Jadłospis na redukcję wagi #3

przez Eliza Wydrych

Ostatnio skupiłam się na pojedynczych daniach i nie publikowałam całych jadłospisów. Muszę do tego wrócić, bo dostaje od was wiele sygnałów, że nie macie pomysłów co jeść by schudnąć i przy okazji nie głodować. Dzisiejszy jadłospis jest jednym z moich ulubionych. Jest różnorodnie, smacznie i zdrowo. Aha, no i niektóre potrawy mogliście tu już wcześniej widzieć.

Wciąż trzymamy się zdrowych zasad czyli m.in
– jemy co mniej więcej 3 godziny
– śniadanie ma być bombą kaloryczną by dało nam siłę na cały poranek
– nie jemy węglowodanów po 16-17
– pijemy duuuzo wody lub zielonej herbary

I: Koktajl z owsianką, bananem i borówkami

Jak dla mnie to idealny przepis na śniadanie. Jest smacznie, poczucie sytości towarzyszy nam do trzech godzin, a przygotowanie nie zajmuje więcej niż 3 minutki.
DIETETYCZNE INFO: Prócz owsianki dodajcie do koktajlu otręby orkiszowe, siemię lniane czy sezam. Najlepiej będzie jak wsypiecie te wszystkie produkty do słoika czy wysokiego naczynia, wymieszacie i będziecie wrzucać do każdego śniadania po 3-4 łyżki. Właściwości odżywcze takiej mieszanki są nieocenione, znajdują się w niej istotne dla rozwoju witaminy, magnez, żelazo i (uwaga) substancje antydepresyjne i likwidujące zły nastrój!
owsianka-z-borówkami-i-bananem
II: Makaron z kurczakiem, sosem pomidorowym, oliwkami i jogurtem naturalnym

Jeśli lubicie pasty, to danie będzie dla Was idealne. Sos pomidorowy w połączeniu z oliwkami, kurczakiem i jogurtem naturalnym smakuje wręcz obłędnie.
DIETETYCZNE INFO: Biały makaron zastąpcie razowym, razowy jest zdecydowanie smaczniejszy, zawiera też większą ilość błonnika i minerałów. Kurczaka natomiast wrzućcie na patelnię grillowaną, dzięki temu ograniczycie ilość tłuszczu.
DSC_0688

III: Sałatka z roszponką, szpinakiem, grillowanym kurczakiem i gruszką

Uwielbiam łączyć mięso z owocami, dlatego ta sałatka jest moim sałatkowym faworytem. Całość polewam dressingiem składającym się z miodu, musztardy i cytryny. To sycąca i bardzo smaczna potrawa
DIETETYCZNE INFO: Nie bójcie się sałatek, istnieje jakiś głupi stereotyp, że sałatki są niesmaczne i nudne. Eksperymentujcie, jest mnóstwo rodzajów sałat. Moim ostatnim odkryciem jest roszponka, ma orzechowy aromat i charakterystyczny smak. Do sałatki możecie dorzucić też młodego szpinaku bądź rukoli. Pycha!

CSC_0724
IV: Garść orzechów

Na podwieczorek zawsze staram się jeść orzechy. Najlepiej kilka rodzajów. Zdziwilibyście się jak sycąca może być garść orzechów.
DIETETYCZNE INFO: Orzechy są kaloryczne, ale zawierają mnóstwo dobrych tłuszczów. Najwyżej cenione są orzechy włoskie, mają 5,5 proc.  kwasów omega-3 i 29 proc. omega-6, obfitują też w witaminy z grupy B, witaminę E i magnez, którego niedobór powoduje zaburzenia pracy serca i układu nerwowego. W nerkowcach jest najwięcej żelaza, w pistacjach – wapnia, w ziemnych – magnezu. 
CSC_0736
V: Pasztet domowej roboty z brokułowymi kulkami

Moja mam nauczyła mnie przepisu na ten pasztet. Jest przepyszny, sycący i zdrowy. Składniki to: fasola, cielęcina, wątróbka, pieczarki, warzywa (marchewka, pietruszka, seler), czosnek, przyprawy i 2 łyżki masła klarowanego.  To wszystkie mielimy w maszynce, masę wlewamy do formy i pieczemy w 150 stopniach przez 30-40 minut
DIETETYCZNE INFO: Zrobienie pasztetu w domu to żadna filozofia, nie wiemy co znajduje się w kupnych pasztetach, nie do końca ufałabym zapewnieniom producentów, że jest w nich „samo mięso”. Domowy pasztet jest bogaty w białko co zapewni nam poczucie sytości przez ok 3 godziny.
pasztet dietetyczny
PS Wzięłam sobie do serca wasze komentarze dot. jakości zdjęć jedzenia. Mieliście racje były fatalne. Mam nadzieje, że jest już lepiej? 🙂

A tu Rambo, mój wierny pomocnik (a raczej przeszkadzacz) w kuchni. TUTAJ możecie śledzić jego poczynania na bieżąco. I tak… wiem, jestem walnięta na jego punkcie, bo kto normalny robi psu fan page? 🙂
rambo fashionelka

 

ZOBACZ TAKŻE

84 komentarze

Dorota 17 marca, 2013 - 7:15 pm

Pierwsze co zauważyłam to poprawa co do podania dań, tak trzymać 😀 wyglądają smakowicie, muszę wypróbować.

