oren 30 września, 2015 - 7:27 pm

Używałam go kilka lat, ale jakiś czas temu zaczął mnie uczulać. 🙁 Być może zmienili coś w składzie. Od tego czasu nie mogę znaleźć idealnego tuszu. Całkiem spoko (i do tego piękne opakowant) był Lancome Grandiose (super wygodna wygięta szczoteczka), byłam też zadowolona z Armani Eyes to Kill, ale żaden nie robił tego, co YSL. Tylko po nim miałam piękne, długie, gęste i bardzo czarne rzęsy – przez cały dzień. Radzę wypróbować!

Odpowiedz
Agata 30 września, 2015 - 1:36 pm

Collistar Mascara Infinito

Odpowiedz
Joanna 30 września, 2015 - 3:29 pm

Dokładnie, tylko collistar! ;-)))

Odpowiedz
Tyna 30 września, 2015 - 1:41 pm

Yves Rocher – Sexy Pulp. Najlepszy tusz jaki do tej pory miałam, a już trochę ich przetestowałam.

Odpowiedz
żaba 30 września, 2015 - 5:37 pm

Dołączam się – też go stosuję i jestem bardzo zadowolona 🙂

Odpowiedz
Izuch 1 października, 2015 - 7:50 pm

Potwierdzam, najlepszy z najlepszych 🙂

Odpowiedz
Iwona 30 września, 2015 - 1:42 pm

Polecam L`Oreal, Telescopic False Lash mój ukochany tusz od lat, do którego zawsze wracam. Tusz dodaje rzęsom długości i objętości, którą możemy intensyfikować poprzez aplikację kolejnych warstw. Szczoteczka silikonowa dobrze rozdziela rzęsy. Cena to 50 zł, ale często dostaję w promocji za połowę 🙂

Odpowiedz
IWONA 30 września, 2015 - 3:20 pm

Zapomniałam dodać o Dior, Diorshow Maximizer wzmacniające serum do rzęs. Rozczesuje, podkręca i chroni każdą rzęsę. Zapewnia satynową i jednolitą bazę pod tusz, nawilża, odżywia, pielęgnuje rzęsy. Po użyciu tej bazy każdy tusz do rzęs będzie dobry. Trochę kosztuje, ale mi staracza przy codzienny używaniu na pół roku, warto ! 🙂

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 1:48 pm

Jeśli chodzi o tusz, to ja niezmiennie od kilku lat używam i polecam max factor false lash effect 🙂

Odpowiedz
Patrycja 30 września, 2015 - 1:54 pm

Używałam juz wielu tuszow do rzęs, tych droższych jak np z Pupy i tych tańszych. I ŻADNYM nie uzyskałam takiego efektu jak tuszem z Avonu z Color Trend (niebieski z białą zakretka). Kosztuje ok 10 zł, a używając go koleżanki pytaly czy stosuje Revitalash 🙂 polecam!

Odpowiedz
Chróścielka 30 września, 2015 - 1:55 pm

Moge polecić tusz wodoodporny catrice
(czarno-turkusowe) opakowanie. Tusz maksymalnie wydłuża a przy użyciu zalotki tworzy efekt sztucznych rzęs. Mam pospolite rzeszy ale tym tuszem jestem prawdziwie zachwycona. Kupiłam go przypadkiem jadąc na wakacje a stosuje go od kilku miesięcy. Jedynym minusem jest konieczność ściągania go płynem dwufazowych bo zwykła woda go nie ruszy. Nie zauważyłam tez zeby niszczył rzeszy. Możesz przetestować bo ma śmiesznie niska cena. Płaciłam ok. 11 zł.