Odpowiedz
Line 19 lutego, 2019 - 3:22 pm

No dokładnie 🙂 Ja już wypróbowałam, polecam.

Odpowiedz
Justii 17 marca, 2013 - 7:20 pm

Super, czekam na więcej takich postów! Ja jestem na diecie już od miesiąca i widać efekty (-3kg! :)), a poza tym o wiele lepsze samopoczucie.

Odpowiedz
Fashionelka 17 marca, 2013 - 7:21 pm

Brawo! 🙂

Odpowiedz
Iss 17 marca, 2013 - 7:22 pm

Elizka pierwsze co to zauważyłam zmianę talerzy na biale 🙂

Odpowiedz
crazy 17 marca, 2013 - 7:22 pm

Eliza, wydaje mi się, że jesteś całkiem normalna jeśli chodzi o Rambo 🙂 Mój kumpel założył swojemu psu jego własny profil na facebooku 🙂 Dzięki temu mam go w znajomych i mogę oznaczać go na zdjęciach 🙂

Odpowiedz
indonezja 18 marca, 2013 - 10:05 am

Rambo też ma profil na facebooku :>

Odpowiedz
Ania 17 marca, 2013 - 7:23 pm

Eliza wymiotłaś tymi zdjęciami!!!

Odpowiedz
xxx 17 marca, 2013 - 7:24 pm

proponowałabym jeszcze zaopatrzyć się w ładniejsze talerze. ale jest dużo lepiej 🙂

Odpowiedz
La Essentia 17 marca, 2013 - 7:25 pm

Przepisy super! Zdjęcia o niebo lepsze. Zajrzyj Elizo i zobacz mój przepis na łososia. Idealnie wkomponuje sie w takie lekkie menu 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 17 marca, 2013 - 7:37 pm

Dzięki, na pewno zajrzę 🙂

Odpowiedz
Piotr. 17 marca, 2013 - 7:32 pm

’Sałatka z roszponką, szpinakiem, grillowanym kurczakiem i gruszką’ sposobem podania nie ustępuje sałatkom podawanym w lubelskiej Czarciej Łapie, gratuluję Pani Elizo 🙂

Odpowiedz
Sandra 17 marca, 2013 - 7:34 pm

Brawo Eliza! Widać, że wziełaś sobie do serca uwagi na temat prezentacji dań. Zmiana zastawy na białą to duży plus, od razu potrawy wyglądają apetyczniej! 🙂 pozdrwienia

Odpowiedz
sport w wielkim mieście 17 marca, 2013 - 7:39 pm

ja uwielbiam rukolę, dzisiaj będę robić sałatkę 🙂

Odpowiedz
Karolina 17 marca, 2013 - 7:41 pm

Jak 6W? Zaczelam razem z Toba 🙂 Wczoraj starsznie bolala mnie szyja a jak schylalam sie przy odkurzaniu to myslalam ze nie wyprostuje sie juz 😛 Jak u Ciebie ze slodyczami? Mi strasznie ich brakuje 🙁 Nie moge zyc bez czekolady 🙁

Odpowiedz
Fashionelka 17 marca, 2013 - 7:44 pm

Dzis juz 6 dzien, nic mi nie doskwiera jeśli chodzi o ból. Podczas robienia brzuszków staram sie by pracował głównie brzych, szyja jest w „bezruchu”

Od tygodnia zdrowo sie odżywiam, póki co niczego mi nie brakuje. Słodkie śniadania z owocami załatwiają sprawę 🙂

Odpowiedz
anna 17 marca, 2013 - 7:43 pm

Musze wyprobowac przepis na ten pasztet 😀

Odpowiedz
Jan 17 marca, 2013 - 7:45 pm

Zdjęcia Kasi Tusk to to nie są. Jeśli będziesz bardziej przymykać przysłonę, to dostaniesz większą głębię ostrości i będzie lepiej.

Odpowiedz
magdalena 17 marca, 2013 - 8:01 pm

bo Eliza to Eliza, a nie Kasia Tusk. przynajmniej widać, że wszystko zrobiła sama, a pozatym wiele razy podkreślała, że blog jest autentyczny. i szczerze mówiąc takie zdjęcia bardziej mnie zachęcają, niż idealne, jak z reklamy. ma zachęcać do jedzenia i tyle. mnie zachęciło i jutro robię makaron z sosem pomidorowym i jogurtem 😉

Odpowiedz
Fashionelka 17 marca, 2013 - 8:07 pm

<3

Odpowiedz
Gosia 17 marca, 2013 - 8:04 pm

Ja jestem na diecie od tygodnia i mam 2.5kg mniej! Dieta bez węglowodanów! pierwsze 2 tyg są najgorsze bo odrzucamy wszystko: chleb, makarony, słodycze, owoce, ryż, kaszę, cukier. Później powolutku wprowadzamy pokarmy do naszej diety:) efekt jest i najważniejsze że nie ma później efektu jojo i jest się najedzonym 🙂

Odpowiedz
Majka 18 marca, 2013 - 11:29 am

Widzę, że ktoś jeszcze jest na south beach 🙂 Węgle całkowicie udało mi się odrzucić tylko na tydzień niestety (nie wiem, co robiłam źle, ale bardzo doskwierał mi brak energii), wprowadziłam niewielkie ilości ciemnego pieczywa, wyszło mi coś pomiędzy pierwszym a drugim etapem 🙂 W ciągu dwóch tygodni również straciłam 2,5 kg i przede wszystkim przeszła mi ochota na pochłanianie wszystkiego co na mojej drodze 🙂 Życzę powodzenia w dalszych zmaganiach.

Z zamieszczonych przepisów na pewno skorzystam, szczególnie makaron z kurczakiem wygląda na bardzo w moim guście 🙂

Odpowiedz
Dominika 17 marca, 2013 - 8:04 pm

Pasztet mnie najbardziej zaciekawił. Znaczna poprawa jakości zdjęć. Super!

Odpowiedz
4premiere 17 marca, 2013 - 8:52 pm

Ależ pyszności tutaj serwujesz, tez zaczynam znowu zwracać uwage co jem, choc praca niestety czasem uniemożliwia:/ Generalnie bzikuje czasem na tle dobrych i złych kalorii:P

Odpowiedz
Dżejms Delfin 17 marca, 2013 - 8:57 pm

Nie wiem o co wszystkim chodziło z tymi zdjęciami, i naprawdę nie rozumiem dlaczego białe talerze miałyby wyglądać lepiej niż kolorowe… To już chyba na zasadzie, żeby się tylko do czegoś przyczepić… Moim zdaniem zdjęcia na blogu są fajowe, wszystkie, poprzednie zdjęcia jedzenia też mi się podobały. Koniecznie muszę spróbować tego śniadania!

Odpowiedz
powiew inspiracji 17 marca, 2013 - 8:59 pm

Rambo ma swój fan page ? 😉 zdjęcia są naprawdę dobrej jakości 🙂 zjadłabym wszystko, oprócz pasztetu 😉

Odpowiedz
Beata 17 marca, 2013 - 9:00 pm

Urozmaicony jadłospis to podstawa, no i masz 100% racji z tym pasztetem, nie ma jak to domowy, wtedy wiesz co jesz 🙂 Pozdrawiam!

Odpowiedz
annalle 17 marca, 2013 - 9:09 pm

Fajnie, że te zasady wcale nie są tak trudne do wprowadzenia w życie 🙂 Czarną herbatę piję czasami dla smaku, totalnie „przestawiłam się” na zieloną, ma to mnóstwo zalet, ale sama widzę, że trzeba być przy tym ostrożnym. Zielona herbata wbrew pozorom baaaardzo „wysusza” organizm (cera, serio…), wypłukuje z niego dużo cennych mikroelementów (tak mówią mądrzy lekarze), warto więc, tak czy inaczej, pić dla równowagi także inne napoje, najbezpieczniej wodę. Czyli stara dobra zasada „wszystko, ale z umiarem” 🙂

Odpowiedz
Majka 17 marca, 2013 - 9:15 pm

zainteresował mnie Twój pasztet – mogłabyś podać nieco dokladniej recepturę? W sensie: ile mięsa, warzyw dokladnie i czy ta fasola to surowa czy gotowana. Wygląda swietnie!!! 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 17 marca, 2013 - 9:23 pm

Tutaj jest przepis http://zdrowienazdrowie.pl/pasztet-cieleco-fasolowy/
W zyciu nie jadlam lepszego pasztetu

Odpowiedz
Ulxx 17 marca, 2013 - 9:31 pm

A ja bym chciała zdrowo przytyć;< Ostatnio wszyscy mi mówią, że wyglądam jak patyk chociaż wcale się nie odchudzam i jem normalnie. To jest dopiero problem 🙁

Odpowiedz
Dżejms Delfin 17 marca, 2013 - 10:20 pm

Ulxx, no zaraz po prostu wszystkie umrą ze współczucia, Twoje życie musi być koszmarem…;)

Odpowiedz
Marcia 17 marca, 2013 - 10:46 pm

same pysznosci i kto powiedzial ze na diecie je sie same liscie :p

Odpowiedz
Pudlo Manka 17 marca, 2013 - 10:55 pm

O tak, zdjęcia żarełka przepiękne <3 i nawet białe talerzyki nabyłaś :D.