Odpowiedz
Wiśnia 30 września, 2015 - 6:12 pm

Też go używam – już trzecie opakowanie i uważam, że jest najlepszy. Kiedyś byłam wierna Lancome, ale kiedyś zapomniałam wziąć do siłowni kosmetyków do malowania (chodzę rano przed pracą) i na szybko kupiłam tusz i podkład w Naturze – nie żałuję i cały czas używam 🙂

Odpowiedz
Ann 30 września, 2015 - 1:59 pm

Ja mogę polecić Ci świetną odżywkę do rzęs dzięki której nie będziesz musiała ich malować ! Trzeba z nią uważać,bo daje efekt sztucznych rzęs jak pomaluje się je tuszem 😉 nazywa się Inveo. Dołączony jest do niej tusz ale ja z niego nie korzystam . Odżywkę wiem, że napewno można kupić w Naturze i Rossmanie. Kosztuje ok. 50 zł i starcza na 4-5 miesięcy. Trzeba przez minimum miesiąc używać codziennie wieczorem i efekt pięknych rzęs gwarantowany. Radzę zrobić zdjęcie przed kuracją i po ! Naprawdę u mnie się sprawdziła chociaż nic nie działało. Poleciłam ją kilku koleżanka i też były bardzo zadowolone 😉

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 5:36 pm

Trochę przerażają mnie odżywki do rzęs, czy tam na porost rzęs. Oglądałam niedawno na youtube dziewczynę, która opowiadała, jakie ta odżywka ma skutki uboczne. Mowiła o tym, że pojedyncza rzęsa wyrosła jej pod dolną powieką (!) bo preparat tam spłynął i zrobił się paskudny stan zapalny.

Odpowiedz
żaba 30 września, 2015 - 5:40 pm

Też widziałam to video na youtube. Powiem Ci, że stosowałam to serum, o którym mówiła przez kilka miesięcy i rzęsy urosły mi jak u lalki 🙂 Fakt, że przez nieprecyzyjne nakładanie wyrosły mi też w wewnętrznych kącikach powiek (!), ale ta dziewczyna musiała tego naprawdę sporo nakładać, skoro spłynęło jej aż na dolną powiekę…

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 5:43 pm

Mnie ten filmik przeraził i skutecznie odstraszył od tego typu produktów. Mnie faktycznie taka odżywka bardzo by się przydała bo moje rzęsy są krótkie, cieniutkie i bardzo słabe. Ale boje się skutków ubocznych i chyba zostanę przy tuszach 😛

Odpowiedz
Ann 30 września, 2015 - 7:11 pm

Odrobina olejku rycynowego na noc wczesana w rzęsy szczoteczką – naturalnie odżywia i nie powoduje 'cudów’ jak odżywki 🙂 może nie ma efektu wow ale rzęsy po jakimś czasie są faktycznie mocniejsze i bardziej gęste.

Odpowiedz
Ola 30 września, 2015 - 7:48 pm

Ja sięgnęłam po revitalash bo na lewej powiece miejscami nie miałam rzęs (włosy, brwi i paznokcie w porządku, więc nie wiem czemu). W pustych miejscach pojawiły się rzęsy, wydłużyły się też o 1/3 i wszystkie były równe. Mam trochę obaw co do odżywek i chyba zrobię przerwę. Olejek rycynowy jest dla mnie za gęsty i ciężki.

Odpowiedz
fashmum 30 września, 2015 - 2:05 pm

Ja polecam L’oreal VolumeMillion Lashes http://www.lorealparis.pl/makijaz/oczy/volume-million-lashes/mascara-volume-million-lashes.aspx i inne z tej serii, albo taniocha moja radocha http://www.rossmann.pl/Produkt/Miss-Sporty-Studio-Lash-3D-Volumythic-tusz-do-rzes-czarny-8-ml,117580,1647,330 jest świetny! Super pogrubia i wydłuża. Ja rzęs nie mam prawie wcale więc zawsze muszę je dopiero namalować tuszem – a te są pod tym względem sprawdzone 🙂

Odpowiedz
Natalia Kaszuba 30 września, 2015 - 6:05 pm

Ja mam podobnie, są krótkie i dość słabe, dlatego też kilka miesięcy temu postanowiłam coś z tym zrobić i poszłam na przedłużanie rzęs. Chciałam jak najbardziej naturalnego efektu i zrobiłam sobie metodę 1:1. Kosmetyczka dobrała mi najbardziej optymalną długość sztucznych rzęs.