Odpowiedz
http://nataliesstyle.blogspot.com/ 17 marca, 2013 - 11:18 pm

takie pysznie wyglądające jedzonko trudno nazwać dietą;) bo zawsze kojarzyło mi się to raczej z brakiem jedzenia, a tu proszę jaka niespodzianka! aż chcę się odchudzać;)) dzięki za świetne porady!

Odpowiedz
EwaK 17 marca, 2013 - 11:19 pm

MAm ochotę na tą sałatkę jutro sobie zrobie

Odpowiedz
Fitnesslandia 17 marca, 2013 - 11:36 pm

– śniadanie ma być bombą kaloryczną by dało nam siłę na cały poranek
– nie jemy węglowodanów po 16-17
Możesz rozwinąć te dwa punkty, a zwłaszcza ostatni? Nie wiem skąd takie odważne zalecenia, ale miej na uwadze, że masz masę czytelników, a takie krzywdzące informacje co raz bardziej utwierdzają w tym błędnym przekonaniu, że węglowodany są złe, a tłuszcz jeszcze bardziej… Proszę, nie bądź kolejną osobą, która rozpowszechnia takie bzudry,bo kłócą się one z fachową wiedzą i później nie ma się co dziwić, że dziewczyny mają problemy zdrowotne i przestają miesiączkować, bo były „na diecie”…

Pozdrawiam

Odpowiedz
Fashionelka 17 marca, 2013 - 11:50 pm

To akurat są zalecenia od dietetyka. Smiem więc twierdzić, że jest to fachowa wiedza

Odpowiedz
Fitnesslandia 18 marca, 2013 - 12:04 am

Akurat ostatnio wspominałam o takich „dietetykach” w moim poście 🙂
Węglowodany powodują, że trzymamy ok 2g wody na 1g ww, czyli ograniczając je tracimy wodę – to dlatego tak utarło się, że przy redukcji należy unikać węgli – co jest kompletną bzdurą (no, chyba że ktoś chce tylko tracić wodę – nie tłuszcz). Najzdrowsza dieta to dieta zbilansowana zawierająca w każdym posiłku trzy podstawowe makroskładniki, czyli węgle+białko+tłuszcze, ja pochłaniając prawie 400kcal na śniadanie nie wyobrażam sobie, żebym mogła wytrzymać 3-4 godziny na samych węglowodanach (tak jak u Ciebie w jadłospisie, zawierającym dodatkowo otręby – równie dobrze można jeść korę z drzewa – wartości odżywczych – żadnych, a problemów zdrowotnych od groma; sezam – idealne źródło tłuszczy wielonasyconych omega 6…)

Powodzenia 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 12:14 am

W takim razie wbijam na Twój blog żeby się doedukować 🙂

Odpowiedz
Fitnesslandia 18 marca, 2013 - 12:20 am

Ten jadłospis jest ładny, ale myślę, że brakuje w nim kaloryczności i podaży poszczególnych makroskł, dlatego na Twoim miejscu podbiłabym wszystko i starała się utrzymywać BTW w każdym posiłku (nawet w kolacji). Do tego trening siłowy + aerobowy i laska jak z okładki 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 12:28 am

Dzięki za wskazówki. Czytam Twoje wpisy i jestem pod wrażeniem. Teraz nie zasnę póki nie przeczytam wszystkich wpisów 🙂

A co do BTW to ciągle mam w głowie tą starą szkołę, która mówi, że sniadanie obwite, z kolacji najlepiej zrezygnuj, albo jeszcze to, zeby nie laczyc w posilku np wegli i tluszczy, najlepie jest bialko-tluszcz, weble-bialko. Czeka mnie troche zmian w podejściu.
Co do ćwiczeń, oczywiście trening siłowy na 1 miejscu 🙂

Odpowiedz
Fitnesslandia 18 marca, 2013 - 12:00 pm

To wynik różnych trendów – to trochę tak jak w modzie „w tym sezonie nie łączmy białka z węglami” 🙂 To jest słabe,, bo nie jest w żaden sposób podparte naukowo, ale okraszone tytułem „Dr” na okładce książki i to wystarcza… Dieta zbilansowana to najlepszy wybór, a jeśli będziesz ćwiczyć siłowo to dojdzie duża kaloryczność i można się zajadać i jeszcze będzie Ci mało (podkręcony metabolizm) 😀

Powodzenia

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 12:05 pm

No właśnie i skąd taki zwykły smiertelnik ma wiedzieć komu wierzyć, skoro jakis dr wydaje książke z poradami, albo coś jest napisane w prasie. Ludzie wierzą słowu pisanemu i jesli coś się w ich przypadku sprawdza to to praktykują. Tak samo było u mnie. Naczytałam się o tych „dobrych” połączeniach, niejedzeniu węgli po 16-17 i sprawdzało się to, teraz wiem, że można to robić inaczej, lepiej 🙂
Cwiczę siłowo 2-3 razy w tygodniu.

Odpowiedz
Fitnesslandia 18 marca, 2013 - 12:55 pm

Masz zupełną rację.
A, że tak zapytam z ciekawości, bo ćwiczysz siłowo – jaką masz kaloryczność i BTW? Jak pewnie wiesz, żeby się redukować trzeba wyrobić mięśnie, dla których trzeba dietą stworzyć budulec w postaci masy mieśniowej. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że dietetyk układający Twój jadłospis nie wziął tego pod uwagę…

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 1:19 pm

Z usług dietetykow nie korzystam juz od 2 lat. Pamiętam jednak pewnie zasady których mnie nauczyli i nimi sie kierowałam tworząc jadłospisy. Duzo czytałam też na forach itd. Kaloryczność 1800, a BTW nie obliczalam 🙁

Odpowiedz
Kamila 18 marca, 2013 - 12:13 pm

Fajne przepisy, musze wrócić do jedzenia owsianki. Co do nie jedzenia węglowodanów po 16 czy 17 to troche sie z tym nie zgadzam, zalezy kto jaki tryb zycia prowadzi, jaki ma rodzaj pracy, węglowodany są nam potrzebne aby miec energię. Ja np. jesli cwicze to mam czas tylko wieczorem, gdybym po 16 nie zjadła czegos z węglowodanem raczej nie miałabym siły na intensywną godzine ćwiczeń 😉 Co do wątróbki to trzeba byc ostrożnym (składnik Twojego pasztetu) nie nalezy zapominac ze wątroba/wątróbka u zwierząt pełni taka sama funkcje jak wątroba u człowieka. Czyli jest filtrem i „przechwytuje” wszystkie paskudztwa tak aby do organizmu nie przenikneły.

Odpowiedz
domi 18 marca, 2013 - 12:37 pm

w ramach poprawy wagi i samopoczucia zapisałam się na siłownię 😀 nie zamierzałam rezygnować z ulubionych potraw, ale te, które podałaś wyglądają smacznie i nie tak, jak zazwyczaj kojarzą się dania dietetyczne 🙂

P.S. ekstra kontrast na zdjęciach, ładnie to wygląda 🙂

Odpowiedz
Abc 18 marca, 2013 - 12:46 pm

Elizo i właśnie dlatego nie wierz ani książkom, ani samozwańczym dietetyczkom i trenerkom fitness z blogów w internecie. Dziewczyna powyżej inspiruje się kimś jak Marzia Prince, je odżywki i trenuje na maksa. W diecie nie powinno być zasady, że w „KAŻDYM POSIŁKU MUSI COŚ BYĆ”. Dieta powinna być ROZSĄDNA I ZDROWA, co nie znaczy że każdy posiłek na mieć tyle samo gramów czy tłuszczy czy białek itd. jak radzi i opisuje ta dziewczyna! WYSTARCZY JEŚĆ ZDROWO I RACJONALNIE, JEŚLI CHCESZ NA KOLACJĘ ZJEŚĆ SAME BIAŁKO NP. JAJECZNICĘ, TO JEDZ, JEŚLI SAME WĘGLE NP. KANAPKI TO JEDZ! WSZYSTKIE SKŁĄDNIKI POWINNY BYĆ PO PROSTU WYSOKIEJ JAKOŚCI, WARTOŚCIOWE I ZDROWE, DO REGULARNEGO JEDZENIA DODAJ RUCH TAKI JAKI LUBISZ! CZYLI NP. NIE SZTANGA A ZUMBA! A CIAŁO I ORGANIZM BĘDZIE W IDEALNEJ FORMIE! Słuchaj swojego organizmu, on najlepiej podpowie co jest potrzebne, jeśli masz na coś ochotę – jedz! i nie zastanawiaj się, czy na jakiś posiłek masz wszystko zgodnie z idealnymi zaleceniami, szkoda na to czasu, czerpmy radość z życia! przepraszam za tak emocjonalny post, ale aż mnie trzęsie jak widzę takie porady… 🙂