Na samym początku nie byłam do tego przekonana, ale szybko zmieniłam zdanie jak sama spróbowałam. To jest naprawdę duża wygoda.

Odpowiedz
Eliza 30 września, 2015 - 2:14 pm

Sprobuj giorgio armani „eyes to kill”

Odpowiedz
Suzy 30 września, 2015 - 2:21 pm

Ja z kolei bardzo lubię Volumix Fiberlast z Eveline – pogrubia, podkręca i wydłuża, ale stosuję go razem z serum Advance Volu­­mi­ére 3 w 1 też z Eveline, wtedy efekt jest naprawdę spektakularny.

Odpowiedz
Zuza 30 września, 2015 - 2:21 pm

Polecam tusz Rimmel Wake Me Up. Pachnie ogórkiem, nie kruszy się a dodatkowo ma cechy których poszukujesz 🙂

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 2:31 pm

Pachnie ogórkiem? Już go lubię! 😛

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 2:38 pm

Mhmm, musisz go wypróbować! 🙂

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 3:08 pm

Rimmel słabo wygląda na rzęsach i niesamowicie brudzi – poczytaj opinie

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 5:40 pm

Zgadzam się, tusze Rimmel jakie stosowałam były zbyt rozwodnione i bardzo brudziły.

Odpowiedz
Anonim 1 października, 2015 - 12:48 pm

Ja używałam tuszy od Lancome do Wibo, mam teraz Rimmela, MaxFactor 2000 i kilka innych dlatego nie mogę się zgodzić z tym, że ten tusz brudzi – ale to moja opinia. Poza tym na rzęsach jest ekstra – są pogrubione, rozdzielone a nie jak w przypadku innych tuszy sklejone. Ja osobiście polecam.

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 2:25 pm

COLLISTAR INFINITI

Odpowiedz
Marlena 30 września, 2015 - 2:41 pm

Eliza jaki masz typ cery? Ja mam cerę tłusta i mieszana, czy te kosmetyki z Kiehl’s będą odpowiednie do takiej cery?

Odpowiedz
Ania 30 września, 2015 - 2:42 pm

Tak sobie czytam co tam nowego u Ciebie w kosmetyczce i nagle fragment „Faktem jest, że nie ma dobrej pielęgnacji bez dokładnego oczyszczania skóry każdego dnia, ale o tym napiszę Wam w innym poście i postaram się Was przekonać do tego, że dwustopniowe oczyszczanie twarzy jest najlepszą opcją.” I tak mnie naszło żeby Ci coś napisać, bo w sumie nigdy nie komentowałam Twoich wpisów a czytam Twojego bloga jeszcze od czasu pingera i zdjęć na balkonie 😀 Ten fragment skłonił mnie do tego, żeby CI napisać, że to jest dość niesamowite, że czekam na Twoje wpisy z ogromną ciekawością i prawie wszystkie Twoje wpisy do mnie przemawiają i czytam je z ogromnym zaciekawieniem:) Na pewno zdajesz sobie z tego sprawę, ale to był bardzo dobry ruch, że zmieniłaś swojego bloga z typowo modowego na lifestyle bo jest przeciekawy! Jesteś niesamowicie przedsiębiorcza, kreatywna i do tego bardzo sympatyczna i taka „normalna” 🙂 I przede wszystkim inspirująca, serio! Fajne uczucie jak tak czytam sobie Twojego bloga i o czym by nie był to zawsze jakoś mnie zainspiruje, czy to o racjonalnej diecie, mimo że ja to bardzo chce przytyć a nie schudnąć (i uda mi się), a to jakieś ciekawe DIY, a to stylizacje, pielęgnacja, podróże, bardziej życiowe czy psychologiczne wpisy…Po prostu, krótko mówiąc bardzo lubię Twojego bloga, rób dalej swoje i powodzenia! 🙂 Ania

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 5:41 pm

Ania mega mi miło! Sprawiłaś się, że uśmiecham się od ucha do ucha! <3

Obiecuję, że wciąż będę robić wszytko na 100% 🙂

Odpowiedz
Agata 1 października, 2015 - 9:12 am

tak, przyłączam się! Blogi modowe przestały mnie interesować w 100% …… Fash najlepsza na rynku! 😉

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 2:54 pm

Tylko masterpiece id max factora ! 🙂

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 3:07 pm

Dla mnie 2000 calories był jednym z gorszych tuszy… Z całego serca polecam loreala – każda wersja jest świetna. Łatwo je aplikować, nie brudzą, ładnie pachną, łatwo rozszczesuja rzęsy, długo się trzymają!:) moim zdaniem najlepsza wersja to ta fioletowa lub klasyczna złota. 🙂

Odpowiedz
Marlena 30 września, 2015 - 3:29 pm

Kiedy zrobisz post o pielęgnacji cery? Pokazałas kiedyś ms snapie kosmetyki z Dermalogica, polecasz je? Słyszalam o nich same pozytywy od swojej kosmetyczki

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 5:39 pm

Marlena, ten wpis mam w szkicach, ale chciałabym jeszcze lepiej zgłębić ten temat żeeby napisać Wam o dwustopniowym oczyszczaniu twarzy. To jest rewelacja, raczej nie wrócę już do żeli czy mleczek. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale obiecuje, że wpis się pojawi

Odpowiedz
Adrianna 9 października, 2015 - 7:48 am

Uwielbiam kosmetyki z Dermalogica. Jest to moj nr 1 jesli chodzi o pielegnacje 🙂 takze z niecierpliwoscia czekam na wpis!

Odpowiedz
Paulina 30 września, 2015 - 3:58 pm

Hejo Elizaaaa uwielbiam konturówki z inglot hmmm jeśli chodzi o tusze uwielbiam YVES ROCHER Sexy Pulp jest rewelacyjny!!!! 🙂 koszt ok 59 zł

Odpowiedz
Marlena 30 września, 2015 - 4:00 pm

Eliza jaki masz typ cery? Ja mam tłusta i mieszana, myślisz ze kosmetyki x Kiehl’s będą odpowiednie?

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 5:38 pm

Ja mam mieszaną w kierunku tłustej i wlasnie kosmetyki kiehl’s uważam teraz za moje ulubione (jeśli chodzi o pielęgnację)

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 4:17 pm

tak jak piszesz, żółty maybelline wymiata

Odpowiedz
Okt. 30 września, 2015 - 4:18 pm

bourjois mascara twist up the volume black 🙂

Odpowiedz
Han 30 września, 2015 - 4:18 pm

Moje top 3 wśród mascar to Dior DiorShow, Helena Rubinstein Lash Queen i Bobby Brown Everything Mascara! 🙂 Gdzie kupujesz kosmetyki Kiehl’s i czy uzależniają? Tzn jak odstawisz to cera się pogarsza…? Ja tak niestety mam z kilkoma markami. 🙁

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 5:38 pm

W Arkadii jest sklep kiehl’s, ale czasem kupuję na allegro albo na ebayu. Nie uzależniają. Wiem o czym piszesz. Zauważyłam to w przypadku 3 kroków clinique.