Odpowiedz
Fitnesslandia 18 marca, 2013 - 1:28 pm

Już nie przesadzajmy, że inspiruję się tylko i wyłącznie Marzią Prince (to Miss Bikini Universe) – napisałam o niej w poście, ponieważ ta kobieta osiągnęła w swym zawodzie tyle, że jej ciężka praca daje kopa motywacyjnego. Kolejny poświęciłam Jennie Rene Webb, kobiecie o figurze idealnej – mogłabym wymieniać długo moje INSPIRACJE, nie wzory do naśladowania.
Dieta jest najważniejsza przy redukcji – można siedzieć 24h na kanapie i chudnąć, albo ćwiczyć do upadłego i tyć. Dieta, dieta, dieta. Początkowe wyliczenia są bardzo ważne, bo wchodzą w nawyk i łatwiej później zweryfikować błędy jeśli pojawi się zastój – mówię tu o poważnym podejściu do redukcji (czyli chęci spalenia zbędnej tkanki tłuszczowej), każdy kto ćwiczy siłowo MUSI wiedzieć co je, bo wszystkie wylane poty i godziny na siłowni pójdą lekko mówiąc – na marne. Trzymając się zasad zbilansowanej diety je się smacznie i zdrowo, posiłki są urozmaicone, nie ma przy tym mowy na chęć sięgnięcia po niezdrowe przekąski, gdyż organizm się tego nie domaga – wszystkie jego potrzeby zostały zaspokojone.

Porównanie pracy ze sztangą do zumby jest nadzwyczaj nierozsądne – zumba nie daje nic, sztanga seksowne ciało.

Pozdrawiam

Odpowiedz
Abc 18 marca, 2013 - 1:52 pm

Sztanga daje seksowne ciało??? dla gustu większości osób NIE!!! Zumba nie daje NIC???

Czy Ty wiesz o czym TY MOWISZ? NIE KAŻDY CHCE ZBUDOWAĆ MEGA MIĘŚNIE, BO DLA NIEKTÓRYCH SĄ ONE OKROPNE, WIĘC NIE MUSI JEŚĆ TEGO SAMEGO CO TY!

ZUMBA DAJE UJĘDRNIONE CIAŁO PRAWDZIWEJ KOBIETY!

A jeśli chodzi o zachcianki, to jak już pisałam, życie polega też na przyjemnościach, a np. dobra jakościowo czekolada raz na jakiś czas jest przyjemnością!!! i dlaczego mamy sobie jej odmawiać??? w imię czego??? Bądź rozsądna…

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 1:59 pm

Proszę byście trzymały emocje na wodzy 🙂

Odpowiedz
Abc 18 marca, 2013 - 2:04 pm

Eliza, no bo ja nie mogę, jak jakaś dziewczyna znikąd, bez jakiegokolwiek merytorycznego przygotowania (np. na studiach dietetycznych jest anatomia człowieka, Gdyby miała podstawowe pojęcie, nie pisałaby że inne aktywności fizyczne oprócz sztangi nie przynoszą efektów), pisze sporo bzdur, polega tylko na swoich ideologiach „seksownego ciała po sztandze” które rzekomo jest najpiękniejsze…mówi że Zumba nic nie daje… ( jaka jest wiedza osoby, która sądzi że zumba nie daje NIC? )… przecież to woła o pomstę do nieba…

Odpowiedz
Fitnesslandia 18 marca, 2013 - 2:17 pm

Dyskusja z Abc jest zupełnie niemerytoryczna, rzucanie ogólnikami jest pozbawione sensu i nie wnosi nic w tym temacie.
W żadnej z moich wypowiedzi nie znajdziesz rady odmawiania sobie przyjemności – nie wiem skąd taki osąd.
Jeśli chodzi o zmubę – czyli aktywność fizyczną dla osób, które nie chcą się za bardzo zmęczyć i mają dużo oszczędności w portfelu – to przyjemny sposób na spędzenie wolnego czasu. Jednak czy skuteczny? Wystarczy popatrzeć na uczestniczki regularnie uczęszczające na tego typu zajęcia – odpowiedź pozostawiam subiektywnym odczuciom.
Praca z ciężarami to dla kobiety idealny sposób na ujędrnienie ciała (budowa mięśni), krzydzące jest powtarzanie stereotypu jakoby podniesienie hantli powodowało rozrost niebotycznych mięśni – w rzeczywistości odbywa się tutaj walka o każdy gram mięśnia, miesiące pracy nad choć minimalnym ich zarysem. Kolejnym aspektem świadczącym o braku podstawowej wiedzy jest porównywanie treningu aerobowego jakim jest wspomniana zumba do treningu siłowego. Są to dwa zupełnie odrębne typy aktywności. Wykluczając trening siłowy i wykonując tylko aeroby można paradoksalnie osiągnąć efekt odwrotny do zamierzonego – czyli przytyć. W połączeniu ze złą dietą rezultat będzie jeszcze gorszy.

Abc, jeśli chcesz wdawać się w dyskusję przygotuj konkretne argumenty, bo to jak wspominałam wcześniej – posługiwanie się luźno rzuconymi hasłami jest „bardzo nierozsądne”.

Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Abc 18 marca, 2013 - 12:59 pm

A i jeszcze coś dodam! Tym bardziej nie są Ci potrzebne tego typu zalecenia, nie masz żadnych problemów z wagą, tylko normalną figurę! 🙂 Z TEGO CO WIDAĆ NA BLOGU JESZ ZDROWO MĄDRZE I SMACZNIE i nie trzeba w tych posiłkach żadnych zmian! a jeśli chcesz troszkę schudnąć, TO WYSTARCZY WIĘCEJ AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ! I oto cały sposób na sukces :))))

Odpowiedz
cytrus 19 marca, 2013 - 9:52 pm

Normalną figurę czyli przeciętną? 😉
Ja akurat zgodzę się z fitnesslandią, że ćwiczenia ze sztangą są skuteczne w przeciwieństwie do zumby i innych aerobików, które tylko poprawiają samopoczucie. No i oczywiście dieta na pierwszym miejscu. Dla mnie też w śniadaniu fashionelki brakuje białka. Sama też jadłam owsiankę, ale odkąd zamieniłam ją na omlet (więcej kalorii!) zauważyłam u siebie spadki w obwodach, mam też więcej siły podczas treningu i mniejszą ochotę na słodkie 🙂 no i wielkich okropnych mięśni nadal brak 😛

Odpowiedz
Fashionelka 19 marca, 2013 - 9:55 pm

Racja, będę dodawać do koktajlu twaróg półtłusty

Odpowiedz
Olka 18 marca, 2013 - 1:00 pm

Fashionelko, byłaś dzisiaj w Radomiu czy może masz sobowtóra? ;p

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 1:10 pm

Nie było mnie w Radomiu 🙂

Odpowiedz
maga 18 marca, 2013 - 1:08 pm

pasztet musi byc pyszny napewno go zrobię moze jeszcze dziś .:)

Odpowiedz
Olka 18 marca, 2013 - 1:34 pm

To masz sobowtóra, dziewczyna wyglądała tak jak Ty, też świetnie ubrana, identyczny kształt ust, nosa (oczu tylko nie widziałam, bo miała okulary przeciwsłoneczne ;p) i jeszcze ta piękna torebka od MK ;))

Odpowiedz
Dżejms Delfin 18 marca, 2013 - 4:17 pm

Dziewczyny, nie przesadzajcie, w odrobinie OBŁOŚCI nie ma absolutnie nic złego. 🙂

Odpowiedz
anita 18 marca, 2013 - 4:46 pm

ja radze sluchac Fitnesslandii-jako jedyna pisze rozsadnie i merytorycznie 🙂 Sliczny piesek i fajne menu,zwlaszcza ta salatka ciekawa-nigdy nie jadlam miesa z owocami;o

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 6:50 pm

Anita, dokładnie, dziewczyna wie co mówi 🙂

Odpowiedz
Patrycja 18 marca, 2013 - 5:04 pm

Nie przeszkadza ci aparat na zęby w jedzeniu orzechów? Sama mam i wiem, że to jest szkodliwe, bo są twarde

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 6:50 pm

Nie przeszkadza mi, bo gryze je siódemkami i ósemkami 🙂

Odpowiedz
subtelna 18 marca, 2013 - 6:21 pm

Fashionelko, jesteś świetna 😉 Inspirujesz ludzi i za to Ci dziękuję :* A twoje wpisy o książkach są świetne!
Tylko może dodawaj ich troszke wiecej, co? 😉

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 6:49 pm

bedzie na dniach wpis ksiazkowy. Wiem totalnie zaniedbalam tę ktegorię ale to dlatego, że mam głupi zwyczaj czytania kilku książek naraz. Obiecuję popaw

Odpowiedz
ola 18 marca, 2013 - 6:47 pm

Rambo żebrak 🙂 hehe 🙂 mój pies zawsze też tak żebrał przy stole, wariaty 😀

Odpowiedz
Lenka 18 marca, 2013 - 7:48 pm

Chciałam Ci powiedzieć, że wydajesz się być niezwykle inteligentną i ciekawą osobą. Podoba mi się sposób w jaki prowadzisz bloga, że łamiesz stereotyp „głupiej dziewczyny wpatrzonej w swoje markowe buty”. Sprawiasz wrażenie naprawdę ciekawej osoby, więc po prostu – keep calm and don’t stop blogging 🙂 Pozdrawiam ze Śląska 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 7:49 pm

aww, dziękuję 🙂

Odpowiedz
sutelna 18 marca, 2013 - 8:23 pm

Hahaha, też miałam taki problem, że czytałam kilka książek naraz 😉 Ale się pozbierałam i teraz skupiam się na jednej 😀

Odpowiedz
Kaja 18 marca, 2013 - 9:08 pm

Ja nie jem słodyczy jem co 3 godziny i nie jem bialegompieczywa ograniczam smazenie zastepuje zdrowszym zamiennikiem, schudlam 9 kg. Jest dumna i chce dalej sie tego trzymac 🙂

Ah, Eliza kiedy przeprowadzka? Juz dawno nie bylo postow z aranzacji wnetrz , wnioskuje ze wszystko juz wybrane i gotowe?

Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Fashionelka 18 marca, 2013 - 9:12 pm

Wszystko jeszcze w proszku, zmienialismy ustawienie ścian i dopiero powstają nowe. Za 2 tyg beda juz kladzione plytki w lazience i w kuchni. Podłoga juz zamowiona. Jeszcze masa roboty zanim to wszystko bedzie gotowe. Nie mogę się juz doczekac

Odpowiedz
Agnieszka 18 marca, 2013 - 9:40 pm

Wcale się nie dziwię, że Rambo ma fanpage i że oszalałaś na jego punkcie 🙂 ja niedawno adoptowałam małego kundelka i też zwariowałam na jego punkcie. Przyłapujemy się na tym (ja i mój partner), że rozmawiamy o kupkach, mówimy o sobie per tatuś i mamusia itp. Ze szczeniakiem jak z dzieckiem ;). Zainspirowałaś mnie ostatnio żeby zacząć tego naszego malucha szkolić, ale póki co to bardzo trudne, bo ten pies chyba ma adhd i zatrzymanie go choć na chwilę w miejscu graniczy z cudem ;).

Odpowiedz
hotfashionstuff 19 marca, 2013 - 12:23 am

Wszystko wygląda smacznie ale najbardziej zaciekawił mnie ten koktajl:)

Odpowiedz
Agnieszka 19 marca, 2013 - 8:09 am

Elizko ja mam pytanie z innej beczki
Skąd jest twój płaszcz z tego zdjęcia ? http://1.bp.blogspot.com/-xX5d2n1URJs/UUeEMgJv75I/AAAAAAAAIUA/_ubcoYwgqUM/s1600/2013-03-07-2215+-+Kopia.jpg
I czy ta torba LV jest twoja? Pokazywałaś ją już na blogu?
Pozdrawiam!

Odpowiedz
Fashionelka 19 marca, 2013 - 12:33 pm

Plaszcz z River Island (w lublinie jest jeszcze cała rozmiarowka), a torba moja, pokazywałam ją np tu http://fashionelka.pl/peleryna-po-raz-kolejny/ 🙂

Odpowiedz
Justa 19 marca, 2013 - 10:18 am

Ale smakowicie to wszystko wyglada !
ñam ñam!!
uwielbiam zwlaszcza nerkowce !- a zdjecia rzeczywiscie o wiele lepsze!

Odpowiedz
Kamila 19 marca, 2013 - 12:34 pm

No nie zgadzam się z tym że po zumbie człowiek nie jest zmęczony. Ja na nią uczęszczam i jestem po niej tak spocona ze mam problem ze ściągnięciem z siebie ubrania. koszulka jest tak mokra że można z niej wyżynać a spodnie w połowie zajęć są przyklejone do pupy. Uważam że ćwiczenia aerobowe dają bardzo dużo, jestem na to żywym dowodem. Regularność ćwiczeń pozwoliła mi schudność i dodam że moze nie miałam złej diety ale nie odmawiałam sobie przyjemności w postaci słodyczy. Jeszcze co do zumby to myśle że wiele daje przygotowanie prowadzącego. Poza tym każdy powinien mieć taką aktywnośc fizyczną która sprawia przyjemność. Dla mnie ćwiczenia siłowe są nudne.

Odpowiedz
Muszka 19 marca, 2013 - 6:53 pm

Zgadzam się, ale codzienne przygotowywanie posiłków jest męczące i pracochłonne, jeśli ktoś może sobie pozwolić może gotowe diety zamawiać-ja próbowałam w zeszłym roku i efekt bardzo dobry był, niestety po powrocie do „normalnego” jedzenia kg wracały. Najlepiej jest jeść wszytsko co się lubi, w rozsądnych porcjach i duża ilość ruchu 🙂
pozdrawiam.

Odpowiedz
as 19 marca, 2013 - 8:06 pm

a mozesz podac oprzepis na salatkę z roszponką?

Odpowiedz
anka_kkk 17 kwietnia, 2014 - 12:10 pm

Hej. Strona z przepisem nie działa, a bardzo chciałabym zrobić ten pasztet na święta- mogłabyś podać przepis?

Odpowiedz
Asia 14 czerwca, 2016 - 12:10 am

Brakuje mi w tych jadłospisach gramatury. Ile tego i tamtego. Bym wiedziała ile wchodzi makaronu na jedna porcje

Odpowiedz

Dodaj komentarz