Odpowiedz
Han 1 października, 2015 - 8:28 am

Dokladnie o Clinique chodzi 🙂

Odpowiedz
nat 30 września, 2015 - 4:25 pm

Polecam tusze Kiko. To chyba jedyne produkty, których jakość jest wyższa od ceny. Jeśli potrzebujesz też wodoodpornego to jest najlepszy i najtrwalszy jaki udało mi się znaleźć w naszym pięknym kraju 🙂

Odpowiedz
Izu 30 września, 2015 - 4:45 pm

A ja upodobałam sobie Bourjois twist up the volume. Dorwałam kiedyś na promocji w Rossmannie i chyba długo nie zdecyduję się na zmianę. 😀

Odpowiedz
Alabasterfox 30 września, 2015 - 5:00 pm

Nr 74 Inglota skutecznie wyparł z obiegu wszystkie moje szminki, a dowiedziałam się o niej właśnie od Ciebie, kiedy polecałaś ją w jednym z dawnych wpisów. Teraz dodatkowo stosuję już tylko od czasu do czasu pomadkę ochronną 🙂

Odpowiedz
elektra 30 września, 2015 - 5:25 pm

Miałam wiele tuszy, wypróbowywałam same „hity”: Max Factor, niezależnie od tego jaki, jak się używa, strasznie szybko wysycha albo zaczyna uczulać. Loreal niestety bardzo mnie uczulił, do tego stopnia, że brałam krople do oczu… Potem był Lancome, który nic nie robił z rzęsami, wszelkie Diory, Benefity… Ostatnim moim odkryciem jest żółty tusz z Miss Sporty 😀 kosztuje 10 zł, czyni cuda. Za tę cenę warto go chociażby wypróbować.

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 5:59 pm

Polecam tusz Yves Roche sexy pulp – daje spektakularny efekt:)

Odpowiedz
Paulina 30 września, 2015 - 6:35 pm

Też o nim pisałam jest rewelacyjny, żadnych grudek, efekt boski 🙂 inne kosmetyki tej marki również są bardzo dobrej jakości 😀

Odpowiedz
Julik 30 września, 2015 - 6:22 pm

Kilka lat temu zakochałam się w L’Oreal volume million lashes i jestem wierna do dziś. Złoty, zdaję się, że klasyczny. Jest też wersja extra black, ale ciężko go zmyć w całości. Rano można było obudzić się z makijażem na pandę 🙂 A efekt nieróżniący się od wersji pierwotnej;)

Odpowiedz
Aga# 30 września, 2015 - 6:51 pm

Mam do Ciebie pytanie z nieco innej beczki…z jakiej firmy masz pierścionek i obrączkę? bo bardzo mi się podobają;)

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 30 września, 2015 - 7:31 pm

Tiffany&Co

Odpowiedz
Anonim 1 października, 2015 - 5:34 pm

A można wiedzieć czy to 0,5 czy 1 karat? 🙂

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 1 października, 2015 - 5:49 pm

0,5

Odpowiedz
Ewa 30 września, 2015 - 6:56 pm

Jeżeli chodzi o tusze, żółty z maybelline to jeden z lepszych drogeryjnych tego typu kosmetyków. Spróbuj jednak They’re Real Benefitu, cena około 125 zł, a naprawde działa cuda 🙂

Odpowiedz
mada 30 września, 2015 - 7:06 pm

Max factor 2000 calorii. Nie ma lepszego

Odpowiedz
Marlena 30 września, 2015 - 7:14 pm

Chodzisz na jakieś specjalistyczne zabiegi do kosmetyczki jeśli chodzi o pielęgnacje cery?

Dziękuję za odpowiedzi
Uwielbiam Ciebie i Twojego bloga

Odpowiedz
Natinati 30 września, 2015 - 8:02 pm

Polecam z calego serca tusz Wonder ( fioletowe opakowanie) z oriflame. Sama uzywam go od 9 lat i nie wyobraxam sobie zeby mi go zabraklo.

Odpowiedz
Elizabeth Lawess 30 września, 2015 - 8:28 pm

Rzadko kuszą mnie kosmetyki polecane na blogach, ale krem CC od Chanel zrobił na mnie duże wrażenie. Tak duże, że jeśli tylko znajdę się w perfumerii na pewno skieruję się w jego kierunku. 🙂 Jestem tylko ciekawa, czy uwidacznia suche skórki?
Pozdrawiam serdecznie!

Odpowiedz
For not blondes 30 września, 2015 - 9:03 pm

Fash jeśli tusz to tylko Eyes to kill Armani.Nigdy nie miałam lepszego a wypróbowałam naprawde duuuuzo.

Odpowiedz
Olga 30 września, 2015 - 9:26 pm

Ja mogę z czystym sumieniem polecić Dior iconic overcurl.

Odpowiedz
Magda 30 września, 2015 - 9:34 pm

Jeśli chodzi o tusz to moim faworytem jest Volume Million Lashes So Couture So Black od L’Oreala. Jest genialny, a wypróbowałam ich już naprawdę dużo!

Odpowiedz
Monia 30 września, 2015 - 9:35 pm

WonderLash i jego następca 5-in-one WonderLash z Oriflame mój najlepszy od lat. Do tego baza Diorshow maximanizer i mamy duet idealny 🙂

Odpowiedz
to ja 30 września, 2015 - 9:52 pm

max factor 2000 calorie

Odpowiedz
Ada 30 września, 2015 - 10:08 pm

Polecam Rimmel Day 2 Night , wyczynia cuda z moimi rzęsami.

Odpowiedz
Agata 30 września, 2015 - 10:12 pm

Polecam tusz Helena Rubinstein surrealist everfresh!! używam od 3 lat i nie zmienię go na żaden inny! kiedy zaczęłam go używać koleżanki pytały mnie czy przedłużam rzęsy! polecam!

Odpowiedz
Anonim 30 września, 2015 - 10:16 pm

Proponuje połączenie odżywka do rzęs 3w1 od Eveline i do tego nowo wypuszczony tusz Avon big&false lash ———–> to połączenie to istna rewelacja 🙂 a są to groszowe sprawy .
Polecam także Loreal Million Lashes so cuture ale ten zwykły nie „So black” bo on sie odbija na powiece a ten zwykły nie.

Odpowiedz
Anonim 1 października, 2015 - 8:57 am

Artdeco Mineral Lash Designer – rewelacja 🙂 A poza tym oczywiście Max Factor 2000Calorie

Odpowiedz
Mishel 1 października, 2015 - 9:28 am

Polecam Astor, Big & Beautiful BOOM! Volume Mascara (złote opakowanie, z czarnymi napisami), używam od lat, zdecydowanie mój faworyt. Pięknie pogrubia i wydłuża rzęsy jak sie je umięjętnie wywinie szczoteczką. Nie kruszy się i jest bardzo trwały. W promocji można go dostać za 27 zł, więc taniocha, a efekty super. Wczesniej używałam również tuszu Astor, ale w fioletowym opakowaniu, również był super.

Odpowiedz
Ania 1 października, 2015 - 12:39 pm

Wspaniałe nowości, kosmetyki to coś co zawsze przyprawia mnie o szybsze bicie serca 😀 Jeśli chodzi o tusz, to polecam L’Oreal Volume Million Lashes So Couture So Black lub Feline. Oba robią cudne firanki, nie sklejają, nie tworzą efektu pandy ani owadzich nóżek, a ten drugi ładnie też rzęsy podkręca 🙂 Na moich rzęsach sprawdzają się nawet lepiej niż słynny Diorshow Iconic Overcurl, który też kocham swoją drogą 😉

Odpowiedz
Domi 1 października, 2015 - 1:48 pm

Beauty blender to mój ogromny ulubieniec:)
Ciekawa jestem tych konturówek Inglota.

Odpowiedz
madziora 1 października, 2015 - 3:00 pm

Heeeeej, mogłabyś mi napisać nazwę tego sprayu do włosów którego używasz do ochrony włosów przed prostownicą, suszeniem. Stosujesz go od lat i jest dostępny tylko w Anglii bądź na allegro? Dziękuję!

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 1 października, 2015 - 3:03 pm

TResemme z fioletowym paskiem 🙂

Odpowiedz
Magda M. 1 października, 2015 - 8:06 pm

Najlepszy tusz to Maybelline Lash Sensational ( cena ok 30 zł).
W życiu nie miałam lepszego 🙂

Odpowiedz
Kasia 1 października, 2015 - 8:14 pm

Spróbuj Maybelline One by One, ma bardzo fajną sylikonową szczoteczkę, wydłuża i pogrubia rzęsy 🙂

Odpowiedz
Anonim 1 października, 2015 - 9:11 pm

A ja polecam Better than sex mascara od too faced (niedlugo TF bedzie w sephorze) 🙂

Odpowiedz
Eliza Wydrych Strzelecka 1 października, 2015 - 9:38 pm

haha, boska nazwa 🙂

Odpowiedz
Dobre Geny 1 października, 2015 - 11:52 pm

Fash, a próbowałaś tusz z Bobby Brown? Absolutnie zakochałam się w tej wersji smokey eye mascara i polecam właśnie ten. Kosztuje 125 zł w Douglasie i teraz jest w zestawie z mini kredką lub płynem do demakijażu. Super wyczesuje rzęsy i nadaje im objętości. Piękna czerń.

Odpowiedz
Anonim 2 października, 2015 - 12:13 pm

Polecam tusz Lovely Pump up z Rossmana, niska cena a rewelacyjny!!!

Odpowiedz
kiki 2 października, 2015 - 1:53 pm

clinique ma najlepsze tusze! wierna od 5 lat <3

Odpowiedz
Anonim 2 października, 2015 - 9:51 pm

Wyprobuj tusz Tom Ford extreme mascara, jest swietny.

Odpowiedz
Asia 5 października, 2015 - 9:28 pm

L’oreal million lashes so couture, tusz niezastąpiony 🙂

Odpowiedz
Ania B 5 października, 2015 - 9:38 pm

Cześć Eliza, załączam się do wcześniejszych komentarzy i polecam tusze z loreala- zwłasza:
http://www.iperfumy.pl/loreal-paris/volume-million-lashes-so-couture-tusz-do-rzs-zwikszajcy-objto-i-podkrcajcy/?gclid=CK3zo8aJrMgCFeHFcgodbw0Mmw
i
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/51,96856,8770427.html?i=1&ssoSessionId=c89bb7292503b3324c2367611f536eb4e20ba12af1efc5e6533829db471ab013

Obecnie stałam się największą fanką tuszu z GOSHa- Catchy Eyes 🙂 http://www.gosh.pl/produkty_id.php?&id=407
mam już drugie opakowanie i chętnie zakupie kolejne. Po samym otwarciu wydaje się zbyt płynny ale po około 2 tygodnia nabiera idealnej gęstości. Polecam 🙂

Odpowiedz
Monia 15 października, 2015 - 9:40 pm

Eliza, żeby BB nie zjadał podkładu zwilż go wodą nie będzie tak wchłaniał a makijaż będzie wyglądał super 🙂 pozdrawiam

Odpowiedz
Anonim 15 października, 2015 - 10:22 pm

Elizo, masz przepiekny lakier na paznokciach. Moglabys zdradzic jaka to firma i kolor? Z gory wielkie dzięki 🙂

Odpowiedz
S. 27 października, 2015 - 11:44 am

Najlepsze tusze to Armani . Nigdy w życiu nawet po Chanel i Dior nie miałam tak długich i pięknie rozdzielonych rzęs … Warto …

Odpowiedz
Natalia 28 maja, 2018 - 9:26 pm

Fajny jest tusz Dr Ireny Eris provoke long lashes maskara byłam z niego zadowolona bardziej niz z żółtego z fioletowym napisem pd maybelline tego zoltego poki co nie planuję kupic kolejny raz, bo wrocilam do niego po latach ale jednak mnie już nie zachwycił, moja ciocia myślała, że mam doklejone rzęsy gdy miałam użytą tą od Dr Ireny Eris – naprawdę dobrze ją wspominam.

Odpowiedz

Dodaj komentarz